Rząd Szwecji ogłosił, że w przyszłorocznym budżecie dąży do zwiększenia nakładów na obronność o 28%. Dzięki temu w 2024 roku Szwecja może osiągnąć wymagany przez NATO poziom wydatków na siły zbrojne w wysokości 2% PKB.
Budżet Sił Zbrojnych Szwecji (Försvarsmakten) w 2024 r. ma wynieść 119 mld koron (ok. 46 mld zł). Oznacza to największy w historii wzrost, bo aż o 27 mld koron (28 proc.) względem bieżącego roku. To ma umożliwić kontynuację inwestycji w uzbrojenie, m.in. systemy artyleryjskie Archer, samoloty transportowe, okręty oraz dalszy rozwój i produkcję samolotów JAS 39E Gripen, jak również okrętów podwodnych typu Blekinge (projektu A26).
"Musimy być przygotowani na to, że Rosja, choć obecnie nie imponuje na polu walki, to w dłuższym okresie może odbudować swoje zasoby po stratach w Ukrainie" - podkreślił minister obrony Szwecji Pål Jonson na konferencji w Sztokholmie. "Stoimy przed historycznymi zadaniami w polityce obronnej. Zintensyfikujemy prace nad największą od lat 50. przebudową (systemu) obrony totalnej" - dodał.
Czytaj też
Jak zwraca się uwagę w prezentacji szwedzkiego rządu, Szwecja zmaga się z najpoważniejszą sytuacją w polityce bezpieczeństwa od zakończenia II wojny światowej. Rosjanie są gotowi podjąć duże ryzyko militarne i polityczne. Największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy i Szwecji byłoby rosyjskie zwycięstwo na Ukrainie. Dlatego Szwecja w perspektywie długookresowej jest gotowa, by odzyskać utracone zdolności wojskowe.
Szwecja po zakończeniu zimnej wojny obcinała wydatki na obronę. Jednak imperialistyczna polityka Rosji sprawiła, że od 2020 r. Szwecja podwoiła budżet obronny, zarówno pod rządami lewicy, jak i prawicy. Według pierwotnego planu zakładano osiągnięcie nakładów na obronność w wysokości 1,5 proc. PKB do 2025 r. i 2 proc. do 2030 r. Nowa koalicja w Sztokholmie znacznie przyspieszyła plany wydatków na obronę, co możemy zaobserwować, a także wzmocniła dwustronne więzi z Finlandią i USA.
Czytaj też
Wyższy budżet obronny ma też zostać przeznaczony na zwiększenie liczby zawodowej kadry poborowych oraz poprawę zdolności wywiadowczych. Na składkę członkowską NATO ma zostać zarezerwowane 700 mln koron. Siły zbrojne przygotowują się również do wysłania 250 oficerów do struktur Sojuszu. W planach jest także zwiększenie środków na rekrutację i zatrzymanie ludzi by nie odchodzili z armii. Dlatego władze chcą zwiększenia liczby poborowych do 8000 rocznie najpóźniej do 2025 roku – liczba ludności Szwecji wynosi 10 mln 624 tys., a liczebność sił zbrojnych Szwecji wynosi 24 400, a 32 900 jest w rezerwie.
Szwecja czeka na zgodę Turcji, by dołączyć do NATO
Szwecja wciąż czeka, aby stać się 32. członkiem Sojuszu. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan powiedział, że nie chce łączenia kwestii akcesji Szwecji do NATO i zakupu od USA myśliwców F-16, ponieważ Turcję to denerwuje. Erdoğan przyznał podczas niedzielnej konferencji prasowej po zakończeniu szczytu G20 w Indiach, że prezydent USA Joe Biden powiązał dostawę samolotów F-16 z procesem ratyfikacji przez Turcję wniosku Szwecji o członkostwo w NATO.
Czytaj też
"Mówią, że to Kongres zdecyduje (o sprzedaży Turcji samolotów F-16 - PAP), więc ja mówię, że też mamy w Turcji swój kongres - turecki parlament. To niemożliwe, żebym powiedział cokolwiek o zgodzie na wstąpienie Szwecji do NATO, dopóki taka decyzja nie zostanie podjęta przez tureckich deputowanych" - wyjaśnił Erdoğan. Większość w Wielkim Zgromadzeniu Narodowym Turcji posiada obecnie koalicja skupiona wokół Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) prezydenta Erdoğana.
Prezydent powiedział też, że Szwecja powinna "dotrzymać obietnic" i podjąć dalsze kroki, które obejmowałyby ekstradycję osób uznawanych za bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (PKK) i zapobieganie wiecom poparcia dla tej organizacji w Szwecji, zanim Turcja umożliwi akcesję kraju do Sojuszu.
Czytaj też
Minister Jonson przypomniał, że celem szwedzkiego wojska jest również dalsze wspieranie Ukrainy, która "walczy za Szwecję i Europę". Szwecja obiecała Ukrainie wsparcie wojskowe o łącznej wysokości 19 miliardów koron.
Kiedy Szwecja dąży do 2% PKB, nie będąc jeszcze w NATO, Niemcy mają problem z realizacją wymogu
W połowie sierpnia na Defence24.pl informowaliśmy o tym, że niemiecki rząd w projekcie ustawy budżetowej wycofał się z zobowiązania do przeznaczenia 2% PKB na obronność. Zamiast tego władze napisały, że zobowiązują się do osiągnięcia owego celu w okresie pięciu lat. W niedawno opublikowanej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego Niemiec także padło podobne zobowiązanie. Jak doniesiono w Politico, mimo tego były plany w nowej strategii, by zobowiązać się do przeznaczenia 2% PKB na obronność. Jednak włączenie tego celu do strategii bezpieczeństwa narodowego stało się punktem spornym wśród rządzącej koalicji Scholza.
Czytaj też
Decyzja rządu niemieckiego stawia Niemcy w niekorzystnym świetle, zwłaszcza po deklaracjach kanclerza Olafa Scholza, który w przemówieniu z 27 lutego 2022 r. ogłosił "Zeitenwende", mówiąc: "Od teraz będziemy inwestować ponad 2% PKB w naszą obronę co roku". Kanclerz zapewniał o tym także podczas szczytu NATO w Wilnie w lipcu, więc całkiem niedawno. Niemcy ostatni raz wydały 2 procent swojego PKB na obronność w 1991 r., na co wskazują statystyki Banku Światowego.
Czytaj też
W lipcu koalicja rządząca w Niemczech przedstawiła projekt budżetu federalnego na 2024 rok, w którym Niemcy planują obniżyć świadczenia socjalne i ograniczyć dług publiczny, ale zwiększyć wydatki na wojsko w 2024 roku o około 1,7 miliarda euro czyli do 51,8 mld euro.
Czytaj też
Europa Środkowa się zbroi
Podczas tegorocznych targów MSPO w Kielcach prezydent Andrzej Duda powiedział, że w przyszłym roku Polska zamierza wydać 137 mld zł na obronność. To ponad 4 proc. naszego PKB. Dodał, że "nie ma takiej ceny, której nie warto zapłacić za to, by Polska była wolna, suwerenna, niepodległa, a Polacy mogli żyć bezpiecznie". Jeśli cel zostanie zrealizowany, będzie to najwyższy poziom wydatków na obronność i bezpieczeństwo w historii III RP.
Czytaj też
W połowie marca Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przekazał, że w 2022 r. zaledwie 7 spośród 30 krajów NATO osiągnęło cel wydatków w postaci co najmniej 2% PKB na obronność. Według raportu rocznego Sojuszu w 2022 r. Stany Zjednoczone odpowiadały za 70 proc., wydatków obronnych całego NATO, które przekroczyły 1 bilion dolarów. Oprócz Polski, która na obronność w 2022 r. wydała 2,42 proc. PKB, na liście krajów, które osiągnęły cel wydatkowy, znalazły się również:
- Grecja (3,54 proc.);
- USA (3,46 proc.);
- Litwa (2,47 proc.);
- Wielka Brytania (2,16 proc.);
- Estonia (2,12 proc.);
- Łotwa (2,07 proc.).
Według Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem SIPRI w Europie wydatki na armię w 2022 roku najbardziej zwiększyły:
- Finlandia (+36 proc.);
- Litwa (+27 proc.);
- Szwecja (+12 proc.);
- Polska (+11 proc.).
wert
MON okreslił limit przyjęć do DZSW w tym roku na 25 tyś. Zgłosiło sie 37 tyś chętnych, ogółem do WP złożono 51 tyś aplikacji. MON zwiększył limit DZSW do 33 tyś. Duch w narodzie nie zginął, jest nadzieja. Zakupy SpW pokazały NASZYM nowym żołnierzom że będą mieli się czym bić w razie czego a jeżeli tak dalej ppójdzie to sama siła odstraszania wystarczy. Teraz pozostaje obronić się przed chcącą zabrać nam wolność IV Rzeszą która 12 X chce przegłosować w PE centralizację-gebelsozację UE. Politayka zagr, wewn, obronna przemysłowa, zdrowotna leśna rolna edukacja, granice. To wszystko będzie w gestii brukselki
Kaszana
Wert. Zawsze się zastanawiam, jak obecni rządzący widzą największego wroga w UE zaraz po Rosji niech wychodzą z niej, nikt ich tam nie trzyma, ba podejrzewam że nikt nie będzie płakał za Jarkiem. A za płotem kolejka chętnych do członkostwa, cały świat zwariował tylko my mądre
Bender
Tak, tak, źli Niemcy. Wygrana 1:27, jak chwaliła się była pani premier. I tak od 8 lat, a wszystko po to, żeby bezkarnie kraść. Może nowe czołgi mają szansę zwiększyć naszą moc przekonywania w regionie, ale nadal w ramach Unii trzeba wykonać robotę dyplomatyczną i blokować pomysły dla nas niekorzystne, a promować te, które nam służą. Handel europejskimi wizami naszej wiarygodności nie zwiększa, a kompletna indolencja na forum UE nie pomaga. Polexit to nie jest rozwiązanie, a porażka.
RAF
Bender@ Te bajeczki to mozesz opowiadac elektoratowi POprzednikow, oni wszystko lykaja.