Iran próbuje uzyskać broń atomową, a Stany Zjednoczone wraz z sojusznikami starają się temu przeciwstawić. Tak w jednym zdaniu można ująć spór o irański program atomowy w uproszczonym przekazie proponowanym społeczeństwom przez media. Ze względu jednak na to, iż kwestia programu atomowego jest bardziej złożona, warto przeanalizować szerzej nie tylko motywacje, interesy, ale również narzędzia, w tym prawnomiędzynarodowe, którymi dysponują gracze w celu osiągnięcia zamierzonych wcześniej celów. Niniejszy tekst ma za zadanie rozrysowanie pozycji i strategii poszczególnych aktorów, a także pobudzenie dyskusji na temat przyczyn i przyszłości konfliktu.
Na wstępie trzeba pamiętać o dwóch ważnych faktach. Pierwszy z nich jest taki, że program atomowy Iranu został zainicjowany przez prozachodniego szacha Mohammeda Rezę Pahlaviego2 jeszcze w latach 50. XX wieku, w dodatku przy pełnym wsparciu Stanów Zjednoczonych, Francji i Niemiec, które dostarczały mu w tym zakresie niezbędny sprzęt oraz technologie. W związku z tym nietrafne jest łączenie programu atomowego tylko i wyłącznie z tym, iż u władzy znajdują się przedstawiciele tzw. rewolucji islamskiej. Inna sprawa, że kwestia wzbudzającą najwięcej kontrowersji jest charakter programu, a dokładniej określenie, czy irański program atomowy ma na celu jedynie pokojowe wykorzystanie energii nuklearnej, czy też może jest próbą uzyskania przez Iran broni nuklearnej Drugi fakt to zobowiązania irańskie w kwestii nieproliferacji wynikające z prawa międzynarodowego – posiadanie przez Iran statusu sygnatariusza3 Traktatu o nieproliferacji broni jądrowej (NPT) z 1968 roku4, który uniemożliwia legalne wejście w posiadanie broni jądrowe przez sygnatariuszu Traktatu, o ile bronią tą nie dysponował wcześniej. Zamysłem tego dokumentu było zamknięcie dostępu do broni nuklearnej dla nowych państw, a więc usankcjonowanie sytuacji, w której, w świetle prawa międzynarodowego, tylko określone państwa mogłyby dysponować bronią nuklearną W praktyce reżim ten nie okazał się skuteczny – przykładowo Korea Północna wypowiedziała Traktat, a Pakistan, Indie i Izrael nawet do niego nie przystąpiły. W kontekście analizy prawnej powraca sprawa rozstrzygnięcia w kwestii charakteru programu atomowego, gdyż program atomowy mający cel jedynie pokojowy jest jak najbardziej zgodny z postanowieniami Traktatu.
Iran oficjalnie deklaruje, że jego program atomowy prowadzony jest jedynie w celach pokojowych5, a nawet, że posiadanie broni masowego rażenia byłoby niezgodne z wyznawanymi przez obecne władze zasadami islamu6, lecz jego negocjacyjni partnerzy z grupy P5+1 (stali członkowie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, tj. Stany Zjednoczone, Federacja Rosyjska, Chińska Republika Ludowa, Republika Francji i Zjednoczone Królestwo + Republika Federalna Niemiec) mają w tym zakresie wątpliwości.
Broń atomowa – potencjalne zyski i straty dla Iranu
Analizując tę rozgrywkę należy pochylić się nad możliwymi skutkami uzyskania przez Iran broni nuklearnej.
Z punktu widzenia Iranu mielibyśmy od czynienia z wejściem w posiadanie broni, która mogłaby pełnić parę funkcji. Przykłady Izraela, Indii, Pakistanu i Korei Północnej pokazują, iż broń nuklearna może być jednocześnie czynnikiem odstraszającym potencjalnego agresora przed podjęciem działań, a przynajmniej czynnikiem, który musi on wziąć pod uwagę w swoich kalkulacjach dotyczących posunięć względem posiadacza broni. Teheran w regionie posiada zarówno wrogów (Izrael, Królestwo Arabii Saudyjskiej, obecne militarnie Stany Zjednoczone), jak i znaczące ośrodki niestabilności (m.in. Pakistan, Afganistan, Irak, Syria, Liban). Z tego względu władze Iranu mogły dojść do wniosku, iż posiadanie broni nuklearnej w celu strategicznego odstraszania jest działaniem w interesie narodowym Irańczyków.
Kolejnym zyskiem, z punktu widzenia polityki zagranicznej Iranu, byłoby pozbawienie atutu wyłącznego posiadania broni nuklearnej przez Izrael w regionie Bliskiego Wschodu7. Irańczycy osłabiliby wtedy najpotężniejszy z izraelskich argumentów militarnych, przez co również wzmocniliby swoją pozycję w świecie muzułmańskim. Pomimo wypowiedzi irańskich przywódców na temat wymazania Izraela z mapy świata i innych pogróżek, ryzyko ataku Iranu na Izrael przy pomocy broni nuklearnej uznać należy za bardzo niskie, ponieważ również w tym przypadku powinna zadziałać siła odstraszania izraelskiego arsenału, a jednocześnie atak taki nie tylko nie daje gwarancji powodzenia, ale również- ze względu na niewielkie odległości – mógłby poważnie dotknąć ludność arabską zamieszkującą Izrael, a nawet zagrozić świętym miejscom islamu. Z pewnością atak taki spowodowałby potężny odwet. W tej kwestii jednoznacznie należy podzielić zdanie Ehuda Baraka, który analizował, iż Iranowi atak na Izrael się nie opłaca, dlatego mało prawdopodobna jest podjęcie decyzji o rozpoczęciu takich działań przez Iran8. Wejście w posiadani broni atomowej, niezależnie od powyższego, pozwoliłoby na umocnienie się Iranu względem Izraela. co może wydawać się władzom Teheranu interesujące ze względu na prowadzoną przez Iran politykę w Libanie (wspieranie szyickiego Hezbollahu będącego wrogiem Izraela) oraz Syrii (wspieranie Bashara al-Assada celem uniknięcia izolacji).
Trzecią zaletą – patrząc z punktu widzenia Persów – byłby sukces propagandowy. Iran zbudowałby broń wbrew chęciom głównych aktorów międzynarodowych, pokazałby swoją niezależność i irańskie władze pokazałyby siłę również na potrzeby wewnętrzne. W tym miejscu warto odnotować, że Irańczycy są dumni ze swojego programu atomowego. Według przeprowadzonego we wrześniu 2014 roku badania 94% Irańczyków popiera irański program atomowy, przy czym 68% uznaje, że prowadzony jest tylko w celach pokojowych, 18% uważa, że realizowany jest jednocześnie program wojskowy i cywilny, a 4%, że głównym jego celem jest program wojskowy prowadzący do uzyskania broni nuklearnej9. Równocześnie 71% badanych uważa, że posiadanie broni nuklearnej jest niezgodne z zasadami islamu10.
Jednocześnie koniecznie należy rozpatrzeć koszty. Iran oficjalne deklaruje pokojowy charakter programu atomowego, jednakże część aktywności irańskich, w tym problemy przy współpracy z inspektorami Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej czy unowocześnianie programu rakietowego, skutkują kwestionowaniem przez część państw, głównie Stany Zjednoczone oraz Izrael, pokojowego charakteru programu. Obawy te są podzielane także przez Unię Europejską, a nawet Chiny i Rosję, czego wyrazem są liczne rezolucje przyjmowane przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Efektem niepokoju światowej opinii publicznej są sankcje nałożone na Iran, zarówno w ramach odpowiednich rezolucji RB ONZ, prawa Unii Europejskiej, jak i w ramach prawa wewnętrznego Stanów Zjednoczonych, wpływającego istotnie na politykę sektora bankowego oraz olbrzymich spółek, zwłaszcza z sektora energetyki. Koszty gospodarcze sankcji z punktu widzenia Iranu są olbrzymie. Kraj odcięty został od zagranicznych inwestycji w sektor energetyczny, nowoczesnych technologii w różnych gałęziach gospodarki, szczególnie powiązanych z sektorem nuklearnym, tzw. produktów podwójnego zastosowania (niekiedy koniecznych dla rozwoju przemysłu cywilnego, ale zabronionych ze względu na ich możliwe wojskowe zastosowanie). Realny spadek PKB wyniósł 5,8% za rok 2012 oraz 1,7% za rok 201311, oficjalne bezrobocie wynosi 10,4%, lecz rzeczywiste bezrobocie oszacowane przez Bank Światowy zostało na ok. 20%,, przy czym szczególnie wysoki jest odsetek bezrobotnych wśród kobiet (24%) i ludzi młodych (20%), a także należy wziąć pod uwagę fakt, iż jedynie 36,7% populacji jest aktywna zawodowo12. Jednocześnie zaufania samych Irańczyków nie budzi irańska waluta, w Iranie kwitnie nielegalny wymiana walutowa będąca alternatywą dla oficjalnego kursu13, a inflacja wynosi ponad 30% według oficjalnych danych przedstawionych w maju 2014 przez Irański Bank Centralny14. W Iran szczególnie mocno uderzyły działania amerykańskie uderzające właśnie w Irański Bank Centralny – m.in. zablokowanie możliwości obsługiwania transakcji w dolarach czy możliwość transakcji złotem i innymi metalami szlachetnymi 15, jak również zakaz inwestowania dla firm amerykańskich, w tym dostarczania nowoczesnych technologii16. Reżim sankcyjny został wzmocniony w 2012 roku przez Unię Europejską, która doprowadziła do wykluczenia Iranu z systemu SWIFT17, zakazała importu irańskiej ropy naftowej i produktów petrochemicznych, transportu w/w dóbr, zakazała stosowania instrumentów finansowych w tym sektorze, ubezpieczania transakcji, eksportu kluczowego sprzętu i technologii dla sektora petrochemicznego, inwestowania w irańskim sektorze petrochemicznym, handlu złotem, metalami szlachetnymi oraz diamentami z podmiotami irańskimi i Irańskim Bankiem Centralnym18. Skutkiem wyżej wymienionych sankcji było faktyczne odcięcie Iranu od zachodnich instytucji finansowych. Iran stracił część swojego rynku zbytu (państwa Unii Europejskiej), a równolegle odcięto mu możliwość posiłkowania się instrumentami finansowymi w europejskich bankach takimi jak np. akredytywa zabezpieczająca strony transakcji. Równocześnie, zabraniając ubezpieczenia transportu, wyeliminowano z rynku irańskiego europejskich przewoźników. Według oceny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowe sankcje kosztowały Iran 40 mld dolarów w zakresie samegu eksport ropy naftowej19. Sami Amerykanie, pomimo nieprowadzenia handlu z Irańczykami, ze względu na swoją potęgę finansową są w stanie negatywnie oddziaływać na Iran poprzez wpływanie na osoby trzecie – przykładem takiego działania może być ukarania banku BNP Paribas karą w wysokości 9 mld dolarów za łamanie amerykańskich sankcji wobec Sudanu, Iranu oraz Kuby20.
Niezależnie od tego, czy irański program atomowy ma charakter wyłącznie pokojowy, dalsze prowadzenie samodzielnych działań, bez osiągnięcia porozumienia z grupą P5+1 w zakresie programu atomowego, jest dla Teheranu nieopłacalne ze względu na bardzo wysokie koszty gospodarcze, które ponosi kraj, głównie z powodu sankcji nałożonych przez Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską. Prawdopodobnie jest to główna przyczyna zmiany stanowiska Iranu i znacznego postępu w rozmowach, pomimo że minister spraw zagranicznych Iranu, Mohammad Zarif, zaprzecza takiej interpretacji argumentując, że nałożenie sankcji nie powstrzyma rozwoju irańskiego programu atomowego oraz sugeruje, że państwa zachodnie osiągnęły cel odwrotny do zamierzonego, a Irańczycy wytrzymali presję21. Rzeczywiście, Irańczycy wytrzymują presję bez ustępowania ze względu na swoje naturalne poczucie dumy narodowej i niezależności. Sankcje nie powstrzymały rozwoju programu atomowego, ale to właśnie czynniki zahamowania rozwoju gospodarczego, izolacji gospodarczej i potężnej presji gospodarczej spowodowały, że Iranowi zależy na osiągnięciu porozumienia i jak najszybszym zdjęciu sankcji negatywnie wpływających na irańską gospodarkę.
Zwiększony, negatywny, wpływ sankcji na gospodarkę dostrzegają też sami Irańczycy. O ile w 2009 roku – według badania przeprowadzonego przez Instytut RAND (Instytut Badań nad Obroną Narodową) ok 45% Irańczyków dostrzegało negatywny wpływ sankcji na irańską gospodarkę22, o tyle w roku 2014, w badaniu przeprowadzonym przez Centrum Studiów Międzynarodowych i Bezpieczeństwa w Maryland (CISSM -Centre for International & Security Studies in Maryland) oraz Centrum Badania Opinii Publicznej przy Uniwersytecie Teherańskim (UTCPOR – University of Tehran Centre for Public Opinion Research) na negatywny wpływ wskazywało już 86% badanych23.
Skutki wejścia przez Iran w posiadanie broni nuklearnej dla regionu i świata
Jest wiele powodów, dla których społeczność międzynarodowa nie jest zainteresowana tym, aby Iran wszedł w posiadanie broni nuklearnej. Powody te można podzielić na kolektywne i partykularne.
Głównym powodem kolektywnym jest fakt, iż istnieje niemalże powszechny system na bazie traktatu NPT i wejście w posiadanie broni atomowej przez Iran podważyłoby ten system. W efekcie tego coraz więcej państw mogłoby próbować wejść w posiadanie broni masowego razenia, a widząc bezkarność Iranu w tym względzie, proces ten mógłby przybrać na sile. Prawdopodobnym bezpośrednim skutkiem, w razie udowodnienia, iż Iran dysponuje bronią nuklearną, byłby koniec systemu NPT i start wyścigu zbrojeń na Bliskim Wschodzie. Co prawda główny, przynajmniej w sferze deklaracji, wróg Iranu, Izrael, sam posiada broń nuklearną, ale inne państwa, także z niepokojem patrzące na potencjał Iranu, mogłyby rozpocząć swój program atomowy o charakterze wojskowym. Za takie państwa należy uznać w szczególności, ze względu na pozycję i potencjał, Egipt, Arabię Saudyjską oraz Turcję. Warto chociażby przypomnieć doniesienia o wspieraniu przez Arabię Saudyjską rozwoju pakistańskiego programu atomowego, by w razie wejścia przez Iran w posiadanie broni nuklearnej momentalnie uzyskać status posiadacza broni jądrowej24. Z pewnością wyścig nuklearny, wtedy pewnie także w obrębie broni służących do przenoszenia ładunków nuklearnych, przyczyniłby się do dalszej destabilizacji regionu i braku równowagi. Istnieje w tej sprawie też odwrotna koncepcja, a mianowicie, iż powszechne posiadanie broni spowoduje wzrost bezpieczeństwa, aczkolwiek w tym kontekście warto podkreślić, że rządy poszczególnych państw na Bliskim Wschodzie zmieniały się ostatnio niepokojąco często i nie ma żadnej gwarancji, iż broń taka w przyszłości nie mogłaby trafić w niepowołane ręce.
Wejście w posiadanie broni nuklearnej przez Iran byłoby uznawane za szczególnie niebezpieczne dla Izraela. Absolutnym priorytetem tego państwa jest zapewnienie swojego bezpieczeństwa, a jego zagrożeniem byłoby posiadanie broni nuklearnej przez państwo, które jest otwartym wrogiem Izraela i wspiera jego przeciwników (libański Hezbollah, palestyński Hamas oraz Bashara al-Assada w Syrii). Z tego względu Izrael jest gotowy do podjęcia wszelkich działań, które doprowadzić mogą do zniszczenia irańskiego programu atomowego. Izrael wielokrotnie groził bombardowaniem, nawet samodzielnie, irańskich instalacji atomowych i ostrzega społeczność międzynarodową przed „atomowym Iranem”.
Krytyczne wobec możliwości posiadania przez Iran broni nuklearnej są również Stany Zjednoczone. Wynika to po części z podzielania argumentów izraelskich i zaangażowanie w politykę bezpieczeństwa Izraela, a także ze względu na swoje partykularne, przeciwne w stosunku do Iranu, interesy na Bliskim Wschodzie w wielu sprawach (wojna domowa w Syrii, konflikt izraelsko-palestyński, rywalizacja o wpływy w Iraku, dobre stosunki z Arabią Saudyjską, wrogiem Iranu, obawy proamerykańskich państw Zatoki Perskiej). Suma tych interesów powoduje, iż Stany Zjednoczone są liderem państw aktywnie działających przeciwko irańskiemu programowi atomowemu, aczkolwiek nie można zapominać o tym, że kluczowy jest fakt złych relacji politycznych, a nie sam program, bo program atomowy szacha Pahlaviego nie budził amerykańskich zastrzeżeń, zaś posiadanie broni nuklearnej przez Izrael nie jest w żaden sposób przez Waszyngton kontestowane. W przypadku wejścia w posiadanie broni nuklearnej przez Iran to Stany Zjednoczone znalazłyby się w bardzo trudnej sytuacji – z jednej strony obawiałyby się proliferacji tej broni na rzecz swoich wrogów, z drugiej strony zaniepokojone państwa regionu wymagałyby od Amerykanów większej aktywności i zapewnienia im bezpieczeństwa, a może nawet poparcia dla ich programów atomowych o charakterze wojskowym. W tym miejscu warto zaznaczyć, że administracja Baracka Obamy zmieniła plany tarczy antyrakietowej w taki sposób, aby w przyszłości chronić swoich sojuszników na Bliskim Wschodzie przed atakiem rakietowym, głównie ze strony Iranu.
Unia Europejska zainteresowana jest stabilizacją strategicznego regionu i celem dla niej jest utrzymanie systemu NPT, a także stopniowe wznowienie handlu pomiędzy Iranem a Europą, zwłaszcza w kontekście irańskiego potencjału surowcowego (m.in. Iran mógłby być alternatywnym wobec Rosji źródłem gazu). Ewentualny kryzys związany z wejściem przez Iran w posiadanie broni nuklearnej mógłby oznaczać destabilizację regionu Zatoki Perskiej, a więc utrudnienie dostaw i wzrost cen surowców. Dla Unii Europejskiej sprawa jest też istotna z punktu widzenia prestiżu organizacji.
Nieco inaczej do kwestii irańskiej broni atomowej odnoszą się Chińczycy i Rosjanie. Chińczycy, korzystając z sankcji nałożonych na Iran, intensyfikują swoje działania handlowe zwiększając m.in. import ropy naftowej25. Jednocześnie są przywiązani do systemu NPT i deklarują chęć wspierania rozmów pokojowych, ale wykluczając możliwość użycia siły. Rosjanie oficjalnie także deklarują wsparcie dla systemu NPT. Współpracują też z Iranem w ramach jego programu atomowego, jednakże brak jest jakichkolwiek dowodów, aby ta współpraca miała charakter wojskowy. Rosja m.in. dokończyła budowę elektrowni atomowej w Busherze26. W listopadzie 2014 roku podpisano irańsko-rosyjską umowę o budowie kolejnych 2 reaktorów atomowych w Busherze27. Ze względu na ścisłe relacje gospodarcze i polityczne (m.in Rosja i Iran są najważniejszymi sojusznikami Bashara al-Assada z Syrii) z Iranem zarówno Rosja, jak i Chiny, były powściągliwe w kwestii nakładania sankcji, jednakże pozwoliły na wprowadzenie ograniczonych sankcji przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. Oba te państwa nie są zainteresowane destabilizacją rejonu Zatoki Perskiej.
Społeczność międzynarodowa nie popiera działań mających na celu naruszenie Traktatu NPT i jest zaniepokojona działaniami irańskimi, aczkolwiek różni się w ocenie irańskiego programu atomowego (jedni są przekonani o militarnym charakterze programu atomowego, inni o tym, że Iran jedynie niedostatecznie współpracuje z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej), a także kroków, jakie powinny być w związku z tym programem podejmowane.
Sposoby wywierania wpływu na Iran
Poszczególni aktorzy aktywnie reagowali na irański program atomowy dążąc do zmiany irańskiej polityki. Obserwować można równoległe stosowanie różnych środków, zarówno poprzez pokazanie marchewki (odmrożenie części sankcji mogące poprawić stan irańskiej gospodarki), jak i użycia kija (działania zbrojne na terenie Iranu, szkodzenie programowi atomowemu m.in. przy pomocy wirusa Stuxnet, grożenie atakiem, sankcje).
Podstawowym forum służącym do reakcji dla społeczności międzynarodowej na irańską aktywność w sferze programu atomowego, zwłaszcza programu wzbogacania uranu, była Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych (RB ONZ). Należy o tym pamiętać przy jednoczesnym uwzględnieniu, iż prawem weta w tej organizacji dysponowały Federacja Rosyjska i Chińska Republika Ludowa, będące w dobrych kontaktach z Teheranem, co znacząco wpływało na treść uchwalonych rezolucji.
Między 31 lipca 2006 a 9 czerwca 2014 doszło do uchwalenia 10 rezolucji przez RB ONZ Rada działała stopniowo. Najpierw, w rezolucji nr 169628 wzywała do wypełnienia zaleceń Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, pełnej współpracy oraz do zawieszenia prowadzenia programu wzbogacania. Następne rezolucje nakładały już sankcje, chociaż były one nakładane stopniami i rozszerzane tak, aby zwiększać nacisk na Teheran. W rezolucji 173729 członkowie RB ONZ zadecydowali o nałożeniu embarga na dostarczanie do Iranu dóbr, sprzętu i technologii mogących wspomagać irański program wzbogacania, irańskie prace związane z reaktorem z ciężką wodą, a także z bronią nuklearną, jak również o zamrożeniu aktywów podmiotów związanych z rozwojem irańskiego programu atomowego wyznaczonych w załączniku rezolucji. Kolejna rezolucja, nr 174730, rozszerzała listę podmiotów objętych sankcjami, a m.in. ponadto nałożyła embargo na dostawę, transfer i sprzedaż uzbrojenia wojskowego z Iranu. Następna rezolucja, nr 180331., ponownie rozszerzyła listę podmiotów objętych sankcjami, sformułowała również zakaz podróżowania dla określonych w tej oraz we wcześniejszych rezolucjach osób oraz ponownie określiła grupę sprzętu, towaru i technologii, które nie mogą być dostarczane Iranowi w związku z prowadzonymi przez niego działaniami Po dwóch latach bezowocnych negocjacji z Iranem uchwalono rezolucję nr 192932, która nałożyła na państwa członkowskie ONZ zakaz eksportowania borni ciężkiej do Iranu (m.in.. statków wojennych, czołgów, transporterów opancerzonych, systemów rakietowych czy artylerii o wysokim kalibrze), nałożono na Iran zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek projektach handlowych, które mogłyby wspomagać jego program atomowy, rozszerzono listę podmiotów objętych dotychczasowymi sankcjami oraz upoważniała państwa członkowskie do zajmowania i dysponowania rzeczami, których dostarczenie, sprzedaż, eksport czy transport do Iranu i z Iranu są zakazane na podstawie uchwalonych przez RB ONZ rezolucji. Rada nałożyła również na państwa członkowskie obowiązek uniemożliwiania transportu zakazanych rzeczy przez obywateli tychże państw. Tak szeroko skonstruowane postanowienia rezolucji nr 1929 umożliwiają m.in. kontrolę ładunku statków i zgodne z prawem przejęcie ładunku w razie przewożenia przez statek rzeczy zakazanych przez liczne rezolucje RB ONZ dotyczące irańskiego programu atomowego. Rada postanowiła również, iż państwa mają nadzorować i reagować, jeżeli ich obywatele lub firmy będą współpracować z podmiotami irańskimi mogącymi uczestniczyć w irańskim programie atomowym. Jest to ostatnia rezolucja zawierająca sankcje. Na dalsze pogłębienie sankcji nie ma zgody ze strony Federacji Rosyjskiej oraz Chińskiej Republiki Ludowej.
Rezolucje RB ONZ są o tyle istotne, że ustalają minimalny zakres sankcji, jakie społeczność międzynarodowa nakłada na Iran, tj. minimalny poziom sankcji, które musi nałożyć każde państwo członkowskie ONZ, jeżeli chce działać zgodnie z prawem międzynarodowym. Poszczególni aktorzy mogą sankcje rozszerzyć, ale nie można traktować Iranu w sposób lepszy niż postanowiła Rada. Trzeba jednak równocześnie pamiętać o tym, iż państwa mogą różnie interpretować postanowienia, a część z nich może wprost nie przestrzegać rezolucji ze względu na brak automatycznej sankcji w prawie międzynarodowym.
Na znaczne pogłębienie sankcji zdecydowały się Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska. Najbardziej dotkliwe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską zostały wspomniane już wcześniej (m.in. zakaz eksportu ropy naftowej, zakaz inwestowania, zakaz ubezpieczenia, wykluczenie z systemu bankowego, uniemożliwienie rozliczania się w dolarach amerykańskich). Na Iran – legalnymi środkami – wywarto zarówno presje związaną z potępieniem programu przez opinię międzynarodową, potężną presję ekonomiczną, która – z perspektywy dnia dzisiejszego – wydaje się najskuteczniejszym katalizatorem negocjacji, jak również podjęto działania mające znacząco utrudnić postęp programu atomowego.
Jednocześnie prowadzone były działania mające na celu zaszkodzenie irańskiemu programowi innymi środkami. Przez wiele lat Stany Zjednoczone i Izrael osobno3334 albo Stany Zjednoczone i Izrael łącznie35, groziły Iranowi atakiem na irański program atomowy, jeżeli Iran nie rozbroi się i nie zacznie w pełni współpracować z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej. O ile, ze względu na zaawansowane negocjacje P5+1, Stany Zjednoczone zaprzestały retoryki wojennej, o tyle Izrael dalej deklaruje zdolność do podjęcia wszelkich koniecznych działań mających na celu nieuzyskanie przez Iran broni atomowej36. Trzeba pamiętać, że zaatakowanie Iranu w takich okolicznościach byłoby niezgodne z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych ONZ, nie dawało by także pewności powodzenia dla atakującego, a w dodatku oznaczałoby dalszą destabilizację Bliskiego Wschodu. W każdym razie, ze względu na częste powtarzanie się motywu ataku militarnego, uzyskanie przez Iran wielu lat na przygotowanie się na taką ewentualność (m.in. poprzez stworzenie podziemnych instalacji np. w górze przy świętym mieście Qom), a także możliwe środki odwetowe, groźby nie wpłynęły znacząco na politykę Teheranu. Stany Zjednoczone i Izrael prowadziły również inne działania mające sabotować irański program atomowy. Najsłynniejszym z nich jest stworzenie wirusa Stuxnet, który znacząco spowolnił proces wzbogacania uranu dzięki niedostrzegalnemu uszkodzeniu systemu kontroli wirówek powodującemu ich niszczenie37. W kontekście działań służb specjalnych należy wspomnieć o zabijaniu przez motocyklistów irańskich naukowców związanych z programem atomowym38, co miało doprowadzić do spowolnienia programu oraz obniżenia morale osób pracujących na jego rzecz. Zarówno prowadzenie cyberwojny, jak tez utrudnienia programu atomowego poprzez eliminowanie jego uczestników, czy też sprzedaż Iranowi przez zachodnie służby specjalne niewłaściwych części na czarnym rynku miały na celu co najwyżej opóźnienie programu i pokazanie, iż przeciwnicy irańskiego programu atomowego nie będą się biernie przyglądać jego postępom, nawet za cenę naruszenia norm prawa międzynarodowego.
Iran zaangażował się również w wojnę domową w Syrii, gdzie wspiera prezydenta Assada w walce z opozycją, zarówno fundamentalistyczną, jak i umiarkowaną. W kontekście wywierania wpływów na Iran należy wspomnieć, iż zmiana rządu Assada na rząd prozachodni oznaczałaby dla Teheranu niemalże pełną izolację w regionie i utratę kluczowego sojusznika. Antyirańska Syria powodowałaby też problemy z komunikacją z Hezbollahem działającym na terytorium Libanu, a w konsekwencji osłabienie Hezbollahu jako narzędzia irańskiej polityki zagranicznej, szczególnie użytecznego w kontekście szachowania Izraela. W tym kontekście wojna domowa w Syrii jest także sposobem osłabiania wpływów Iranu na Bliskim Wschodzie.
Negocjacje Iranu z grupą P5+1
Powyższe działania miały zmiękczyć stanowisko negocjacyjnego Teheranu i spowodować wyjście z impasu. Negocjacje toczone są od 2006 roku i jak dotąd nie udało się osiągnąć ostatecznego porozumienia.
Przełom nastąpił dopiero po tym, jak nastąpiła zmiana na stanowisku prezydenta Iranu – konserwatywnego Mahmuda Ahmadineżada zastąpił w sierpniu 2013 roku umiarkowany reformator, Hassan Rowhani, który zapowiedział otwarcie na świat i chęć przełamania izolacji międzynarodowej Iranu. Korespondowało to z deklarowanym przez Baracka Obamę multilateralizmem oraz zmianą w sprawie podejścia do Iranu. W praktyce oznaczało to, iż Irańczycy stali się bardziej elastyczni w kwestii negocjacji. Warto odnotować, iż do zmian w polityce zagranicznej Iranu nie mogłoby dojść, gdyby nie wyraził na to zgody duchowy przywódca tego kraju, Ali Chamanei. Pomimo iż twarzą negocjacji są prezyent Rowhani oraz minister Zarif, to ostatecznym decydentem jest Chamanei, który oficjalnie wobec rozmów zajmował zdystansowane stanowisko, choć w niewątpliwie je popiera i bez jego zgody nie doszłoby do przełomu.
W listopadzie 2013 roku zawarte zostało tzw. tymczasowe porozumienie w Genewie39, które weszło w życiu 20 stycznia 2014 roku. W jego wyniku Iran zobowiązał się do obniżenia poziomu wzbogacenia uranu z 20% do 5% poprzez rozcieńczenie lub konwersję, niewzbogacania posiadanego uranu powyżej 5%, nietworzenia nowych ośrodków służących do wzbogacania uranu, udzielenia zgody na wzmocnienie inspekcje ze strony Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej czy zastopowania wszelkich prac prowadzących do produkcji plutonu. Według Amerykanów wersji Irańczycy zobowiązali się również do niezwiększania ilości wirówek będących wzbogaconych do poziomu 3,5%40. W zamian Unia Europejska i Stany Zjednoczone zobowiązały się do nienakładania nowych sankcji i częściowego zniesienia obecnych, zwłaszcza co do sprzedaży produktów petrochemicznych, (UE+Stany Zjednoczone)), irańskiego lotnictwa cywilnego (Stany Zjednoczone), branży motoryzacyjnej (Stany Zjednoczone) czy w zakresie handlu złotem i metalami szlachetnymi (UE+Stany Zjednoczone), Amerykanie na stronie internetowej Białego Domu podali, iż całkowita ulga finansowa dla Iranu, w wyniku tymczasowego porozumienia, wynosić będzie 7 miliardów dolarów41. Wszystkie pozostałe sankcje, w tym dotyczące uzbrojenia, podmiotów irańskich związanych z programem atomowym czy sektora bankowego, nadal obowiązują uderzając potężnie w irańską gospodarkę. Iran otrzymał pomoc gospodarczą w zamian za współpracę, jednak z punktu widzenia Teheranu to kropla w morzu potrzeb. Zachód kontynuuje politykę kija i marchewki. Porozumienie zawarte zostało na 6 miesięcy. W tym czasie partnerzy mieli dojść ostatecznego porozumienia – z jednej strony oznaczać to by miało kolejne ulgi w systemie sankcyjnym lub nawet ich całkowite zniesienie, zaś z drugiej strony Grupa P5+1 miałaby uzyskać pewność, że irański program atomowy ma charakter jedynie pokojowy.
Kolejne rozmowy skutkowały ponownymi przesunięciami daty zawarcia porozumienia – zgodnie z zapowiedziami ostateczne porozumienie ma zostać zawarte do końca czerwca 2015 roku, a do tego czasu Iran otrzyma dodatkowy dostęp do środków w wysokości 700 mln dolarów miesięcznie w zamian za dodatkowe redukcje wzbogacenia uranu42. Do tego czasu Iran otrzymuje także dotychczasową ulgę sankcyjną zapisaną w Genewie z jednej strony, a z drugiej wypełnia postanowienia w nim zawarte dotyczące swojego programu atomowego.
Wydaje się, iż w tym momencie Grupa P5+1 dysponuje dużo lepszymi kartami negocjacyjnymi, bo irańscy przywódcy potrzebują zniesienia sankcji dla rozwoju swojej gospodarki. Z przecieków wynika, iż istnieją trzy główne różnice pomiędzy stronami, które uniemożliwiają zawarcie porozumienia43.
Pierwszą z nich jest kwestia liczby wirówek, jakimi ma prawo dysponować Iran i poziomu wzbogacenia uranu. Dopiero uran wzbogacony do poziomu 90% może służyć celom wojskowym. Spór wynika z tego, iż państwa zachodnie chciałyby aby Iran dysponował jak najmniejszą liczbą wirówek wzbogacającym uran, a sam uran najlepiej wzbogacony do poziomu 3,5%-5%, zaś Iran jak najwięcej wirówek i uran wzbogacony powyżej 3,5%-5%. Problemy są tutaj dwa. Pierwszym z nich jest irańska duma z programu atomowego i chęć zamanifestowania suwerenności poprzez posiadanie wirówek i wzbogacanego uranu. Druga to kwestia tzw. progowości. Iran może nie prowadzić prac nad uzyskaniem broni atomowej, jednakże posiadanie odpowiedniej liczby wirówek oraz wzbogacanego uranu może pozwalać Iranowi na manewrowanie. Doskonalenie technologii wzbogacania mogłoby pozwolić na to, aby w wyniku porozumienia jedynie zastopować program atomowy i następnie, w razie podjęcia decyzji, wznowić i błyskawicznie uzyskać uran wzbogacony do poziomu 90%. W takim przypadku Iran mógłby uzyskać zniesienie sankcji, a następnie – po upływie określonego czasu – powrócić, w razie potrzeby, do programu atomowego. Iranowi może zależeć nawet nie na tym, aby błyskawicznie uzyskać broń atomową, ale na tym, aby jego wrogowie wiedzieli, iż nie potrzebuje na to długiego okresu czasu. Iran negocjuje w tym punkcie elastyczność. Oczywiście, z wyżej wymienionych powodów, partnerzy negocjacyjni Iranu są przeciwni takiemu rozwiązaniu. Stanom Zjednoczonym i Unii Europejskiej zależy nie na wstrzymaniu programu lub jego lekkim cofnięciu, ale na całkowitym wyeliminowaniu możliwości uzyskania przez Iran broni atomowej.
Druga różnica między stronami dotyczy kwestii harmonogramu zdjęcia sankcji. Iran chciałby,aby doszło do tego jak najszybciej, zaś państwa zachodnie, aby działo się to stopniowo tak, aby jednocześnie kontrolować przestrzeganie przez Iran porozumienia.
Trzecia różnica dotyczy okresu ważności porozumienia – Zachód chce jak najdłuższy, Iran krótki.
Wskazywane powyżej różnice nie wydają się nie do pokonania, aczkolwiek warto zwrócić uwagę, że porozumienie jest wypadkową m.in. sytuacji politycznej wśród państw negocjujących (Iran, reformatorzy i ostateczny decydent Ali Chamanei, Stany Zjednoczone i umocnienie Republikanów, kryzys w UE itd.), dlatego o ile porozumienia można uznać za osiągalne, to nie można przesądzać, iż z pewnością dojdzie do jego zawarcia. Na chwilę obecną wygląda, iż Stany Zjednoczone i Unia Europejska są w stanie osiągnąć korzystne dla siebie rozwiązania przy stole negocjacyjnym ze względu na potężną siłę gospodarczą i znajdujący się w recesji Iran, który potrzebuje uwolnienia jego gospodarki. Normalizacja stosunków z Iranem nie musi się jednak zakończyć na porozumieniu atomowym, ponieważ okazać się może, że w/w gracze mają więcej wspólnych interesów m.in. związanych z wykorzystaniem potencjału gospodarczego Iranu czy stabilizacją Iraku.
Jaka będzie przyszłość?
Pomimo braku ostatecznego porozumienia dialog uznać należy za konstruktywny. Iran przestrzega zawartych dotąd porozumień, zaś Zachód złagodził sankcje nałożone na Iran czekając na ostateczne porozumienia między stronami i pokazując, częściowo, pozytywne strony możliwego porozumienia.
Ponadto okazało się, że zarówno Unia Europejska, Stany Zjednoczone, jak i Iran, posiadają tego samego wroga – Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL), które aktywnie działa na terytorium Syrii i Iraku skutecznie destabilizując te państwa. Iran i Stany Zjednoczone aktywnie zaangażowały się w operacje skierowane przeciwko ISIL. Oficjalnie oba państwa twierdzą, że swoich działań wzajemnie nie koordynują, jednakże wyraźny postęp w rozmowach pomiędzy Waszyngtonem a Teheranem może sugerować, iż państwa te pozostają w niejawnych kontaktach w tej sprawie.
Niezależnie od tego, czy kolejny termin negocjacji atomowych okaże się ostateczny, czy też zostanie ponownie przedłużony, naszkicować można dwa najbardziej prawdopodobne scenariusze, chociaż możliwe są oczywiście ich kombinacje.
Pierwszy z nich to brak osiągnięcia porozumienia atomowego przez Iran z grupą P5+1, dalszą izolację Iranu, pogorszenie się sytuacji gospodarczej tego kraju na skutek odwieszenia sankcji, bardziej antyzachodnie nastroje wśród Irańczyków, jednakże przy spadającym poparciu dla rządzących władz. W połączeniu z faktem, iż nadal nie wiadomo, kto zostanie rachbarem (duchowym przywódcą) po śmierci możliwej śmierci wiekowego już ajatollaha Chameneia, oznaczać to może konieczność dalszej ewolucji systemu, dojście do głosu twardogłowych lub nawet kolejną krwawą konfrontację. Prawdopodobnie, w razie braku porozumienia, Waszyngton powróci do używanego wcześniej argumentu możliwego ataku (argument ten jak dotąd nie działał na Teheran) i wzmocni tym samym pozycję rządzących, osłabiając pozycję reformatorów. Ofiarą niedojścia do porozumienia może okazać się również obecny prezydent, Hassan Rowhani, który mógłby w takim przypadku zostać zastąpiony politykiem o bardziej konserwatywnych poglądach.
Drugi ze scenariuszy, mimo wszystko bardziej możliwy, to osiągnięcie porozumienia atomowego całościowego lub częściowego pozwalającego jego stronom na zachowanie twarzy, stopniowe znoszenie sankcji, ale i początek trudnej współpracy, a także ofensywa zachodnich przedsiębiorstw w Iranie. Otwarcie gospodarcze Iranu może oznaczać dalszą liberalizację systemu (Iran obecnie jest w trakcie reform gospodarczych, m.in. prywatyzacji, likwidacja subsydiowania części produktów44) i wzmocnienie grupy reformatorów. Wydaje się, że Iran, ze względów gospodarczych, jest postawiony pod ścianą i sankcje zaczęły przynosić oczekiwany przez Zachód skutek. Szczególnie niekorzystnie wygląda sytuacja ludzi młodych (wysokie bezrobocie, utrudnienia w wyjeżdżaniu za granicę), a ludzie poniżej 30 roku stanowią ponad 60% populacji Iranu45. Dostęp do Internetu, pomimo zakazów w zakresie korzystania z serwisów społecznościowych,, wykształcenie, jak również globalizacja powodują, iż są oni świadomi, jakich praw nie posiadają. Władza irańska wobec swoich wrogów jest opresyjna i bezwzględna, jednakże kontynuacja dotychczasowej polityki niechybnie zaprowadzi, w krótszej lub dłuższej perspektywie., do potężnego konfliktu społecznego Stąd należy przypuszczać, że władze irańskie decydują się na ewolucję gospodarczą i reformy, a jednymi z kluczowych bodźców służących do pobudzenia gospodarki będą możliwości, jakie przyniesie zniesienie sankcji, oraz dopuszczenie (Rada Strażników Rewolucji dysponuje prawem dopuszczania kandydatów na stanowisko prezydenta – m.in. odmówiono tego byłemu prezydentowi Rafsandzaniemu46), umiarkowanego Hassana Rowhaniego deklarującego zmianę polityki, demonstrującego otwarcie Iranu i prozachodni kurs. Symbolem zmiany dotychczasowej polityki byłoby porozumienie atomowe, które powinno pozwolić na przyspieszenie gospodarcze.
Rozgrywka wokół Iranu jest bardzo dynamiczna, jak wyżej wskazano, także ze względu na sytuację w regionie. Należy zauważyć, że rozmowom z uwagą przyglądają się dwa państwa – Izrael i Arabia Saudyjska. Z ich punktu widzenia rozmowy atomowe niosą za sobą pewną szansę w postaci upewnienia się, co do intencji Iranu w kwestii posiadania broni nuklearnej, aczkolwiek sukces rozmów połączony z odwieszeniem sankcji oznaczać może wzmocnienie Teheranu, szczególnie gospodarczo, i przełamanie izolacji, co byłoby niekorzystne z ich punktu widzenia ze względu na wiele sprzecznych interesów. Izrael wielokrotnie podkreślał, że ewentualna umowa atomowa jego nie dotyczy, on sam ma prawo do samodzielnej obrony i że Iranowi powinny być stawiane jak najcięższe warunki negocjacyjne4748. Trzeba pamiętać, iż zarówno Arabia Saudyjska, jak i Izrael, postrzegają Teheran jako olbrzymie zagrożenie, a rozbieżność interesów np. w kwestii Syrii czy Libanu, jest aż nadto widoczna.
Jak zatem widać negocjacje atomowe to bardzo skomplikowany proces, angażujący wielu aktorów o sprzecznych interesach. Strony, przynajmniej do tej pory, mają interes w negocjowaniu porozumienia, lecz nie wolno zapominać, że jeszcze niedawno trwały ożywione dyskusje na temat możliwego ataku na Iran. Obecnie rozważania te znalazły się na marginesie, jednak kolejna wojna i destabilizacja na pewno nie są tym, co byłoby Bliskiemu Wschodowi potrzebne – zwłaszcza że ofiarą mogłaby się stać również światowa gospodarka uzależniona od dostaw surowców z Cieśniny Ormuz. Dlatego należy pozytywnie ocenić starania Grupy P5+1 oraz Iranu, bo nawet jeżeli nie doprowadzą do porozumienia, to, przynajmniej czasowo, złagodziły napięcie.
Patryk Gorgol
Przypisy:
1 Absolwent kierunku prawo na Wydziale Prawa i Adminsitracji Uniwersytetu Warszawskiego, autor bloga „Kącik Dyplomatyczny”.
2 Timeline on Iran’s Nuclear Program http://www.nytimes.com/interactive/2013/03/20/world/middleeast/Iran-nuclear-timeline.html?_r=0#/#time243_7170 [data dostępu: 27.11.2014]
3 Lista sygnatariuszy Traktatu o nieproliferacji broni nuklearnej – http://disarmament.un.org/treaties/t/npt [data dostępu: 27.11.2014].
4 Traktat o nieprofileracji broni nuklearnej, http://disarmament.un.org/treaties/t/npt/text [data dostępu: 27.11.2014].
5 Iran nuclear crisis: Can talks succeed?, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-11709428 [data dostępu: 27.11.2014].
6 Irański przywódca nie chce bomby, http://wyborcza.pl/1,76842,7582412,iranski_przywodca_nie_chce_bomby.html [data dostępu: 27.11.2014].
7 Pakistan nie jest zaangażowany w politykę bliskowschodnią w takim stopniu, jednakże zwracają uwagę jego kontakty z Arabią Saudyjską, która – według spekulacji prasowych – ma współfinansować pakistański program atomowy.
8 'Są radykalni, ale nie szaleni'. Izrael nie wierzy w irański atak atomowy, http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7607654,_Sa_radykalni__ale_nie_szaleni___Izrael_nie_wierzy.html, [data dostępu: 30.11.2014]
9 Iranian attitudes on nuclear negotiations. A public opinion study | September 2014, http://cissm.umd.edu/papers/files/iranian_attitudes_on_nuclear_negotations__final__091614.pdf ,s. 8[data dostępu: 30.11.2014].
10 Ibidem, s. 11. 11 Dane pochodzą z Banku Światowego, http://www.worldbank.org/en/country/iran/overview [data dostępu: 6.12.2014].
12 Ibidem.
13 Autor artykułu widział takie giełdy dolarowe na własne oczy,opis z innego źródła np. Iran currency crisis. Sanctions detonate unstable rial, http://www.bbc.com/news/business-19800532 [data dostępu: 6.12.2014].
14 Iran inflation rate falls by 9.8%,, http://www.presstv.ir/detail/2014/06/08/366072/iran-inflation-rate-falls-by-98/, [data dostępu: 6.12.2014].
15 Iran – amerykańskie dylematy, http://szczesniak.pl/2413 [data dostępu: 6.12.2014]
16 Jest to o tyle istotne, że szach Pahlavi w dużej mierze korzystał z amerykańskiego sprzętu wojskowego i cywilnego.
17 SWIFT instructed to disconnect sanctioned Iranian banks following EU Council decision, http://www.swift.com/news/press_releases/SWIFT_disconnect_Iranian_banks#sthash.1Tm8n7u5.dpuf [data dotępu: 6.12.2014].
18 EU imposes fresh round of sanctions on Iran, http://eeas.europa.eu/top_stories/2012/230112_iran_en.htm [data dostępu: 6.12.2014]
19 Sankcje kosztowały Iran w 2012 roku 40 mld $, http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/781478,Sankcje-kosztowaly-Iran-w-2012-roku-40-mld-dolarow [data dostępu: 6.12.2014].
20 U.S. Imposes record fine on BNP Paribas in sanctions warning to banks. http://www.reuters.com/article/2014/07/01/us-bnp-paribas-settlement-idUSKBN0F52HA20140701
21 Iran foreign minister to U.S.:'What did you gain from sanctions?' , http://nationalinterest.org/feature/iran-foreign-minister-us-what-did-you-gain-sanctions-11300 [data dostępu: 6.12.2014].
22 What do Iranians think? A survery of attitude on the United States, the Nuclear Program, and the economy, http://www.rand.org/content/dam/rand/pubs/technical_reports/2011/RAND_TR910.pdf, s. 25 [data dostępu: 6.12.2014].
23 Iranian attitudes on nuclear negotiations. A public opinion study | September 2014, http://cissm.umd.edu/papers/files/iranian_attitudes_on_nuclear_negotations__final__091614.pdf ,s. 11[data dostępu: 30.11.2014].
24 Saudi nuclear weapons 'on order' from Pakistan, http://www.bbc.com/news/world-middle-east-24823846 [data dostępu: 6.12.2014].
25 China imports record amount of iranian crude, http://online.wsj.com/articles/china-imports-record-amount-of-iranian-crude-1405946504 [data dostępu: 6.12.2014].
26 Bushehr, Global Security, http://www.globalsecurity.org/wmd/world/iran/bushehr.htm [data dostępu: 6.12.2014]
27 Russia signs nucelar reactor deal with Iran, http://online.wsj.com/articles/russia-signs-nuclear-reactor-deal-with-iran-1415723739 [data dostępu: 6.12.2014].
28 Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1696 z 31 lipca 2006 roku, http://www.un.org/en/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1696%282006%29 [data dostępu: 27.12.2014].
29 Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1737 z 23 grudnia 2006 roku, http://www.un.org/en/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1737%282006%29, [data dostępu: 27.12.2014].
30 Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1747 z 24 marca 2007 roku, http://www.un.org/en/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1747%282007%29, [data dostępu: 27.12.2014].
31 Rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1803 z 3 marca 2008 roku, http://www.un.org/en/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1803%282008%29 [data dostępu: 27.12.2014].
32 Rezolucja nr 1929 z 9 czerwca 2010 roku, , [data http://www.un.org/en/ga/search/view_doc.asp?symbol=S/RES/1929%282010%29dostępu: 27.12.2014].
33 Netanjahu grozi atakiem na Iran bez czekania na wsparcie USA, http://wiadomosci.onet.pl/swiat/netanjahu-grozi-atakiem-na-iran-bez-czekania-na-wsparcie-usa/gxgk2, [data dostępu: 27.12.2014].
34 Bush nie wykluczył ataku na Iran, http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-bush-nie-wyklucza-ataku-na-iran,nId,155041, [data dostępu: 27.12.2014].
35 Izrael prosi USA o broń, http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/382345,izrael-zwrocil-sie-do-usa-o-bron-mogaca-wesprzec-atak-na-iran.html, [data dostępu: 27.12.2014].
36 Israel mulls preemptive attack on Iran as nuclear talks falter, http://www.washingtontimes.com/news/2014/nov/24/israel-mulls-preemptive-attack-on-iran-as-nuclear-/, [data dostępu: 27.12.2014].
37 Obama order speed up wave of cyberattacks against Iran, http://www.nytimes.com/2012/06/01/world/middleeast/obama-ordered-wave-of-cyberattacks-against-iran.html?_r=3&pagewanted=2&seid=auto&smid=tw-nytimespolitics&pagewanted=all& [data dostępu: 27.12.2014].
38 np. Irański naukowiec zabity w Teheranie, http://www.rp.pl/artykul/691986.html [data dostępu: 27.12.2014].
39 Tekst porozumienia według UE, http://eeas.europa.eu/statements/docs/2013/131124_03_en.pdf [data dostępu: 27.12.2014].
40 Fact Sheet: First step understandings regarding the Islamic Republic of Iran's nuclear program,, http://www.whitehouse.gov/the-press-office/2013/11/23/fact-sheet-first-step-understandings-regarding-islamic-republic-iran-s-n [data dostępu: 27.12.2014].
41 Ibidem.
42 Iran talks 'Both side need some time', http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2014/12/iran-talks-both-sides-need-some-time-2014128102110377642.html [data dostępu: 28.12.2014].
43 Iran nuclear talks extended till July 2015, http://www.aljazeera.com/news/middleeast/2014/11/iran-nuclear-talks-likely-adjourned-20141124111048750699.html [data dostępu: 28.12.2014].
44 Iran overwiew, http://www.worldbank.org/en/country/iran/overview [data dostępu: 8.12.2014].
45 Ibidem.
46 Ubywa kandydatów na prezydenta Iranu, http://www.tvp.info/11157768/informacje/swiat/ubywa-kandydatow-na-prezydenta-iranu/ [data dostępu: 8.12.2014[.
47 Izrael krytykuje genewskie porozumienie z Iranem, http://wiadomosci.onet.pl/swiat/izrael-krytykuje-genewskie-porozumienie-z-iranem/0beq5 [data dostępu: 8.12.2014].
48 Benjamin Netanyahu: world leaders are 'mistaken' to do deal with Iran, http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/middleeast/israel/10471049/Benjamin-Netanyahu-world-leaders-are-mistaken-to-do-deal-with-Iran.html [data dostępu: 8.12.2014].
Niniejsza praca powstała przy realizacji projektu Harvard Model United Nations 2014.
dociekliwy
W artykule pojawiają się (chyba przypadkowo) na końcach niektórych wyrazów kolejno liczby 2,3,4 itd . Przykładowo „ Rezę Pahlaviego2”. Może ktoś wie co jest tego przyczyną. Potencjalnie może to być mylące.
harry
Są to przypisy - znajdują się pod artykułem
Thomas
To przypisy, na końcu artykułu masz źródła skąd pochodził dana informacja. W oryginale pewnie były pokazane z indeksem górnym, ktoś powinien przejrzeć artykuł i je przerobić.
bezksywy
Super artykuł. Zwięźle, szybko, na temat. Dlatego 99% Ludzi go nie zrozumie, bo bełkot propagandy grup interesów i idiotów to powtarzających robi swoje. Ilość komentarzy pod artykułem tylko potwierdza. P.S. A teraz proszę przyjrzeć się Polsce. Jakim to graczem jesteśmy tylko tu, w Europie środkowej i wschodniej. W terminologii Suworowa to chyba nazywa się "gównojad".
jang
znakomite ,zwięzłe opracowanie problemu.Ale...brakuje mi tu spostrzeżenia ,ze Iran dostrzegł ile warte są GWARANCJE mocarstw USA,Rosja,Anglia..Ostatnio w przypadku rezygnacji z broni jądrowej Ukrainy W końcu RKKA /Armia Czerwona/ w ub wieku dwukrotnie oswobadzała narody Persji z ucisku feudalnego i broniła je przed błędnie wybranymi sojusznikami. Nawet w 1941 r kiedy miała na karku Wehrmacht to potrafiła znaleźć rezerwy by wyzwalać Iran..No i może coś sobie Iran przypomina z Teheranu o losie lojalnego Pierwszego Sojusznika Anglii zwanego Lechistanem Pozdrawiam
rurek
Za takie analizy i artykuły cenię ten portal. Nawet jeżeli nie zawsze i w pełni podzielam zdanie autorów. W dobie tabloidyzacji i onetopodobnych portali miło jest poczytać inteligentne teksty.
W.
Niestety trochę bełkotu też tam jest: wirówki 3,5,10,20%... Kompletna nieznajomość tematu.
Ascaron
Świetna robota . Milo cos madrego dla odmiany poczytac w powodzi szrotu ,ktory nas atakuje z kazdej strony.
Darek S.
Bardzo dobra analiza. Nic dodać nic ująć. Zero propagandy, Dużo prawdy. Czytać już człowiek nie mógł tych stronniczych idiotyzmów na temat Teheranu - siedliska zła, szykującego broń atomową na Chrześcijan.