Reklama

Geopolityka

MH17 jak KAL007? Dlaczego Zachód nie potrafi odpowiedzieć na zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego [ANALIZA]

Ilustracja: Dutch Safety Board/Youtube
Ilustracja: Dutch Safety Board/Youtube

Można zauważyć, że śmierć prawie 300 pasażerów, pochodzących z różnych państw, nigdy nie uzyskała tej samej rangi politycznej, co niedawna „sprawa Skripalów”. Nie uzyskała również takiej uwagi medialno-społecznej, jak chociażby tajemnicze, do dziś niewyjaśnione zaginięcie lotu MH370. Stąd też należy zadać sobie pytanie: dlaczego nie mamy do czynienia ze swoistym „efektem MH17” na Zachodzie, porównywalnym chociażby do historycznego strącenia przez sowiecki myśliwiec Suchoj Su-15 Flagon samolotu pasażerskiego Korean Air Lines lot 007 (KAL007) w 1983 r. ?

Według zachodnich śledczych, to Rosja ma być odpowiedzialna za zestrzelenie lotu Malaysia Airlines 17 (MH17) 17 lipca 2014 r. Lecącego wówczas z Amsterdamu do Kuala Lumpur nad ogarniętym konfliktem zbrojnym terytorium Ukrainy. Śledczy wskazują, że rakieta (9M38) przeciwlotniczego zestawu Buk, która trafiła w cywilną maszynę pochodziła z 53 przeciwlotniczej brygady rakietowej, stacjonującej na co dzień w rosyjskim Kursku. O pewnych ważnych szczegółach śledztwa, niedawno dokładnie mówili chociażby tacy śledczy jak Wilbert Paulissen z holenderskiej policji, Jennifer Hurst z policji australijskiej czy też Fred Westerbeke. Pomimo tego można zauważyć, że śmierć ponad 300 pasażerów, pochodzących z różnych państw, nigdy nie uzyskała tej samej rangi politycznej co niedawna „sprawa Skripalów”. Nie uzyskała również takiej uwagi medialno-społecznej, jak chociażby tajemnicze, do dziś niewyjaśnione zaginięcie innego samolotu Malaysia Airlines w Azji (lot MH370 z Kuala Lumpur do Pekinu w dniu 8 marca 2014 roku).

Stąd też należy zadać sobie pytanie: dlaczego nie mamy do czynienia ze swoistym „efektem MH17” na Zachodzie, porównywalnym chociażby do historycznego strącenia przez sowiecki myśliwiec Suchoj Su-15 Flagon  samolotu pasażerskiego Korean Air Lines lot 007 (KAL007) w 1983 r. ?

  1. W 2014 r. Zachód nie wiedział jak podejść do sprawy MH17 w aspekcie ideologicznym

Przede wszystkim, największą, strategiczną różnicą pomiędzy sytuacją z lotem MH17 w 2014 r., a wspomnianym KAL007 w 1983 r., jest w głównej mierze brak silnej i stanowczej narracji ideologicznej. W przypadku końcowego okresu zimnej wojny, śmierć pasażerów koreańskiego Boeinga 747-230B, dobitnie, wręcz idealnie wpisywała się w paujące napięcie na arenie międzynarodowej oraz konfrontację pomiędzy blokami państw zachodnich i komunistycznych. Nie wspominając nawet o postawie ówczesnej administracji prezydenckiej w Waszyngtonie, która akcentowała znaczenie przeciwstawiania się sowieckiemu „imperium zła”. Przypomnijmy, że rok 1983 był rokiem swoistej akceleracji w polityce międzynarodowej, obejmującej oprócz sprawy KAL007, takie kwestie jak: przedstawienie propozycji Strategicznej Inicjatywy Obronnej (SDI), manewry „Able Archer 83” i de facto wraz z nimi zenit jednej z najbardziej paranoicznych operacji wywiadowczych ZSRS pod kryptonimem "RYAN/RJAN", czy też ostatecznie amerykańską interwencję wojskową o kryptonimie „Urgent Fury” na wyspie Grenada. 

Stąd też role były wówczas rozpisane, a napięcie polityczno-wojskowe stymulowało do umiędzynarodowienia oraz nagłośnienia całej kwestii strącenia samolotupasażerskiego. W przypadku MH17 w 2014 r., należy zauważyć, że Zachód był zszokowany oraz w znacznym stopniu operacyjnie zaskoczony w związku z działaniami Rosji na Ukrainie. Dlatego ówcześni politycy byli dalecy od podejmowania ryzykownych działań, biorąc pod uwagę ich stopnień nieprzygotowania do takiej sytuacji ze względu na charakter wcześniejszych relacji z Rosją.

Holenderscy i australijscy policjanci badający szczątki samolotu Fot. Ministerie van Defensie/Wikimedia Commons
Holenderscy i australijscy policjanci badający szczątki samolotu Fot. Ministerie van Defensie/Wikimedia Commons

Dziś, nawet najdokładniejsza praca śledczych, i nawet najlepiej zebrane dowody, o których wiadomo zapewne wiele więcej niż zostało to zaprezentowane publicznie (m.in. z racji aktywności operacyjnej służb specjalnych), nie zbuduje tego samego napięcia oraz przede wszystkim nie przywróci uwagi społeczno-politycznej dla kwestii MH17. Brzmi to zapewne bardzo brutalnie, ale zatryumfował pragmatyzm i realizm, albowiem za ofiarami nie ujęły się w odpowiednim czasie, odpowiednie państwa. W tym kontekście największe zaniechanie można oczywiście wskazać nie po stronie Holandii czy też Australii, które najmocniej pracują nad wyjaśnieniem sprawy MH17, lecz Stanów Zjednoczonych. Administracja Baracka Obamy ewidentnie odnotowała wówczas kolejną chwilę zawahania i przez to zupełnie nie potrafiła wesprzeć swoich sojuszników, przegrywając w konfrontacji ze stroną rosyjską.

2. "Zielone ludziki" zaciemniają sprawę odpowiedzialności

Inną, równie dobrze widoczną różnicą, jest ulokowanie miejsca zestrzelenia obu wspomnianych samolotów pasażerskich. W przypadku lotu KAL007, najprawdopodobniej w wyniku problemów nawigacyjnych, doszło do przelotu maszyny bezpośrednio w przestrzeni powietrznej ZSRS. Odmiennie MH17 został zestrzelony nie nad terytorium Rosji (ok. 40 km od granicy tego państwa), ale Ukrainy. Co więcej doszło do tego w rejonie, gdzie trwał swoisty umiędzynarodowiony konflikt wewnętrzny. Należy raz jeszcze podkreślić, że już samo zajęcie Krymu, a także wybuch działań zbrojnych na wschodzie kraju był wielkim zaskoczeniem dla polityków oraz opinii publicznej na Zachodzie. Tym bardziej stanowić je mogło zestrzelenie samolotu pasażerskiego w tak krótkim od rozpoczęcia konfliktu czasie. Stąd też efekt sprawy został złagodzony obawami przed eskalacją działań na Ukrainie, a być może nawet poza tym obszarem np. w państwach nadbałtyckich.

Ewidentnie zabrakło umiejętności zbudowania stabilnej oraz spójnej postawy państw europejskich oraz pozaeuropejskich wobec sprawy MH17. W przeciwieństwie do roli jaką odegrały Stany Zjednoczone w przypadku KAL007, gdzie czytelnie widać było budowanie wspólnego stanowiska i poszukiwanie wsparcia u sojuszników oraz zainteresowanych stron. A przede wszystkim było jasne oraz czytelne, że w 1983 r. to ZSRS i jego siły zbrojne odpowiadają za zniszczenie Boeinga 747-230B. W przypadku Boeinga 777-200ER, lecącego z Amsterdamu to Kuala Lumpur zadanie nie było już tak proste, gdyż w 2014 r. na lądzie de facto operowały zróżnicowane formacje paramilitarne, ochotnicze, formacje wojskowe ukrywające swoje pochodzenie, etc. znane lepiej jako tzw. „zielone ludziki”.

"Zielone ludziki" na Krymie Fot. Anton Holoborodko/Wikimedia Commons

Stąd też, mając na uwadze brak ówczesnego spójnego oglądu sytuacji względem kryzysu na Ukrainie, w państwach europejskich, Stanach Zjednoczonych oraz innych zainteresowanych podmiotach międzynarodowych, zapanowało coś w rodzaju próby zepchnięcia odium sprawy na kwestie samego śledztwa. Wiedząc tym samym, że jego przeprowadzenie będzie trudne, a przede wszystkim czasochłonne, gdyż równocześnie należało zachować wszelkie zachodnie standardy postępowania. Można jedynie domniemywać, że kupiony wtedy czas, dziś skutkuje osłabieniem efektu związanego z ujawnionymi wnioskami ze śledztwa w sprawie tragedii MH17. 

3. Rosjanie byli dobrze przygotowani do reagowania kryzysowego

Nie można pomijać również stopnia przygotowania strony rosyjskiej w 2014 r. do szybkiej  reakcji na tego rodzaju kryzys, jakim było zestrzelenie MH17. Po raz kolejny odnosząc się do porównania MH17 i KAL007 należy zwrócić uwagę, że współcześnie widać przepaść w zdolnościach narracyjnych, występującą pomiędzy schyłkowym ZSRS oraz współczesną Rosją. Rosjanie zajmując Krym i angażując się wojskowo oraz politycznie na Ukrainie nie powtórzyli chociażby scenariusza nakreślonego przez  ZSRS w Czechosłowacji w 1968 r. Wtedy, działania militarne wobec Praskiej Wiosny doprowadziły do poważnych perturbacji w środowiskach sprzyjających wcześniej sowieckiej polityce zagranicznej (m.in. zachodnie partie komunistyczne), zaś późniejsze próby odbudowy zasobów sowieckich „soft power” były de facto akcją reaktywną, a więc w znacznym stopniu mniej efektywną. Oczywiście podejmowaną przede wszystkim przy globalnym wsparciu KGB, co można zauważyć w trakcie lektury np. „Archiwum Mitrochina”.

W przypadku operacji na Krymie oraz na wschodniej Ukrainie zauważalne jest wcześniejsze przygotowanie zasobów nie tylko wywiadu, różnych jednostek specnazu czy też innych formacji militarnych, paramilitarnych, ale również narracyjnych. Tym samym rosyjskie środowisko działań informacyjnych obejmowało polityków, przedstawicieli biznesu, celebrytów, media klasyczne oraz nader skuteczną przestrzeń mediów społecznościowych i ogólnie Internetu. Wobec tego nie może zaskakiwać, że zestrzelenie MH17 spotkało się z natychmiastową kontrofensywą medialną oraz sieciową, o której mogliśmy czytać w licznych analizach pojawiających się po 2014 r. Reakcja agencji TASS, Jurijego Andropowa czy też marszałka Dimitrija Ustinowa z 1983 r. zapewne zostałaby dziś delikatnie rzecz ujmując, określona jako nader nieprofesjonalna przez obecnych rosyjskich ekspertów od mediów, zaplecze polityczno-dyplomatyczne, itp. Szczególnie, że w 2014 r. na kierunku ukraińskim zmobilizowane były już ogromne zasoby do działań informacyjnych.

Stąd też, być może uprawnionym jest nawet postawienie hipotezy, że Rosjanie w jakimś stopniu brali przykład z kryzysu wywołanego zestrzeleniem w 1988 r. Airbusa A300B2-203, należącego do Iran Air lot 655. Zwrócić można uwagę, że w przypadku MH17, a także samolotu irańskiego, pierwsza próba narracji bazowała w znacznym stopniu na pomyłce w ocenie czy US Navy miała do czynienia z samolotem wojskowym czy cywilnym. W 1988 r. Airbus miał być „pomylony” z Grummanem F-14 Tomcat, a w przypadku MH17 licznie wrzucano do obiegu informacje o pomyleniu samolotu pasażerskiego z różnymi wojskowymi maszynami sił powietrznych Ukrainy, które miały operować w tym samym czasie nad rejonem zastosowania systemu przeciwlotniczego BUK.

Zestaw przeciwlotniczy BUK Fot. Wikimedia Commons
Zestaw przeciwlotniczy BUK Fot. Wikimedia Commons

W połączeniu z faktem prowadzenia działań zbrojnych na lądzie, miało to zapewne osłabić czynnik celowości zaatakowania samolotu malezyjskich linii lotniczych, ukierunkowując dyskusję w stronę scenariuszy związanych z pomyłką, a także rozbiciem odpowiedzialności na stronę „rebeliantów” i „wojsk rządowych”. Dołączając ostatecznie to tego wszystkiego, bardzo skuteczną współcześnie kwestię teorii spiskowych w postaci kierunków dyskusji, zakładających następujące tezy: „strona ukraińska celowo strąciła samolot aby obciążyć winą separatystów”, „Zachód chce wplątać Rosję w sprawę MH17”, itd. Tego rodzaju pragmatykę działań można było zaobserwować zarówno tuż po samym zestrzeleniu MH17, jak i po  ostatecznym ogłoszeniu wyników prac zespołu śledczych w ostatnich dniach.

Konkluzja

Przede wszystkim nie ma dobrych informacji dla rodzin ofiar, domagających się ludzkiej sprawiedliwości. Może poza tym, iż eksperci oraz śledczy będą zapewne w stanie ogólnie wskazać przebieg wydarzeń na lądzie oraz zbudować materiał dowodowy pozwalający w normalnych warunkach na skazanie odpowiedzialnych. Jednakże trudno przypuszczać, że po tak długim okresie czasu uzyskają coś więcej na kluczowej w takim przypadku płaszczyźnie politycznej, dyplomatycznej czy medialnej. Dlatego raczej przedstawione dowody nie przybliżą społeczności międzynarodowej do skazania winnych tej zbrodni.

Nie należy natomiast bagatelizować samego wyjaśnienia sprawy MH17, szczególnie w wymiarze długoterminowym, szczególnie biorąc pod uwagę kontekst budowy strategii państw Zachodu. Przede wszystkim, to właśnie zestrzelenie samolotu pasażerskiego, obok zajęcia Krymu, udziału w działaniach we wschodniej Ukrainie, aż do „sprawy Skripalów” włącznie, buduje obecnie nową perspektywę Zachodu względem postrzegania Rosji oraz jej działań. „Nowa zimna wojna” lub „zimna wojna 2.0” ma i będzie miała swoje przełożenie na stosunek NATO i UE do administracji prezydenta Władimira Putina w kolejnych latach.

Co więcej, niezbite dowody w sprawie MH17, w przypadku państw demokratycznych, szczególnie UE zawsze będą krążyły wokół zwolenników wprowadzenia kolejnego już „resetu” z Rosją czy powrotu do sytuacji definiowanej przez relacje biznesowe (ang. business as usual). Tym samym, nawet przy najbardziej rozbudowanych działaniach informacyjnych, stronie rosyjskiej trudno będzie zupełnie przekreślić kumulację wspomnianych wydarzeń z 2014 r. oraz późniejszych jak próba otrucia Skripalów. W dodatku, zachodni politycy budujący narrację na postawie twardego stanowiska wobec Moskwy, mają dziś możliwość odwoływania się do konkretnej, udokumentowanej sprawy. I zapewne tego typu narzędzie będzie używane w kolejnych latach.

Konkludując, sam ciężar międzynarodowej gry wokół sprawy MH17 przesunął się obecnie na wymiar długoterminowy oraz strategiczny. Dlatego, że to właśnie tam nikt nie osiągnął jeszcze kluczowej przewagi, a wręcz przeciwnie trwa niejako wyczekiwanie jak wykorzystać strącenie malezyjskiego Boeinga 777-200ER. Dziś śledczy pokazali, że taktycznie Zachód potrafi wygrywać dokładnie prezentując, i zachowując przy tym spokój oraz najwyższe światowe standardy, efekty trudnego śledztwa. Co więcej, prowadzonego pod presją polityczną, społeczną, w rejonie skomplikowanego i brutalnego konfliktu zbrojnego.

Jednakże należy równocześnie ocenić, iż to stronie rosyjskiej udało się obecnie odnieść zwycięstwo w wymiarze operacyjnym. Ograniczając medialność sprawy (przede wszystkim w wymiarze UE), rozbudowując przy tym alternatywne narracje, odpowiednio modelując dyskusje, etc. Wobec tego, jedyną niezagospodarowaną płaszczyzną jest ta wspomniana wcześniej, a więc strategiczna i tym samym długoterminowa. Lecz w tym przypadku trudno jest mówić już teraz o ostatecznych efektach, tak samo jak trudno jest mówić o tym, w którym kierunku podążą zdarzenia opisywane współcześnie jako tzw. „nowa zimna wojna” czy też „zimna wojna 2.0”.  

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (26)

  1. andys

    W tej sprawie nie decyduje ława przysiegłych, a twarde , jednoznaczne dowody.

    1. sża

      Problem w tym, że dowodów nie ma, bo Holendrzy utajnili śledztwo.

    2. Boczek

      Nic nie jest utajnione, a dokument leży w sieci.

  2. sża

    Problem w tym, że niczego Rosjanom nie udowodniono, a końcowy raport Holendrzy utajnili. Sprawa wydaje się mieć drugie dno, bo na jakiś tydzień wcześniej przed zestrzeleniem, strona ukraińska podała, że separatyści zaatakowali ich bazę - zostali odparci, ale zdobyli jeden system BUK. W tle mamy też działania wieży lotniska w Kijowie, która zmieniła trasę i pułap lotu MH17, no i lot \"w cieniu pasażera\" jakiegoś ukraińskiego samolotu wojskowego, którego pilot właśnie niedawno popełnił samobójstwo...

    1. Boczek

      Końcowy \"utajniony\" raport leży w sieci i jak się nazywa podałem w jednym z moich moich postów i jest w nim jednoznacznie udowodnione, że był to pocisk rosyjski. Rosjan wkopała zresztą wypowiedz (w dobrej wierze) przedstawiciela Almas-Antei.

    2. pytajnik

      A czy ktoś inny produkuje te pociski jeszcze oprócz Rosji ?

    3. Boczek

      Nie, ale użyty typ jest w posiadaniu Rosji, ale nieprawdopodobne, że w posiadaniu Ukrainy. Pisząc rosyjski, miałem na myśli posiadanie, a nie produkcję. Co jest logiczne i nie musi być w szczególe rozpisane, bo przecież się nieco orientujemy w temacie - czy nie?

  3. yaro

    To wypowiedź ministra transportu Malezji po ogłoszeniu wyników śledztwa. Problem polega na tym: \"Minister transportu kraju Anthony Lock oznajmił, że nie można uznać Moskwy winną katastrofy samolotu pasażerskiego. „Nie można po prostu wskazać palcem Rosji\" — dodał Lock, komentując wnioski międzynarodowej grupy śledczej. Według słów ministra kolejne kroki będą podejmowane tylko w oparciu o dowody, z uwzględnieniem stosunków dyplomatycznych między obydwoma państwami.\" I dlatego zachód dalej nie ma jak odpowiedzieć ....

    1. Boczek

      \"„Nie można po prostu wskazać palcem Rosji\\\" — dodał Lock, komentując wnioski międzynarodowej grupy śledczej.\" - Jak na razie mamy jedynie oficjalny dokument dotyczący przyczyny katastrofy. I tu mamy jednoznaczne stwierdzenie zestrzelenia przez system BUK. I pomimo, że wynik śledztwa śledztwa wskazuje na efektor, którego Ukraina nie posiada, to tu sprawa się kończy, bo nie było to przedmiotem badań tej komisji. Było to jedynie śledztwo \"techniczne\". Wyników innego na razie nie ma i dlatego Loke powiedział - \"What we are deciding right now is the final report of the investigation team, (which) will be released in July. This is what I\'ve committed - we will give full disclosure without any hiding or editing of the contents,\". I taka jest kolej rzeczy.

  4. Prawnik

    Jak to wszystko jest takie proste i wina oczywista to czemu do tej pory nie są w sądzie? Ano dlatego ze face.. owe zdjęcia to żadne dowody i tyle w temacie. Rakiety nie ma bo jak ma być skoro uległa zniszczeniu w powietrzu, wszystko co jest to analizy , eksperymenty i domysły a to troszkę mało i nikt się nie wygłupia z sadzeniem. Komisja działała 3 lata, brała kasę to musi coś pokazać - skąd my to znamy, filmiki, symulacje, itp - nie ma nic więcej. Żadnych konkretnych dowodów . Tak jakby karać każdego kto ma pistolet w danym mieście za zastrzelenie przypadkowego przechodnia a dowody to zdjęcia ludzi. Pistoletem. Medialna burza. A dowody w sprawie skripala już maja czy tez burza w szklance wody a później cisza - ot taki klimat

    1. Davien

      Oj panie prawnik taka wtope zaliczyć:) Ta twoja rakieta pozostawiłą odłamki z głowicy w charakterystycznym kształcie uzywanym jedynie w głowicach ROSYJSKICH pocisków Buk wiec... A w sprawie Skripala zidentyfikowano nie tylko czym go otruto, ale nawet gdzie to wyprodukowano wiec jak zwykle...

    2. Boczek

      Gdybyś był prawnikiem, nie pytałbyś, a przy odrobinie inteligencji nie odzywałbyś się tu, nie posiadając jakiejkolwiek wiedzy. ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 1. Najpierw raport techniczny, bo bez niego nie ruszy nic. Ten jest i wskazuje na Rosjan, bo w ciałach i elementach wraku tkwią odłamki, których ukraińskie pociski nie mogą generować - daty zakończenia dostaw na Ukrainę i zmian konstrukcyjnych głowicy BUKa (oczywiście pocisku). Inne dowody nie są konieczne i mogą pozostać na gwoździu w toalecie. ----------------------------------- 2. druga faza - przygotowanie oskarżenia.

    3. PiotrEl

      Dokładnie to ślady były inne niz w rakietach typu używanego przez Rosję. U nich to powinny być otwory \"podwójne\"- dwa koliste slady kolo siebie połączone cienszym elementem. WSZYSTKIE dowody i eksperymenty jakie przedstawił producent rakiet zostały starannie olane. Nic dziwnego że Malezja też nie uznała wynikow \"śledztwa\". Kant jeszcze wiekszy niż przy Scripalach.

  5. Okręcik

    Otwarte stwierdzenie, że to FR odpowiada za zestrzelenie samolotu, [a nie daj boże celowe], oznaczałaby jedno - wojnę, a tej na zachodzie nikt nie chce. Dlatego przełknięto Krym, agresję na wschodzie Ukrainy i strącenie samolotu. Byc może odpowiedzią był rosyjski samolot rozwalony na B. Wschodzie? Ot taka odmiana zimnej wojny, aby uniknąć gorącej?

    1. Boczek

      Po koreańskim samolocie wybuchła wojna? \"...przełknięto Krym...\" - kiedy? Zniesiono sankcje, czy są rozbudowywane? Coś przeoczyłem?

    2. Patcolo

      Zatopienie lub zestrzelenie czyjegoś statku/okrętu lub a samolotu nie zawsze doprowadza do wojny patrz na historię i nie chodzi mi o Smoleńsk

    3. Okręcik

      Kolega ma racje, nie zawsze, ale było Sarajewo [I wojna] zatopienie Lusitanii itd. Państwa mają obowiązek chronić życie swoich obywateli, a reagują jednak wg \"zapotrzebowania\".

  6. Sailor

    Zachód faktycznie zachowuje w stosunku do Rosji delikatnie mówiąc zachowawczo, a przyczyn takiego stanu rzeczy może być kilka. Poczynając od gospodarczych, a kończąc na militarnych. Oczywiście można Rosję całkowicie izolować i w kilka miesięcy ten domek z kart się rozsypie. Tylko co wówczas zrobi nie tyle Putin co ogólnie mówiąc Kreml. Rosjanie przyparci do muru nawet ekonomicznego mogą być nieobliczalni. Szczególnie, że włodarze Kremla i ich poplecznicy w takiej sytuacji będą walczyć o życie i to dosłownie tym bardziej, że nie będą za bardzo mieli gdzie uciekać. Powiedzenie, że ZSRR vel Rosja to Górna Wolta z bronią atomową jest cały czas aktualne. Skoro nie możemy ich przyprzeć do muru to dlaczego nie mamy z nich jak najwięcej wyciągnąć i zarobić? Taka kwadratura koła. Zachód kompletnie nie rozumie Rosji gdyż nie ma takich doświadczeń z nimi jak my. Dlatego nie zareagował na zestrzelenie MH17 gdyż wówczas uznali by, że Rosja napadła na Ukrainę i USA i WB jako państwa gwarantujące Ukrainie niepodległość po oddaniu broni jądrowej musiały by de facto wejść w otwarty konflikt Rosją. Dlatego zrobiły nic, a wystarczyło tylko podtrzymać narrację Putina, że Rosjanie nie mają z tym nic wspólnego, a terroryści kupili sobie rakiety w sklepie z rakietami i wspomóc militarnie Ukrainę z całą siłą. Rosjanie dostali by po łapach z kwikiem pokulili ogony i uciekli bo tak na prawdę włodarze Kremla to ostatni tchórze, którzy wysyłają swoich żołnierzy do Donbasu, a jak polegną to się do nich nie przyznają i chowają jak przysłowiowych psów pod płotem. Tylko zachód tego nie rozumie, a Putina i spółkę należy traktować jak rozwydrzonego gówniarza i od czasu do czasu dać po łapach jak sięga po zapałki.

    1. TakByło

      W sumie racja, wystarczy popatrzeć jak się zachowywali po tym jak im jankesy w Syrii zrobiły z całego turnusu \"turystów\" mięso mielone. Szok był taki, że nawet zabrakło tradycyjnie wymyślonych na poczekaniu wymówek i natychmiastowego rumakowania dla ratowania wizerunku. Przez tydzień zbierali szczęki z podłogi.

  7. Smoleńsk

    Ciekawe, że o \"ludzkiej sprawiedliwości\" można mówić w kontekście holenderskich czy australijskich ofiar, a w przypadku ofiar polskich byłoby to oszołomstwo. Tu obowiązuje zasada \"po co drążyć temat?\"

    1. Artany

      To naciągana teza, podbudowana dziwacznym przekonaniem, albo wiarą, (jak kto woli... w każdym razie, nie wiedzą!) apropos tw. zamachu smoleńskiego... Fakty są inne... Delegacja na obchody Katyńskie z Prezydentem RP na pokładzie, wyruszyła z opóźnieniem, nieprzygotowana, bez właściwego zabezpieczenia Służb odpowiedzialnych za ochronę najwyższych władz, oraz pozbawiona podstawowego wsparcia z ziemi,i bez stosownego przeszkolenia, łamiąc wszystkie procedury i sygnały niebezpieczeństwa... To tylko i wyłącznie nasza wina!... Lotnisko było b. dobrze znane pilotom i stopień jego infastrukturalnego i personalnego zabezpieczenia nie stanowił dla nich żadnego novum.

    2. bender

      Różnice są takie, że strącenie MH17 daje się udowodnić stronie rosyjskiej, która jak na razie nie przyznaje się i nie wypłaciła ani grosza rodzinom ofiar. Natomiast katastrofy smoleńskiej całkowicie na Rosjan zrzucić się nie da, bo ogromna część winy spada na chaotyczną organizację lotu i brak niezbędnych uprawnień dowódcy samolotu. Różnicą też jest to, że państwo polskie bardzo hojnie zrekompensowało utratę najbliższych, zwłaszcza zwolennikom pewnej opcji politycznej.

    3. Patcolo

      Bez wraku ja bym niczego nie przesądzał za dużo podobnych tragedii z lasem w tle. Zrobiliśmy Wszyscy z tej tragedii farsę i to jest przerażające. Prowadzę postępowania karne codziennie i obecnie nikt mnie nie przekona do zamachu ani wypadku bez wraku za dużo niewiadomych za dużo manipulacji z jednej jak i drugiej strony oraz tzw ekspertów.

  8. dim

    Ależ nie można zestawiać tych dwóch zestrzeleń. Bez żadnych wątpliwości, KAL007 był drobiazgowo prowadzoną akcją służb i prowokacją. Nie umniejsza to winy także Rosji, zostali wciągnięci w pułapkę, by pokazać swój zbrodniczy charakter i pokazali go. Niemniej akcję planowali Amerykanie. Podczas gdy nad Ukrainą mamy zestrzelenie (może przypadkowe - w przekonaniu, że chodzi o kolejny transportowiec wojskowy) samolotu zupełnie niezamieszanego w wydarzenia. Do którego Rosja winna się przyznać, przeprosić rodziny i świat, wypłacić odszkodowania, a \"udaje Greka\". Zawsze ponad prawem, prawo to oni...

    1. tylko Basta

      @dim Ależ Amerykanie zestrzelili irański samolot pasażerski, Ukraińcy swego czasu też, podobno oba przypadki przez pomyłkę..

    2. Davien

      Po pierwsze panie Basta w zestrzelenie przez Ukraińców tupolewa nawet sam Putin nie wierzy i stwierdził ze to niemozliwe, do tej pory nie wiadomo czemu spadł, po drugie jak Amerykanie zestrze4lili przypadkiem Airbusa( nie lecącego wyznaczonym korytarzem) to przeprosili i wypłacili odszkodowania a nie jak Rosja oszukiwali i kłamali na potegę nawet jak dowody wyszły na jaw.

    3. Patcolo

      Ale Ukrainą i USA a przyznali się do tego a Rosją nie.

  9. rocky

    Ale o co chodzi? Holendrom nie przeszkadza to współpracują z putinem przy nord streem 2... Taki mamy teraz świat, niestety.

    1. Boczek

      I kto ma Brytyjsko-Holenderskiemu Shell tego zabronić? Z jakiego powodu? Świat taki był zawsze i nic się nie zmienił. I dobrze, że nie taki jest, a nie jakim by do chcieli Polacy, bo w tym świecie przynajmniej wszystko funkcjonuje. Co funkcjonuje u nas?

  10. ZZZ

    A cóż to za porównanie? KAL to świadome, celowe zestrzelenie samolotu pasażerskiego dokonane przez rosyjski myśliwiec. MH to przypadkowe trafienie samolotu pasażerskiego przez donbasowców/Rosjan, którzy byli przekonani, że strzelają do ukraińskiego samolotu wojskowego.

    1. ano

      \"donbasowcy\" nie mieliby takich rakiet a reszta się zgadza. Ciekawe ile rosyjskich samolotów w razie W spadłoby od \"friendly fire\"? Nawet w króciutkim konflikcie gruzińskim było chyba kilka przypadków, o ile pamiętam.

    2. peter

      Jest nr rakietki wiadomo gdzie wyprodukowana i kiedy wszystkie dokumenty na temat tej rakietki sa na kremlu

  11. loa

    A czego się należy spodziewać? Gruzja, Krym, Donbas a Berlin dalej buduje Nord Stream, zaś kanclerz martwi się opcją wojsk USA w PL pod kątem dialogu z Rosją. Nawet WB po sprawie Skripalów nie zareagowała. Albion jedzie na mundial; obligacje na giełdzie w Londynie są kupowane ...

    1. Boczek

      \"...a Berlin dalej buduje Nord Stream\" . i Londyn i Haga i Paryż i Rzym i Wiedeń i Berno ... i Helsinki się przyjaźnie przyglądają. Już rozumiesz dlaczego nasza polityka zagraniczna jest nieskuteczna? - bo oni myślą tak jak Ty.

  12. bropata

    Pan analityk wie wszystko. O zdarzeniu, którego prawdziwe okoliczności wyjdą na jaw za kilkadziesiąt lat albo wcale i w przypadku którego każda wersja jest możliwa. Trendy...

  13. jacek

    Strącenie malezyjskiego samolotu różni się od innych przypadków. W odróżnieniu od zaginionego, tu wszystko zostało dogłębnie wyjaśnione. Wszystko wiadomo, nie ma mitu i spiskowych teorii. Sprawa Skripalów to celowe działanie, celowe nadepnięcie przez Rosjan na odcisk i testowanie reakcji. Zestrzelenie samolotu nad Donbasem to mimo wszystko wypadek przy pracy i to nie bezpośrednio spowodowany przez służby rosyjskie..... Niby subtelna a jednak duża różnica.

    1. tylko Basta

      @jacek \"ktoś\" zmienił trasę lotu tego samolotu i skierował Go nad teren walk, a tego na pewno nie zrobili Rosjanie czy zbuntowani przeciwko puczystom obywatele Ukrainy, a więc jeżeli juz to wina leży po obu stronach i dlatego... Poza tym KAL007 zaginął na drugiej półkuli, więc trudno o to winić Rosjan ...

    2. dobryl

      Co ty za bzdury wypisujesz, jaka celowa zmiana trasy ! Do momentu gdy spadł MH17 nad tym terenem codziennie przelatywały setki samolotów pasażerskich ! Zamiast ulegać propagandystom poszukaj proszę trochę w sieci, a znajdziesz zapis flightradaru z tego dnia, minuta po minucie. Ewidentnie widać, że wszystkie samoloty zaczynają zmieniać trasę na południową dopiero po zestrzeleniu MH17.

    3. Davien

      Kolejny:) Nikt nie zmieniał trasy tego samolotu, tak jak i kilkudziesieciu poprzednich, daruj sobie kremlowskie kłamstwa. A co do tzw\"separatystów\' to rosyjscy terrorysci i bandyci których dawno się powinno wyeliminować. KAL 007 został zestzrelony przez rosyjski mysliwiec Su-15 wiec dawno tak sie nie osmieszyłes.

  14. Bolesław

    Czy wyjaśniono już dlaczego Ukraina nie zamknęła przestrzeni powietrznej na obszarem objętym działaniami wojennymi? Nie mogę nigdzie znaleźć uzasadnienia utrzymywania cywilnego ruchu lotniczego nad Donbasem.

    1. dobryl

      No to ja zadam pytanie inaczej. Dlaczego nadal otwarta jest przestrzeń powietrzna nad Syrią i Jemenem ??? Czyż tam nie trwają walki z intensywnością nie mniejszą, a nawet może i większą niż wówczas nad Donbasem ?? Nie zamknięto wówczas korytarza gdyż nikomu do głowy nie przyszło, że jakiś matoł odpali rakietę do cywilnego pasażera.

    2. ZZZ

      Śmieszna sprawa. Rosja zestrzeliła, ale jakiekolwiek błoto trzeba rzucić na Ukrainę - może się przyklei.

    3. Bolesław

      Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, że nawet pociski artyleryjskie osiągają spore pułapy w swojej trajektorii lotu. Niech jakiś altylerzysta podpowie, czy, gdy w rejonie walk używana jest artyleria dalekiego zasięgu istnieje zagrożenie dla lotnictwa cywilnego? Czy na naszych poligonach artyleryjskich podczas strzelań przestrzeń jest otwarta? Czy dla zamknięcia przestrzeni powietrznej w rejonie konfliktu wymagane jest podejrzenie, że po jednej ze stron są matoły wyposażone w systemy opl?

  15. dropik

    Choc wszystkie tropy prowadzą wprost na Kreml ciężko sobie wyobrazić, żeby Rosję potraktować jak Libię po zestrzeleniu samolotu PAANAM-u. to nie było celowe zestrzelenie. Kara jednak powinna być i byłaby gdyby to był samolot brytyjski , francuski lub niemiecki.

    1. prędzej czy później

      W ogóle za całą wojnę w Donbasie i gigantyczne zniszczenia, Rosję czeka ogrom odszkodowań.

    2. Synek

      Wypłacą tak samo jak Polsce. Nie spodziewaj się wiele. Jakiekolwiek upublicznienie odszkodowania to automatyczne przyznanie się do winy. I do obecności w Donbasie, bo widzę, że i z tym zachód sobie nie radzi.

  16. As

    Rosja robi co chce, bo nie wierzy w jedność Unii i NATO. Brak wspólnoty tu widać, słychać i czuć.

  17. Qwe

    Bo pomimo sankcji Zachód robi interesy z Rosją. Rosji nie da się wyizolować i ignorować.

    1. wszystko już było

      Z Hitlerem też robił, do samego końca. Nawet jak niemieckie \"zielone ludziki\" przy pomocy statku wyposażonego w zamaskowane działa, zatopiły pierwszą amerykańską jednostkę morską, Amerykanie wciąż zdawali się nie pojmować co się dzieje.

    2. bender

      Świat jest nieco bardziej skomplikowany niż sama czerń i sama biel. Właściwie większość historii to stany pośrednie, jakieś odcienie szarości a nie dominujący jeden kolor. Zanim Hitler wypowiedział USA wojnę już istniała umowa Land Lease czy wsparcie materiałowe dla walczącej Wielkiej Brytanii.

    3. +++

      Tak jak teraz, różne rzeczy \"zapobiegawczo\" się dzieją a wojna i tak wybuchła.

  18. Georealista

    Przyczyna braku odpowiedzi Zachodu [zwłaszcza USA] w stylu sprawy KAL007 jest bardzo prosta: USA nie palą mostów z Rosją do nowej Jałty kosztem Polski i Ukrainy i generalnie Europy Środkowo-Wschodniej. To, że \"reset\" z Moskwą z 2009 i pierwsze podejście do dealu z Kremlem na rzecz sojuszu przeciw Chinom, że względu na chciwość i \"krnąbrność\" drożącej się Rosji spaliły na panewce w 2013 i Waszyngton zamienił marchewkę dawaną z góry [czyli Polskę i Ukrainę w strefie Kremla] na kija sankcji i izolacji i odebrania obu \"podarunków\" - to nie oznacza, że rozmowy pod stołem się nie toczą. Toczą się, i to bardzo intensywnie, a po podpisaniu 447 9 maja przez posłusznego Trumpa i jednoczesnej wizycie Netanjahu na Paradzie Zwycięstwa widać nowy scenariusz tego dealu - i z korzyścią dla Izraela, przeznaczonego jako wartownik zbankrutowanej Polski i przez to bankructwo przejętej na korzyść nowo utworzonej Judeopolonii i z korzyścią Rosji, która sobie na wielkiej wojnie Izraela [rozpętanej z \"błogosławieństwem\" i Waszyngtonu i Kremla naraz] dorobi na zwyżce cen na poziomie około 120-150 $ za baryłkę i na wolumenach dostaw w miejsce zniszczonej konkurencji Iranu i nie tylko Iranu, bo wojna będzie dużo większa. No i Rosja będzie sprzedawała broń na potęgę - komu się da... No i nowo powstała Judeopolonia , już grzeczna i ręka w rękę z Kremlem, z ości w gardle [jaką stanowiła Polska], po zbankrutowaniu Polski [300 mld $] i po jej wrogim przejęciu przez nowych rządców, stanie się dla Rosji mostem do odbudowy stosunków z Europą i światem atlantyckim, ale pod nadzorem Izraela, rzekomo w interesie Waszyngtonu i jako dobry punkt wyjścia do nowego dealu przeciw Chinom. Przynajmniej tak to Żydzi sprzedają naiwnym Amerykanom w Waszyngtonie: \"my wam to załatwimy, czyli załatwimy problem i dogadanie z Rosją i Europą pod skrzydłami Ameryki\". W co wątpię, bo Żydzi raczej przepną się na nowo powstałe imperium euroazjatyckie od Lizbony do Władywostoku, jako nowego sponsora-protektora, porzucając i faktycznie bankrutując nieperspektywiczne i słabnące USA, które tylko jako hegemon świata mogą sobie pozwolić na dowolny dodruk dolarów i na rozpływanie tego dodruku na barki całego świata w handlu globalnym. Dziwne, że w Waszyngtonie tego nie widzą. Najpierw Wielka Brytania była rzecznikiem interesów Żydów, jak wyczerpała swój resurs po deklaracji Balfoura, to Żydzi przepięli się na USA, teraz USA opada z sił i schodzi z apogeum mocy, to Żydzi sami aktywnie budują sobie nowe imperium, silniejsze od USA [i od Chin] - budują nowego hegemona świata, docelowego i \"ostatecznego\", bo od razu zajmującego nie tylko europejski Rimland, ale także kluczowy geostrategicznie Heartland dla panowania globalnego. Czyli MacKinder zrealizowany w 100% do końca. Na Kremlu rządzi ich Chabad, w UE rządzi odpowiednio doszykowany na takie projekty \"postępowy\" marksizm kulturowy przygotowujący do scentralizowanej unii z likwidacja państw, a eurokraci tylko przebierają nogami wobec lubych perspektyw \"wielkiej\" unii, surowców i rynku zbytu Rosji. Biały Dom wzięty przez Chabad [prowadzącym Trumpa jest Jared Kushner], no, to owszem rozumiem, ale czy cały Kongres przejęty? - a co z Pentagonem? - czy tam w ogóle ktoś myśli, co się kroi przeciw USA - i to rękami USA? Puk, puk...wszyscy zgłupieli? To w oczy bije, taka nowa ustawka operacyjna na wielką skalę: bo skalę globalną...a tu wszyscy jak te 5 małp: \"nic nie widzę, nic nie słyszę, nic nie mówię, nic nie reaguję, nic nie rozumiem - tylko potakuję\"....

  19. artur

    Przecież każdy, kto ma pojęcie o tym wie, że było to przypadkowe zestrzelenie. Nie rozpoznano celu, nie zadano sobie nawet takiego trudu. A postępowała tak zarówno Rosja jak i Ukraina. Po drugie, dlaczego linie lotnicze nie odchyliły trasy samolotu poza teren konfliktu rosyjsko-ukrainskiego, który przecież już trwał długo!

    1. iboio

      bo Rosjanie nie zgłosili, że wprowadzają Buki na Ukrainę - stąd ICAO nie zamknęło przestrzeni powietrznej w tym miejscu, a jest to (był) ważny skrót z którego korzystały linie lotnicze (oszczędność paliwa i czasu lotu).

    2. czepialski

      Jak zwykle wszyscy dookoła są winni tylko ta wspaniała Rosja bez winy wpychając swoje brudne łapki wszędzie. Żadne filmiki z eksperymentami wybuchów rakiet BUK na YouTube nie pomogą, bo i tak wiadomo, jakie łapki nacisnęły guzik i kto wydał polecenie.

    3. Pozdrawiam Sputnik

      No tak pewnie powiesz ze tacy amatorzy siedza kazdym BUKu ze nie moga odroznic samolotu pasazerskiego od wojskowego. Co wiecej ci sami spece potrafio nagrac filmik jak rakieta leci w kierunku celu? No brak dzialania linii lotniczych nie usprawiedliwia strzelajacego. Co wiecej strefy nie wylaczono z lotow bo nie bylo w niej uzbrojenia mogacego stracic samolot powyzej 5km nad ziemia, a samoloty rejsowe lataja ponad 2x wyzej.

  20. Dominus

    Dlaczego Zachód nie potrafi odpowiedzieć na zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego? Odpowiedź jest bardzo prosta, wręcz banalna: bo w tym samolocie nie leciał nikt ważny (na Zachodzie), i tyle w temacie!

    1. superglue

      a moze byl na tyle wazny zeby go zestrzelic tylko nie byl popularny z tv? Przeciez tych tajemniczych lotow koreanskich bylo kilka co sugeruje zorganizowane dzialanie osob trzecich.

  21. małe be

    nie potrafi odpowiedzieć? a niby co robi powoli i konsekwentnie od kilku lat? jakieś inwestycje? kroczące sankcje. nie zawsze trzeba kogoś obrzucać bombami. zachód do tego dojrzał. może poczekać aż upadną na kolana.

  22. Lll

    Wyplaca po cichaczu wysokie odszkodowania i temat bedzie zamkniety.

  23. Kusza

    Mh370... To wyjaśnione czy nie? Przecież znaleźli szczątki niby tego samolotu

  24. realista

    nikt nie poświeci 1 000 000 osób dla 200 ... to samo widać w relacji z islamem spisali na straty incydenty chociaż by to było 1000 osób dziennie ... niestety system bankowy dusi Europe zachodnia na ich własne życzenie co powoduje ze XIX wiek to tylko echo historii ... a będzie gorzej ...

  25. King

    Kolejna świetna analiza. Dziękujemy.

Reklama