Reklama

Biała księga obronności – fundusze, legislacja, współpraca

Fot. Eurocorps/Flickr
Fot. Eurocorps/Flickr

Zagrożenia, wobec których stoi Europa, wymagają współpracy, inwestycji, wypełnienia luk w zdolnościach; NATO pozostaje fundamentem wspólnej obrony, istotne znaczenie dla Europy mają losy Ukrainy, trzeba zacieśniać partnerstwa z tymi, którzy podzielają nasze wartości – stwierdza Biała księga w sprawie europejskiej obronności – Gotowość 2030.

Dokument, przedstawiony 19 marca przez Komisję Europejską, przedstawia plan ReArm Europe/Gotowość 2030 i SAFE – nowy instrument na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa Europy, zakładający pozyskanie 150 mld euro na korzystne pożyczki udzielane państwom na projekty służące obronności. Przewiduje też udział Europejskiego Banku Inwestycyjnego w finansowaniu projektów obronnych.

„Europa stoi w obliczu poważnego i narastającego zagrożenia. Jedyny sposób, aby zapewnić pokój, to gotowość do odstraszania tych, którzy mogliby wyrządzić nam krzywdę” – stwierdza Biała księga we wstępie.

    //www.jakasstrona.pl/">http://www.jakasstrona.pl" rel="dofollow"\>Link

    Za kluczowy dla przyszłości całej Europy uznaje los Ukrainy, ponieważ „wynik tej wojny będzie czynnikiem determinującym naszą wspólną przyszłość na dziesięciolecia”. Zwraca uwagę także na inne zagrożenia i wyzwania, nie tylko w naszym regionie. „Szybkie zmiany technologiczne, migracja i zmiany klimatyczne mogą wywierać ogromną presję na nasze systemy polityczne i gospodarcze. Autorytarne państwa, takie jak Chiny, coraz silniej dążą do uzyskania kontroli nad naszą gospodarką i społeczeństwem. Tradycyjni sojusznicy i partnerzy, jak Stany Zjednoczone, zmieniają swoje priorytety” – wylicza unijny dokument. Wskazuje, że nastał czas, aby Europa ponownie się zbroiła.

    Reklama

    Zdolności

    Plan ReArm Europe opisany w Białej księdze wskazuje, jakie kroki podjąć, by odbudować europejską obronę, wspierać Ukrainę, wypełniać luki w kluczowych zdolnościach oraz stworzyć silną i konkurencyjną bazę przemysłową sektora obronnego. Europa musi zbudować dostateczne zdolności do odstraszania, aby zapobiec potencjalnej wojnie napastniczej. Odpowiedzialność za własne siły zbrojne – od doktryny po rozmieszczenie –spoczywa na poszczególnych państwach, ale UE jako organizacja „uzupełnia i pomnaża indywidualne wysiłki państw członkowskich”.

    Wartość dodaną, jaką w te wysiłki wnosi UE, Biała księga dostrzega w ułatwianiu współpracy przy opracowywaniu, produkcji i sprzedaży systemów uzbrojenia, poprawie efektywności, zwiększeniu siły nabywczej państw członkowskich, a także zapewnieniu stabilności i przewidywalności dzięki zamówieniom wieloletnim. Opracowanie przypomina, że w 2007 roku w ramach Europejskiej Agencji Obrony (EDA) państwa członkowskie uzgodniły wspólny cel – aby 35 proc. całkowitych zakupów sprzętu obronnego odbywało się we współpracy. Zapisano go także 10 lat później w zobowiązaniach PESCO.

    Biała księga została uzupełniona o Strategię Unii Gotowości, która określa zintegrowane podejście do przygotowania się na konflikty i kryzysy, oraz o Strategię Bezpieczeństwa Wewnętrznego UE.

    UE musi być zdolna do prowadzenia operacji wojskowych, także na dużą skalę. Obecnie państwom członkowskim brakuje takich zdolności. By to zmienić, trzeba podjąć działania w siedmiu obszarach. Są to:

    • obrona powietrzna i przeciwrakietowa;
    • systemy artylerii lufowej i rakietowej dalekiego zasięgu zdolne do precyzyjnych uderzeń na cele lądowe;
    • amunicja;
    • drony i systemy przeciwdronowe;
    • mobilność wojskowa;
    • AI, technologie kwantowe, cyberbezpieczeństwo, środki walki radioelektronicznej;
    • czynniki strategiczne i ochrona infrastruktury krytycznej, w tym strategiczny transport powietrzny, tankowanie w powietrzu, wywiad i rozpoznanie, infrastruktura paliwowa dla wojsk. 

    Biała księga przyznaje, że obecnie mobilność wojsk ogranicza biurokracja, często wymagająca zgód dyplomatycznych i wykazania zgodności z regulacjami administracyjnymi. UE i państwa członkowskie muszą natychmiast uprościć i usprawnić przepisy oraz procedury, a także zapewnić siłom zbrojnym priorytet dostępie do infrastruktury transportowej. Stwierdza, że siły zbrojne muszą mieć do dyspozycji różne środki transportu oraz wiele tras na terenie UE. Z myślą o zwiększeniu zdolności do przerzutu Unia wyznaczyła cztery priorytetowe multimodalne (kolejowe, drogowe, morskie i powietrzne) korytarze, umożliwiające szybkie i masowe przemieszczanie wojsk i sprzętu. Te korytarze pilnie wymagają inwestycji – poszerzenia tuneli kolejowych, wzmocnienia mostów drogowych i kolejowych, rozbudowy terminali portowych i lotniskowych. Służy temu 500 unijnych projektów.

    Do czerwca br. Komisja ma przedstawić Pakiet Obrony (Defence Omnibus) - propozycję uproszczenia regulacji, w tym zwiększenia liczby wzajemnie uznawanych certyfikacji produktów obronnych, przyznania priorytetu projektom zbrojeniowym, uproszczenia w wydawaniu zezwoleń budowlanych i środowiskowych, zwiększenia dostępności materiałów i surowców dla przemysłu obronnego - zwłaszcza tych, dla których nie ma substytutów, likwidacji przeszkód w finansowaniu, łatwiejszej wymiany poufnych i wrażliwych informacji, uproszczenia unijnych programów przemysłowo-obronnych. Unia ma też uprościć procedury dotyczące Europejskiego Funduszu Obronnego.

    Reklama

    Fundusze

    Państwa członkowskie zwiększyły nakłady na obronność od 2021 r. o blisko jedną trzecią – ich poziom w ubiegłym roku sięgnął 326 mld euro - 1,9 proc. łącznego PKB Unii. Mimo to są nadal są one „znacznie niższe niż w USA, a co bardziej niepokojące – także niż w Rosji i Chinach” – wskazuje Biała księga.

    Zniwelowaniu skutków niedoinwestowania ma służyć plan ReArm Europe/Gotowość 2030. Komisja proponuje przyjęcie w ramach Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej rozporządzenia, które umożliwi państwom członkowskim uzyskiwanie pożyczek wspieranych przez budżet UE. Chodzi o instrument „Bezpieczeństwo i Działania dla Europy” (SAFE) o wartości do 150 miliardów euro. SAFE ma wspierać przemysł obronny Europy przez wspólne zakupy obejmujące co najmniej dwa państwa, z których jedno musi być państwem członkowskim otrzymującym wsparcie finansowe SAFE. Drugim krajem może być inne państwo UE, EFTA, EOG lub Ukraina.

    Kolejnym bodźcem ma być klauzula wyjścia pozwalająca na odstępstwo od przepisów dotyczących zadłużenia i deficytu w odniesieniu do dodatkowych wydatków obronnych w wysokości do 1,5 proc. PKB.

      Według unijnych prognoz inwestycje w obronność mogą sięgnąć 800 mld euro w ciągu następnych czterech lat, w tym 150 mld euro z SAFE. Środki z SAFE będą wypłacane zainteresowanym państwom członkowskim na żądanie, na podstawie ich planów krajowych, w formie nisko oprocentowanych, długoterminowych pożyczek.

      ReArm Europe zakłada również rozszerzenie zakresu finansowania udzielanego przez Grupę Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EIB) o projekty w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa, jak drony, przestrzeń kosmiczna, cyberbezpieczeństwo, technologie kwantowe, obiekty wojskowe i obrona cywilna.

      Reklama

      Współpraca

      „NATO pozostaje kamieniem węgielnym wspólnej obrony swoich członków w Europie. Silna więź transatlantycka pozostaje kluczowa dla obrony Europy” – potwierdza dokument. Obok Stanów Zjednoczonych ważną rolę przypisano także Wielkiej Brytanii, nazwanej „kluczowym europejskim sojusznikiem”. Wymieniono także Norwegię – „pełnoprawnego partnera w unijnych programach obronnych”, wnoszącego wkład do budżetu UE. Współpraca z Kanadą „powinna być nadal rozwijana, również w celu wzmocnienia bezpieczeństwa transatlantyckiego”.

        Biała księga podkreśla, że UE powinna kontynuować wzajemnie korzystne zaangażowanie i współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony nie tylko ze wszystkimi państwami europejskimi, ale także państwami kandydującymi do Unii i sąsiadującymi z nią - Albanią, Islandią, Czarnogórą, Mołdawią, Macedonią Północną i Szwajcarią. Deklaruje także zaangażowanie w partnerstwo z Turcją. Wzywa do badania możliwości współpracy przemysłowej w dziedzinie obronności z partnerami z Indo-Pacyfiku, w szczególności z Japonią i Koreą Południową (z którymi zawarto partnerstwa w zakresie bezpieczeństwa i obrony w listopadzie ubiegłego roku), a także z Australią i Nową Zelandią.

        Artykuł sponsorowany

        Reklama
        WIDEO: Najnowsze Abramsy w Biedrusku
        Reklama

        Komentarze (5)

        1. Nihoo

          W ramach mobilności PILNIE przedłużyć do Polski i Rumunii rurociągi kończące się obecnie w Niemczech. Bez paliwa nigdzie nie pojedziemy.

        2. szczebelek

          Zadziwia mnie to 500 projektów i 150 mld euro kredytów czyli będzie na waciki...

        3. Hubert

          Odpowiedź tutaj może być tylko jedna. Cudzoziemcy skądkolwiek nie mają możliwości podstawiania Polsce żadnej "białej księgi obronności". Rzeczpospolita Polska podobnie jak każdy inny kraj na świecie szykuje swoje siły zbrojne dla obrony bytności własnego państwa a nie "Europy". Armia to podstawowy atrybut niepodległości państwa, jego pozycji w świecie jak i suwerenności narodu na jego własnym terytorium, dlatego niewyobrażalnym byłoby aby cudzoziemcy z innych państw pracujący w Brukseli, stolicy Belgii decydowali o armii mającej 1050 lat Rzeczpospolitej.

        4. Zam Bruder

          Nowa "biblia" wydana przez europejskich komisarzy ludowych tak oto diagnozuje wedle skopiowanego cytatu ; "Szybkie zmiany technologiczne, migracja i zmiany klimatyczne mogą wywierać ogromną presję na nasze systemy polityczne i gospodarcze. Autorytarne państwa, takie jak Chiny, coraz silniej dążą do uzyskania kontroli nad naszą gospodarką..." Złośliwie określę to tak ; wszystkie te wymienione zagrożenia ; realne lub urojone - unijna polityka sama sobie na własne życzenie wygenerowała - niczym problemy dawnego realnego socjalizmu z którymi ów potem bohatersko i z całym poświęceniem walczył aż do wywołanej przez tę heroiczną walkę swojej śmierci politycznej i gospodarczej. Amen.

        5. DanielZakupowy

          "UE musi być zdolna do prowadzenia operacji wojskowych, także na dużą skalę" No raczej nie UE tylko państwa członkowskie, a to wielka różnica.

        Reklama