Reklama

Geopolityka

Ukraina reaguje na groźby Putina. Zwiększenie gotowości odpowiedzią na prowokacje Rosji?

Poroszenko wzmocnia gotowość sił w pobliżu Krymu i w Donbasie. Fot: president.gov.ua
Poroszenko wzmocnia gotowość sił w pobliżu Krymu i w Donbasie. Fot: president.gov.ua

Prezydent Ukrainy zarządził wzmocnienie gotowości bojowej wszystkich ukraińskich sił stacjonujących przy granicy administracyjnej z zaanektowanym przez Rosję Krymem i przy linii walk z „separatystami” w Donbasie. Petro Poroszenko zareagował w ten sposób na koncentrowanie się na granicy z Krymem większej liczby rosyjskich wojsk z nowocześniejszym wyposażeniem oraz na groźby prezydenta Putina, który oskarżył Kijów o stosowanie metod terrorystycznych. Wiele wskazuje, że strona rosyjska mogła dokonać prowokacji wobec Ukraińców.

"Odbyłem spotkanie z kierownictwem siłowych struktur i MSZ. Poleciłem zwiększenie gotowości bojowej wszystkich pododdziałów w rejonach granicy administracyjnej z Autonomiczną Republiką Krymu i na całej linii walk w Donbasie" - napisał Poroszenko na Twitterze. Jak donosi agencja Reuters, jest to "najwyższy poziom" gotowości bojowej.

Czytaj więcej: Ukraińscy żołnierze zabici w Donbasie. "Koncentracja czołgów na Krymie"

Prezydent reaguje w ten sposób na doniesienia, potwierdzane m.in. przez rzecznika ukraińskiej straży granicznej Ołeha Słobodiana, który oświadczył, że Rosja w ostatnich dniach skoncentrowała na granicy z Krymem więcej wojsk z nowocześniejszym wyposażeniem.

Możemy jednoznacznie powiedzieć, że rosyjskie wojska, które stacjonowały tam od marca, są teraz zastępowane innymi.

Ołeh Słobodian, rzecznik ukraińskiej straży granicznej

Poinformował również, że wojska, wysyłane na granicę z półwyspem, "mają bardziej nowoczesne wyposażenie i są tam oddziały powietrznodesantowe". "W minionych dniach obserwujemy wzmocnienie oddziałów na granicy. Ich liczebność została zwiększona" - dodał Słobodian.

Rzecznik ukraińskiego sztabu generalnego Władysław Sełezniow oświadczył z kolei, że Ukraina dysponuje wystarczającym potencjałem militarnym, żeby się obronić i monitoruje sytuację wokół Krymu. W rozmowie z agencją Reutera powiedział również, że Ukraina rozpoczęła w środę w południowej części kraju zaplanowane ćwiczenia wojskowe.

Obwinianie Ukrainy przez stronę rosyjską o terroryzm na okupowanym Krymie są tak samo bezsensowne i cyniczne jak oświadczenia rosyjskiego kierownictwa o nieobecności rosyjskich wojsk w Donbasie. To fantazje i tylko pretekst do kolejnych gróźb militarnych pod adresem Ukrainy.

Petro Poroszenko

Poroszenko zauważył, że Rosji nie uda się swoimi prowokacyjnymi oświadczeniami zdyskredytować Ukrainy w oczach społeczności międzynarodowej i doprowadzić do zniesienia "zasłużonych sankcji", nałożonych przez partnerów Ukrainy.

Prezydent Ukrainy nie zamierza jednak doprowadzić do dalszej eskalacji konfliktu, polecił bowiem ukraińskiemu resortowi spraw zagranicznych zainicjowanie rozmów telefonicznych z przywódcami Niemiec i Francji, wiceprezydentem USA, szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem i samym prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Terror na Krymie

Jeszcze w środę prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył Ukrainę o wykorzystywanie metod terrorystycznych do sprowokowania Rosjan i destabilizacji sytuacji na Krymie. Według rosyjskich władz, udało im się bowiem "pokrzyżować plany" Ukraińców, którzy planowali przerzucić na te tereny uzbrojonych dywersantów. Ich celem miały być elementy infrastruktury krytycznej regionu.

Próba wywołania fali przemocy, wywołania konfliktu to nic innego jak chęć odwrócenia uwagi społeczeństwa od jego problemów.

Władimir Putin

Pojawiły się również informacje, zgodnie z którymi na granicy Krymu i Ukrainy doszło do starć FSB z członkami ukraińskich siatek szpiegowskich. W ich wyniku miały zginąć dwie osoby - członek FSB i ukraiński operator. Akcja miała doprowadzić również do aresztowania obywateli Rosji oraz Ukrainy, przechwycenia broni (w tym 20 domowej roboty bomb, amunicji, min, granatów czy "specjalnej broni wykorzystywanej normalnie przez ukraińskie siły specjalne"). Doniesieniom tym i oskarżeniom zdecydowanie zaprzeczają władze w Kijowie. W ich ocenie takie działania Rosjan mają dać im wymówkę do zaatakowania Ukrainy i prowadzenia działań zbrojnych na terytorium ich państwa.

Czytaj więcej: Eskalacja walk na wschodzie Ukrainy. OBWE: Rozejm naruszany coraz częściej

Doniesienia te wykorzystał Władimir Putin, który szybko ocenił, że Ukraina "stosuje taktykę terroru" zamiast "szukać pokojowego rozstrzygnięcia". Zapewnił również, że Rosja nie będzie na takie ataki patrzeć spokojnie i zamierza odpowiedzieć. Co więcej, uznał, że w takiej sytuacji prowadzenie rozmów na temat procesu pokojowego na wschodzie Ukrainy przez tzw. czwórkę normandzką (Rosja, Ukraina, Francja, Niemcy) podczas zbliżającego się szczytu państw G20, który w przyszłym miesiącu odbędzie się w Chinach, nie ma sensu. 

W ocenie zagranicznych komentatorów słowa Putina mogą wskazywać na to, że ma on w planach kolejną zbrojną interwencję. Taką samą opinię podzielają przedstawiciele ukraińskich władz, w tym rzecznik resortu obrony. Stwierdził on, że "Putin chce więcej wojny", szuka pretekstu do wypowiedzenia wojny Ukrainie i "testuje reakcje Zachodu". Z kolei Anders Åslund z Atlantic Council porównał działania Rosji do prowokacji gliwickiej, dokonanej w 1939 roku przez III Rzeszę przed inwazją na Polskę. Jako jeden z celów możliwej inwazji wskazuje się Mariupol, aby uzyskać lądowe połączenie z Krymem. 

Amerykanie zaprzeczają

Nie tylko władze Ukrainy zaprzeczają doniesieniom rosyjskich służb. Dołączył do nich amerykański ambasador na Ukrainie, który stwierdził, że "Rosja ma zwyczaj wysuwania fałszywych oskarżeń pod adresem Ukrainy, by odciągać uwagę od własnych nielegalnych działań". Swoją opinią polityk podzielił się na Twitterze.

Rząd USA nie widział dotąd niczego, co potwierdzałoby rosyjskie twierdzenia na temat "inwazji na Krym".

Geoffrey Pyatt, ambasador USA w Kijowie

Dyplomata zapowiedział też, że amerykańskie sankcje, nałożone w 2014 roku na Rosję w odpowiedzi na aneksję należącego do Ukrainy Krymu, zostaną utrzymane, dopóki półwysep nie zostanie zwrócony Ukrainie.

MR/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze (23)

  1. waffen

    Moim zdaniem Rosja uderzy na Ukraine z Doniecka-Luganska,z Krymu i z nad granicy z bialorusia.Manewry maja na celu zabezpieczyc polnocna flanke od strony pribaltyki,a putin chce wyrabac korytarz,odcinajac Ukraine od morza Czarnego ,a w razie sukcesow,zajmie xala Ukraine.Tymczasem Soloch i Macierewicz gale,odznaczenia,nominacje,a przetargi na uzbrojenie nie zakonczone.Marnotrawia czas,ktory dala nam Ukraina,przyjmujac uderzenie Rosji.W razie wojny utworza rzad w Londynie,kolejny,a my pod butem Rosjan.Glupia ta prawica.

  2. polityk

    Jak widać propaganda działa na całego - przedstawiła świat dwubiegunowo i wszyscy to przyjmują bez cienia zastanowienia - Rosja zła , Ukraina dobra. Ukraina to bankrut, problem UE która sama ma problemy, została wepchnięta w tą wojnę na siłę. Teraz będzie robić wszystko aby sprowokować Rosję i później znowu błagać o kolejne pieniądze i pomoc. A niepodległość Ukraina uzyskała 20 lat temu - mogła robić to co chciała, reformy, obywatele mogli wybierać polityków jakich chcieli - a wybierali jak wybierali. A o tym jak to nie ma pieniędzy na most przez cieśninę kerczeńską - mogą pisać tylko dyletanci - wystarczy 5 min reserchu i widać jak ten most się buduje , jak nowy prom do obsługi cieśniny przybył do Kerczu, jak oddano nowy terminal w Sewastopolu, w końcu jak budują obejście kolejowe Ukrainy. Ukraina myślała że odetnie prąd, wodę itp - nic nie działa. Rosjanie budują most, doprowadzili prąd, budują elektrownie, remontują stocznie - sprawa Krymu jest przesądzona. A gospodarka Ukrainy - jest na dnie.

    1. vvv

      most nie bedzie ukonczony. FR obciela 3x wydatki na krym :) wiec koniec z wysokimi emeryturkami itp

  3. Kedar

    Ciekawy jestem czy w Rosji są plany aby zaryzykować i oficjalnie najechać na Ukrainę? Na Krymie od jakiegoś czasu obserwuje się wzmożony ruch rosyjskich sił pancernych przy granicy Ukrainy. teraz prawdopodobnie wyimaginowana próba ataku terrorystycznego na Krymie, gdzie władze Rosji otwarcie mówią o "odwecie". Jak są plany ataku na Ukrainę to pytanie kiedy.

    1. grundy

      Są i to bez cienia wątpliwości. A to czy zostaną wdrożone to już inne zagadnienie. Z ostatnich doniesień - północna część Krymu została odcięta od internetu (via Rosja). Być może wyciągnięto wnioski i tym razem Kreml chce uniknąć wrzucania filmów i fotek przez żołnierzy oraz cywili z rejonów koncentracji wojsk przed planowana operacją.

    2. kura

      Wyslanie sabotazystow wg. prawa miedzynarodowego jest aktem wojny. Ruskie maja pretekst, aby ich dojechac. Nie wazne, czy to byla prowokacja. Jesli nawet przekupili ukrainskiego wywiadowce by sie przyznal, to sa na prawie. Nie bedzie duzej wojny, a jedynie kilka Kalibrow na MON i GRU oraz zgrupowania przy granicy za pomoca artylerii, czyli na max. zasieg Smiercza. Odpowiedz Ukrainy spowoduje dalsze bombardowania infrastruktury panstwa odpowiedzialnej za produkcje i transport w celu maksymalzacji strat gospodarczych.Oczywiscie UE przystapi do natychmiastowych rokowan pokojowych, by zapobiec calkowitej zagladzie Ukrainy jako panstwa i pojdzie na kolejne ustepstwa.

  4. Maro

    Byłem na Krymie w 2011, tam faktycznie była wyczuwalna wszechobecna tęsknota za ZSRR i Rosja. Niedemokratyczny sposób aneksji Krymu budzi maksymalny sprzeciw i potępienie z kilku względów (niebezpieczny precedens, niedemokratyczna metoda). Jak dla mnie Krym i tak mógłby być Rosyjski, ale powinno to się odbyć w sposób demokratyczny, pokojowy i akceptowalny przez społeczność międzynarodowa.

  5. Mazur

    Prowokacjia ? Moi drodzy prowokacjie na Donbasie trwaly juz od lat. Nie saddle by FSB poswiecilo jednego ze swoich by pogorszyc sytuacjie. Ukraina upada, Aleppo juz nie dlugo bedzie wyzwolone przez Assada, Turcjia zbliza sie do Putina. Ja widze za amerykanie gotuja cos dla Ruskich, a tutaj kazdy jest oslepiony Rusofobia. Nikt sobie nie zdaje sprawy z konsekwencji jesli wojna wybuchnie. Smutne czasy, komunistyczna propaganda zastapila amerykanska.

    1. geopolityk

      Prawda jest taka, że Ukraina została trochę zapomniana przez zachód...W tej chwili dla Rosji ewentualny konflikt zbrojny w Donbasie czy z całą Ukrainą jest jak najmniej wskazany. Czas gra bardziej dla Rosji niż Ukrainy.Pomyślmy logicznie: Kto politycznie najwięcej skorzystałby z ewentualnego odwetu Rosjan? Nie Putin...

  6. HS

    No to republiki bałtyckie i Polska szybciutko powinny ustanowić prawo zabraniające aparatu państwowemu stosowanie praktyk mogących zostać określonymi mianem "działań terrorystycznych". I szach.

  7. edw

    Ukraina w przeciwieństwie do Polski ma OPL, więc ciężko będzie ją Rosji zaatakować. Inwazja bez wsparcia z powietrza Czy to w ogóle realne do przeprowadzenia?

  8. LX

    Na most na krym nie ma pieniedzy to trzeba zdobyc korytarz ladowy.

  9. yaro

    Wśród zatrzymanych znalazł się jeden z funkcjonariuszy Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Jewgienij Aleksandrowicz Panow, urodzony w 1977 roku, zm. w obwodzie zaporoskim Ukrainy. ---------------------- To informacja z Rosji, przecież tego zatrzymanego można zweryfikować i dojść czy jest faktycznie pracownikiem wywiadu Ukrainy czy nie .......

    1. Bajda

      Panow nie jest zawodowym wojskowym. Walczył jako ochotnik w 37 Samodzielnym Batalionie Obrony Terytorialnej. Jest wolontariuszem pomagającym żołnierzom ukraińskim. 140-to kilogramowy kierowca autobusu dywersantem? Rodzina twierdzi, że został porwany.

  10. Bolek

    Skąd autor ma pewność że to prowokacje ? Przecież Poroszenko odgrażał się, że odbierze Krym.

    1. Afgan

      A jeżeli Rosja by nam zajęła tak "dla hecy" województwo Warmińsko-Mazurskie to ty jako polski przywódca nie mówiłbyś że należy je odebrać!? Postaw się w sytuacji naszego kraju i pomyśl co byś miał wówczas do powiedzenia. Poza tym jestem ciekaw reakcji Putina na wypadek zajęcia przez Japonię Kuryli.

  11. Zabi

    Nie lubię ruskich i nie daję wiary w to co mówią ale z drugiej strony trudno o bardziej niewiarygodnych ludzi niż Ukraińcy. Nie wiem co o tym myślec.

    1. Bartek

      "Nie wiem co o tym myślec". Najlepiej zrób to logicznie i od początku. Odpowiedz sobie na pytania: 1) Kto na kogo napad i czyje wojska znajdują się na obcym terenie ? 2) Dla Polski będzie lepiej, jeśli Rosja zajmie Ukrainę czy może lepiej jeśli to Ukraina wyga i będzie buforem między nami a Rosją?

  12. orca

    "Z kolei Anders Åslund z Atlantic Council porównał działania Rosji do prowokacji gliwickiej, dokonanej w 1939 roku przez III Rzeszę przed inwazją na Polskę." Dokladnie to samo mialem powiedziec. Putlerek sie wypowiada chyba do stada baranow bo przeciez tak zciemia ze nawet dziecko w to nie uwierzy a slowo "terror" jest juz tak naciagane w dzisiejszych czasach ze traci na wadze. Partyzantka obronna tez bedzie "terrorem". Zobaczymy czy sowieci przejada granice z czerwona gwiazda czy to beda nadal "separatysci".

    1. JKK

      słowo terror lest proste. Właśnie to co robić chce teraz ukaina w Krymie to metody terroru, które jdni uznają za dopuszczalne a inni za nie, podobni jak działania upa.

  13. Afgan

    PANIE SMIECHOW!!! Jest Pan tu bardzo aktywny i wypisuje stosy bzdetów i klepie jak rosyjska maszynka propagandowa, z tego powodu śmiem twierdzić że pisze Pan z Olgino (centrala rosyjskich trolli). A teraz fakty. W Gruzji to było tak, że osetyńscy bojownicy przez kilkadziesiąt godzin ostrzeliwali pozycje gruzińskie, jednak gruzińska artyleria nie odpowiadała, za to ruscy "mirotworcy" udawali że nic się nie dzieje. Kiedy ostrzał pozycji gruzińskich nie przynosił efektu, bo Gruzini nie odpowiadali, osetyńskie bandy wspierane czołgami T-55 i wozami BMP-2 wtargnęły na terytorium Gruzji i zaczęły pacyfikować przygraniczne wioski. Saakaszwili apelował o reakcje społeczności międzynarodowej, jednak każdy miał to głęboko gdzieś, bo przecież trwała olimpiada i sprawa Gruzji mogła poczekać. Gruzini nie mięli wyboru i musieli działać, więc uderzyli na Cchinwali. Rosjanie na to tylko czekali, bo mięli już gotowych kilkaset czołgów i BWP w których grzali silniki i jakoś ani trochę nie byli zaskoczeni gruzińskim atakiem. Rosyjskie Su-24 i Su-25 były w powietrzu zanim gruzińskie rakiety spadły na Cchinwali, ponadto w Cchinwali prawie nie było cywilów, tylko osetyńskie zbrojne bandy (czyli terroryści) i ruscy "mirotworcy". Teraz widzimy jak na naszych oczach trwa w najlepsze na Krymie ruska operacja "False Flag" i podręcznikowo powtarza się scenariusz z Gliwic z 1939 roku, jednak świat znowu jest ZAHIPNOTYZOWANY olimpiadą i zanim ktoś zareaguje to w kilkadziesiąt godzin będzie przebity korytarz z Donbasu na Krym, a Mariupol będzie okrążony. Chyba że ukraińska armia będzie w stanie odeprzeć ten atak. Są jednak dowody że Rosja rozmieściła w rejonie Rostowa i na Krymie swój najlepszy sprzęt- czołgi T-90, wozy bojowe BMP-3M i BMD-4, BTR-82A, śmigłowce Ka-52 i tak dalej, zatem ukraińskiej armii będzie tym złomem który posiada ciężko odeprzeć ten atak.

  14. ito

    Taa, w świetle działań Ukraińców i tzw. "tatarskich aktywistów" wobec infrastruktury krytycznej dla Krymu, która znajdowała się na terytorium Ukrainy teraz, kiedy udało im się wepchnąć Krym głęboko w objęcia Matuszki Rosji, a na Ukrainie nie ma już nic, przy pomocy czego mieszkańcom Krymu można by dopiec to na pewno była rosyjska prowokacja. Na pewno. Bo Poroszenko mówi prawdę, zawsze prawdę i tylko prawdę. A bajki, które mają wciągnąć spowodować, że NATO wda się w konflikt z Rosją- dla Ukrainy to opowiada od dwóch lat pan Andersen.

  15. Figaro

    Jestem zwolennikiem pokojowych rozwiązań, regulacji w skali globu.Jednak jeżeli doszłoby do konfrontacji na Wschodzie, to Rosjanie wkroczą na wschodnią i południowo - wschodnią Ukrainę.Wówczas linia podziału będzie przebiegała wzdłuż Dniepru.

  16. Nabucco first

    Wojna Ukrainy o niepodległość jest typowym konfliktem kolonii i metropolii. Kolonia zagłosowała za niepodległością i wybrała innych sojuszników, a metropolia interweniuje. Groźne jest to, że Rosja przegrywa gospodarczo i musi dążyć do szybszego rozstrzygnięcia, bo jak konflikt potrwa 20 lat w obecnym kształcie to na pewno go przegra.

  17. jm

    prowokacja to była, ale ze strony ukrainców, którzy czują sie bezkarni mając bezgraniczne poparcie zachodu (czyli usa). wszystko wskazuje na to że ukraincy szykują atak na donbas. Oczywiście będzie to przedstawione światu jako odpowiedz na prowokacje separatystów. Generalnie wszystkie te działania są typu "sprawdzam" wobec postawy WWP

    1. Vvv

      To sa tereny Ukrainy i to Rosja okupuje te tereny wiec o czym ty mowisz? Czyli jak złodziej wkradnie ci sie do domu i zabierze ci największy pokój to wtedy to bedzie twoj dom czy jego?

  18. Afgan

    Podobnie jak w Gruzji w roku 2008 także teraz "zasłoną dymną" dla rosyjskiej agresji będzie obecna olimpiada w Brazylii.

    1. war is coming

      Koncentracja wojsk obu stron trwa w najlepsze od tygodni wojna to jedynie kwestia czasu. Cóż wychodzi na to że w tej olimpiadzie głównymi gwiazdami będą Putin i Poroszenko być może Obama czas pokaże.

  19. bubu

    wszystko wskazuje, że putin odrobił lekcję i teraz się odegra za olimpiadę w soczi i pomarańczową rewolucję

  20. Smiechow

    Rząd USA nie widział dotąd niczego, co potwierdzałoby rosyjskie twierdzenia na temat "inwazji na Krym". - I po co takie coś zamieszczać ? Jest oczywistą oczywistością,że gdyby amerykański ambasador potwierdził wtargnięcie ukraińskich dywersantów na Krym, pożegnałby się z posadą następnego dnia ze względów zdrowotnych..niezależnie jak było naprawdę..Dlaczego redaktor nie wspomniał (aż się prosiło o wzmiankę przy okazji pojmania tych dywersantów.)o niedawnym terrorystycznym zamachu w Donbasie..,gdzie zastosowano podobne terrorystyczne metody jak te planowane przez Ukraińców ?.Czyżby nadzieja,że czytelnik już zupełnie zwątpiłby w ukraińską wersję ?

    1. xawer

      Istniało jeszcze trzecie rozwiązanie(twierdzę, że najbardziej dyplomatyczne), nie potwierdzać wtargnięcia i nie dezawuować ruskich prowokacji. Jak tak zdecydowanie zaprzeczyli to są pewni swego! Nie uważa, kolega, że zamach w Donbasie był preludium do prowokacji Krymskiej(teza równie uzasadniona).

  21. horus1993

    Ten konflikt jak żaden z podobnych na świecie nie jest jednoznaczny i nie należy ani wierzyć Rosjanom którzy prowadzą informacyjną wojnę na pełną skale ale również bez zastrzeżeń wierzyć Ukrańcom którzy również niejednokrotnie łamią praow międzynarodowe i prowadzą propagandowe działania

    1. tak tylko...

      Ten konflikt jest jednoznaczny. To rosyjskie czołgi wjechały na terytorium Ukrainy, a nie odwrotnie.

    2. Rumcajs

      "Konflikt nie jest jednoznaczny"? ...czyli horus1993 nadal nie wie czy zajęto Krym czy Kreml i czy terytorium obcego państwa zajęli Ukraińcy czy Rosjanie?

    3. Kiks

      Pokaż mi to łamanie prawa międzynarodowego przez Ukraińców. Smutne jest to, że po kimś spływa fakt, że agresor w tchórzliwy sposób najeżdża inne państwa. Otwarcie napisz, że może to podoba ci się. Do czasu jak ktoś to gdzieś zgłosi. Brak odwagi propagandowy pokurczu?

  22. grundy

    Imho jednym z powodów flirtu Putina i Erdogana jest ewentualne przyblokowanie bazy Incirlik gdyby USA jakoś zdecydowało się zareagować na atak z Krymu w stronę Ukrainy. W obwodach donieckim i ługańskim można walić bezczelną ściemę, że tam to tylko separatyści ale od strony Krymu można wyjść w Ukrainę tylko rosyjskimi jednostkami, a to już zupełnie inna para butów. Z tureckiej bazy do krymsko-ukraińskiej granicy w linii prostej jest zaledwie 700km, a bez zgody Turcji, żadne działania nie mogą być podjęte (widać wyraźnie, że Erdogan olał sprawę krymskich Tatarów za deal z Putinem). W tej chwili to działania na Krymie mają za zadanie odciągnąć część sił Ukrainy z frontu (cóż Poroszenko robi dobra minę do złej gry, że ma dość sprzętu i ludzi ale to pobożne życzenia, nie wspominając, że w bodajże Żytomierzu ktoś niedawno sabotował 76 sztuk sprzetu). Do tego dochodzi powolna koncentracja wojsk rosyjskich na północnej granicy z którą też trzeba się liczyć. Niestety ale może nastąpić ofensywa w momencie gdy kampania prezydencka w USA wejdzie w ostatnią fazę, a my będziemy mieć wojnę niemal u swoich granic. Jest też możliwy inny scenariusz, robiony jest szum i straszak by Ukraińcy się okopali i nie próbowali żadnych ruchów w dłuższym okresie, a w tym czasie cześć sił rosyjskich będzie można zluzować i posłać do Syrii. (Z Rostowa nad Donem do Syrii w ostatnich dniach to płynie dosłownie sznurek rosyjskich transportów w obie strony). Pożyjemy, zobaczymy ale zaczyna się robić na świecie bardzo gorąco i różne działania oraz sprawy nagle mogą nabrać gwałtownego tempa.

  23. Smiechow

    Do Afgan: To Szukałchwilli pierwszy zaatakował Osetię ,bombardując na oślep "gradami" śpiące miasto Cchinwali. Tej nocy zginęło w łózkach kilkuset cywilów, w tym kobiet i dzieci. Zabito kilkudziesięciu rosyjskich żołnierzy sił rozjemczych, stacjonujących tam na mocy mandatu ONZ.. Osetia Płd (ich bracia z Osetii Płn zamieszkują Rosję) w wyniku wojny domowej uzyskali niezależność od Gruzji w 1991..Po kilkunastu latach spokoju, w dniu rozpoczęcia igrzysk w Pekinie,dzień po zakończeniu wspólnych manewrów, w których brało udział 1600 marines, odziani nawet w amerykańskie skarpetki, nie wspominając o planach i zdjęciach satelitarnych...Gruzini spróbowali.. No cóż ,wuj Sam mr.Bush żle im to przygotował..,to nie Irak..:)