Reklama

Polityka obronna

Gen. Kukuła: „To nie będzie Linia Maginota”. Znamy szczegóły "Tarczy Wschód"

Autor. defence24.pl

W celu zapewnienia bezpieczeństwa polskim siłom zbrojnym oraz ludności cywilnej, konieczny jest wieloletni plan infrastrukturalny, w którego skład wchodzą i fortyfikacje, różnego rodzaju zapory, ale też najnowocześniejsze systemy monitorowania przestrzeni powietrznej na każdej wysokości - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

W poniedziałek rano w siedzibie Sztabu Generalnego WP wicepremier szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, wiceszef MON Cezary Tomczyk oraz szef SGWP gen. Wiesław Kukuła przedstawiają informację na temat programu „Tarcza Wschód”. Gen. Kukuła zaznaczył, że nie będzie to polska „Linia Maginota”, przedstawił wizualizację wzmocnienia wschodniej granicy Polski.

Wśród zadań programu, jak podkreślił, są: utrudnianie w przemieszczaniu się wojsk przeciwnika, ułatwianie przemieszczania się wojsk własnych, ochrona ludności i zapewnienie najwyższego bezpieczeństwa tym, którzy chronią polskim siłom zbrojnym.

Reklama

Zaznaczył, że aby to się udało, potrzebny jest wieloletni plan infrastrukturalny, w którego skład wchodzą „i fortyfikacje, rożnego rodzaju zapory, ale też najnowocześniejsze systemy monitorowania przestrzeni powietrznej w każdym parametrze, na każdej wysokości”. Wymienił w tym kontekście system rozpoznawczy Barbara - 4 aerostaty za ok. 1 mld dolarów oraz komponent satelitarny, a także najnowocześniejsze systemy dronowe i antydronowe.

Szef MON podkreślił, że program ma „połączyć wszystkie środowiska polityczne”. Wyraził przekonanie, że Polacy - niezależnie od dzielących ich różnic - są w stanie się zjednoczyć w obliczu zagrożeń.

W ciągu kilku kolejnych tygodni do Sejmu trafi projekt ustawy o inwestycjach mających szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa - zapowiedział w poniedziałek wiceszef MON Cezary Tomczyk. Dodał, że chodzi o inwestycje dotyczące jednostek wojskowych, lotnisk oraz „spraw, które wiążą się z granicą RP”.

Czytaj też

„To będzie ustawa o inwestycjach mających szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. To są inwestycje, które dotyczą zarówno jednostek wojskowych, lotnisk, ale też spraw, które wiążą się z granicą RP” - powiedział. Wyraził jednocześnie nadzieję, na współdziałanie w tej sprawie wszystkich sił politycznych.

Tomczyk zwrócił uwagę, że w minionym tygodniu uczestniczył w spotkaniu ministrów obrony Grupy Północnej. „Tam na forum 12. ministrów przedstawiłem polskie plany, które dotyczą budowy »Tarczy Wschód«” - powiedział.

Dodał, że to największy tego typu projekt w Polsce po 1945 roku. „Chcemy wykorzystać najlepsze doświadczenia, które płyną ze strony Ukrainy; my te doświadczenia analizujemy nie tylko pod kątem samego zabezpieczenia granicy, ale też pod kątem sprzętu, który jest używany na Ukrainie” - zaznaczył.

Tomczyk mówił też, że obecnie na granicy RP stacjonuje ok. 6 tys. polskich żołnierzy. „Kwestia »Tarczy Wschód« to projekt militarny, który ma wspomagać - tam gdzie jest to możliwe - MSWiA, ale co do swojej zasady jest projektem odrębnym i dotyczy wsparcia militarnego granicy wschodniej oraz północnej” - zaznaczył.

Czytaj też

„Tarcza Wschód” może być zintegrowana z Bałtycką Linią Obrony, którą budują Państwa Bałtyckie. Jak zaznaczył gen. Kukuła - Powstanie sieć stacji bazowych, masztów, z sensorami IMINT oraz SIGINT, stacje bazowe: efektory WRE (…) „Podstawowym zagrożeniem są drony. Efektory obezwładnią systemy bezzałogowe przeciwnika” - podkreślił doświadczony wojskowy. Tarcza Wschód to: „Rowy przeciwczołgowe, jeże żelbetonowe, kamuflety do wysadzania, studzienkowanie dróg, pogłębianie rowów melioracyjnych, adaptacja naturalnych warunków terenowych, ukrycia dla żołnierzy i ludności cywilnej, świadczenia osobowe i rzeczowe do rozbudowy fortyfikacyjnej, ukrycia/bunkry na środki rażenia i na środki bojowe” - podkreślono. Logistykę Wojska Polskiego mają, z kolei, ułatwić „przygotowania osi przepraw drogowych, gromadzenia konstrukcji mostowych, dostosowanie wybranych obiektów do znacznych obciążań”. Inwestycja pochłonie nie mniej niż 10 mld zł, a do inwestycji ma zostać włączona ludność wschodniej Polski, by mogła „żyć z Tarczy Wschód, tak jak żyła z granicy” - co podkreślił szef MON.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (35)

  1. K.Trz.

    @Ależ, może i tak, ale nie budujmy umocnień linearnych umocnień w pasie przygranicznym. Zostaną one przerwane w wybranych przez Sowietów miejscach w pierwszej minucie ataku. Przecież nie możesz w czasie pokoju zaatakować na terytorium Rosji, np. wyrzutni termobarycznych czy ładunków wydłużonych, które zbliżą się do granicy. Po ich pierwszej salwie do rozpoznanego uprzednio celu linia umocnień będzie już zniszczona.

    1. Ależ

      @K.Trz no to w drugiej minucie wyrwa zostanie zasypana naszymi himarsami i krabami

    2. niedźwiedź

      @Ależ A skąd się tam wezmą, w tej drugiej minucie? To nie gra komputerowa....

    3. skition

      Do niedźwiedź .Ukraińcy czekali na Rosjan już od grudnia 2021 roku. To tak nie działa ,że zakopane przy granicy czołgi zaraz wyjadą z garażu.

  2. Extern.

    Jeszcze 1,5 roku temu bez namysłu powiedział bym że to idiotyczny pomysł. Po kolejnej już fazie 3 Dniowej Specjalnej Operacji Wojskowej już takiej pewności nie mam. Jednak martwi mnie jedna kwestia, Zarówno Rosjanom jak i Ukraińcom umocnienia się sprawdziły ponieważ miejsca w których powstały wynikały z tego że były to linie równowagi w których zatrzymały się wojska w trakcie walk. Czyli nikt tam nikogo nie zaskoczył. Z historii natomiast wiadomo że tam gdzie udało się uderzyć na umocnienia z zaskoczenia tam bardzo często takie umocnienia udawało się przełamać lub obejść. Np. Linia Maginotta, Belgijskie Forty, Wał Atlantycki, Mamy budować umocnienia na samej granicy, Niestety nie będziemy wiedzieli co z drugiej strony się dzieje, boję się że niestety uderzenie na naszą linię umocnień i uzyskanie zaskoczenia i lokalnej przewagi będzie wykonalne. Może jednak należało by tę linię jednak trochę odsunąć od granicy, robiąc choć wąski pas przesłaniania.

  3. Obiektywny

    Do wszystkich pseudoekspertów aż dziwię się że wasze CV nie leżą w gabinecie szefa MON tyle mądrych (inaczej) pomysłów... Atakowanie Rosji na jej własnym terenie, zakup 200 smiglowcow apache, ewakuacja kilku wschodnich województw... Dobra rada weźcie łopatkę i idźcie spróbować aranzowac własne ogrody (albo trawniki pod blokiem) bo poziom tych pseudo rad pasuje na grupę o płaskiej ziemi niż do porządnej nawet amatorskie dyskusji

    1. niedźwiedź

      To zupełnie tak samo jak to, co prezentuje projekt pokazany na wizualizacjach...

  4. niedźwiedź

    SIEDEM GRZECHÓW GŁÓWNYCH 1. Pozycja przy samej linii granicznej. Łatwa do rozpoznania i przygotowania jego sforsowania w czasie pokoju, w optymalnie wybranym momencie. 2. Linearność pozycji., prowadzonej równolegle do granicy, w oderwaniu od warunków terenowych i potrzeb taktycznych. I operacyjnych. 3. Nastawienie na ciągłość pozycji, a nie na optymalizację jej siły i odporności, w zależności od potrzeb taktycznych i operacyjnych. 4, Płytkość pozycji, bez rozbudowy w głąb. 5. Brak aktywnej obrony pasa przeszkód, co czyni go łatwym do sforsowania, ale kosztownym i mało przydatnym. 6. Brak schronów biernych, najlepiej stałych (podkreślam - BIERNYCH) dla obsady i zasobów (żywność, medykamenty, paliwo, amunicja). 7. Brak dróg rokadowych, co utrudni manewr siłami.

  5. wawelberg

    Praktycznym rozwiązaniem hydrologicznym są bobry. Nie tylko zbudują bezkosztowo, ale będą dbać o zbudowaną infrastrukturę. W wielu miejscach odwrócą efekty melioracji i osuszania z lat 1950-1970 . Można budować i kupować, ale Polska zachowała jedynie zdolności do prowadzenia operacji pokojowych. Zlikwidowanie poboru i zmiany kulturowe przeważyły i dziś nic nie da się zrobić. Wojsko zawodowe nie ma rezerw ani ludzkich , ani sprzętowych.

  6. rwd

    Gdy rok temu pisałem dwa razy, by na granicy z Rosją i Białorusią wybudować umocnienia betonowe, pola minowe, rowy przeciwczołgowe, postawić zasieki i przeszkody, to teksty nie przeszły akceptacji. Po roku to samo jest z całą powagą ogłaszane przez MON. Szkoda, ze nie stać ich na wymyślenie czegoś bardziej ambitnego i zarazem skutecznego. Może niech rozpiszą konkurs na plan umocnienia granicy, skoro sami są tak mało pomysłowi.

  7. Ależ

    Mam taką prośbę wojna trwa już 2,5 roku i oprócz pierwszej szarży ruskiej zakończonej całkowitą klęską nie było po obu stronach ŻADNYCH KAMPANII MANEWROWYCH bo w dobie dronów amunicji krążącej/precyzyjnej i lekkiej broni ppk TO SIĘ NIE UDA także drugi Guderian się nie pojawi więc nie dyskutujmy może o nierealnych scenariuszach z II wojny bo wróciliśmy do umocnień i okopów z I wojny

    1. skition

      "Nie było "kampanii manewrowych ", a Rosjanie jakoś zajęli prawię całą prawą stronę Dniepru.

  8. JacekK

    Generałowie zawsze szykują się do wojny, która już była. Nie potrzebujemy fortyfikacji ale mobilnej armii, która może razić wroga na jego terytorium. Chyba, że chodzi o misia na miarę naszych możliwości.

    1. Obiektywny

      Kogo chcesz razić na własnym terytorium Rosję? Jeżeli pół miliona żołnierzy ruszy na Polskę to inwestycje o których mowa dają jakiekolwiek szanse na spowolnienie i osłabienie takiego ataku. Nie rzucajcie bezsensownymi radami w stylu mobilna armia bo to są sprawy oczywiste i nic nie stoi na przeszkodzie mieć środki mobilne w armii a fortyfikacje i utrudnienia w pasie przygranicznym

    2. Ależ

      @Obiektywny , mobilna armia ? Była dobra za czasów Blitzkriegu dziś by z tych mobilnych kolumn pancernych drony zrobiły sieczkę

    3. skition

      Chyba niezbyt oczywiste bo mi usunęli "mobilna armia= droga rokadowa S19+ S8 Via Carpatia Lublin Siemiatycze Białystok Suchowola Augustów Raczki. Drogi S61 nie da się w poprzek przejechać.. Tam jest takie nachylenie skarpy nasypu ,że tam nie wjedzie nawet czołg K2 z zawieszeniem hydropneumatycznym. Teoretycznie można próbować ...tylko nie ma się tam czego przytrzymać. Nawet jakby raki na gąski założyć to nic nie da. Zostają węzły które oczywiście można wyposażyć w jeże i inne zapory przeciwczołgowe.

  9. rwd

    To jest Tarcza na miarę naszych możliwości. My tą Tarczą otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasza Tarcza, przez nas zrobiona, i to nie jest nasze ostatnie słowo!

  10. Prezes Polski

    Jest w tym projekcie sporo politycznej propagandy niestety, ale niewątpliwie coś musimy zrobić. Martwią mnie dwie rzeczy, pierwsza - kompletnie nie rozumiem dlaczego pomijana jest granica z Ukrainą. Wszyscy wiemy, że obecny status tego kraju nie jest wieczny i kto wie, czy za jakiś czas nie będziemy graniczyć z ruską kolonią. Druga - czasu mało. Najlepsze, co można zrobić to wcale nie jakieś zęby smoka, które można zasypać spycharką, czy podobne umocnienia. Najważniejszy jest teren. Tereny zalewowe, podmokłe- to da się zrobić, ale las...na las jest za mało czasu. Szkoda.

    1. Chyżwar

      Nie często się z tobą zgadzam, ale pisząc o granicy z Ukrainą masz rację. Czechosłowacja przejechała się na tym, że nie ufortyfikowała swojej granicy z Austrią. Jak Hitler tam wkroczył ich umocnienia od strony Niemiec poszły psu w buty. Zawsze lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na własnych. Poza tym powinniśmy większą wagę przywiązywać do zbiorników retencyjnych. Polska nie wygląda zbyt ciekawie pod względem zapasów wody. Każdy taki zbiornik to elektrownia. Niby niewielka, ale jednak. Przy takich zbiornikach z czasem zawsze zaczyna zarabiać społeczność lokalna, bo trochę większej wody ta atrakcja A w razie wojny taki zbiornik potrafi wrogowi sporządzić niezłego psikusa pod warunkem, że jest zrobiony z glową. .

    2. K.Trz.

      Zgadzam się w pełni. Kluczowe są przeszkody terenowe, które skanalizują ruchy wroga pod nasze lufy. Zamknięcia forteczne - tak, ale newralgicznych odcinków pomiędzy przeszkodami terenowymi. Ale nie budujmy umocnień linearnych przy samej granicy, ponieważ mogą zostać zniszczone amunicją precyzyjną np. pociskami Krasnopol naprowadzane na cel podświetlany promieniem lasera. A wystarczy zniszczyć 2-3 sąsiadujące obiekty aby dokonać przełomu, który uczyni bezużyteczną dziesiątki kilometrów umocnień.

    3. Ależ

      @KTrz , Krasnopol 152 mm nigdy nie przebije żelbetonowego stropu bunkra obsypanego do tego ziemią z kamieniami na to potrzeba ciężki efektor precyzyjny który kosztuje wielokrotnie więcej niż sam bunkier lekcja znana jeszcze z I wojny

  11. Ma_XX

    linia - cóż.... tysiące miejsc do wydania publicznej kasy

  12. Pan X

    W czasie II wojny Libańskiej nowoczesna armia Izraela, nie była w stanie przedrzeć się przez sieć umocnień i bunkrów Hesbollahu. Więc dobrze stworzone umocnienia mogą być skuteczne. Ja bym jeszcze zasugerował podziemne tunele łączące poszczególne stanowiska. Tak, by móc w razie potrzeby niezauważalnie przemieścić ludzi na tyły wroga. Swoją drogą zobaczcie jakie umocnienia ma Korea Południowa.

    1. Zam Bruder

      Podziemne tunele? Chyba jeszcze nikt na to nie wpadł a sama geografia projektowanej linii Zygfryda i szczególnie okolica Biebrzańskiego parku narodowego i biebrzańskich bagien oraz torfowisk wprost się prosi o takie instalacje obronne.

    2. pomz

      @zam Bruder spokojnie, do Biebrzy jest bardzo bardzo daleko. Biebrza jest ok około 100 km dalej,jak nie więcej.

    3. Zam Bruder

      pomz. Napisałem to w oczywistym żarcie, bo też jednym wielkim żartem i wyrzuceniem kasy dosłownie w poleskie błota jest ten projekt sam w sobie. Natomiast dodawanie do niego kolejnych absurdów jest już tylko ich potęgowaniem.i nawet pomijając tu brak sensu propozycji komentatora p/w - to specyficzna hydrologia tamtych terenów nie dotyczy li tylko bagien Biebrzy ;))

  13. MC775

    Pytałem o to w poprzednim artykule o wschodniej granicy, ale nie otrzymałem odpowiedzi. Czy ktoś powie mi jaki jest sens lać miliony ton betonu i stali, zamiast np. skupić się na znacznym zwiększeniu floty powietrznej i systemów wczesnego wykrywania? Dokładny AWACS + znacząca flota śmigłowców AH-47 (powiększyć zamówioną ilość do 200 - 250 sztuk) + F35 i mamy możliwość reagowania na ruchy przeciwnika już w momencie grupowania sił na jego terytorium. Nie musimy bronić się na swojej granicy a wychodzić z obroną na przedpole. Nie cierpi na tym terytorium Polski a jednocześnie taka forma obrony jest elastyczna i w momencie gdyby wróg zdecydował się atakować np. z terytorium Ukrainy to jest możliwość kierowania pełnych sił właśnie w to miejsce.

    1. Vixa

      Czyli... to ty chcesz atakować?

    2. Ależ

      Tak @Vixa on chce atakować mocarstwo nuklearne na jego własnej ziemi

    3. Obiektywny

      Sens jest taki drogi ekspercie że dobrze zorganizowane fortyfikacje i utrudnienia w pasie przygranicznym to przy dobrej organizacji i przyłożeniu się do tematu 2-3 lata wytezonych prac. A pozyskanie floty smiglowcow samolotów i zbudowanie takich zdolności o jakich marzysz to dekada licząc bardzo pozytywnie. Przestańcie udzielać idiotycznych rad w stylu kupi 200 smiglowcow i atakować Rosję na jej terenie bo to jest żenada nie dyskusja

  14. WSK74PL

    Czytam i już wiem do kogo adresowany jest ten projekt - do inwestycji ma zostać włączona ludność wschodniej Polski, by mogła „żyć z Tarczy Wschód, tak jak żyła z granicy”........... Dużo nowych obiektów do pilnowania i chyba wątpliwy sens militarny. Najważniejsza jest ewakuacja ludności i dezaktywacja lotnictwa oraz broni rakietowej.

    1. Dudley

      Sens jest większy jak zakup dział i czołgów z Korei. To nie budowa konkretnych umocnień, a budowa zdolności, do ich szybkiej aktywacji. Przeciwnik nie może się z góry na nie przygotować, bo ich tych umocnień nie ma w żadnym konkretnym miejscu. Dużo miejsc przechowywania, ale do pilnowania? Co tak chcesz strzec, magazyny z betonowymi zaporami do których podniesienia potrzebny jest dźwig, czy może palety z siatkami HESCO, a może łupem będą swoje drutu kolczastego? To wszystko ma być pod opieką lokalnej admistracji i lokalnie wytwarzane. Sprzęt inżynieryjny ma być mobilizowany z lokalnych firm, podobnie jak personel do budowy umocnień. Gotowe plany prac, pewnie dostępne w gminie czy starostowie. Raz na jakiś czas mobilizuję się firmę i przeprowadza symulację. Być może takie magazyny będą na terenie prywatnych firm, a państwo będzie im płaciło za udostępnienie terenu.

    2. Bender

      Po spojrzeniu na grafiki widzę również wielki projekt melioracyjny. Ergo, kilka pieczeni na jednym budżecie. Sprytnie.

    3. Obiektywny

      Skończcie się już bawić w tych pseudoekspertów z mądrymi radami i antidotum na każdą okazję, najwięcej dyskutować chcą Ci którzy mają problem z aranżacja własnego ogrodu a cenne rady w stylu dezaktywacja lotnictwa czy ewakuacja kilku milionów ludzi naprawdę są tak mądre i realne jak wiara w mistrzostwo Europy naszych pilkarzy. Cieszyć się ze w końcu ktoś chce coś zrobić i zmienić. A każda inwestycja nawe jeżeli nieidealna jest dużo potrzebniejsza niż rady o ewakuacji jakiegoś województwa wschodniego

  15. Profesor Politologii

    Przy tym tempie realizacji strategicznych celów...Nie wiem czy do 2040 zdążą....

  16. MiP

    Kiedy Polska była najsłabsza ? wtedy gdy była podzielona a jak byliśmy jednością to i ruski nie dał rady. Toczmy dalej tą wojnę między sobą i będą zabory jak kiedyś...

  17. Vixa

    Infrastruktura dla systemów antydronowych, ale nie same systemy...😭 Welcome to MON.

  18. raf4

    PR żeby wyborca na wschodzie dać trochę spokoju i cukierków.... Kumaci już wiedzą ale tak tylko wrzucę umocnienie działa w dwie strony, więc koledzy z est ltu i lva mają przej..... bo całe ich kraje są w zasięgu artlerii rakietowej a maja bronić granicy więc już mi ich szkoda....

  19. radziomb

    Super, Wystarczy prześledzić mapki zdobywanego terenu w lutym 2022r na Ukrainie żeby zdać sobie sprawę że taka linia ATO, linia Donbasu wykazała skuteczność. Pozostałe tereny niezabezpieczone- Ukraina pluje sobie do dziś w brode że nie zrobili tam umocnień. Poźniej mase żołnierzy zgineło odbijając te rereny... A miny, naprodukujmy masę i później zaminujmy :-)

    1. Irateas

      W końcu ktoś kto widzi wnioski z Ukrainy.

  20. Miki89

    A co z systemem AMSTA od WB Group? To jest właśnie system który został stworzony właśnie do budowania świadomości sytuacyjnej ma granicy

  21. pawelv

    Aby to tylko nie był taki ,,miś". ażeby za pogłębienie odcinka rowu co normalnie kosztuje 2 tys zł nie policzono 15 czy 20 tys zł . oczywiście robotnik ze sprzętem zarobi niską cenę rynkową ciesząc się że ma pracę a gros pieniędzy przejmie pośrednik i urzędnicy za projekty , ekspertyzy , pozwolenia i inną biurokrację bo rolnik znając życie zapewne dostanie dwadzieścia siedem zlotych odszkodowania za zniszczenie uprawy

  22. Future

    ..czyli kiedyś przyjdzie do nas wojna 🤔

    1. Pucin:)

      @Future - tak gdy zdecydują o tym Chiny - obecnie to mało prawdopodobne!! :)

  23. K.Trz.

    Trochę historii. W 1934 r. gen. Sosnkowski zaplanował linię umocnień stałych na Polesiu. Miała liczyć 430 km, 660 schronów oraz wiele zalewów i przeszkód terenowych. Koszt planowany 32 mln zł. Termin wykonania XI 1940 r. Do września 1939 r. umocniono ok. 80 km (210 schronów), kosztem 57 mln zł. Kosztorys z 1939 zakładał, że całość umocnień będzie kosztowała ok. 130 mln zł (4-razy więcej) i zostaną ukończone kilka lat później. W 1939 r. Sowietom nawet nie chciało się omijać umocnień - dla treningu zaatakowali rano 19 IX w okolicy m. Berducha. 21 IX było już po wszystkim, a 23 IX wszyscy wzięci do niewoli oficerowie i starsi podoficerowie zostali przez Rosjan rozstrzelani. Zaznaczam, że fortyfikacje na Polesiu zostały zaprojektowane profesjonalnie. Niemniej, okazało się, że 57 mln zł zostało wyrzucone w błoto - za tą kwotę można było kupić ok. 230 czołgów 7TP, ok. 280 samolotów myśliwskich albo ponad 2 tys. armat ppanc wz.36 (Bofors 37mm). Takie same dylematy mamy teraz

    1. Ależ

      19 września 1939 to polska armia już nie istniała rozbita od Zachodu przez Niemców więc na jaką wielką obronę liczyłeś wtedy na wschodzie ?

  24. Kaspian2012

    Brakuje mi tylko instalacji do miotania ognia greckiego i czarcich zapadek. No ale to nie ja projektowałem Tarcze Wschód. A szkoda. Miałbym jeszcze kilka innych pomysłów. A tak serio to jest ok. Wszystko co podnosi poziom bezpieczeństwa jest ok. Zamiarem nie jest zatrzymanie wroga ale jego spowolnienie. I to się uda przy takim pomyśle.

    1. K.Trz.

      Nie jest OK. Bunkry są wystawione na zniszczenie (w strefie obserwacji nieprzyjaciela), a przeszkody terenowe za linią umocnień uniemożliwią wycofanie niedobitków

    2. Ależ

      @K.Trz. no ale czym będą strzelać do tego bunkra ? Iskanderem ? A ile on kosztuje vs. bunkier z żelbetonu?

    3. Vixa

      Ależ: tak, Iskanderami. Robią to na Ukrainie, zrobią to u nas. Będziesz miał 2 bunkry, oba dostaną. Będziesz miał sto: wszystkie nie dostaną.

  25. eee

    Te areostaty to nie za drogo? Czy nie taniej na szczytach, górach, masztach, posterunki porobić, doprowadzić linie z elektrowni? Po miliardzie pln? To ile by było radarów?,tych debeściastych?

    1. Ależ

      Mają też funkcję balonów zaporowych więc nie narzekaj tyle

    2. Czytelnik D24

      A te szczyty gór to przywieziesz na wschodnią granicę?

    3. rrzepp

      Zakupiono kilkanaście aerostatów z programu Barbara. Ich funkcja zaporowa będzie miała dokładnie takie same znaczenie jak pocisk z Beryla przeciwko t-80...

Reklama