Geopolityka

Przydacz: Rosja ma szanse wycofania się z agresywnej polityki

Putin
Autor. kremlin.ru

Dziś jeszcze jest szansa na to, aby Rosja wycofała się ze swojej agresywnej polityki, jeśli zobaczy, że spotka się z murem spójności i jedności świata zachodniego - powiedział w czwartek wiceszef MSZ Marcin Przydacz.

Wśród tematów czwartkowego szczytu Rady Europejskiej w Brukseli, na której Polskę reprezentował będzie premier Mateusz Morawiecki, będą m.in. walka z Covid-19, ceny energii, obronność i bezpieczeństwo oraz sytuacja na Białorusi.

"Będzie dzisiaj dodatkowa dyskusja na temat sytuacji bezpieczeństwa. My od wielu tygodni opowiadamy się za tym, że UE powinna już dziś opracować i pokazać jaka byłaby reakcja w stosunku do Rosji, jeśli ta przekroczy pewnego rodzaju czerwoną linię, jeśli dokona eskalacji na granicach Ukrainy" - powiedział wiceszef MSZ podczas rozmowy na portalu radiowej Jedynki pytany o oczekiwania, jakie może wyrażać premier podczas czwartkowej dyskusji w Brukseli.

Czytaj też

Jak dodał "dziś jeszcze jest szansa na to, aby Rosja wycofała się z tej swojej agresywnej polityki, jeśli zobaczy, że spotka się z murem spójności i jedności świata zachodniego". "Polska jest gotowa tutaj prezentować możliwe reakcje, ale do tego potrzebna jest jedność UE, ale na pewno na tym etapie potrzebne jest wysyłanie twardych sygnałów do Moskwy mitygujących te agresywne działania" - zaznaczył Przydacz.

Pytany natomiast, czy napięcie na granicy polsko-białoruskiej wygaśnie Przydacz odpowiedział, że to "będzie zależało od Aleksandra Łukaszenki i Władimira Putina jako sprawców pośrednich całej tej niestabilnej sytuacji na wschodniej flance". "Z całą pewnością dziś strona naszych wschodnich sąsiadów zrozumiała, że granica polska jest chroniona dobrze, że nie ma możliwości łatwego przerzucania migrantów i że spotkała się Białoruś z twardą odpowiedzią UE wypracowaną przez polską dyplomację" - ocenił wiceszef MSZ.

Czytaj też

"Jestem daleki jednak od ogłaszania jakichkolwiek triumfów. Powinniśmy dbać ciągle o bezpieczeństwo wschodniej granicy, przyglądać się temu, bowiem z całą pewnością Łukaszenka może jeszcze chcieć dalej destabilizować naszą rzeczywistość" - powiedział Przydacz.

Źródło:PAP

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (2)

  1. Rain Harper

    Brawo dla chłopaków i dziewczyn pilnujących granicy!

  2. andys_2

    Własciwie co on powiedział?

    1. Monkey

      @andys_2: Powiedział niewiele. Jak to polski dyplomatołek nawet coś o naszych triumfach.I że Rosja ma jeszcze szanse. Mhm....

    2. Prezes Polski

      Rosja nie moze się po prostu wycofać. To nie USA czy nawet Chiny, państwa potężne politycznie i gospodarczo. Rosja jest silna militarnie i ma węglowodory. To jej jedyne atuty i nimi właśnie gra.