Reklama

Geopolityka

Rosyjski śmigłowiec nad Estonią

Fot. Mil.ru
Fot. Mil.ru

Wezwaliśmy ambasadora Rosji w Tallinie, by wyrazić nasz formalny protest przeciwko naruszeniu we wtorek estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski śmigłowiec - przekazało MSZ Estonii w środę. Dodano, że do incydentu doszło na południowym wschodzie kraju. Naruszenia dokonał rosyjski Mi-8, trwało mniej niż minutę.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl >

Reklama

"Estonia uważa to za niezwykle poważny i godny ubolewania incydent, który jest również całkowicie nieakceptowalny" - napisano w komunikacie resortu dyplomacji.

Czytaj też

"Do naruszenia doszło na południowym wschodzie Estonii, w pobliżu posterunku granicznego Koidula, gdy rosyjski śmigłowiec bez pozwolenia wszedł w estońską przestrzeń powietrzną" - przekazano bez podawania dalszych szczegółów.

Reklama

Czytaj też

Zaznaczono, że podczas spotkania przedstawiciele MSZ Estonii "po raz kolejny stanowczo potępili trwającą inwazję Rosji na Ukrainę" i podkreślili konieczność przestrzegania przez Rosję suwerenności i integralności terytorialnej innych państwa, a także prawa międzynarodowego.

Według ministerstwa obrony Estonii jest to już trzecie naruszenie przestrzeni powietrznej przez Rosjan w tym roku. Śmigłowiec nie miał włączonego transpondera, nie utrzymywał też łączności radiowej. Podobne incydenty już występowały w przeszłości. Przykładowo w zeszłym roku odnotowano łącznie pięć naruszeń estońskiej przestrzeni powietrznej przez Rosjan, miały one miejsce również we wcześniejszych latach.

Źródło:PAP / Defence24
Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Ali baba

    Powini go zestrzelić to by się nauczyły

    1. Dudley

      A co by było gdyby spadł , na ternie Rosji, Jak udowodniłbyś że naruszył przestrzeń pow Estonii? Wystarczy go podświetlić radarem naprowadzania opl, lub laserem.

    2. Chyżwar

      @Dudley To nie jest gra w bierki. Mało ważne gdzie by spadł. Baza lotnicza na Białorusi tyle, że co oberwała. I co? Ano nic. Kolejny raz jakiś miszcz "palił papierosa" tam gdzie mu nie wolno.

    3. Ma_XX

      a może właśnie chodziło o charakterystykę widmową radaru

  2. Mireq

    pewnie nie zdążyli zestrzelić, szkoda.

  3. rwd

    Latają, bo im na to pozwalają. Testują NATO, na razie są drobne incydenty, po nich przyjdzie czas na poważniejsze akcje.

  4. SpalicKreml

    Wobec Turcji już tego nie próbują 😆

    1. Chyżwar

      Korei choć wtedy nie spadł żaden rusek ani inny Chińczyk także nie podskoczą.

  5. Chyżwar

    Pojawił się tam, gdzie mu nie wolno, dlatego powinien zostać spuszczony w dół.

  6. Jsk

    Dlaczego go nie zestrzelili?

  7. easyrider

    Trzeba było zestrzelić a nie bawić się w ciuciubabkę. Tak samo na naszej granicy. Niszczą nam instalacje graniczne, strzały ostrzegawcze nad głową. A nie skutkuje używać broni zgodnie z ustawą. Będą eskalować? Podejmijmy rękawicę. Nie może gangster narzucać nam swej woli. Może Izrael aktywnie, zbrojnie odpierać próby naruszania granicy, możemy i my.

  8. PLK

    Pewnie przezucil przez granice sprzęt i agentów. Bez wachania powinni to zestrzelić Estończycy tym bardziej ze mial wyłączony transponder.

  9. ansuz

    Jeżeli jest 100% pewność, ze maszyna spadnie na ziemi NATO procedurą powinno być strzelanie do kacapów, bez zadawania pytań i bez ostrzeżenia.