Reklama
  • Ważne
  • Wiadomości

Polak z bronią palną jak Amerykanin w Teksasie. Obronny program wyborczy Konfederacji

Rok wyborczy oznacza, że wiodące w polskiej polityce partie zaprezentują wyborcom swój program. Jednym z ugrupowań, które w ostatnim czasie upubliczniło swoją wyborczą ofertę jest Konfederacja Wolność i Niepodległość. W „Konstytucji Wolności” jeden z rozdziałów jest poświęcony sferze obronności. Co proponuje Konfederacja?

Fot. Facebook Krzysztof Bosak/https://www.facebook.com/krzysztofbosak.mikroblog/photos/a.142363174300157637766384302/?type3&theater
Fot. Facebook Krzysztof Bosak/https://www.facebook.com/krzysztofbosak.mikroblog/photos/a.142363174300157637766384302/?type3&theater
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Analizują IV Rozdział „Konstytucji Wolności" – Bezpieczne Granice, widać że rdzeniem programu Konfederacji jest szerszy dostęp obywateli do broni palnej. W programie czytamy: „Od początku trwania III RP nasz kraj wyróżnia się, niestety, wyjątkowo niskim wskaźnikiem posiadania i obeznania z bronią palną. Według danych z bieżącego roku, na 1000 obywateli przypada 25 sztuk broni. Dla porównania, w Finlandii jest to ponad 320 sztuk, a w Szwajcarii, Norwegii czy Austrii ponad 250. Nawet Niemcy mają aż 8 razy więcej sztuk broni na 1000 obywateli niż Polacy. Co ciekawe, ta statystyka uwzględnia skokowy, niemal dwukrotny wzrost liczby sztuk kupowanej przez Polaków broni palnej, który miał miejsce w ubiegłym roku, w następstwie inwazji rosyjskiej na Ukrainę". Konfederacja chce rozbudowy strzelnic, animowania turniejów miłośników broni, rozproszenia rejestru broni po samorządach, ułatwień w dostępie dla broni palnej. Co ciekawe, w tym aspekcie Konfederacja jest chyba jedyną siłą polityczną w Polsce, która w tak podobny sposób wyraża się na temat dostępu do broni palnej jak amerykańska Partia Republikańska (G.O.P). W tym wypadku, podobnie jak w aspekcie podejściu do spraw fiskalnych, Konfederacja sięga po amerykańskie wzorce prawicy.

Zobacz też

Potwierdza to inna część programu, w której czytamy, że: "Konfederacja postuluje umożliwienie rolnikom samodzielnego odłowu zwierząt niszczących uprawy rolne na swojej ziemi. Rolnik powinien mieć prawo posiadać broń myśliwską i mieć prawo do korzystania z niej w ramach uproszczonych procedur, bez obowiązku należenia do koła łowieckiego. Nie wszystkie koła łowieckie w Polsce mają zdolność do wystarczająco efektywnego odłowu, pozwalającego uniknąć gigantycznych szkód w uprawach. Rolnik powinien mieć także prawo do własnej inicjatywy i ochrony swojego majątku przed szkodliwymi zwierzętami". A zatem rolnicy mogliby w uproszczonej procedurze posiadać broń palną.

Reklama

„Obywatel fundamentem bezpieczeństwa" to kolejny podrozdział programu obronnego Konfederacji, który zakłada państwowe dobrowolne szkolenia wojskowe, na które zapisać się może więcej Polaków niż obecnie. Ponadto czytamy o „obowiązkowych" szkoleniach rezerwistów, więc Konfederacja zakłada jakąś formę obligatoryjności służby wojskowej dla – przynajmniej – części obywateli.

Zobacz też

Z resztą, w mojej opinii, choć żadna z kandydujących partii tego wprost nie powie, ponad podziałami jest świadomość polityczna, iż po wyborach Polskę czeka poważna debata nad przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej. Wynika to z geostrategicznych uwarunkowań i zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej. Koresponduje to także z planami Sojuszu Północnoatlantyckiego nad zwiększaniem potencjału obronnego oraz z kulturą obronną, która wróciła do łask w trudnej sytuacji wojennej. „Zwiększenie liczebności Sił Zbrojnych" jest kolejnym celem Konfederacji, aczkolwiek w propozycji programowej nie podano jaki „etat" ma mieć Wojsko Polskie. Ile Polska powinna mieć żołnierzy? W programie czytamy, iż „konieczne jest zwiększenie liczebność Wojsk Obrony Terytorialnej", aczkolwiek nie pada żadna konkretna liczba co do WOT. Dowiadujemy się natomiast, iż potrzeba: „wprowadzenia większego rozproszenia magazynów broni i wyposażenia żołnierzy WOT - tak, aby w razie wybuchu wojny ich przejęcie lub zniszczenie było trudniejsze niż obecnie. Obecnie WOT jest sztandarowym projektem marketingowym, a rozwój tej formacji obarczony był w wielu wypadkach kosztem krzywdzenia w dostępie do nowego sprzętu żołnierzy zawodowych".

Reklama

Zobacz też

Reklama

Następnym postulatem Konfederacji jest „Realizm i odpowiedzialność zamiast biurokratycznej fikcji". „Zmorą polskiej obronności jest obecnie zakłamywanie faktów w dokumentach. Postulujemy większą odpowiedzialność za wytwarzane dokumenty oraz promowanie realizmu w meldunkach jako najbardziej pożądaną formę służby" – piszą autorzy programu wyborczego Konfederacji. Trudno tego pomysłu nie pochwalić, „betonoza" i „sztuka jest sztuka" są zmorą każdej armii na świecie, w tym Wojska Polskiego, aczkolwiek również tutaj brak konkretnej systemowej inicjatywy jak ten stan odmienić. W tym podrozdziale skrytykowano hasło 300 tys. żołnierzy WP zaproponowanej przez obóz rządzący, jako rozwiązanie nieskuteczne, które nie powstrzymuje wcale odejść z armii. Konfederacja jest jedyną na scenie politycznej formacją tak otwarcie promującą ideę szerszego dostępu do broni palnej dla obywateli. Natomiast w innych podpunktach Konfederacja nie idzie za ciosem, nie odwołuje się do przykładów U.S. Army czy wojska Izraela jako pewnego wzorca do, którego powinno równać Wojsko Polskie, nie padają także przykłady innych wojsk (jeżeli powyższe armie są dla np. dla Konfederatów zbyt kontrowersyjne). W podrozdziale „Efektywne wydatki zbrojeniowe" zaznaczono, że PGZ miał w latach 2013-2020, aż sześciu prezesów oraz że zagraniczne kontrakty w tym Korei Południowej to jedno, a drugim aspektem jest nawet brak śpiworów w Wojsku Polskim. Konfederacja kładzie nacisk na „efektywne alokowanie" wydatków zbrojeniowych. Zaznaczono także o wzmocnieniu polskiej obrony powietrznej przywołując incydenty związane z „pociskami rakietowymi upadającymi na terytorium Polski". W programie Konfederacji podkreślono także, że należy zatrzymać nielegalną imigrację oraz wzmocnić Straż Graniczną.

Zobacz też

Podsumowując, Konfederacja czerpie w swym programie dotyczącym obronności z amerykańskiej partii republikańskiej, chociaż wydaje się jakby w niektórych aspektach (np. WOT a Gwardia Narodowa) wstydziła się do tego przyznać. W programie zabrakło odważnych postulatów politycznych, takich jak przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej czy konkretna liczba żołnierzy Wojska Polskiego do jakiej powinniśmy dążyć. Nieprzypadkowo wszelako wszystkie partie w bieżących wyborach będą unikały tego rodzaju konkretów, ponieważ pobór nie jest popularnym hasłem, a liczba żołnierzy oznacza konkretny wydatek budżetowy i w debacie może paść pytanie – co kosztem czego? Pamiętajmy wszelako, że bezpieczeństwo zawsze kosztuje.

Reklama

Zobacz również

WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama