Siły zbrojne
Ukraina: HIMARS-y zniszczyły 50 rosyjskich magazynów broni
Ukraińskie wojska zniszczyły dotąd 50 rosyjskich składów uzbrojenia za pomocą amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS - powiadomił w poniedziałek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow. Przecinamy w ten sposób kanały dostaw wroga i osłabiamy jego możliwości - dodał polityk.
Na skutek udanych ataków na magazyny broni siły najeźdźcy "tracą zdolność do prowadzenia aktywnych działań bojowych, w tym ciężkich ostrzałów w kierunku ukraińskich pozycji" - oznajmił Reznikow w telewizji ukraińskiej.
Minister poinformował również, że trzy spośród 15 obiecanych przez Niemcy samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard znajdują się już na wyposażeniu sił zbrojnych Ukrainy. "W poniedziałek oficjalnie otrzymaliśmy trzy pierwsze sztuki tej broni. Przekazano nam też dziesiątki tysięcy pocisków do Gepardów" - oświadczył Reznikow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Czytaj też
Według Reznikowa Kijów prowadzi również rozmowy z "europejskimi partnerami" w sprawie dostaw niemieckich czołgów Leopard. "Mam nadzieję, że partnerskie kraje, które posiadają (ten sprzęt), przekażą nam Leopardy. Planujemy, że na początku przeprowadzimy w państwach bałtyckich szkolenia naszych załóg z obsługi tych czołgów. (...) W ćwiczeniach weźmie udział kilkadziesiąt Leopardów, a dopiero potem, gdy (nasi żołnierze) będą gotowi, przystąpimy do rozmów w sprawie nabycia nowoczesnych maszyn. Mowa tutaj nie tylko o Leopardach, ale też np. amerykańskich Abramsach" - powiedział minister.
Reznikow także przyznał, że ewentualne wyposażenie armii w zachodnie samoloty bojowe powinno być poprzedzone modernizacją ukraińskich lotnisk. "Wszyscy marzą o (amerykańskich) myśliwcach F-16. Też bym o nich marzył, ale wcześniej trzeba coś zrobić z naszymi lotniskami" - podkreślił szef resortu obrony.
Czytaj też
Przekazanie Ukrainie amerykańskich systemów artylerii rakietowej HIMARS radykalnie zmieniło sytuację na polu walki, liczba rosyjskich ostrzałów spadła pięcio- lub nawet sześciokrotnie – oświadczył w piątek doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Wcześniej przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA generał Mark Milley potwierdził, że szkolenia z wykorzystania bojowego systemów HIMARS przeszło już co najmniej 200 ukraińskich żołnierzy i trwa proces przyuczania kolejnych.
Również w piątek prezydent USA Joe Biden zatwierdził kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy, zawierający m.in. cztery kolejne systemy HIMARS wraz z rakietami GMLRS (o maks. zasięgu 70-85 km, cięższych ATACMS jak na razie nie przekazano) oraz 36 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 105 mm. Dotychczas Kijów otrzymał od Waszyngtonu 12 systemów HIMARS. Do tego dochodzą cztery kolejne zapowiedziane systemy tego typu oraz od sześciu do dziewięciu gąsienicowych M270 MLRS, jakie mają zostać przekazane z Wielkiej Brytanii i Niemiec (pierwsze ex-brytyjskie M270 są już na Ukrainie). Kijów uważa, że do skutecznej obrony potrzebuje 50 wyrzutni HIMARS lub podobnej klasy, do kontrofensywy - dwa razy tyle.
Z kolei szef połączonych sztabów sił zbrojnych USA gen. Mark Milley zwrócił uwagę na dość duże zużycie amunicji na Ukrainie. HIMARS-y strzelają bowiem zwykle salwami, co pozwala im przełamać rosyjską obronę powietrzną, a nie pojedynczymi pociskami, jak mogło to mieć miejsce w Iraku czy Afganistanie.
Bingo
Pierwsza partia zamówionych GMLRS-ER wynosi 9000 i ma zostać dostarczona do końca tego roku fiskalnego a więc do końca września. Amerykanie mogą więc przekazać Ukrainie całkiem sporo rakiet o zasięgu 150-170 km.
youkai20
Skąd masz takie informacje, kolego?
Bingo
Przecież to informacje publiczne. Ogłoszenie Pentagonu było w ubiegłym roku. Łatwo znaleźć.