Reklama

Geopolityka

Media: CPK rozwiązaniem na brak zdolności logitycznych sił NATO po Europie?

Autor. Centralny Port Komunikacyjny sp. z o. o.

Powstający w Polsce CPK poprawi wojskową logistykę w Europie Środkowej w sytuacji, kiedy według byłego dowódcy armii USA w Europie, gen. Bena Hodgesa, „brakuje zdolności transportowej i infrastruktury, która umożliwiałaby szybkie przemieszczanie się sił NATO po Europie” - informuje agencja Reutera.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Według pełnomocnika polskiego rządu odpowiedzialnego za nadzór nad Centralnym Portem Komunikacyjnym, Marcina Horały, jest to jeden z najważniejszych projektów realizowanych w Europie Środkowo-Wschodniej o przeznaczeniu wojskowym i cywilnym.

"Jeśli chodzi o zdolność do absorbowania wojsk i dostaw z powietrza, Port Solidarność jest przełomem. Będzie to miejsce, w którym znaczące połączenia taktyczne, duże ilości amunicji, zaopatrzenia i logistyki można bardzo szybko przewieźć do Polski" – powiedział Reuterowi.

Reklama

"Nie tylko we wschodniej flance, ale w wielu, wielu krajach występują braki w infrastrukturze" – przekonuje Reutera holenderski admirał, który przewodniczy Komitetowi Wojskowemu NATO, Rob Bauer.

Czytaj też

Z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Unia Europejska zwróciła baczniejszą uwagę na potrzebę dostosowania europejskiej infrastruktury transportowej do użytku cywilnego oraz obronnego i przeznaczyła 1,6 mld euro na projekty mobilności wojskowej na lata 2021-2027, będące częścią szerszego budżetu wynoszącego 33,7 mld euro, znanego jako instrument „Łącząc Europę", na wsparcie kluczowych projektów infrastrukturalnych.

Od czasu rozszerzenia NATO po upadku żelaznej kurtyny terytorium sojuszu powiększyło się znacznie, co oznacza, że istnieje dłuższa granica do ochrony, większa przestrzeń dla potencjalnych rosyjskich ataków, większa odległość od wsparcia wojskowego oraz większy zakres potencjalnych ataków, w tym cyberataków na infrastrukturę.

"Jeśli z Atlantyku miałyby nadejść ciężkie posiłki, które musiałyby szybko przemieścić się na wschód, występujące przeszkody obejmowałyby brak przepustowości kolei, zbyt wąskie lub strome drogi, niewystarczające informacje o drogach i mostach, różne rozstawy torów i paraliżująca biurokracja" - powiedział emerytowany generał Ben Hodges, który do 2017 roku był dowódcą armii amerykańskiej w Europie i od wielu lat prowadzi kampanię na rzecz lepszej infrastruktury.

"Nie mamy wystarczającej zdolności transportowej ani infrastruktury, która umożliwiałaby szybkie przemieszczanie się sił NATO po Europie" – ocenił.

Wojskowi planiści potrzebują tymczasem wielu alternatywnych tras, na wypadek, gdyby któreś z nich zostały stracone.

"Lekcja z wojny Rosji z Ukrainą jest taka, że wojna jest testem woli i testem logistyki" – powiedział Hodges.

Fizyczne transportowanie czołgów, ciężarówek i żołnierzy w celu wzmocnienia linii frontu dalej na wschód jest wyzwaniem, m.in. z powodu szerszego rozstawu torów w krajach bałtyckich.

"W mglisty październikowy poranek pociąg armii czeskiej składający się z 18 wagonów załadowanych czołgami, ciężarówkami i 730 członkami personelu, zatrzymał się na ponad 18 godzin na małej wiejskiej stacji Sestokai na Litwie, obok polskiej granicy, w drodze na ćwiczenia wojskowe. Przystanek był potrzebny, by załadować sprzęt i personel do innego pociągu, ponieważ tory kolejowe w krajach bałtyckich zostały ułożone przez Rosję i są o 8,5 cm (3,35 cala) szersze niż standardowa szerokość torów w większości kontynentalnej Europy" - opisuje Reuters.

Czytaj też

Rosyjskie wojsko korzysta z kolei szerokotorowej na Ukrainie, by zaopatrywać tam swoje wojska i ten sam rozstaw torów co w Rosji stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa krajów bałtyckich - przekonywał w sierpniu minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.

Państwowy operator torów kolejowych w Estonii odradzał swojemu rządowi przebudowę linii kolejowej, twierdząc, że będzie to kosztowało 8,7 mld euro i spowoduje poważne zakłócenia w ruchu kolejowym.

Kolejnym problemem jest jakość dróg. W listopadzie grupa francuskich czołgów zmierzających przez Niemcy do Rumunii nie została zatwierdzona, ponieważ masa czołgów przekraczała przepisy ruchu drogowego.

Według Reutera "w tym momencie wszelkie próby przyspieszenia przemieszczenia wojsk na wschód utkną na ostatnim etapie, czyli wyboistych drogach Rumunii".

Dziewiąte co do wielkości państwo UE pod względem powierzchni w 2021 r. miało mniej niż 1000 kilometrów autostrad w porównaniu z 13 192 kilometrami w Niemczech.

Według oficjalnych danych drogi szutrowe i gruntowe stanowią około 28 proc. dróg w tym kraju, autostrady stanowią 5,3 proc., a zaledwie 11 proc. dróg posiada cztery pasy.

"Dzięki ćwiczeniom w ciągu ostatnich kilku lat odkryliśmy, że im dalej na wschód, tym trudniej, ponieważ infrastruktura nie jest tak solidna ani nie ma dla niej żadnej alternatywy" - podkreśla Hodges.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (8)

  1. X

    CPK idealnym celem dla ruskich rakiet. Nawet (zwłaszcza) dla tych z elektroniką z pralek, albo... z głowicą "niekonwencjonalną". :/

    1. artureg

      Super. Skoro mamy ruskich tak blisko to mieszkajmy w ziemiankach, bo przecież wszystko co zbudujemy będzie celem dla rakiet…

  2. AdSumus

    Poziom komentarzy jest ... nie wiem nawet jak to ocenić. Horyzonty żaby siedzącej w kałuży. Panowie, jak Polska ma mieć pieniądze to CPK musi być. Tu nie ma pytania czy mamy to wybudować. Nie wiem czy ten projekt nie jest ważniejszy od elektrowni jądrowych. Teraz karzy wie, ze musimy je budować. Przynajmniej każdy, kto się tym choć trochę interesuje. Waga tego jest co najmniej porównywalna z budową elektrowni. Mam nadzieję że przekaz sformułowałem wystarczająco jasno.. Inna sprawa to sposób budowy, jednego i drugiego. Asertywność naszych rządzących. Dbania o nasz, Polski interes.

    1. Minister

      Do czego to CPK? Argumenty poproszę. EKONOMICZNE. Bo już nawet rządzący wiedzą, że to się nie opłaca, dlatego zaczął się pojawiać wątek obronności, żeby w jakikolwiek uzasadnić brnięcie w CPK dalej. Oczywiście oprócz sutej kasy dla swoich w radach i kolejnych przetargach... PS. Elektrownie jądrowe produkują niezbędny gospodarce prąd - zgodnie z zasadą dywersyfikacji. A przy lotnisku, proponujesz człowieku dokładnie odwrotne rozwiązanie... Polski interes polega na tym, żeby rozsądnie wydawać publiczne pieniądze, bo to nie jest studnia bez dna.

    2. artureg

      A skąd wiesz, że to się nie opłaci? Masz jakieś twarde dane? Bo ja wiem zupełnie co innego. Ruch lotniczy w zasadzie już rok po pandemii wrócił do wartości z 2019 r. Lotnisko będzie obsługiwało głównie połączenia z Azją wschodnią czyli centrum gospodarczym świata w najbliższym czasie. Lotnisko Chopina jest do zamknięcia - jego możliwości wyczerpią się w ciągu 5 lat a ilość osób narażonych przez nie na ponadnormatywny hałas to 200k. Do tego potrzebujemy centrum logistycznego w centrum kraju z hubem lotniskowym, którego w Polsce nie ma. Jeżeli ktoś twierdzi, że jest nam niepotrzebne to po prostu nie godzi się na rozwój cywilizacyjny kraju, to działanie na szkodę państwa i narodu.

  3. Filemon19

    Podsumowując totalny brak kasy na cpk no więc pomysł na NATO Czyli jak wydoić sojusznika z kasy na partię polityczną Pikanterii dodaje Fakt że to ta partia blokuje funduszu UE

  4. Box123

    Sprawa oczywista od początku ale jest prosty sposób żeby pewne rzeczy ocenić. Jeżeli Donald Tusk i reszta niemieckiej opozycyjnej tarogowicy + jej media coś atakują w sprawach politycznych tzn ze z dużym prawdopodobienstwem jest to coś dobrego dla Polski. Im bardziej tym lepszego "po co nam lotnisko jak zaraz będzie w Berlinie", po co nam Armia jak zaraz będzie niemiecka armia Europejska, po co nam baltic pipe jak mamy gaz od Putina, po co nam przekop mierzei Wislanej, jak Niemcom nie potrzeba rozwoju kolejnego portu na baltyku, po co nam alektrownie atomowe jak Niemcy sobie ich w Polsce nie życzą? Dlatego najbliższe wybory odpowiedzą na pytanie: czy w ogóle potrzebujemy stolicy w Warszawie, bo może po prostu wystarczy że jest w Berlinie?

  5. szczebelek

    Zapomnieli, że znowu kwestię transportu dalej od przekopu blokuje samorząd, który stwierdza, że pieniędzy nie ma tak jak w przypadku przejęcia przychodni gminnych i szpitali powiatowych kilkanaście lat przed pandemią potem nie było pieniędzy na maseczki i respiratory czy też na składowanie i transport węgla. Decentralizacja na korzyść samorządów skończyłaby się katastrofą.

  6. Patryk.

    CPK ma mieć strategiczne znaczenie? Takie samo znaczenie może mieć lotnisko w Radomiu, które jest niewykorzystywane, a koszty robi. Może niech właśnie Radom stanie się centrum przeładunkowym NATO? Ktoś już napisał, że przekop Mierzei też uzyskał znaczenie strategiczne, gdy okazało się, że biznesowo, ekonomicznie się nie zepnie. Póki co przekop ma jedynie znaczenie turystyczne, ale do takiego celu kosztował znacząco za dużo.

  7. Ali baba

    Samo lotnisko nie jest takie ważne sieć szybkiej koleji jest ważniejsza

  8. Minister

    Pic na wodę, tak samo przekop mierzei miał być strategiczny..., gdy okazało się, że ekonomicznie to się nie broni. I to samo z CPK, Lepiej zainwestować w sieć mniejszych obiektów, a nie w jednego kolosa, którego łatwiej zablokować.

Reklama