Jak informuje TVN 24, RCB wydało raport dotyczący organizacji Światowych Dni Młodzieży, skierowany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jego autorzy wskazują, że lokalizacja ŚDM w Brzegach, na którą naciska strona kościelna, niesie za sobą "duże ryzyko dla zdrowia i życia" uczestników. Wskazywane są "zbyt optymistyczne" szacunki osób, które mają wziąć udział w ŚDM (podaje się liczbę 2 mln osób, istnieją jednak wskazówki mówiące o nawet 3 mln wiernych), raport mówi też o problemie z zapewnieniem odpowiednich dróg dojścia oraz ewakuacji, braku miejsc parkingowych, niskiej przepustowości ciągów drogowych i pieszych.
W dokumencie zwraca się też uwagę na inne potencjalne źródła niebezpieczeństwa, jak przebiegająca w pobliżu linia wysokiego napięcia, płynące w pobliżu rzeki i mosty na nich, które nie są przystosowane do przyjęcia dużych grup ludzi.
Przytaczany przez TVN 24 dokument podkreśla również, że w planie przeprowadzenia imprezy zabrakło dotychczas planu ewakuacji oraz sił i środków przeznaczonych na przeciwdziałanie ewentualnym podtopieniom, możliwym po nagłych burzach. RCB uważa także, że jak dotychczas - plan nie uwzględnia odpowiedniego zabezpieczenia medycznego.
Sprawę skomentowała premier Beata Szydło: "Robimy wszystko, żeby to bezpieczeństwo było zachowane i było jak najwyższe - stąd raporty i opracowania, o które występujemy". Przypomnijmy, że rząd zamierza wprowadzić w czasie ŚDM dodatkowe środki bezpieczeństwa, w postaci kontroli granicznej, przygotowywana jest też m.in. specjalna ustawa antyterrorystyczna. Prowadzone są także inne działania przygotowawcze, jak stworzenie tzw. "siatki bezpieczeństwa", regulującej kompetencje i zadania poszczególnych służb w przypadku wystąpienia zagrożeń.
Światowe Dni Młodzieży mają odbyć się w dniach od 27 do 31 lipca w Krakowie oraz w Brzegach koło Wieliczki.
X
Ciekawe czy "organizatorzy" wzięli pod uwagę fakt, że nawet jeśli w potencjalnym zamachu zginie jakaś liczba osób, to na skutek późniejszej paniki życie może stracić kilka rzędów wielkości więcej osób.