Jak donoszą sami opozycjoniści, do walk na przedmieściach Damaszku, w sunnickiej dzielnicy Harasta, doszło po tym jak uzbrojona grupa zaatakowała blokadę drogową ustawioną przez wojska rządowe. Regularna armia odparła napastników i rozpoczęła ostrzał budynków, w których się schronili, wykorzystując czołgi i mobilne wyrzutnie rakiet. Straty obu stron wyniosły w sumie ok. 70 osób, w tym licznych cywilów, ze względu na wysoką gęstość zaludnienia strefy objętej walkami.
Zawieszenie broni, które miało zostać oficjalnie ogłoszone przez Damaszek dzisiaj, tj. 25 października, a wejść w życie w 26 października od początku było mało prawdopodobne. Przedmieścia w Damaszku, to tylko jeden z wielu teatrów działań zbrojnych w Syrii. W dodatku, wielu przeciwników al-Asada nie wierzy w jego dobre intencje i z pewnością nie przerwą walk.
Szerzej na temat tego, dlaczego pokój w Syrii jest mało realny w obecnej sytuacji :