Polityka obronna
BBN: przemysł obronny dźwignią rozwoju państwa
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opracowało i wydało we współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej katalog produktów polskiego sektora obronnego pt. „Polish Defence and Security Equipment Catalogue”. Publikacja ma wspomóc promocję rozwiązań technicznych przygotowanych przez polski przemysł obronny, a także ułatwić ekspansję na rynkach zagranicznych. Kluczową rolę mają odgrywać innowacje.
Być gotowym na wyzwania XXI w.
Międzynarodowy system bezpieczeństwa ulega postępującej erozji. Od trzech lat żyjemy w cieniu pełnowymiarowego konfliktu zbrojnego wywołanego agresją Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Jednocześnie obserwujemy wzrost napięć w innych regionach świata, w tym na Bliskim Wschodzie oraz w pasie Sahelu. Chociaż zagadnienie bezpieczeństwa narodowego stało się w Polsce przedmiotem szerokiej debaty publicznej, to działania, które powinny wzmacniać odporność Polski na zagrożenia, wciąż nie mają charakteru rozwiązań kompleksowych.
Wojna na Ukrainie i rosnące zagrożenie ze strony Federacji Rosyjskiej spowodowały zwiększone wydatkowanie środków budżetu państwa polskiego na zbrojenia, które – zgodnie z zapowiedziami – w przyszłym roku powinny osiągnąć poziom 5% PKB.
Kluczowe pytania, których dotąd nie zadawano, to przede wszystkim: jak efektywne wydatkować te olbrzymie środki finansowe z budżetu państwa przeznaczone na zakup sprzętu wojskowego, uzbrojenia, wyszkolenie rezerw, rozbudowę infrastruktury wojskowej i zdolności przemysłu obronnego? Jak z korzyścią dla gospodarki naszego państwa pobudzać wzrost gospodarczy, inwestując w rodzime zakłady produkcyjne? Wreszcie, jak i od kogo kupować sprzęt oraz wyposażenie wojskowe, aby zapewnić transfer najnowszych technologii do kraju i w efekcie rozwój polskiego przemysłu obronnego? Polska potrzebuje w tej kwestii poważnej debaty, analiz i decyzji, które przyczynią się do wypracowania systemowych rozwiązań, dzięki którym obecną sytuację będzie można wykorzystać jako szansę rozwojową dla Polski na nadchodzące dekady.
Czytaj też
Obecnie członkowie NATO i Unii Europejskiej starają się opracować długoterminową perspektywę inwestycyjną. Przykładem takich działań była spotkanie Przemysłowej Grupy Doradczej NATO (NATO Industrial Advisory Group), głównie w sprawie organizacji produkcji amunicji. Z pewnością takie inicjatywy są potrzebne, ale jeśli Polska nie wypracuje odpowiedniej pozycji wśród producentów uzbrojenia, to siłą rzeczy jej interes nie będzie uwzględniany przy podziale środków czy zamówień sprzętu. W tym kontekście warto zwrócić uwagę chociażby na Akt na rzecz wzmocnienia europejskiego przemysłu obronnego przez wspólne zamówienia, w którym odrzucono propozycję premii dla krajów znajdujących się w bliskim sąsiedztwie Rosji lub Ukrainy1.
Polska ma potężną konkurencję w postaci firm francuskich, niemieckich, czy brytyjskich, które już teraz mogą być pewne pokaźnych zamówień. Zakup czołgów podstawowych Leopard 2A8 produkowanych przez francusko-niemiecki koncern KNDS ogłosiły już Chorwacja, Litwa, Holandia, Norwegia i RFN.
Na rozbudowę naszych zdolności obronnych należy patrzeć w szerszej perspektywie, nie postrzegając jej jedynie jako obciążenia dla budżetu. Duże inwestycje w zbrojenia stwarzają unikalną okazję do przemodelowania i wzmocnienia polskiego sektora obronnego, który może dołączyć do światowej czołówki, a także stać się kołem zamachowym dalszego rozwoju polskiej gospodarki i wzrostu innowacyjności.
Tu należy zadać kolejne pytanie – czy jesteśmy w stanie wznieść się ponad polityczne spory i opracować zmiany systemowe, które pozwolą stworzyć efektywny system rozwoju innowacyjności, planowania zbrojeń i wsparcia eksportu? Polskie społeczeństwo oczekuje od polityków konkretnych decyzji i współpracy w obszarze bezpieczeństwa, ponieważ od tego zależy nasze bezpieczeństwo i jest to polską racją stanu. Państwo, które zaniedbuje własną promocję, również nie rozwija się tak, jak byśmy tego oczekiwali, a w skrajnie niesprzyjających okolicznościach geopolitycznych upada.
1 „Akt na rzecz wzmocnienia europejskiego przemysłu obronnego przez wspólne zamówienia”, wrzesień 2023.
Krótka historia powstania Katalogu
Wiosną ubiegłego roku z inicjatywy Szefa BBN Jacka Siewiery Biuro Bezpieczeństwa Narodowego rozpoczęło prace nad pierwszą edycją „Polish Defence and Security Equipment Catalogue”. Na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego 2024 w Kielcach odbyła się oficjalna prezentacja drugiej, uzupełnionej edycji Katalogu z udziałem wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza i ministra Siewiery. Minister Kosiniak-Kamysz wówczas powiedział: „Roześlemy (Katalog) do wszystkich naszych placówek dyplomatycznych. Każdy ataszat wojskowy i każda ambasada będą miały obowiązek prezentowania tego Katalogu”.
Publikacja jest nie tylko narzędziem do promocji polskiego przemysłu, ale również przewodnikiem po potencjale krajowej zbrojeniówki dla przedstawicieli administracji, wojska i przemysłu (obok Portalu Przedsiębiorcy Sektora Obronnego uruchomionego w zeszłym roku przez MRiT)2.
Czytaj też
Przy okazji wizyty Prezydenta Andrzeja Dudy w Afryce w lutym 2024 roku pierwsze wydanie Katalogu trafiło m.in. do Kenii, Rwandy i Tanzanii. Druga edycja została zaprezentowana podczas oficjalnych wizyt dyplomatycznych przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, BBN oraz MON, m.in. w Kanadzie, Katarze, Korei Południowej, Wielkiej Brytanii, Mołdawii, Turcji, USA, Jordanii i na Ukrainie.
Katalog nie stanowi zbioru zamkniętego. BBN zaprasza do udziału w przyszłorocznym wydaniu wszystkie polskie firmy sektora obronnego i bezpieczeństwa. Przyjmując zgłoszenia, redakcja kieruje się przede wszystkim kryteriami kapitału (czy i w jakim stopniu jest polski), innowacyjności rozwiązań i jakości oferowanych produktów. Do współpracy zostaną zaproszone także inne instytucje państwa polskiego odpowiedzialne za promocję, które od września bieżącego roku mogą już na szeroką skalę wykorzystywać Katalog do promocji polskiego przemysłu.
Publikacja Katalogu miała być bodźcem do dyskusji nad systemowym rozwiązaniem kwestii promocji polskiego przemysłu obronnego oraz szerszej debaty nad rolą całego sektora zbrojeniowego, w tym współpracą ośrodków badawczych i szkoleniowych z przemysłem. Sektor państwowy, prywatny przemysł i nauka powinny działać jako jeden system, gdyż bez efektu synergii nie ma możliwości osiągnięcia sukcesu, którym mogą pochwalić się chociażby Korea Południowa, Francja czy Turcja. Bez zwiększania nakładów na innowacyjność oraz rozwoju kadry inżynierskiej nawet szeroko zakrojona promocja i zamówienia państwowe nie przyniosą efektów w postaci dużych kontraktów zagranicznych, gdyż przemysł nie będzie w stanie ich udźwignąć lub będzie oferował produkty zbyt mało zaawansowane technicznie i technologicznie.
Jeśli Polska chce aspirować do miana jednego z kluczowych członków NATO, nie może poprzestać na rozbudowie Sił Zbrojnych. Musi także znaleźć się w centrum inicjatyw związanych z rozwojem przełomowych technologii. W tym kontekście warto wspomnieć o zaangażowaniu szefa BBN w utworzenie pierwszego polskiego akceleratora w ramach programu Defence Innovation Accelerator for the North Atlantic (DIANA) na Akademii Górniczo-Hutniczej i Krakowskim Parku Technologicznym.
Polscy naukowcy muszą mieć odpowiednie wsparcie i możliwości rozwoju we własnym kraju. Należy wykorzystywać w efektywny sposób programy takie jak NATO DIANA, które tworzą nowe możliwości dla startupów, a z drugiej strony pozwalają na pełniejsze uczestnictwo w wymianie wiedzy i badaniach prowadzonych w Sojuszu. Jak powiedział szef BBN, „Współpraca sojusznicza w sektorze bezpieczeństwa stanowi podstawę funkcjonowania współczesnych modeli biznesowych i pozytywnie wpłynie na rozwój i wykorzystanie przełomowych technologii oraz istotnie wzmocni odporność państwa polskiego i całego Sojuszu Północnoatlantyckiego”.
Kilka dni temu poznaliśmy wyniki drugiego naboru do konkursu akceleratora innowacji obronnych NATO DIANA (Defence Innovation Accelerator for the North Atlantic). Na ponad 2,6 tys. zgłoszeń, wśród zwycięzców znalazły się cztery polskie firmy w akceleratorze NATO DIANA 2025: IS-Wireless (Liquid RAN), Blue Armada, Microamp Solutions i Resquant. Polska uplasowała się też na czwartym miejscu pod kątem państw NATO, biorąc pod uwagę liczbę aplikacji. Żeby polski przemysł obronny mógł się rozwijać, potrzebuje wyższego wsparcia badań i rozwoju, które obecnie wynosi niespełna 1,46% PKB3. W tym kontekście należy podkreślić, że konieczna jest również zmiana struktury wydatków spółek zbrojeniowych, które powinny inwestować więcej w badania i rozwój. Jednocześnie zakupy zagraniczne powinny obowiązkowo wiązać się z transferem technologii do Polski, dzięki którym będzie można systemowo rozwijać własne zdolności w przyszłości.
2 https://polishdefenceindustry.gov.pl (dostęp: 23.10.2024).
3 „Wskaźnik intensywności prac B+R (GERD/PKB) wyniósł 1,46%”,vide: „Działalność badawcza i rozwojowa w Polsce w 2022 r.”, oprac. GUS, Warszawa, Szczecin 2023, s. 16.
Co chcemy osiągnąć?
Strategia rozwoju Sił Zbrojnych musi być ściśle powiązana z planami rozwoju innowacyjności, polityką zakupową sprzętu wojskowego i rozwojem przemysłu obronnego (w tym intensywnego wsparcia eksportu), ale także polityką demograficzną. Spośród wyżej wymienionych to depopulacja Polski stanowi obecnie największe wyzwanie.
Turcja od lat 60. notuje stały wzrost ludności (obecnie zamieszkuje ją 86 mln ludzi), co w połączeniu z długofalową strategią uniezależniania się od dostaw i technologii zagranicznych zapewniło jej sukces eksportowy. Rozwój przemysłu przyniósł nie tylko zyski z eksportu, ale stał się jednym z ważniejszych czynników wzmocnienia międzynarodowej pozycji Turcji. Polska nie skopiuje modelu tureckiego czy koreańskiego, lecz korzystając z ich doświadczeń z pewnością może wypracować własny, obliczony na dziesięciolecia program rozwoju potencjału państwa, w którym przemysł zbrojeniowy będzie odgrywał rolę koła zamachowego.
Czytaj też
Istnieje pilna potrzeba zrzeszenia firm polskiego sektora obronnego. Utworzenie państwowo-prywatnej Izby przemysłu zbrojeniowego pozwalałoby na systematyczną i kompleksową aktualizację wiedzy o branży obronnej (nowych firmach, ich kontaktach, zdolnościach, etc.). Korzyści z jej powołania byłyby obopólne. Z jednej strony, firmy uzyskałyby stały kanał komunikacji z państwem. Z drugiej strony, państwo miałoby możliwość szybkiego przekazywania informacji na temat swoich oczekiwań, kierunków prac badawczo-rozwojowych i potrzeb sprzętowych. Izba powinna w sposób ścisły współpracować z MON, Agencją Uzbrojenia i Sztabem Generalnym.
Trzeba mieć świadomość, że wiele państw dąży do autonomii w zakresie produkcji zbrojeniowej. Żeby zapewnić pewność i stałość dostaw dla wojska, w jak największym stopniu należy bazować na rodzimych technologiach i produkcji ulokowanej w kraju. Polska powinna iść w tym samym kierunku. Wymagałoby to zmiany podejścia do sektora prywatnego, który jest nie mniej istotny niż spółki zbrojeniowe należące do Skarbu Państwa. Obecnie najbardziej innowacyjne rozwiązania są udziałem właśnie podmiotów prywatnych, które dużo inwestują w rozwój i badania, a także z założenia są gotowe eksportować swoje produkty, nie czekając na zamówienia państwowe.
Kompetencje rozproszone po różnych resortach i agencjach powinny być w gestii MON, tak jak to jest chociażby we Francji, by uzyskać efekt synergii między potrzebami wojska, kierunkami badawczo-rozwojowymi, produkcją, inwestycjami, certyfikacją, wsparciem eksportu, etc.
Polska ma potencjał, co widać na przykładzie oferty prezentowanej w „Polish Defence and Security Equipment Catalogue 2024”. Żeby go nie zmarnować, sektor państwowy z prywatnym muszą stworzyć wzajemnie uzupełniający się organizm, osiągnąć synergię, pozbawiony obciążeń związanych z bieżącymi sporami politycznymi. Zadanie to powinno zostać potraktowane w sposób priorytetowy, gdyż od jego realizacji zależy osiągnięcie podstawowego celu strategicznego państwa polskiego, którym jest „Strzeżenie niepodległości, nienaruszalności terytorialnej, suwerenności oraz zapewnienie bezpieczeństwa państwa i obywateli”4.
4 „Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej 2020”, Warszawa 2020.
Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy
PRZYNAJMNIEJ 50% wydatków MON winno iść na B+T, na budowanie Przemysłu 4.0, Internetu Rzeczy/Internetu Wszystkiego - w AI. I zwłaszcza na ZAKUPY TECHNOLOGII - zamiast kupowania przestarzałych zimnowojennych gotowych produktów - i to z cudzej półki. Technologie z natury rzeczy są podwójnego zastosowania - dlatego te INWESTYCJE zwrócą się tysiąckrotnie w pełnych produktach OEM high-tech wysokiej marży - zarówno militarnych, jak i wojskowych. Powinniśmy maksymalnie automatyzować.dronizować WP w sieciocentrycznym C5ISTAR/EW-AI, tymczasem robimy odwrotnie - rozbudowując wydatki kadrowe na ekstensywny rozrost stanów kosztem SKOKU GENERACYJNEGO - jaki musi się dokonać w WP. Na razie COFAMY SIĘ w rozwoju do armii Rosji - odbudowując LWP-BIS wzór 1980 z 300 tys armią z trzonem w dywizjach pancernych [sic].