Przemysł Zbrojeniowy
Indie i ZEA coraz bliżej w sektorze obronnym
Indie oraz Zjednoczone Emiraty wojskowe poszukują nowych formatów w zakresie zacieśniania współpracy w sektorze zbrojeniowym. W tym celu, w warunkach pandemii odwołano się do zroganizowania specjalnej konferencji on-line, mającej angażować głos ze strony polityków, wojskowych i przemysłu.
Indie oraz Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) planują zacieśnianie współpracy w zakresie przemysłów zbrojeniowych w kolejnych latach. Chodzi zarówno o możliwość łatwiejszego pozyskiwania produktów zbrojeniówek przez wspomniane państwa, ale również o współpracę w zakresie projektów badawczy i rozwojowych nowych systemów w perspektywie przyszłości. Indie i ZEA miały omawiać, tego rodzaju kwestie, w zeszłym tygodniu w ramach przeprowadzonej on-line (z racji pandemii COVID-19) konferencji - webinarium.
Uczestniczyli w niej przedstawiciele zarówno ministerstw obrony, politycy odpowiedzialni za nadzór nad sektorem zbrojeniowym w gospodarce oraz handel produktami specjalnymi, ale też sami reprezentanci przemysłu. Oba państwa zapewne bardzo dobrze rozumieją, że będąc dotychczas w pierwszej kolejności odbiorcami przede wszystkim produktów zewnętrznych firm zbrojeniowych, muszą szukać nowych możliwości rozwoju własnych przedsiębiorstw.
Czytaj też: Indie: kolejne udane testy czołgowego ppk
Co więcej, muszą tego dokonać przy zwiększonej rywalizacji na międzynarodowych rynkach, będącej pochodną ograniczenia finansowania sił zbrojnych w związku z efektami ekonomicznymi pandemii. Jeszcze przed pandemią koronawirusa, wysokie delegacje Indii oraz ZEA wizytowały swoje targi zbrojeniowe i prowadziły rozmowy o możliwościach współpracy. Istnieje również wspólna komisja, odnosząca się do współpracy ekonomicznej, gspodarczej, itp. w relacjach bilateralnych.
Czytaj też: Bliski Wschód podzielony na trzy obozy [RELACJA]
Samo, potencjalne zbliżenie Indii oraz ZEA w zakresie przemysłu zbrojeniowego, może być wysoce efektywne dla obu stron. Mamy bowiem do czynienia z bardzo chłonnymi rynkami zbrojeniowymi, co więcej oba państwa widzą potrzebę szybkiego dozbrajania się w związku z sytuacją w ich otoczeniu systemowym. W przypadku ZEA chodzi oczywiście o politykę Iranu, ale też Turcji, zaś dla Indii punktem odniesienia jest oczywiście Pakistan, ale po niedawnych starciach granicznych o wiele ważniejsze stały się Chiny.
Trzeba zauważyć, że oba państwa oprócz współpracy w segmencie zbrojeniowym, prowadzą od kilku lat współpracę wojskową. Owocem tego są bilateralne, wspólne ćwiczenia z udziałem lotnictwa czy też marynarek wojennych. Trzeba również zauważyć, że wojskowi ze ZEA szkolą się na indyjskiej Akademii Wojskowej. Generalnie, zbliżenie jest datowane od 2015 r. i przełomowych wówczas wizyt kluczowych polityków obu państw.
Sygnałem o zbliżeniu w sferze zbrojeniowej obu państw jest chociażby kwestia kontraktu na niemal 100 tys. sztuk nowych karabinów dla wojsk indyjskich (93 895). W październiku tego roku media indyjskie informowały, że firma Caracal International wywodząca się właśnie ze ZEA, będzie jednak realizować dostawy karabinów CAR 816 (mówi się o tym od 2018 r.). Co więcej, jej oferta miała być ściśle powiązana z możliwością odniesienia się do kontrowersji wokół wymogu „made in India”, poprzez zaangażowanie podmiotów przemysłowych z tego państwa do produkcji broni.
Oczywiście obecnie, ograniczeniem ma być pilna potrzeba operacyjna wojsk indyjskich, stąd możliwy mniejszy udział podmiotów lokalnych. Jednakże, finalnie firma z ZEA mogłaby przenieść produkcję do samych Indii. Stymulatorem takiej inwestycji byłaby możliwość realizacji prognoz dotyczących zamówienia na karabiny dla indyjskich wojskowych, nawet do poziomu 350 tys.