Reklama

Geopolityka

Ukraina ma do sześciu tygodni na kontrofensywę?

Autor. General Staff of the Armed Forces of Ukraine/ Facebook

Ukraiński prezydent jest zdania, że Ukraina musi przeprowadzić kontrofensywę, by odzyskać okupowane ziemię w ciągu najbliższych 3-6 tygodni - powiedział portalowi Politico kongresmen Adam Smith, szef delegacji, która niedawno odwiedziła Kijów. Jak dodał, kongresmeni naciskają na administrację Joe Bidena, by dostarczyła Ukrainie broń dłuższego zasięgu. Ta może być Ukrainie szczególnie potrzebna, bo we wrześniu Rosja może przeprowadzić „referenda”, stanowiące grunt pod aneksję zajętych terytoriów.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak powiedział portalowi polityk Demokratów, Zełenski i inni przedstawiciele władz przekazali kongresmenom, że chcą zawrzeć pokój z Rosją, ale po wyzwoleniu okupowanych ziem, zwłaszcza na południu kraju. Zełenski miał dodać, że okienko czasowe na przeprowadzenie takiej kontrofensywy jest wąskie z uwagi na umacniające się pozycje Rosjan i sprzyjające do obrony warunki w okresie jesienno-zimowym.

Czytaj też

"Pomóżmy im teraz tak bardzo, jak to możliwe. Następne 3-6 tygodnie są kluczowe" - podsumował przesłanie ukraińskiego lidera szef komisji ds. sił zbrojnych Izby Reprezentantów.

Reklama

Czytaj też

Smith powiedział jednocześnie, że zarówno on i jego republikańscy koledzy w Kongresie naciskają na administrację Joe Bidena, by wysłał Ukrainie rakiety ATACMS - kompatybilne z systemem HIMARS pociski o zasięgu 300 km. Polityk dodał, że choć jak dotąd administracja opiera się przed tym ze względu na ryzyko eskalacji, może się to zmienić. "Jeśli Rosjanie będą nadal przeć naprzód, popełniać praktycznie ludobójstwo, deportować siłą dzieci i zabijać ludzi, którzy nie zgadzają się na ich rządy, to podwyższa stawkę i stwarza inną sytuację" - powiedział polityk.

Czytaj też

Warto dodać, że według części źródeł we wrześniu Rosja planuje "referenda" na okupowanych terenach, mające usankcjonować ich "przyłączenie" do Federacji Rosyjskiej. Takie rozwiązanie, choć w oczywisty sposób sprzecznie z prawem międzynarodowym, dałoby Moskwie dodatkowe instrumenty, zarówno w zakresie szantażu wobec Ukrainy (np. groźby użycia broni jądrowej), jak i w zakresie zaangażowania państwa rosyjskiego w wojnę. W tym ostatnim przypadku można by zakładać ogłoszenie nawet częściowej mobilizacji, co mogłoby ułatwić Rosjanom uzupełnianie strat.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (3)

  1. Matnet

    Cała koncepcja prowadzenia tej wojny ze strony Ukrainy jest błędna i prowadzi do nikąd. Kontrofensywę powinni wykonać już w kwietniu, ale nie na wschodzie ani nie na południu. Powinni uderzyć na północ na Białoruś, zniszczyć do końca rozbite oddziały rosyjskie, potem zrobić zwrot na wschód i zagrozić oskrzydleniem wojskom rosyjskim w Dondasie. Ruskie miały by do wyboru śmierć, albo odwrót. Prowadzenie wojny na wyniszczenie z przeciwnikiem słabszym taktycznie, ale o dużo większym potencjale przemysłowym nie ma sensu, prowadzi tylko do wyniszczenia zasobów własnych.

    1. VVV

      a czym powinni ją wykonać? a i jeszcze inwazja na Białoruś i walka z 50tys wojska Białoruskiego? :D zapominasz o tym że UA poniosła ogromne straty a nowe jednostki dopiero się szkolą. NA 100tys zołnierzy tylko 30tys jest na froncie a reszta to logistyka, lotnisctow i OPL

    2. Niezaszczepiony

      Do tego desant morski pod Murmanskiem i spadochronowy za Uralem.....

    3. DarkBio?MkultraCov_id

      Tak ,w czasie to zmęczenie wojną i braki zasobów ludzkich też może odegrać poważną rolę ....

  2. easyrider

    Ukraina dobrze czyni broniąc się i wykonując lokalne kontruderzenia. Jakieś niszczenie relatywnie niewielkich, okrążonych oddziałów rosyjskich, jak najbardziej. Większa kontrofensywa jednak jest raczej nie do przeprowadzenia, bo mimo całej pomocy z zagranicy nadal ma mniejsze siły niż Rosja. Rosja ponosi duże straty, wykrwawia się ale militarnie pokonanie jej przy takim układzie będzie trudne. Ukraińcy niwelują przewagę liczebną jakością i dokładnością nowego sprzętu, determinacją i konsekwencją. Wykorzystują przy tym demoralizację oddziałów przeciwnika. Rosję można zmusić do wycofania się tylko żelazną konsekwencją Zachodu. Najlepiej zrywając stosunki dyplomatyczne, zakazując całkowicie wjazdu ich obywateli i odcinając zupełnie handel. Jakikolwiek.

  3. szczebelek

    No Ukraina ma ciekawe podejście od czasu do czasu słychać, że wycofali się z jakiegoś obszaru po tym jak zadali ogromne straty, ale trzeba pamiętać, że odbicie tego samego skrawka ziemi będzie wymagało kolejnych ofiar.

Reklama