Reklama

Legislacja

MON chce nowej ustawy o weteranach, ale nie mówi o planach ws. Agencji Uzbrojenia

Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Osobna ustawa dotycząca realizacji zobowiązań sojuszniczych, zmiany dotyczące Legii Akademickiej oraz nowe ustawy o weteranach i zasadach użycia wojska poza granicami państwa – takie plany legislacyjne przedstawiło w czwartek Ministerstwo Obrony Narodowej. O dziwo, na liście nie ma powołania Agencji Uzbrojenia.

O aktualnie prowadzonych pracach legislacyjnych ministerstwo poinformowało na posiedzeniu senackiej komisji obrony narodowej. Przedstawiciele resortu na początku mówili, przygotowują projekty pięciu ustaw, ale potem wymienili ich siedem. Ponadto, jak poinformowano, MON przygotowuje projekty dziewięciu rozporządzeń Rady Ministrów, dwóch rozporządzeń premiera, jednej uchwały rządu oraz 20 rozporządzeń szefa MON.

Jak poinformował senatorów wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz, w najbliższym czasie w resorcie planuje się prace nad dwoma projektami ustaw. Pierwszym z nich będzie przygotowanie nowelizacji niektórych ustaw w związku z realizacją przez Polskę zobowiązań sojuszniczych związanych z zapewnieniem potrzeb obronności i bezpieczeństwa państwa wynikających z umów lub porozumień międzynarodowych.

Ten dokument zapewni terminowe i prawidłowe przygotowanie i realizację inwestycji dotyczących infrastruktury obronnej dedykowanej dla sił zbrojnych RP oraz sił sojuszniczych rozmieszczonych na terenie RP w następstwie decyzji podjętych na szczycie NATO w Warszawie w 2016 r. – powiedział Skurkiewicz.

Drugim projektem przewidzianym przez MON na najbliższy czas jest nowelizacja ustawy o powszechnym obowiązku obrony i niektórych innych ustawa. – Ta ustawa będzie miała na celu stworzenie podstaw prawnych do funkcjonowania tzw. Legii Akademickiej. Projektowane przepisy mają na celu określenie w szczególności sposobu organizacji oraz finansowania części teoretycznej związanej z przeszkoleniem wojskowym studentów oraz sposobu i zakresu szkolenia wojskowego w ramach części praktycznej, a także uprawnienia związane z odbywaniem tych szkoleń wojskowych w zależności od ukończonych modułów szkolenia – podstawowego, podoficerskiego i oficerskiego – wyjaśnił Skurkiewicz.

Informacja przedstawiona przez wiceministra zwraca uwagę o tyle, że MON już od 2017 r. prowadzi program pilotażowy Legii Akademickiej. Do tej pory zajęcia na uczelniach są prowadzone nie na podstawie przepisów ustawowych, lecz porozumienia między MON, Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego a uczelniami. Resort chciałby zdążyć z uchwaleniem nowych przepisów tak, żeby obowiązywały one już od przyszłego roku akademickiego.

Skurkiewicz przekonywał, że konieczność przyjęcia przepisów wynika z zainteresowania Legią Akademicką wśród studentów. Nowelizacja ma m.in. uregulować, w jakiej części szkolenie będzie finansowane z budżetu MON, zasady dostępu do broni na ćwiczeniach oraz mianowanie na stopnie.

Resort pracuje także nad zmianami w ustawie o weteranach działań poza granicami państwa. – Prawdopodobnie – to świeża informacja – będziemy wnosić nową ustawę o weteranach. Jesteśmy w tej chwili na etapie uzgodnień wewnątrzresortowych. Chcemy, aby jeszcze w tej kadencji przyjąć kompleksowe rozwiązania – powiedział Skurkiewicz.

Prace nad zmianą przepisów o weteranach były prowadzone w MON zarówno pod koniec rządów PO-PSL, jak i za rządów PiS. W obu przypadkach nie udało się przyjąć kompleksowej nowelizacji (za to w 2018 r. została uchwalona nieduża zmiana skierowana do Sejmu przez prezydenta). Ostatnia, opublikowana pod koniec 2017 r. propozycja zmiany tych przepisów nie została przyjęta z zadowoleniem przez środowisko weteranów poszkodowanych.

Resort zamierza też doprowadzić do przyjęcia nowej ustawy o zasadach użycia sił zbrojnych poza granicami państwa. Początkowo planowano nowelizację obecnej ustawy, ale decyzja została zmieniona ze względu na ilość proponowanych zmian.

Jak powiedziała szefowa Departamentu Prawnego MON Jolanta Wasiluk, nowa ustawa ma wskazywać bardziej uniwersalne i ogólne niż obecnie podstawy użycia sił zbrojnych za granicą, m.in. bez wskazywania na konflikt zbrojny lub misję pokojową. Uregulowana ma zostać także sprawa leczenia osób poszkodowanych na skutek działań polskich żołnierzy. Dziś MON nie ma podstaw prawnych do płacenia za leczenie takich osób, więc np. żołnierze organizują zbiórki za pośrednictwem organizacji pozarządowych. W nowej ustawie ma też pojawić się możliwość skierowania na misję pojedynczego żołnierza. Dziś musi on wchodzić w skład jednostki wojskowej.

MON chce także znowelizować ustawę o ochronie osób i mienia. W zmianie chodzi o to, by nadzór nad specjalistycznymi uzbrojonymi formacjami ochronnymi (tzw. SUFO) przejęła Żandarmeria Wojskowa. Dziś jest to zadanie MON.

Na liście prac legislacyjnych MON jest też nowa ustawa o organizowaniu zadań na rzecz obronności państwa realizowanych przez przedsiębiorców i programie mobilizacji gospodarki. Według wiceministra Skurkiewicza w projekcie chodzi o ujednolicenie przepisów.

Pierwszą wersję projektu ustawy o organizowaniu zadań na rzecz obronności państwa realizowanych przez przedsiębiorców i programie mobilizacji gospodarki MON skierował do uzgodnień w 2016 r. Mimo upływu czasu dokument nie został skierowany do Sejmu, ani nawet nie był przedmiotem obrad rządu. najnowsza wersja projektu została opublikowana wiosną 2018 r. Czy będzie ostatnia, zobaczymy.

Wiceminister Skurkiewicz mówił także o zmianach w ustawie o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, czyli tzw. ustawie pragmatycznej. Tutaj miałoby chodzić o wdrożenie koncepcji rozwoju korpusu podoficerskiego. – Chcielibyśmy to przeprowadzić w najbliższym czasie – deklarował wiceszef MON.

Pytany o ewentualne przywrócenie poboru, który od dekady jest zawieszony, Skurkiewicz powiedział, że w MON nie ma takich planów.

Przewodniczący komisji senator Jarosław Rusiecki (PiS) zapytał Skurkiewicza o prace nad powołaniem Agencji Uzbrojenia. Wiceminister powiedział jedynie, że przygotowania trwają. – Jeszcze dzisiaj jest za wcześnie, aby na ten temat mówić. Mam nadzieję, że wkrótce minister obrony narodowej przedstawi szczegóły – powiedział wiceszef MON.

Brak Agencji Uzbrojenia na liście projektów przygotowywanych w MON to duże zdziwienie. We wrześniu 2018 r. ówczesny wiceminister Sebastian Chwałek zapowiadał, że projekt zostanie skierowany do konsultacji do końca ubiegłego roku. Tak się nie stało. Wprawdzie MON nigdy oficjalnie nie powiedziało, że powoła Agencję Uzbrojenia w drodze ustawy, ale wskazywały na to nieoficjalne informacje z resortu. Tylko tak powołana instytucja miałaby na przykład prawo zaciągać zobowiązania, czego nie może robić obecny Inspektorat Uzbrojenia.

Przedstawiciele MON poinformowali też, że część przygotowywanych zmian w przepisach rangi rozporządzenia wynika z wprowadzenia ustawy o Służbie Ochrony Państwa, która zastąpiła Biuro Ochrony Rządu. Na mocy tych przepisów szef Sztabu Generalnego WP przejął nadzór i kontrolę nad obiektami specjalnymi poszczególnymi resortów – wyjaśnił dyrektor Departamentu Strategii i Planowania Obronnego Piotr Zuzankiewicz.

Tylko w przypadku projektów dotyczących weteranów, Legii Akademickiej oraz podoficerów Skurkiewicz mówił o tym, że ustawy miałyby zostać uchwalone w najbliższych miesiącach. Tymczasem jesienią kończy się kadencja Sejmu. Jeśli jakiś projekt nie zostanie uchwalony do tego czasu, proces legislacyjny trzeba będzie prowadzić od nowa.

Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. monstrualny

    Brak polityki zamówieniowej MON. Przypadek? Mamy problem z elitami.

  2. Wartaskórkawyprawki?

    Weterani poszkodowani maja pewne uprawnienia, ale reszta... Szkoda pisać.Jak którys dla państwa pracuje to czasem 5 dni urlopu ma więcej, o ile mu pragmatyka już wcześniej ponad 26 nie gwarantowała. Nawet głupich zniżek na komunikacje nie ma. Co mi po asyście i strzałach nad trumną? Tylko rodzinę huk wystraszy. Wiele hałasu dla zdrowych weteranów o nic. Nie stać Polski na porządne promowanie, docenianie, zachętę do służby? Za dużo jeszcze bicia piany, a za mało konkretów. Za paciorki nas nie kupi żadna władza, nie jesteśmy "murzynami". PR PaRem, ale swoje wiemy. Zdjęcia, propaganda dla polityków, a realnie weteranom szczęśliwie zdrowym wydmuszka. CHYBA NIE WARTO UBIEGAĆ SIĘ O STATUS WETERANA... Szkoda papierów, niepotrzebne etaty. Kto ma w Polsce przywileje ten ma... Prawda?

  3. Ok bajdur

    Już kilka lat temu było widoczne, że wszystkie programy nie powiązane z możliwością zakupu od firmy LockheedMartin nateafiły ha szklane bsriery. Jedynie opór związków z HSW zapewnił podpisanie umów na Kraba i Raka. nawet, gdy kupujemy bez offsetu nie jesteśmy w stanie negocjować korzystnych warunków. A to raczej kwestia poziomu wiedzy i woli negocjatorów a nie nazwa instytucji decydują. Jak mają iść dalej prace nad BWP, jak otrzymali na prtj ojekt tylko siedemdziesiąt mln zł?

  4. Harry 2

    Mon zajmuje się symbolami, pomnikami, weteranami, a do tego nie potrzeba Agencji Uzbrojenia. Zakup sprzętu z półki też nie wymaga Agencji Uzbrojenia tym bardziej, że szykują się kolejne takie zakupy: Harpia, Kruk, inne śmigłowce dla wojska, zapewne drony uderzeniowe i dalsza część Wisły, Homara. Wszystko będzie z półki amerykańskiej

  5. Jaco

    po co nam agencja. mętna woda jest potrzebna plus specjaliści od przygotowywania założeń do założeń i precyzyjnych procedur ich permanentnego zmieniania. w efekcie wróg nie może się przygotować na to co mamy zamiar kupić. to sprytny i przemyślany plan. tak zaawansowany, że już sami nie wiemy czego chcemy.

  6. xyz

    A po co potrzebna dla Monu Agencja Uzbrojenia, skoro już kupili 4 bieda hawki i 20 wyrzutni rakiet. Armia została zmodernizowana i taka agencja nie jest już potrzebna. Polskę będą chronić amerykańscy żołnierze, a z budżetu armii będziemy modernizować drogi.

  7. Andrettoni

    Agencja Uzbrojenia nie jest do niczego potrzebna - wszystko będziemy kupować "z półki" od USA.

  8. -CB-

    Cała ta Agencja Uzbrojenia to zwykła ściema, granie na zwłokę i jak zwykle próba odsunięcia od siebie odpowiedzialności, że bez jej powołania "mamy teraz ciężko" albo "się nie da". Inspektorat Uzbrojenia został powołany zwykłym rozporządzeniem MON i jest od niego w 100% zależny, a obecny szef został powołany przez AM. Jeżeli tam coś źle działa, to wystarczy znowu zwykłe rozporządzenie ministra i nie potrzeba do tego żadnych specjalnych ustaw. Ale po co, skoro zawsze mamy w razie czego winnego w postaci IU?

  9. xyz

    Oczywiście że nie ma i nie będzie, bo gdyby była to Polacy mogliby się zacząć domagać racjonalnych zakupów dla naszej armii, a przecież nie o to decydentom chodzi.