Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Negocjacje II fazy Wisły ruszą niezwłocznie. Radar dookólny i pocisk niskokosztowy

Test pocisku Stunner, fot. US Missile Defence Agency
Test pocisku Stunner, fot. US Missile Defence Agency

Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej rozpoczęcie rozmów dotyczących drugiej fazy programu Wisła planowane jest niezwłocznie. Najważniejszymi nowymi elementami, które Polska pozyska w ramach umowy spodziewanej w 2019 roku są radar dookólny, rakieta niskokosztowa SkyCeptor i integracja kolejnych polskich sensorów.

MON informuje, że pierwsze polsko-amerykańskie spotkanie w tej sprawie jest zaplanowane już na 16 kwietnia br. Negocjatorzy zwracają przy tym uwagę, że od wyniku rozmów o drugiej fazie programu będzie przy tym zależeć harmonogram płatności zarówno I jak i II fazy. Wynika to z tego, że podpisanie umowy na drugą fazę jest spodziewane już w 2019 roku i płatności z I fazy przewidziane do 2022 roku będą zazębiać się z tymi przewidzianymi w planowanym na przyszły rok kontrakcie.

Do zawarcia umowy jest przy tym konieczne uchwalenie Planu Modernizacji Technicznej do roku 2026 ponieważ obecny horyzont finansowany z aktualnego PMT obejmuje okres tylko do 2022 roku.

II faza programu Wisła obejmuje pozyskanie pozostałych 6 baterii Patriot z IBCS, wraz z radarem dookólnym AESA oraz rakietami niskokosztowymi SkyCeptor. W kwestii radarów negocjatorzy zwracją uwagę, że strona polska będzie czekać na wybór dokonany w tej kwestii przez US Army. Inspektorat Uzbrojenia planuje zakup radarów w konfiguracji takiej jak ta wybrana przez Pentagon. 

Przedstawiciele IU podczas spotkania prasowego zaznaczyli, że zakup radaru dookólnego był możliwy już teraz podczas I fazy. Wybranie konkretnego rozwiązania, które potem nie spotkałoby się z aprobatą US Army stanowiłoby jednak dla MON ryzyko związane ze znaczącymi kosztami. "Ekskluzywny" radar posiadany jedynie przez Siły Zbrojne RP byłby zdecydowanie droższy w eksploatacji. Należy też zakładać, że jego przyszły rozwój wymagałby poniesienia wyższych nakładów strony polskiej. Skoordynowanie zakupu z amerykańskim programem nowego radaru dookólnego wymagało przesunięcia pozyskania go na drugą fazę, choć - o czym dalej - oferta USA będzie mogła zostać przekazana jeszcze przed podjęciem decyzji przez Amerykanów

Można śmiało używać w odniesieniu do radaru dla programu Wisła kryptonimu LTAMDS, bo pod takim skrótem kryje się projekt przyszłego sensora obrony powietrznej średniego zasięgu US Army. Obecnie w tym programie brane są pod uwagę cztery oferty: koncernu Raytheon z głęboko zmodernizowanym radarem Patriot z trzema antenami z aktywnym skanowaniem elektronicznym, koncernu Northrop Grumman z radarem G/ATOR, Lockheed Martin (stacja oparta o technologię demonstratora AESA ARES) oraz oraz – jak poinformowało Defense News – firma Technovative Applications.

Jak poinformowali uwagę negocjatorzy Wisły, kolejnym ważnym elementem II fazy będzie optymalizacja kosztowa używanych przez polską tarczę rakiet. W skład systemu ma zostać włączona obok bardzo drogich i uniwersalnych rakiet PAC-3 MSE także pocisk SkyCeptor. W dalszej przyszłości dołączyć mają także - w zależoności od potrzeb operacyjnych -  jeszcze tańsze rakiety używane przez system Narew, w ramach zintegrowanego systemu obrony powietrznej. 

Warto w tym miejscu przypomnieć, że SkyCeptor wywodzi się z pocisku Stunner wchodzącego w skład izraelskiego systemu David’s Sling (pol. Proca Dawida) produkowanego przez koncern Rafael. W obecnej chwili rząd USA jest po rozmowach z rządem izraelskim dotyczącym transferu technologii tego pocisku. Co należy wspomnieć zarówno w przypadku nowego radaru jak i pocisku SkyCeptor rząd USA ma być gotowy do przedstawienia szacunkowych kosztów tych rozwiązań jeszcze w tym roku. 

Oferta będzie mogła zostać przekazana jeszcze w tym roku nawet, jeżeli do tego czasu nie zostanie wybrany docelowy radar dookólny w USA. Amerykanie będą bowiem dysponować szacunkiem związanym z programem LTAMDS, i na jego podstawie będzie mogła zostać przygotowana propozycja, jak i prowadzone dalsze negocjacje. Wcześniej informowano, że strona polska będzie dążyć w ramach drugiej fazy Wisły do transferu technologii modułów nadawczo-odbiorczych opartych na technologii azotku galu (GaN). Ta technologia miała być następnie użyta do budowy innych polskich radarów. 

Ponadto w ramach II fazy planowane jest pozyskanie radarów wczesnego wykrywania P-18PL i radarów pasywnych PET/PCL. Te rozwiązania ma dostarczyć polski przemysł i zgodnie z informacjami zepsołu negocjacyjnego oba typy stacji radiolokacyjnych zostały już zaaprobowane przez stronę amerykańską, co oznacza, że będzie możne je wpiąć do tworzonego w oparciu o Patriot systemu obrony powietrznej.  

Reklama
Reklama

Komentarze (16)

  1. podatnik

    Za ten radar mamy dopłacić czy też wliczony do tej metki z ceną 7,25x wyższej niż katalogowa za Patriot?

    1. Rex

      Jeśli mamy dopłacić do przyszłościowego rozwiązania to niech tak będzie! Może w końcu przestaniemy kupować złomy wycofywane z innych armii.

    2. vvv

      radar bedziemy mogli wybrac sobie sami.

    3. prawieanonim

      Radar tak naprawdę wybiorą nam Amerykanie w programie LTAMDS bo to będzie ten sam który wybiorą dla siebie.

  2. KrzysiekS

    Największym problemem jest PGZ przykład integracji wierzy ROSOMAK-a z PPK a co mówić o najnowocześniejszych systemach pytanie czy ktoś ich pilnuje i rozlicza czy tylko przejadają nasze pieniądze!

  3. Hanz

    Kupmy licencję na technologie rakietowe. Od wuja Kima, z Chin Ludowych, Turcji, Szwecji czy kogokolwiek, kto może nas tego nauczyć. Dopiero potem będzie z górki. Na razie przepłacamy za wszystko co tylko wytwarza dym.

  4. sojer

    Plan jest ambitny, oby nie skończyło się na tych dwóch bateriach. Dla porównania dwa bogatsze kraje: Hiszpania 6 baterii PAC-2 i cztery niszczyciele z systemem AEGIS; Grecja 6 baterii PAC-2 GEM-T i cztery 4 baterie S-300.

    1. ZZZ

      Grecja ma mniejsze PKB niż Polska.

    2. Polanski

      Nie maja wyjścia. Muszą. My nie musimy.

  5. Me

    Wiadomo że w cenie jest danina za obronę. Macierewicz nie chciał jej płacić to wyleciał.

    1. dropik

      Macierewicz wstrzymał prawie wszystko.

    2. Sopocki

      Wyleciał z przyczyn obyczajowych.

    3. Analityk

      Macierewicz miał masę pracy z uruchamianiem wszystkiego po Siemoniaku. Siemoniak nie miał długopisów aby móc podpisywać kontrakty, więc nic nie kupował. Dopiero Macierewicz zaczął coś kupować.

  6. Harry 2

    Patriot - zakup polityczny. Ponoć były naciski ze strony USA by go zakupić. Być może guzik startowy takiet w razie \"W\" będzie naciskał amerykański żołnierz.

    1. Analityk

      Być może nie będzie musiał naciskać amerykański żołnierz, bo być może Putin ma już gwiazdę śmierci. Być może tak twierdzą rosyjskie źródła.

  7. rococco

    Popełniliśmy 2 wielkie błędy negocjacyjne. Zamiast negocjować zakup 8 baterii od razu rozłożyliśmy zakup na 2 etapy uzależniając się w drugim od widzimisię oferenta. Teraz musimy wybrać ofertę Raytheona. Trzeba było od razu negocjować zakup 8 wyrzutni z opcją IBCS w umowie na przyszłość i realnym offsetem oraz pomostowymi bateriami. Za 8 baterii dostalibyśmy GaN od razu, w ramach MEADS mieliśmy taką ofertę na tacy. Innym błędem było niepowiązanie Wisły z Homarem. LM chamsko wycofał się z transferu technologii GMLRS a przecież mieliśmy ich na tapecie, 200 PAC3 MSE to ponad miliard dolarów dla LM których Amerykanie mogli nie zarobić. 3ci błąd to brak Narwi traktowany jako brak argumentu negocjacyjnego przez Polskę

    1. vvv

      LM wycofal sie z Homara czy moze MON nie podjął decyzji?

  8. Ryszard

    No i świetnie, polecam artykuł wszystkim malkontentom - natomiast zachodzę w głowę czego się będziecie czepiać jak podpisana w 2019 r umowa rzeczywiście będzie w części offsetowej przewidywała transfer technologii GaN oraz SkyCeptora?

    1. Victor

      Ryszardzie. Technologii SkyCeptora nie będzie. Chociaż min. Kownacki mówił, że to technologia krytyczna, bez której nie będzie kontraktu. Cytuję przedstawicila Raytheina z 5.09.17r.: \"Do technologii, których transferu nie może zaoferować, Raytheon zaliczył algorytmy, kody źródłowe, głowicę naprowadzającą i wieloimpulsowe silniki rakietowe zwiększające prędkość pocisku tuż przed uderzeniem w cel.\" Czyli wszytsko co najważniejsze w pocisku. Oczywiście zawsze można ogłosić, że skoro robimy jakieś drobne elementy czy opakowania to znaczy, że jesteśmy niemalże producentem pocisku. Podobnie jest przecież z pociskami Spike. I żeby było jasne - nie czepiam się.

    2. Rex

      Skoro to jest pocisk niskokosztowy .. tańszy 10x od PAC3 to chyba jednak ma inne technologie niż te najdroższe i pilnie strzeżone :P Raczej nie będzie problemu z zakupem i pełną polonizacją SkyCeptora - a jeśli pojawią się jakieś problemy to zawsze będzie można kupić Stunner od Izraelczyków

    3. Extern

      Dlatego Narew powinniśmy jednak opierać na wszelki wypadek na CAMMie bo boję się że masz rację.

  9. Max

    Nalezalo by teraz 3 % dac a puzniej szchodzic do 2% i ten efekt najszybciej by sie wrucił .Najpierw rozprdzic przemysł a z czasem moze sam bedzie na siebie zarabial.Sam tlen nie wystarczy nalezy dac kopa.

  10. MDx

    Niech nie ktoś oswieci dlaczego Amerykanie maja ustępować nam z czymkolwiek jeśli są już właściwie pewni sprzedaży w drugim etapie? Czy nie należało negocjować założeń dla całości kontraktu?

  11. Gregor

    Z dzisiejszego artykulu zamieszczonego w Foreign Affairs pod tytulem \"Patriot Missiles Are Made in America and Fail Everywhere On March 25, Houthi forces in Yemen fired seven missiles at Riyadh. Saudi Arabia confirmed the launches and asserted that it successfully intercepted all seven. This wasn’t true. It’s not just that falling debris in Riyadh killed at least one person and sent two more to the hospital. There’s no evidence that Saudi Arabia intercepted any missiles at all. And that raises uncomfortable questions not just about the Saudis, but about the United States, which seems to have sold them — and its own public — a lemon of a missile defense system.

  12. Dyktatorek

    W obecnej sytuacji jak obecny rząd Pis spaprał stosunki z Izraelem słabo widzę pozyskanie rakiety niskokosztowej SkyCeptor ...słabo też widzę tą tzw.II fazę która będzie nas kosztować kolejne 40 miliardów..a te dwie baterie które będą za 4 lata nie starczą nawet na obronę W-wy...ale Ok.może dobrze że cokolwiek się dzieje w tym temacie

    1. Rafal

      Izrael to raczej nie bedzie mial duzo do gadania na temat SC, wujek Sam tupnie nozka i tyle.

    2. hvr

      Stosunki z Izraelem są dobre, o to się nie martw, cała ta szopka była tylko zasłoną dla problemów wizerunkowych Pana Benjamina. Te dwie baterie mają osłonić Krzesiny i Łask, bo to priorytet na tą chwilę. Kolejna faza to baterie z tańszymi pociskami do zwalczania prostych pocisków i samolotów i wtedy będzie można mówić o tym, że mamy sensowne oplot. Całego kraju obroną nie damy rady pokryć, bo ile byśmy nie wpakowali kasy w system to potencjalny przeciwnik (Rosja) będzie w stanie tą obronę przeciążyć.

    3. Arzesz

      Izrael skorzysta z każdej okazji żeby zarobić na broni i jakieś polskie ustawy oraz polityka nie mają żadnego znaczenia na szczeblu przemysłu zbrojeniowego.

  13. valdek

    PYTANIE za 100 punktow ,co zrobili przez dwadziescia pare lat ,w kwesti obrony przeciwrakietowej,okretow podwodnych,i samolotow bojowych,rządy Millera ,Pawlaka, Oleksego, Suchockiej,Tuska,i innych fachowcow od okraglego stolu.....

    1. JÓZEK

      valdek...uprawiali etos ,patos.......i metodę samofinansowania MON.....gdzie środki były cedowane na cele i programy pilniejsze z punktu widzenia polityki i rankingu rządzących ..

    2. Łukasz

      Niewiele. A nawet nic.

    3. WW2

      to samo co zrobił rząd Kaczyńskiego w 2005 roku :)

  14. meduza

    no i elegancko. mam nadzieje ze programy narew, homar, orka, kruk. tez rusza z miejsca i to jak najszybciej.

    1. Zenek

      nic nie ruszy, Wisła wyprztyka MON z pieniędzy. Będzie zwodzenie, dialogi techniczne i drobne zakupy.

    2. 123

      Tutaj duże zależny od Polskiej gospodarki. Nie zapominajmy, że na obronność przeznacza się ok 2% PKB. Jednak nawet przy znaczącym wzroście gospodarczym oraz zwiększeniu poziomu na wydatki zbrojeniowe z 2% do 2,5% może być ciężko zrealizować te wszystkie projekty. Wydaje mi się to wręcz nierealne. ORKA, Borsuk, bezzałogowa wieża dla Rośków, Narew, Homar, Kruk, Pegaz, Mustang, Harpia, ppanc wyrzutnie dla piechoty - budżet MON tego nie udźwignie

  15. Analityk

    No i ładnie zaczyna się to układać w spójną całość. Dobra robota.

  16. kielce

    Minusem jest to że podzielili zakup na 2 etapy. Z drugiego etapu nie ma odwrotu. Ma sie o wiele gorszą pozycję negocjacyjną ponieważ tzw BATNA (Best alternative to a negotiated agreement) opisywane w ksiazce Rogera Fishera jest wyjsciem bardzo złym. BATNA tzn najlepsze wyjscie w sytuacji gdy nie zaakceptujemy tego co nam oferują. Tego uczą na studiach Marketingu tutaj w Polsce. Szkoda bo wyszło że nasi amatorzy słabo sie wyszkolili z technik negocjacyjnych.

    1. Polowic

      Do wyciągnięcia takich wniosków nie trzeba studiów, ani nawet kursów. Wystarczy myśleć. Niestety widocznie ekipa odpowiedzialna za ten zakup nie myśli.

    2. Polanski

      To nie są negocjacje i nigdy nie były

    3. LLL

      Może napisz to samo do Szwedów, którzy również ogłosili wybór Patriota i usiedli do negocjacji. Przecież cena tego sprzętu jest powszechnie znana i można pozyskać jakieś drobne ustępstwa, ale nie jest możliwe, żeby za ten sam pocisk czy wyrzutnię producent żądał sobie 2x tyle. Negocjowanie kontraktór międzyrządowych na broń to nie zakup skrzynki pomidorów.