Reklama

Siły zbrojne

PAC-3 MSE - przeciwrakietowy oręż Wisły

Wyrzutnia z pociskami PAC-3 MSE, zawierająca 12 pocisków. Fot. 3rd Battalion, 2nd Air Defense Artillery Regiment/Facebook.
Wyrzutnia z pociskami PAC-3 MSE, zawierająca 12 pocisków. Fot. 3rd Battalion, 2nd Air Defense Artillery Regiment/Facebook.

Po podpisaniu umowy na pierwszą fazę systemu przeciwrakietowego Wisła Polska staje się piątym użytkownikiem zagranicznym pocisków PAC-3 MSE, i drugim państwem w Europie, jakie wprowadzi je na uzbrojenie. Łącznie system Wisła ma wykorzystywać 208 bojowych rakiet tego typu.

Dzięki podpisaniu dzisiejszej umowy Polska dołączy do grona użytkowników zagranicznych pocisków PAC-3 MSE. Zgodnie z komunikatem Lochkeed Martin oprócz US Army, rakiety tego typu są też używane, lub zostały zamówione przez Japonię, Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Rumunię.

PAC-3 MSE to najnowsza odmiana pocisków rodziny PAC-3 przeznaczonych do zwalczania celów bezpośrednim trafieniem (hit-to-kill), i wprowadzonych w bazowej odmianie do systemu Patriot w końcu lat 90. Wdrożenie rakiet PAC-3 miało na celu zwiększenie zdolności zwalczania pocisków balistycznych. Pociski mają naprowadzanie aktywne radarowe.

Kolejny wariant, PAC-3 CRI (Cost Reduction Initiative) został wdrożony w roku 2004. W tej wersji zwiększono niezawodność, poprawiono możliwości otrzymywania wskazania celów przez radar, a także zmniejszono koszt jednostkowy pocisku. Rakiety PAC-3 w starszych wariantach do dziś stanowią bardzo ważny element wyposażenia zestawów Patriot zarówno US Army, jak i użytkowników eksportowych. Są np. uzbrojeniem baterii używanych przez Niemcy i Holandię. Niedawno PAC-3 CRI tego typu zostały też zamówione na rzecz Arabii Saudyjskiej, czy Korei Południowej.

Najnowsza wersja PAC-3 MSE jest rozwinięciem pocisku PAC-3 CRI. PAC-3 MSE posiada na przykład większy, dwuimpulsowy silnik rakietowy, zmieniono też konstrukcję samego pocisku. Dzięki temu zwiększono znacznie w stosunku do PAC-3 CRI zasięg i pułap rażenia, jak i możliwości jeżeli chodzi o przechwytywanie najtrudniejszych, manewrujących celów. W praktyce oznacza to między innymi dążenie do posiadania zdolności przechwytywania rakiet balistycznych ze zdolnością manewrowania, takich jak pociski rosyjskiego systemu Iskander.

undefined

Dokładne parametry pocisków PAC-3 MSE jeżeli chodzi o zasięg i pułap są jednak zależne od charakteru celu jak i prędkości, z jaką się porusza. Wiadomo jednak, że zasięg przechwytywania celów aerodynamicznych (np. samolotów) jest znacznie większy niż w wypadku pocisków balistycznych, co jest związane z dużą prędkością lotu tych ostatnich.

Rakiety PAC-3 MSE będą stanowić podstawowe uzbrojenie przyszłej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej średniego zasięgu US Army. W projekcie budżetu na rok fiskalny 2019 założono zakup 240 pocisków tego typu, w tym 61 z funduszy „operacyjnych”. Część z nich może więc zostać przeznaczona na uzbrojenie jednostek US Army prowadzących działania w Europie.

Pociski PAC-3 MSE, zintegrowane z systemem IBCS testowano już w strzelaniu do celu, który został wskazany przez radar innego typu (Sentinel). Dzięki naprowadzaniu aktywnemu (inercjalnemu) mają możliwość korzystania ze stacji różnych typów. To prawdopodobnie z tego powodu Polska zdecydowała się na ich zakup w pierwszej fazie Wisły – aby móc wybierać radar dookólny od różnych oferentów.

Pociski PAC-3 MSE osiągnęły wstępną gotowość bojową w US Army 2016 roku. Należy się spodziewać, że będą zamawiane przez kolejnych użytkowników Patriotów w trakcie ich modernizacji. Takie plany mają m.in. Korea Południowa, i Niemcy. W tym ostatnim wypadku jest to o tyle interesujące, że PAC-3 MSE będą mogły być używane zarówno w zmodernizowanych Patriotach, jak i w zastępującym je systemie TLVS, opartym o rozwiązania zestawu MEADS. Będą więc używane w zupełnie innym systemie dowodzenia, i kierowane przez inne radary. Rozwiązania konstrukcyjne PAC-3 MSE pozwalają jednak na takie rozwiązanie.

Główną wadą pocisków PAC-3 MSE jest ich cena, wynosząca kilka milionów dolarów. W projekcie budżetu Departamentu Obrony na rok fiskalny 2019, w sekcji dotyczącej zakupów na 240 pocisków planowano wydać 1,131 mld, koszt jednostkowy samej produkcji wynosi więc około 4,7 mln dolarów. Z nieoficjalnych szacunków wynika, że łączny koszt pojedynczego pocisku pozyskiwanego w FMS to około 6 mln USD. Zapas 208 pocisków, jaki kupiła Polska ma być wykorzystany w obu fazach programu Wisła. Każda z szesnastu wyrzutni może przenieść do 12 takich rakiet, w praktyce pozyskano więc jedną jednostkę ognia, z niewielkim zapasem. 

W drugim etapie programu Wisła przewidziane jest wprowadzenie pocisku niskokosztowego SkyCeptor, którego technologia ma być transferowana do Polski (włącznie z produkcją licencyjną w kraju). Te rakiety, opracowane we współpracy Raytheon i Rafael będą w docelowym systemie Wisła służyć do zwalczania większości obiektów (w tym samolotów i śmigłowców, a także rakiet cruise i mniej skomplikowanych celów balistycznych), tak aby PAC-3 MSE mogły służyć do zwalczania najtrudniejszych celów, w tym zaawansowanych rakiet balistycznych.

Bez dysponowania innymi pociskami przechwytującymi (także systemem Narew) jest bowiem ryzyko saturacji (szybkiego zużycia) posiadanych pocisków przeciwrakietowych. W nieco innej sytuacji jest US Army, bo może ona używać wcześniej zakupionych, tańszych pocisków GEM-T czy PAC-3 CRI, dbając co najwyżej o ich recertyfikację. Druga faza Wisły i Narew będą też istotne dla polskiego przemysłu, gdyż w ich trakcie będzie on odpowiedzialny za produkcję licencyjną pocisków przechwytujących. 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (15)

  1. Wir Lamka

    Pytanie mam. Czy SkyCeptor będzie miał dokładnie taką samą wyrzutnię jak ta z MSE? Po 12 sztuk i z wizu takie same? I drugie. Czy THAAD i Patriot na samym SkyCeptor nie byłby lepszym rozwiązaniem? Oczywiście do tego w obu przypadkach Narew.

    1. abx

      piszesz o 2 rożnych systemach stosujących inne rozwiązanie - Nie. W skrócie, SkyCeptor nie zastąpi MSE gdyż jest jego prostszą wersja do niszczenia celów wolniejszych.

    2. prawieanonim

      Podejrzewam że Amerykanie mogą rozmieścić THAAD jako osłonę Redzikowa. Co do zakupu THAAD to Saudyjczycy dostali pozwolenie na zakup 44 wyrzutni THAAD za 15 miliardów USD. Cena astronomiczna a zastosowanie bardzo wąskie ale jak się śpi na ropie to czemu nie. Co do wyrzutni to nowy Patriot ma mieć je pionowe (źródło Davien) a czy będzie to kompatybilne i w jakim stopniu to nie wiem. Swoją drogą zastanawia mnie jak wyjdziemy kosztowo w utrzymaniu systemu w porównaniu do Amerykanów. Nasza konfiguracja PAC-3MSE + SkyCeptor a obok amerykańska konfiguracja PAAC-4 czyli PAC-3 MSE i SkyCeptor w jednym pocisku.

    3. Davien

      Co do tego że jestem żródłem info o wyrzutniach pionowych to juz dawno na def.24 o tym pisano.

  2. Klient

    Dlaczego Rosjanie nie wpadli na prosty pomysł, żeby na pierwszą falę rakiet wypuścić jakiś produkt okrojony, który tylko leci i imituje Iskander lub Kalibr. Bez zaawansowanych systemów kierowania, głowic.

    1. Polanski

      Bo się nie opłaca?

    2. Davien

      Koszty, konieczność wykorzystania identycznych nośników i rakiet, bo juz w 1976r radary potrafiły odróznic makiety od rzeczywistych celów. Normalnie

  3. nemezis

    Druga faza Wisły i Narew będą też istotne dla polskiego przemysłu, gdyż w ich trakcie będzie on odpowiedzialny za produkcję licencyjną pocisków przechwytujących. Tylko skad kasa na Narew jak tyle idzie na patriot

  4. aha

    Ta oszałamiająca ilość zakupionych baterii to chyba tylko do obrony ul. Nowogrodzkiej z małymi przyległościami.

  5. gnago

    A kiedy polskie rakiety z polskim paliwem perhydrolem . Czy kolejny raz ktoś inny wykorzysta polską myśl techniczną

  6. Box

    Skoro ma być 16 wyrzutni po 12 rakiet to 208 rakiet wystarcza na wszystkie wyrzutnie i zostaje jeszcze 16sztuk. Oczywiście jest to mało bo takim minimum przyzwoitości powinna być przynajmniej możliwość ponownego załadowania tych wyrzutni czyli 384 ( powiedzmy ze dla zaokrąglenia 400) rakiet wiec miejmy nadzieje, ze może jeszcze przynajmniej ze 100 zostanie dokupiiny jh w przyszłości. Ale to są chyba 4 jednostki ognia a nie jedna:) zastanawiam się też czy dobrym pomysłem jest ujawniać do publicznej wiadomości ile tych rakiet kupujemy

    1. nikt ważny

      Według komunikatów rakiety zostały kupiony również dla II fazy. 208 idealnie się rozkłada: dla obecnych 16 wyrzutni po 4 rakiety dla pozostałych 48 w planie po 3 rakiety. Zapewne pozostałe rakiety na wyrzutniach mają być rakietami tańszymi (bo co to za słowo w nowomowie - niskokosztowe). Pozostaje kwestia spekulacji: ile ma być tych tańszych na wyrzutniach? 4 czy 8 na tych 16 wyrzutniach i 3, 6 czy 9 na 48 wyrzutniach? Zakładam że będzie jakiś II etap oczywiście bo bez tego to miło że mamy (mieć) ten system ale bez tańszych rakiet (i Narwi?) to ograniczenia wyjdą nam bokiem w przypadku potencjalnej obrony, a jak ktoś sobie wyobraża że uderzenie tzw deeskalacyjne (kolejne dziwne słowo) będzie wykonane toczką albo balistycznym iskanderem to jest w błędzie bo pójdzie może i w bagno i głowicą taktyczną ale o parametrach takich że system nawet nie zauważy że jest \"po ptakach\". Taktyka użycia i strategia się kłania i miejmy nadzieję że będzie operacyjne Redzikowo tudzież gdzieś będzie stał okręt \"sojusznika\" gotowy użyć SM-ów.

    2. WW1

      W razie agresji to pierwsze rakiety jednocześnie ruscy odpalą na radar w Rumuni i na rakiety w Redzikowie

    3. Davien

      Rozumiem ze mówisz o wojnie jądrowej? Bo do tego doprowadzi atak na bazę ABM.

  7. vvv

    jedna uwaga. na zdjeciu sa baterie pac-2 gem-t a nie pac-3mse. rakiety pac-3mse mieszcza sie maksymalnie 4 na jednej wyrzutni

    1. abc

      Chyba jest odwrotnie.

    2. vvv

      pac-3mse to najwieksze rakiety. pac-2 gem-t wchodzi po 4 na modul

    3. abc

      Cytat def24.pl\"Na wyrzutni zestawu Patriot można zastosować do 16 pocisków PAC-3, w stosunku do maksymalnie 4 rakiet typu PAC-2. \" Rakiety PAC-2 są większe niż PAC-3 choćby że względu na ładunek bojowy jaki przenoszą. PAC-3MSE jest z kolei nieco większy niż starsze wersje pocisku PAC-3 (większy silnik) i dlatego zamiast 16 rakiet na wyrzutni mieści się ich 12.

  8. Gieniu112

    Zdaje się ze zasięg pac 3 mse to około 60 km moze ciutke więcej a biorąc pod uwagę stacjonarny charakter wyrzutni i sektorowe dzialanie radaru ominiecie strefy niebezpiecznej nie powinno byc problemem. Jezeli pac 3mse jest rakieta antybalistyczna to i tryby pracy radaru i konstrukcja pocisków utrudnia zwalczanie celów niskolecacych i powolnych rakiet manewrujacych no nie ma cudów zasada hit to kill znaczy tyle że trudno wykrywalne cele nie będą zwalczane tak bylo w iraku gdzie stary pocisk manewrujacy latwo przelamal obronę przeciwrakietowa usa ktora swietnie sobie radzila z celami balistycznymi

    1. Polanski

      Takim pociskiem nikt nie będzie zwalczał Kalibra. Są inne, lepsze efektory. Problemem jest wykrycie i prowadzenie takiego pocisku. Zestrzelić to można takiego Kalibra Piorunem. Tylko trzeba być przygotowanym. Na to pozwoli IBCS.

    2. Willgraf

      ale pułap jedynie 15 km

    3. Davien

      Zasięg PAC-3MSE do celów aerodynamicznych to ponad 120km(dane rosyjskie). Nie ma tez problemów ze zwalczaniem wysokomanewrowych celów sam pocisk manewruje z ponad 40G i naprawdę nie ma problemów ani z manewrującymi ani z balistycznymi, co zabawniejsze radar AN/MPQ-65 może jednocześnie naprowadzac pociski na cele aerodynamiczne i balistyczne.

  9. ktos

    Tak czytam wasze komentarze i mam wrazenie ze mieszkam w kraju ktore ma aspiracje byc supermocarstwem. System Wisla ma na razie zakupione drozsze rakiety do niszczenia innych rakiet, potem dokupione beda tansze przeciwlotnicze. Caly system nie ma za zadanie zatrzymac zmasowany atak ICBM na Polske, tylko ochronic nas przed pojedynczymi atakami deskalacyjnymi. A przynajmniej zniechecic do takich atakow. Oczywistym jest ze jezeli Rosja z jakiegos powodu stwierdzi ze chce zajac Polske (a NATO nam nie pomoze) to ja zajmie. Tak samo nie bedzie sie wtedy liczylo nasze 48 F16 i iles set czolgow. Czytajac was mam wrazenie ze zamierzamy sami obronic sie przed wszystkimi zagrozeniami i to na raz.

    1. prawnik

      tak samo jak podbili Ukrainę, Osetię i Gruzję :) Tylko błagam nie pisz że nie podbili Ukrainy bo nie chcieli

    2. ZZZ

      Zmasowane użycie ICBM gdziekolwiek oznacza MAD. W przypadku użycia ICBM Patriot, THAAD, SAMP/T ani S-400 nic nie zmienią.

    3. adrian

      Nie rozumiem... znaczy, że Rosja odpali jedną rakietę z głowicą jądrową tak żebyśmy ją sobie mogli zestrzelić nie stosując pozoracji innych celów i saturacji tanimi pociskami? Myślę, ze założenie, że są idiotami jest trochę na wyrost... jeżeli będą chcieli dokonać takiego uderzenia to zrobią to na pewno skutecznie i pośród setek innych rakiet jedna lub kilka będzie nieść taką głowicę... Jak ktoś uważa, że właśnie zabezpieczyliśmy się przed rosyjskimi rakietami stawiając 2 baterie to jest... no i nadal nie mamy obrony przeciwlotniczej...

  10. ryszard56

    to nie na Iskandery k

    1. vvv

      pac-3mse sa wlasnie przeciw rakietom balistycznym i iskanderom

  11. WW2

    No dobra to jaki w końcu zasięg i pułap mają te PAC-3 MSE jeśli chodzi o zwalczanie samolotów??? I czemu nie wybraliśmy systemu z rakietami pionowego startu.... co prawda Patriot ponoć też może atakować samolot który nadlatuje z tyłu wyrzutni ale wtedy wystrzelona rakieta musi zawracać co się wiąże się z dużo mniejszym zasięgiem..... Dzisiaj prawie wszyscy biorą systemy OPL z rakietami pionowego startu a więc czemu w Polsce taki wybór?

    1. Davien

      Zasięg PAC-3 MSE do celów aerodynamicznych jak samoloty czy pociski manewrujace to ponad 120km przy pułapie do 24-27km (dane z rosyjskiego porównania z 9M96)

    2. chateaux

      To trzeba zapytać rząd PO dlaczego odrzucił w przetargu ofertę konsorcjum MEADS.

    3. dropik

      ciężko orzec. Zapewne większe niż to co się pisze. Biorąc pod uwagę , że rakieta jest nowsza , ale i 3x lżejsza niż PAC-2 to zasięg przeciw samolotom jest mniejszy niż 160 i wynosi pewnie 60-80 km. Do celów balistycznych zapewne do 40 km.

  12. Marek1

    1. ...\"oznacza to między innymi DĄŻENIE do posiadania zdolności przechwytywania rakiet balistycznych ze zdolnością manewrowania, takich jak pociski rosyjskiego systemu Iskander\" ... nareszcie ktoś napisał prawdę, zamiast kłamliwych zapewnień dygnitarzy politycznych, ze PAC-3MSE zwalcza wszystkie zagrożenia rakietowe. Nawet dzisiaj w TVP(iS) szef MON kłamał ordynarnie o możliwościach syst. Patriot wprowadzając w błąd swój elektorat. 2. PAC-3MSE mają znacznie ograniczoną zdolność zwalczania rakiet manewrujących(są mało skuteczne) i w zasadzie NIE nadają się do tego celu. Zakup syst. Patriot w takiej konfiguracji rakietowej powoduje, że aż do roku 2025-26 zakłada się w zasadzie BRAK możliwości zwalczania rakiet manewrujących(cruise), bo kompletnie irracjonalne zablokowanie pozyskania syst. Narew(dedykowanego własnie m.in. do walki z efektorami cruise) taki stan bezbronności Polski na długo konserwuje. 3. Nadal BRAK jest jakichkolwiek poważnych sygnałów o działaniach MON w kwestii szalenie istotnego programu Narew(prawie 3 lata). MON obecny i poprzedni informuje tylko, że z Narwią będzie się czekać aż do pozyskania IBCS z progr. Wisła, co jest albo piramidalną głupotą, albo wręcz sabotażem. 4. BRAK jest wyraźnych gwarancji, że w II fazie Wisły w Polsce będzie się chociażby składać rakiety Skyceptor z przysyłanych z USA tzw. black boxów. BARDZO starannie zresztą ten temat jest omijany i przez naszych oficjeli, co też ma swoja wymowę.

    1. Davien

      Marek może się juz nie osmieszaj bo PAC-3MSE spokojnie moze zwalczać Iskandera-M, przechwytuje cele HERA szybsze i bardziej manewrowe od Iskandera-M. Co do zwalczania manewrujących to radzi z tym sobie Grom lub ZU-23 a Patriot zdolny zwalczac wysokomanewrowe cele nie??? Moze juz nie zmyslaj tylko jakies dowody przedstaw.

    2. Roro

      no właśnie, narew jest blokowana, skyceptora może nie być nawet za 10 lat czyli na razie mamy wisełkę nie wisłę

    3. Dominick

      Czy Ty wiesz jaka jest różnica między rakietą balistyczna z możliwością manewrowania, a klasyczna rakietą manewrujaca? Chyba nie. Pocisk manewrujacy wcale nie jest trudno stracić. Trudniej wykryć.

  13. Hanys

    Zapomniano dodać że ten hit to kill równie skutecznie likwiduje (oprócz rzekomo iskanderów hehe) także przechodniów w Arabii Saudyjskiej :)

    1. Racjonalista

      To był pocisk PAC-2GEM-T.

    2. Davien

      Biorąc pod uwage skuteczność S-300/400 w likwidowaniu własnych wyrzutni z obsługa jak silnik nie zadziała to PAC-2 czyli pocisk sprzed 30 lat jest niezawodny:)

    3. wale

      tam chodzilo o mim 104 a nie pac mse

  14. ~mkF

    Do tego trzeba dodać Redzikowo i ochronę US Army w Polsce. Tak miało być.

    1. nola

      nie est to pawda. juz od dawna wiadomo ze us army przydzili swoje jednostki do ochrony redzikowa

  15. St. Chor.

    No właśnie... To pociski głównie antyrakietowe. My potrzebujemy licznego systemu przeciwlotniczego, a nie przeciwrakietowego w marginalnej ilości. Za te 20 mld za pierwszy etap Wisły, w którym kupujemy iluzję bezpieczeństwa, wystarczyło by na 20 baterii CAMM-ER, lub ESSM. I to był by istotny potencjał który bardzo utrudnił by życie potencjalnemu przeciwnikowi. Dwie baterie z PAC3-MSE, nie mają żadnego znaczenia (poza wydrenowaniem budżetu na modernizację na kilka lat).

    1. sos

      Gdybym był rosyjskim pilotem myśliwca i miałbym wlecieć nad terytorium Polski, no nie wiem czy też bym myślał o Patriotach , jak o zabawkach bez żadnego znaczenia.

    2. Darek

      16 mld....

    3. King

      Dwie baterie z PAC3-MSE mają ogromne znaczenie. Powstrzymują wroga przed użyciem pojedynczego pocisku atomowego, wystrzelonego w celu tzw. deeskalacji. Użycie większej liczby pocisków a głowicami, to już trudniejsza politycznie sprawa.....

Reklama