Geopolityka
Polacy zakończyli szkolenie ukraińskich żołnierzy
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że Polska Grupa Zadaniowa sformowana przez żołnierzy 21. Brygady Strzelców Podhalańskich zakończyła dwumiesięczne szkolenie żołnierzy Armii Ukraińskiej.
W szkoleniu w ramach I tury Polskiej Grupy Zadaniowej na Ukrainie brało udział 27 podhalańczyków. Byli to głównie podoficerowie – instruktorzy różnych specjalności wojskowych, którzy po odpowiednim przygotowaniu metodycznym oraz kulturowym i językowym udali się na Ukrainę w pierwszej połowie lipca br.
Podhalańczycy wspólnie z żołnierzami Armii Stanów Zjednoczonych, Kanady oraz Litwy doskonalili umiejętności strzelców, obsługi moździerzy, armat przeciwlotniczych, granatników i innej broni. Finałem ćwiczeń było zgrywanie pododdziałów ukraińskich na szczeblu kompanii i batalionu.
Prowadzone przez polskich żołnierzy szkolenie realizowane było w ramach Wspólnej Międzynarodowej Grupy Szkoleniowej Ukraina (Joint Multinational Training Group - Ukraine - JMTG-U) w obiektach Międzynarodowego Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie na Ukrainie.
Po dwóch miesiącach prowadzenia zajęć, 24 września br., podhalańczycy powrócili do kraju. Oficjalne rozwiązanie grupy i podsumowanie jej działania odbyło się 30 września.
Czytaj także: Warszawa bliżej Kijowa. MON o "nowym impulsie" współpracy przemysłowej z Ukrainą
W czasie wykonywania zadań na Ukrainie żołnierzy wizytował Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni dr Mirosław Różański. "Wiele podejmowanych przez nas działań jest determinowana sytuacją bezpieczeństwa w naszym regionie. Również wasz udział w JMTG-U jest takim wyzwaniem, z którego wywiązujecie się doskonale. Jestem z was dumny- powiedział generał Różański - Także z tego w jaki sposób reprezentujecie Polskę - dodał. Wysokie oceny polskich instruktorów potwierdzał także dowódca JMTG-U płk Nick Ducich.
rozczochrany
Ciekawe czy Ukraińcy zapłacili za te szkolenia czy my, polscy podatnicy.
świerzop
A co z komandosami, którzy zostali nielegalnie wysłani tuż w pobliże obszaru działań zbrojnych na wschodzie Ukrainy? Też już zakończyli swoją misję i wrócili do kraju czy ciągle spełniają szalony sen sztukmistrza wojennego? Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kolejna ekipa rządząca rozliczy to rażące naruszenie konstytucji i kilku pomniejszych aktów prawnych narażające Polskę na niepotrzebne wplątanie w konflikt, w którym nie ma żadnego interesu. MON nigdy nie ustosunkował się do pytań dziennikarzy, którzy ujawnili ten skandal.
Obywatel RP
Podaj proszę źródło tej informacji, które nie będzie napisane cyrylicą, ani sygnowane przez agencję Sputnik, bo chętnie bym się z tą informacją zapoznał.