Reklama

Polityka obronna

Litwa zamawia nową generację Caesarów

CAESAR 6x6 przeznaczony dla belgijskich artylerzystów
CAESAR 6x6 przeznaczony dla belgijskich artylerzystów
Autor. Belgijskie Ministerstwo Obrony

Litwa podpisała kontrakt na dostawę 18 kołowych armatohaubic Caesar kal. 155 mm. Umowa ta jest następstwem listu intencyjnego podpisanego w czerwcu 2022 r. podczas tarów Eurosatory w Paryżu. Czechy zaś zwiększają swoje zamówienie na cięższą wersję Caesara o dodatkowe 10 sztuk.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Litwa podpisując tę umowę prawie dwukrotnie zwiększy ilość nowoczesnych samobieżnych systemów systemów artyleryjskich w swojej armii, do tej pory były nimi tylko niemieckie PzH 2000 w liczbie 21 sztuk. Zwiększy to dodatkowo elastyczność litewskich artylerzystów, którzy będą posiadali teraz armatohaubice zarówno na kołach jak i o trakcji gąsienicowej. Litwa stanie się trzecim użytkownikiem Caesara NG po Belgii i Francji.

Czytaj też

Caesar NG jest ulepszoną wersją kołowej armatohaubicy Caesar, ale wykorzystuje to samo działo kalibru 155 mm/L52 zamontowane na podwoziu ciężarówki. Maksymalna donośność określana jest na 40 km przy użyciu amunicji z gazogeneratorem. W lutym 2022 r. francuska firma Nexter zdobyła kontrakt na opracowanie systemu artyleryjskiego Caesar 6X6 nowej generacji (NG) dla armii francuskiej. Nowa wersja będzie miała taką samą konfigurację jak dotychczas produkowane, ale będzie zawierała ulepszenia w zakresie ochrony i mobilności. Zastosowane w nim nowe podwozie firmy Arquus napędzane jest mocniejszym silnikiem o mocy 460 KM zamiast 260 KM, który współpracuje z automatyczną skrzynię biegów. Wśród innych ulepszeń Caesar NG znalazło się również nowe oprogramowanie sterujące ostrzałem, system łączności radiowej Contact oraz system zagłuszania łączności Barage francuskiej firmy Thales.

Reklama

Czytaj też

CAESAR 6x6 przeznaczony dla belgijskich artylerzystów
CAESAR 6x6 przeznaczony dla belgijskich artylerzystów
Autor. Belgijskie ministerstwo obrony

Czechy zaś zwiększyły liczbę pozyskiwanych armatohaubic Caesar 8x8 do 62 sztuk (52+10) . Wartość aneksu do umowy wynosi ok. 342 mln PLN (1,77 mld CZK) a termin jego realizacja ma zakończyć się w roku 2026. Zwiększenie liczby pozyskiwanych systemów artyleryjskich pozwoli na wycofanie z eksploatacji dotychczas użytkowanych kołowych armatohaubic Dana wz.77 (48 sztuk w linii i 20 w rezerwie chociaż pewnie już na Ukrainie) w stosunku prawie 1:1 licząc pojazdy znajdujące się w rezerwie.

„Kupując te armatohaubice, robimy kolejny krok w kierunku bardzo potrzebnej modernizacji naszej armii i zmniejszenia wewnętrznego zadłużenia, które wciąż mamy wobec wojska. Bardzo się cieszę, że dzięki zawarciu aneksu udało nam się również zarezerwować moce produkcyjne dla Republiki Czeskiej na liniach produkcyjnych, które przez najbliższe lata są obciążone z powodu wojny na Ukrainie" – powiedziała minister obrony Jana Černochová podczas podpisania umowy.

Czytaj też

Caesar 8x8 to wariant francuskiego systemu artyleryjskiego kal. 155 mm osadzony na podwoziu samochodu ciężarowego Tatra T-815-7 8x8. Donośność systemu pozostaje taka sama jak w przypadku wersji osadzonej na podwoziu kołowym 6x6 i wynosi do 40-42 km przy zastosowaniu amunicji z gazogeneratorem. Obecnie trwają prace nad wydłużeniem zasięgu ostrzału przy wykorzystaniu pocisków Vulcano GLR o zasięgu nawet 70 km. W odróżnieniu od wersji 6x6 ta ma częściowo zautomatyzowany system ładowania amunicji. Załogę systemu stanowią 4-5 żołnierzy, szybkostrzelność wynosi 6 strzałów na minutę. Przygotowanie tego systemu artyleryjskiego do ostrzału lub opuszczenia stanowiska strzeleckiego zajmuje 60 sekund. Jednostka ogniowa wynosi 30-36 pocisków co jest wartością prawie x2 większą, niż wersja oparta o podwozie samochodu ciężarowego 6x6, gdzie zapas amunicji wynosi 18 sztuk.

Haubica Caesar 2 8x8
Haubica Caesar 2 8x8
Autor. Defence24.pl
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (4)

  1. Był czas_3 dekady

    Posiadamy armatohaubice DANA. Na ich podwoziach można zamontować wieżę z lufą kalibru 155mm (może zakupić wieżę od DITY lub opracować własną?) i już mamy KRYLA 2. Są opracowane nowe wersje Jelczy 6x6/8x8. Można też je wykorzystać z lekką wieżą ale przez nas opracowaną. Cokolwiek by nie mówić o armatohaubicach na podwoziu kołowym, to obsługa powinna być chroniona pancerzem,

  2. RAF

    To jest dobre do ostrzału pastuchów w Afryce i w Afganistanie. W przypadku pełnoskalowej wojny przeciwko takiemu wrogowi jak Rosja to już igranie z życiem żołnierzy, którzy muszą opuścić pojazd, aby oddać strzał. To już bym wolał wymianę armaty w Danie na natowską i żołnierzy też nie ptrzeba pięciu. Dziwię się Czechom, że idą w coś takiego mając swoją armathaubicę z automatem.

    1. Phenom

      Nie masz racji. jest przecież napisane że całość zajmuje 60 sekund i jadą dalej. Nie rób z ruskich takich kilerów do zwalczania artylerii. Oni nawet nie bardzo mogą nawet namierzać artylerię w ruchu.. Więc jakie narażanie ludzi? 60 sekund !!!

    2. Qba

      Przecież nie mają swojej

    3. RAF

      Phenom@ Przygotowanie tego systemu artyleryjskiego do ostrzału - 60s. ostrzał - min 60s (kilka strzałow), opuszczenie stanowiska strzeleckiego kolejne 60 sekund, czyli min. 3 minuty w czasie ktorych obsługa jest bezposrednio narażona. W automatach takiego zagrożenia nie ma.

  3. OptySceptyk

    Gdybyśmy tylko mieli gotowy prototyp haubicy kołowej, którą dalibyśmy radę wyprodukować w dużej ilości... A nie, czekaj....

    1. Monkey

      @OptySceptyk: Tego, no wiesz... Kryl? A nie, czekaj;-)))

    2. Qba

      Mamy Kryl

    3. Allah|1435

      Mamy? Na prawdę? Ile szt.?

  4. Filemon 21

    Podsumowując Cezar to 8$ mln 155 mm Archer tylko 6$ mln Prawdziwym beneficjentem są Czechy które postawiły extra klasy furę pod armatę

Reklama