Reklama

Geopolityka

Tureckie Herculesy w Libii. "Ekspres" przyspiesza

Fot. Peter Bakema/Wikimedia Commons/GFDL 1.2
Fot. Peter Bakema/Wikimedia Commons/GFDL 1.2

Według danych upublicznionych przez serwis Flightradar24, na kontrolowanym przez siły Rządu Porozumienia Narodowego (GNA) lotnisku w Misracie wylądowały w krótkim czasie dwa samoloty transportowe C-130E Hercules należące do tureckich sił powietrznych z nieznanym ładunkiem na pokładach.

Co warte podkreślenia jest to szósty przelot tureckich maszyn wojskowych do Libii wraz z lądowaniem w ciągu ostatnich czterech dni. Do tej pory większość lotów w relacji Libia-Turcja odbywało się przez międzynarodowy port lotniczy Mitiga, w znajdującej się pod kontrolą sił GNA stolicy Libii — Trypolisie, a udział w tym moście powietrznym brały cywilne maszyny typu cargo. Oficjalne i intensywne zaangażowanie w tym celu tureckiego lotnictwa wojskowego świadczy o kolejnym, już quasi-oficjalnym zwiększeniu zaangażowania Turcji w tym regionie pomimo międzynarodowych porozumień.

Równolegle do działań tureckiego lotnictwa w Libii, w tym samym czasie analogiczne transporty lotnicze mają docierać do drugiej strony libijskiego konfliktu, czyli rebelianckiej Libijskiej Armii Narodowej (LNA) gen. Haftara. Według informacji przekazanych przez GNA na leżącym na południowy zachód od Misraty lotnisku Bani Walid, które znajduje się pod kontrolą rebeliantów, miały wylądować dwa wojskowe samoloty transportowe, a konkretnie An-32 i An-72, które należały do rosyjskich sił powietrznych. Na ich pokładach znajdować mieli się rosyjscy najemnicy z tzw. Grupy Wagnera, którzy zostali ewakuowani z terenów na południe od Trypolisu.

Informacje te zdementował jednak na Twitterze lokalny analityk i ekspert wojskowy Babak Taghvaee. Jego zdaniem obie maszyny są czarterowane i wykorzystywane aktywnie przez lotnictwo LNA do różnego rodzaju misji transportowych, w tym przede wszystkim ewakuacji rannych. Dodatkowo fotografie opublikowane w komunikacie GNA, które miałyby rzekomo dokumentować i dowodzić udziału rosyjskich maszyn wojskowych w przewożeniu rosyjskich najemników na terenie Libii tak naprawdę przedstawiają należącą do lotnictwa GNA maszynę An-72, które zostały już opublikowane w mediach społecznościowych już prawie 2 lata temu.

W ostatnim tygodniu do zmasowanej ofensywy w północno-zachodniej części Libii mającej na celu odbicie utraconych w ostatnich miesiącach terytoriów oraz odcięcie tam części sił przeciwnika przystąpiły wspierane przez Turcję siły GNA. W efekcie szybkiej i intensywnej operacji rząd z Trypolisu odzyskał pełną kontrolę nad północno-wschodnią częścią granicy z Tunezją i połączyły się z odciętą dotąd swoją południowo-wschodnią enklawą. To wraz z zamknięciem wąskiego przesmyku na południe od Trypolisu, który łączył otoczoną enklawę terytorium znajdującego się pod kontrolą LNA z pozostałą częścią Libii, spowodowało zamknięcie w całkowitym okrążeniu części sił gen. Haftara.

Pasmo sukcesów GNA w ostatnim miesiącu, nie byłoby możliwe bez intensywnego wsparcia militarnego Turcji, w postaci dostaw uzbrojenia i dżihadystycznych najemników z Syrii, które z każdym miesiącem wzrasta. Analogiczne wsparcie ze strony państw arabskich i Rosji otrzymuje rebelianckie LNA, bez którego z pewnością wymiar ostatnich porażek byłby o wiele większy. Dalszy wzrost międzynarodowego wsparcia militarnego dla obu stron tego konfliktu grozi jego dalszą niekontrolowaną eskalacją, której skutki mogą być nieprzewidywalne i bardzo niebezpieczne dla całego regionu.

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (8)

  1. Norm

    To co się dzieje w Libii to głównie biznes. Ale samo społeczeństwo libijskie w zdecydowanej większości popiera Haftara bo kojarzy się z dobrobytem za Kadafiego. "Rząd legalny" jest sztucznym tworem. Nierealnym w sposobie rządzenia ( w teorii demokracja) dla mentalności Arabów. Gdyby Haftar osiągnął sukces, byłby to pewnie koniec wojny domowej w Libii, ale też koniec biznesu dla niektórych...

    1. Davien

      Kadafi i dobrobyt:)) Dawno takiego dowcipu nei było:)

    2. vox

      Tak, tak, dwienku bardzo śmieszny dowcip, pokój, stabilność i socjal o jakim większości się nie śniło jest śmieszny. Dla ciebie dowcipem też jest: białe jest białe a czarne jest czarne - to dla ciebie nieśmieszny żart, bardzo starasz się mieszać.

  2. Milutki

    Sprawa jest jasna, to Haftar naciera i probuje zdobyć Trypolis od GNA, a nie GNA Trypolis od Haftara. Haftar jest agresorem, mimo zawarcia układu pokojowego w Berlinie w bieżącym roku prowadzi atak na Trypolis. Turcja wspiera legalny rząd libijski przed agresorem puszystą, działania Turcji są reakcją na atak. W mieście Bani Łalid zgromadzonych jest kilkuset rosyjskich najemników i od wczoraj kursują tam rosyjskie samoloty które ich zabierają być może też coś przywożą, relację taką złożyły władze Bani Łalid które ogłosiły neutralność w toczącym się konflikcie, władze te wydały nawet zakaz wjazdu dla najemników do miasta. ZEA, Egipt, Sudan, Rosja regularnie łamią embargo na broń do Libii, robią to samolotami przez ląd z Egiptu

    1. Milutki

      Nie układ pokojowy w Berlinie a zawieszenie broni w celu wznowienia negocjacji. Haftar złamał zawieszenie broni , nic z niego nie robił . Europa i USA cały czas jak zdartą płytę powtarzają że w Libii potrzebne są negocjacje między stronami konfliktu ale ignorują że jedna strona czyli Haftar swoje postanowienia ciągle łamie, że on jest niezdolny do negockacji

    2. Duzy

      Słuchaj malutki weź się nie wypowiadaj jak masz głupoty wypisywać. Ten pseudo rząd z trypolisu jest rządem wybranym Libijczyka przez zachodnie państwa nie przez nich samych a ten pan gen. Haf. Jest popierany przez naród więc odpowiedź sobie na pytanie jeszcze raz

    3. Milutki

      GNA powstało przez zgodę spierających się stron w Libii, powstało przez czynne współdziałanie krajów magrebu, nie zaangażowanych militarnie w Libii, a którym zależało na pokoju. W Trypolisu widać jak naród broni GNA, bo wiedzą że to ich rząd. Haftar rozmawia przez armię i siłę, ci co go "popierają" to muszą popierać, innego wyjścia nie mają

  3. rob ercik

    Kolejna ofiara demokratyzacji przez USA i NATO

    1. Davien

      Raczej przez Rosję i haftara wiec skończ płakac.

  4. Bogdan

    To jest naprawdę smutne i niepokojące, że panstwa źródła informacyjne pochodzą z Twittera, to naprawdę ciekawe!

    1. Milutki

      Twitter to tylko medium, zależy kto i co tam publikuje. Babak Tawaheed akurat często kopiuje propagande Haftara. Te same zdjęcia wraków strąconych dronów podaje kilka razy, ale dodatkowo np podpalonych aby wyglądały na inne przypadki, filmy zagranicznych najemników Haftara słabo mówiących po arabsku podaje jako rodowitych Libijczyków. On akurat jest mało wiarygodnym źródłem , a właściwie tylko kompilatorem znajdowanych antytureckich materiałów .

  5. easyrider

    Gdyby ktoś 20 lat temu postawił tezę, że w Libii swoją proxy war będą prowadziły Rosja i Turcja, to uznano by go za fantastę. Wniosek z tych przepychanek jest prosty - Zachód słabnie. Nie pomoże przemysł i technologia skoro ich owoce trawi ideologia. Albo ją zniszczymy albo pogrążymy się w chaosie.

  6. gegroza

    Turcja łamie embargo wprowadzone na eksport uzbrojenia do Libii ! I Oczywiście nie ma z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Żadnych !

    1. BUBA

      Unas terz niygdy niema winnych zawsze zawsze

    2. Bogdan

      Turcja nic nie łamie przeciez mają umowy z legalnym rządem Libii (uznawanym przez ONZ), ale inni (ZEA, Francja, Arabia Saudyjska, Rosja) popierają (bez ograniczeń) bandytę Haftara, ponieważ jest on puczystą, który używa brutalnej siły do ​​przejęcia władzy (to jest definicja zamachu stanu) w tym bowiem przypadku działania legalnej Armii libijskiej GNA (Tripoli) na rzecz przywrócenia porządku konstytucyjnego są prawomocne, podczas gdy przemoc puczystów (LNA) jest bezprawna! Wystarczy??!

    3. tagore

      Kto jest bandytą z punktu widzenia Libijczyków, posługujący się islamistami i podpisujący każdy papier "Rząd" z Trypolisu czy Ekipa Haftara nieskłonna do zginania karku co pokazała w Moskwie.

  7. Derwisz

    Emiraty strumieniem dolarów zalewają Haftara bo INACZEJ nikt by dla niego nie walczył Ale jaki to ma sens,? Nie religijny

    1. Ech

      Ciekaw jestem jak naprawde miejscowa ludznosc kogo popiera. Byla slynna historia o przejsciu calych miast na strone Hafrata. Akurat wtedy gdy Turcy wyslali 10 000 bojwonikow z Syrii. Osobiscie nie jestem expertem ale zdaje sie ze lokalni sa sa Hafratem jednak.

    2. Norm

      Haftar w pewnym sensie jest kojarzony ze spokojem i dobrobytem za czasów Kadafiego. Większość ludzi go popiera. Dlatego kontroluje 80% terytorium i społeczeństwa Libii. "Legalny" rząd w Trypolisie jest sztucznym tworem, biznesem i tyle...

    3. Marek

      no nie, Turcy wysłali 1 000 000 bojowników z Syrii, masz jakieś potwierdzone źródła informacjyne czy to znów info z facebooka???

  8. Niuniu

    Derwisz - akurat dolarów nie potrzebuje ani Haftar ani "rząd" z Trypoli. Obie strony dostają nadal niezłą kasę z eksportu ropy. I to większość włośnie Haftar bo to jego armia kontroluje większość eksploatowanych złóż ropy oraz terminale eksportowe. I to co z tej kasy nie właci na prywatne konto to wydaje na swoją wojenkę.

Reklama