- Wiadomości
Forum Innowacyjności: Wojsko Polskie będzie miało jednostkę do testów
Polska powinna wykorzystywać w wojsku więcej własnych technologii, ich wdrażanie musi być prostsze i szybsze, wojsku należy zostawić wybór, jakie systemy kupować – po testach, które ono przeprowadzi – mówili uczestnicy Forum Innowacyjności w Sił Zbrojnych.

„Aby skutecznie odstraszać przeciwnika, bronić naszego kraju, stawiamy na silne sojusze, ale także na szybkie wdrażanie własnych, suwerennych, polskich technologii, bowiem wszyscy – ośrodki badawcze, uczelnie i przemysł – budujemy potencjał obronny” – powiedział gen. bryg. prof. Przemysław Wachulak, rektor-komendant WAT, która z departamentem innowacji MON zorganizowała piąte forum B+R+Armia.
Wiceminister obrony Cezary Tomczyk przypomniał, że tegoroczne środki na obronność - w budżecie i Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych – wynoszą 200 mld zł; należy też uwzględnić pieniądze wstępnie przyznane Polsce z unijnego programu SAFE (43,7 mld zł). „To gigantyczne środki, tylko od nas zależy, jak je wydamy. Trzeba sobie zadać podstawowe pytanie: czy lepiej kupić, czy wymyślić. Bardzo łatwo wydać te pieniądze. Nie ma problemu, żeby wydać je na świecie na zakup sprzętu. Ale wydać te pieniądze mądrze – w taki sposób, żeby technologie zostały w Polsce, kupić technologie, które już są w Polsce, budować innowacje, to jest prawdziwa trudność. Uważam, że państwo polskie ciągle w tej sprawie robi zbyt mało” – mówił wiceszef MON.
Powołując się na „jednoznaczne” wnioski z Ukrainy i wcześniejszych wojen, zaznaczył, że innowacje mogą zmienić ich los i być może taką rolę odegrają bezzałogowe systemy uzbrojenia.
Zobacz też
Według Tomczyka, by skrócić czas trwania takich programów jak Borsuk, są potrzebne zmiany systemowe. „Zaczęliśmy je od zmian w prawie” – powiedział wiceminister. Wskazał na uchwaloną latem specustawę o inwestycjach kluczowych i strategicznych dla bezpieczeństwa, zawierającą „totalną deregulację” i wyłączającą zakupy obronne z prawa zamówień publicznych na rzecz kryterium wyniku testów prowadzonych przez wojsko. „Chciałbym, żeby testy były podstawą wyboru; żeby to żołnierze mogli określić, co działa, co nie” – powiedział. Poinformował, że w ostatnich dniach do MON zgłosiło się kilkadziesiąt firm gotowych przekazać swoje wyroby do testów.
Nowa jednostka specjalnie do testów
„Razem z generałem Kukułą będziemy wkrótce prezentować pomysł zaprezentowany na spotkaniu kierownictwa MON przez ministra Władysława Kosiniaka-Kamysza. Powołamy pierwszą jednostkę testową Wojska Polskiego, do której będzie trafiał sprzęt produkowany w Polsce i za granicą i gdzie ludzie za to odpowiedzialni będą mogli ten sprzęt testować od A do Z” – powiedział. Powołanie „jednostki stałego eksperymentowania” badającej nowy sprzęt i elementy wyposażenia zapowiedział w grudniu ub. r. szef Sztabu Generalnego WP gen. Wiesław Kukuła. Nowa jednostka, służąca także kontaktowi z przemysłem, miałaby podlegać Dowództwu Transformacji, za którego powołaniem opowiada się szef SGWP.
To niejedyny pomysł, który ma sprzyjać kontaktom wojska i producentów. „Budujemy też Ośrodek Systemów Autonomicznych OSA, który ma skupić wszystkie możliwości, jakie posiadają dziś instytuty wojskowe – sprawić, żeby instytuty, które są właścicielami wielu patentów, mogły się w jednym miejscu spotkać z wojskiem, czyli użytkownikiem końcowym, ale też z firmami” – powiedział Tomczyk.
Podkreślił, że ten plan także powstał pod wpływem wniosków z ukraińskiego frontu. „Jeżeli firmy przez całe lata nie mogą przebić się przez nasz biurokratyczny, skostniały system i bardzo często sprzedają swój sprzęt za granicą, a nie są w stanie sprzedać go w Polsce, to znaczy, że gdzieś popełniamy jakiś kolosalny błąd. I musimy go naprawić” – stwierdził wiceszef MON. Jak mówił, zwiększenie budżetu na projekty obronne o 130 mld zł ma służyć temu, by dać programy takie jak przeciwpancerny pocisk Moskit czy laserowe zwalczanie dronów, mogły być rozwijane w Polsce i sprzedawane wojsku, które powinno mieć decydujący głos przy wyborze systemów.
Jako przykład oznaki zmian podał umowę wojska z firmą Iceye na wystrzelenie satelitów; firmą, „która z jakiegoś powodu lata temu nie miała środowiska, żeby rozwijać się w naszym kraju”, a która „zbudowała system wart dziś około miliarda euro”.
Zobacz też
Według wiceszefa MON Polska, która uczestniczy w 23 projektach Europejskiej Agencji Obrony (EDA) o łącznej wartości 140 mln euro, „potrzebuje dziś naszego własnego funduszu innowacji” – o którego powołaniu odbył rozmowy z Ministerstwem Aktywów Państwowych.
Do priorytetów zaliczył prace nad sztuczną inteligencją, przypominając, że MON współpracuje w tej dziedzinie z NCBR, współzarządzając instytutem badawczym IDEAS, opracowującym narzędzia i strategie wykorzystania AI.
Dyrektor NCBR prof. Jerzy Małachowski nawiązał do konkursu na dofinansowanie projektów obronnych Perun, którego rozstrzygnięcie opóźniło się z powodu większej niż zakładano liczby chętnych i niedostatecznych funduszy na ocenę zgłoszonych projektów. „Rozstrzygniemy program Perun. Niestety wcześniejsze założenia nie miały odzwierciedlenia w budżecie” – powiedział.
Zobacz też
By stawiać na innowacje – także by w ten sposób nadrabiać niedostatki w pewnych zdolnościach operacyjnych – wezwał szef SGWP gen. Wiesław Kukuła, który w liście do uczestników przywołał słowa głównodowodzącego ukraińskiej armii gen. Ołeksandra Syrskiego, stawiające innowacyjność na równi z morale żołnierzy. „Nie bójmy się ryzyka związanego z wprowadzaniem innowacji, wyciągajmy wnioski z niepowodzeń, by doskonalić efektywność systemu. Musimy jak najwięcej eksperymentować i testować, wiedząc, że nie każdy test zakończy się sukcesem” – zaapelował szef SGWP.
Tematami tegorocznego forum były dronizacja pola walki i rola Tarczy Wschód. Wojskowi omawiali praktyczne strony wykorzystania dronów, doświadczenia z ćwiczeń Żelazny Obrońca i oczekiwania wobec przemysłu; przedstawiciele firm dzielili się doświadczeniami z Ukrainy.
WIDEO: Zmierzch ery czołgów? Czy zastąpią je drony? [Debata Defence24]