Reklama

Geopolityka

Fot. DPI MON

Macierewicz: Dostęp do broni to wielka odpowiedzialność

W Polsce przyjdzie taki czas, kiedy będzie można w dużo większym stopniu otworzyć dostęp do broni - mówił w niedzielę w Warszawie minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. „Broń to wielka odpowiedzialność” - podkreślił szef MON. 

"Przyjdzie taki czas, kiedy będzie można w dużo większym stopniu otworzyć dostęp do broni" - powiedział szef MON, który w niedzielę wziął udział w spotkaniu promocyjnym na Targach Książki Historycznej w Warszawie. Promocja dotyczyła książki "Harcerską drogą do niepodległości" Justyny Błażejowskiej - zbioru relacji o powstałym w 1976 r. Komitecie Obrony Robotników.

Podczas spotkania jedno z pytań czytelników dotyczyło "przywrócenia - zdrowym psychicznie, praworządnym Polakom - prawa do posiadania broni" na wzór przedwojenny, czyli taki, w którym broń obywatelom wydają urzędnicy administracji państwowej (starostowie), a nie jak dziś policja.

"Społeczeństwo polskie dzisiaj jest innym społeczeństwem niż było w okresie II Rzeczypospolitej i zapewne przyjdzie taki moment, kiedy to, o czym pan mówi, będzie można zrealizować." - powiedział Macierewicz.

Przejdźmy kolejne etapy dorastania do posługiwania się i posiadania broni. Bo broń to jest wielka, wielka odpowiedzialność i trzeba się tej odpowiedzialności po prostu normalnie nauczyć. Ja nie mówię o dziesiątkach lat, ale mówię o latach.

Antoni Macierewicz, minister Obrony Narodowej

Szef MON zaznaczył przy tym, że tworzona obecnie obrona terytorialna i "możliwość masowego posługiwania się bronią przez ochotników jest ważnym krokiem w tę stronę". Zgodnie z zapowiedziami MON, w 2019 r. w nowej formacji ma służyć ponad 50 tys. żołnierzy, a dostęp do broni ma być regulowany przepisami wojskowymi.

Macierewicz przypomniał też, że dzisiaj dostęp do broni jest możliwy dla każdego obywatela - "który ma podstawy do tego, żeby czuć zagrożenie". "I policja, pod pewnym warunkami, po przejściu odpowiednich testów i egzaminów, tę broń wydaje" - tłumaczył.

Z informacji udostępnionych PAP w 2013 r., w Polsce zarejestrowanych było prawie 0,5 mln sztuk broni, ponad połowa z nich to broń myśliwska. Pozwolenie na broń miało w tym czasie niemal 334 tys. obywateli. Zgodnie z ustawą o broni i amunicji pozwolenie wydaje się, jeżeli wnioskodawca "przedstawi ważną przyczynę posiadania broni" oraz "nie stanowi zagrożenia dla samego siebie, porządku lub bezpieczeństwa publicznego".

"Proszę nie tworzyć takiego wrażenia, że Polacy są bezbronni dlatego, że w odróżnieniu od II Rzeczypospolitej dzisiaj nie ma masowego dostępu do broni. Ani w II Rzeczypospolitej nie było masowego dostępu do broni, ani dzisiaj nie jest ona wykluczona i zamknięta dla obywateli, a obrona terytorialna - powtarzam - jest krokiem w tę stronę" - mówił Macierewicz, dodając, że "broń jest rzeczywiście krokiem ostatecznym".

PAP - mini

 

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (16)

  1. Dana

    Każda kolejna wypowiedź ministra Antoniego to potwierdzenie że PiS nie był i nie jest właściwym wyborem dla polskich patriotów. Polacy dali w wyborach PiSowi możliwość udowodnienia że różni się od poprzedników z SLD i PO stosunkiem do obywateli i dostają ponownie odpowiedź odmowną gdy chodzi o ich podstawowe prawa obywatelskie. Wg ministra obrony PiS (i innych resortów siłowych) Polacy to nieodpowiedzialna grupa narodowościowa, dla której broń nawet dla najlepszych czyli ochotników powinna być pod kluczem, albowiem nawet po szkoleniach będą nadal nieodpowiedzialni i broni mieć nie powinni. Można im ją co najwyżej dowozić kontenerkiem od święta. Można tej wybranej grupie czasem dać broń do ręki gdy zagrożenie dla władzy centralnej będzie niezbite i wysokie, ale dla bezpieczeństwa poszczególnych członków OT i ich rodzin broń nie powinna być bardziej dostępna niż dla reszty szarej masy. Jeśli to nie przekonało ochotników że PiSowi nie chodzi o bezpieczeństwo lokalnych społeczności tylko o kolejny przekręt na sporą kasę tym razem z dziedzinie obronności to znaczy że minister Antoni ma rację co do społeczeństwa. PiS dowodzi że nie różni się jako władza od poprzedników niczym, że ich suweren czyli naród to ciemna masa która nadaje się tylko do odfajkowania głosu na liście wyborczej a potem można ją olewać tak samo jak za SLD i PO. Ich inicjatywy takie jak OT są farsą i każdy kto się na to nabierze tylko potwierdza ich opinię o ciemnym narodzie. PiS jak widać będzie stał na straży komunistycznego prawodawstwa i uznaniowości dostępu do bezpieczeństwa osobistego dla obywateli. Minister Antoni to ścisłe kierownictwo PiS i głos prezesa, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Inicjatywa ROMBu i Kukiz'15 niedawno złożona do sejmu i dekomunizująca (a nie amerykanizująca) zasady dostępu została niniejszym odrzucona jeszcze przed głosowaniem.

    1. Railman

      Bajki o podartych mundurach...Ciekawe kto sprzedaje nówki sztuki na portalach po 120zl(chyba nie producent).

    2. Gryzi

      Sztab

  2. Kanar

    Obywatele są rozbrojeni i broni się im dostępu do broni. A ja proponuję rozbroić również policję bo ona też nie dorosła do jej używania. Policjanci strzlają w plecy uciekającym nastolatkom. Czy prawo nie obowiązuje policję ? jeśli policjant rażąco naruszył prawo w zakresie obrony koniecznej to nic się nie stało ale jeśli obywatel ją przekroczy to do paki idzie na parę lat. Gdzie tu sprawiedliwość :)

    1. suawek

      "Uciekającym nastolatkom"? O tym, że przebili się przez blokadę i próbowali rozjechać policjanta nie słyszałeś?

    2. tsegua

      Uważasz, że zwykli obywatele będą się posługiwać bronią lepiej, niż policja? Gratuluję wiary w nasze społeczeństwo.

  3. KN

    Wstydem to jest brak dostępu do broni przez żołnierzy SZRP. Koszmar jakiś. Koła sportowe? Robienie wyników? Za brak wyników odebranie uprawnień? Kto to wymyślił? I trzeba kombinować - jakie to polskie.

    1. AR-

      Nie brak wyników tylko startów. Przychodzisz, strzelasz, i idziesz do domu. Ważne by mieć cztery komunikaty z broni wiodącej, plus po dwa z pozostałych . Możesz to załatwić w pól dnia na jednych zawodach klubowych. Zresztą jeśli ktoś się na tyle wysilił że przeczytał ustawę o broni i amunicji ten wie że jest i możliwość nie startowania w zawodach. Poza tym przeciętny strzelec sportowy, lepiej posługuje się bronią niż przeciętny żołnierz SZRP - NIESTETY.... Ciekawi mnie jak obywatele wyobrażają sobie proces szerokiego dostępu do broni. Badania lekarskie, psychotechniczne itp zostaną. Wywiad środowiskowy zostanie. Dojdzie pewnie jakiś egzamin państwowy z teorii, praktyki itp, Będzie komisja urzędasów, policji i coś tam jeszcze, czyli coś na wzór procesu zdobycia prawa jazdy. Bo nie wydaje mi się że szeroki dostęp do broni będzie łatwiejszy niż zdobycie prawa jazdy. A może się mylę. Przy obecnym prawie jak ktoś CHCE zdobyć pozwolenie na broń to dostane... problem to kwestia użycia broni niezgodnie z jej przeznaczeniem.

  4. Maria Curie

    Juz jeden premier zamknął elektrownię atomową w budowie, powołując się na "niedorośnięcie " Polaków. kilka miliardów zostało stracone, ale to pryszcz, jesteśmy "ubogaconym" narodem.

  5. Ciemniak

    Proponuje sprawdzić jak jest z tą dostępnością broni w w naszym kraju, i dopiero wtedy dyskutować... Przeciętny obywatel dostanie pozwolenie na broń po około pół- do roku starania... oczywiście nie do ochrony osobistej ale do celów sportowych albo kolekcjonerskich... Trwa to trochę, ale dzięki temu jesteśmy "weryfikowani przez środowisko" czy mamy "równo pod sufitem".. Gadaniem Antka to teraz nie ma co się przejmować. Problemem jest natomiast stanowisko komisji UE pod przewodnictwem niejakiej Bieńkowskiej która dąży do ograniczenia dostępu do broni w całej UE. Broń typu semi-auto ma być niedostępna dla "cywili", ta która już jest na rynku ma być konfiskowana. Mało tego, mają pomysły żeby nawet magazynki do broni były reglamentowane. I to jak PiS ostatecznie ustosunkuje się do tej dyrektywy jest sprawdzianem ''obywatelskości" tej partii. Dyskusje o uproszczeniu dostępu do broni to teraz tylko "gadanie" na sztukę...

    1. db

      I własnie o to chodzi: "oczywiście nie do ochrony osobistej". A dlaczego uważasz, że to takie oczywiste? Ja chciałbym aby broń była dostepna do ochrony osobistej - a nie przez jakies fikcyjne strzelectwo sportowe.

    2. Extern

      Piszesz jak sportowiec który boi się że mu zabiorą to co już ma (oby nie). A sporo ludzi nie jest zainteresowanych ani strzeleniem sportowym ani kolekcjonowaniem broni. chcą ją mieć aby czuć się bezpieczniej i przy okazji potraktować jak ciekawe hobby, a nie układać wokół tej sprawy całego swojego życia. I takim ludziom te ułatwienia by się przydały.

    3. Auutor

      Co to znaczy strzelectwo sportowe? Mam się do jakiegoś kółka zapisywać bo chcę kilka razy w miesiącu popykać na strzelnicy z własnej broni? No błagam...

  6. Jacek

    Nie ma żadnego ale to żadnego merytorycznego uzasadnienia dla blokowania dostępu do broni dla Polaków. Polacy mają najniższy wskaźnik nasycenia broni u obywateli w całej Unii Europejskiej. Dlaczego nie wymaga się pozwolenia na noże kuchenne , siekiery etc to przecież śmiercionośna broń . Polaków rozbroili komuniści . Takie rozbrojenie nie służy kompletnie obronności Ojczyzny bo gdy przyjdzie ją bronić okaże się , że przeciętny obywatel nie umie obsługiwać się bronią. Panie Macierewicz pan powinien być pierwszą osobą zainteresowaną dostępem Polaków do broni ale jak widać nie jest Pan.

  7. gregor

    Jeżeli Polska ma być krajem demokratycznym to każdy dorosły zdrowy psychicznie niekarany Polak powinien mieć dostęp do broni w wyznaczonym przez prawo wymiarze.Nie przekonują mnie że broń równa się morderstwo bo to można zrobić z broni nielegalnej czy legalnych nożów siekier,łomów itp.

    1. Janek Kos

      Przecież Polak i nie tylko, bo także każdy obywatel polski, ma dostęp do broni w wyznaczonym przez prawo zakresie. Chcesz odebrać komuś prawo do posiadania broni?

  8. ito

    Nie "wieka odpowiedzialność", tylko wielki test- dla władzy. Za zaborów pozwolenie na broń (kiedy je już wymyślono) otrzymywał każdy kto nie był szaleńcem, przestępcą albo anarchistą. Co więcej- posiadanie broni bez zezwolenia było wykroczeniem, nie przestępstwem jak w Wolnej Polsce- w Rosji na przykład sztraf wynosił całe15 rubli (w III RP- 8 lat więzienia). Ale to była obca, wroga Polsce władza. Najwyraźniej jednak lepiej nastawiona do Polaków niż władze Wolnej Polski. A może by tak: Polaka ma prawo do posiadania broni pod warunkiem, że: jest zdrowy psychicznie i nie przejawia skłonności do agresji Nie został skazany za przestępstwa przeciw zdrowiu lub życiu. Prawo do posiadania/ubiegania się o prawo do posiadania broni jest zawieszone na czas kiedy toczy się przeciw niemu postępowanie w sprawie takich przestępstw. Nie jest alkoholikiem lub narkomanem Kropka. Koniec warunków. Wydanie pozwolenia powinno być poprzedzone zdaniem egzaminu z bezpieczeństwa obchodzenia się z bronią. Podstawową przesłanką do cofnięcia pozwolenia powinno być (poza przestępstwem) drastyczne naruszenie tych zasad. Może jeszcze niezaliczenie okresowych testów psychologicznych. I właściwie koniec regulacji. Policja przy takiej ustawie dostałaby cholery. Hoplofobowie też. A efekt byłby taki jak po uwolnieniu posiadania broni czarnoprochowej czyli żaden.

    1. Kazik

      Porównaj ten "test" z wpuszczeniem imigrantów do krajów zachodniej Europy: podjęto odważną decyzję - prawdziwy test dla władz, nie wyszło, test niezdany, a kto teraz posprząta ten bałagan? Jak to wszystko odkręcić? "jest zdrowy psychicznie i nie przejawia skłonności do agresji" - o ile zdrowie psychiczne jako tako można zweryfikować, to nigdy nie wiadomo co lub kto kogoś zdenerwuję i co mu wtedy do łba strzeli. "Nie jest alkoholikiem lub narkomanem" - a jak ktoś sobie na ostrą imprezkę pójdzie raz na jakiś czas i się z kolegami "zaleje w trupa"? Po pijaku też jeżdżą osoby, z których większość nie jest alkoholikami. A jednak jeżdżą i zabijają.

    2. Dana

      "A może by tak: Polaka ma prawo do posiadania broni pod warunkiem"...Złudzenie. Polak od 1945 nie ma prawa do broni. Kropka. Broń w Polsce mogą dostać tylko "wybrani". Wysypał się z tą najprostsza prawdą Dziewulski przy ostatnim z wywiadów. Reszta może sobie mieć w najlepszym razie CP czyli coś kompletnie niepraktycznego w dzisiejszych czasach albo plastikowe kulki. Na razie. Dopóki towarzysze z UE nie dokręcą dokładniej śruby. Jakich jeszcze wypowiedzi potrzebujesz aby dostrzec że PiS kontynuuje uznaniową linię pereloweskiej MO w stosunku do praw obywateli do samoobrony? Polacy nie dostaną broni od żadnej władzy która ma cokolwiek wspólnego z Okrągłym Stołem. Nawet gdyby ta władza chodziła częściej do kościoła i płakała rzewnymi łzami nad grobami polskich bohaterów.

  9. lo

    Chyba gazet nie czytacie i jesteście nastawieni na 1 punkt wiedzenia. Na dziś w PL jak Macierewicz dałby broń OT do domu to go "prasa zachodnia" i 60% społeczeństwa zje w wyborach i zabiorą wam broń na następne 30 lat. Kiedyś pisałem najpierw OT; ustawa; nabór; szkolenie;broń. Potem kolejny nabór OT, kolejna broń, może inni obywatele. O zakupie pistoletu w markecie to jeszcze długo nie usłyszymy!

  10. Piotr

    Dobrze, że pan minister nie chce nam zabrać praw jazdy, bo przecież samochód to też wielka odpowiedzialność. Co roku w Polsce na drogach gnie blisko 2700 osób, a były lata że ofiar było blisko 7000 rocznie.

    1. Dana

      Samochód to wielka pijawka domowego budżetu, a zatem rzecz niezbędna dla finansów kraju. Skala wyciskania krwi z obywatela w temacie samochodowym jak widać jest coraz większa. Teraz doszła podwyżka obowiązkowego podatku. Gdybyś wykazał Morawieckiemu że strzelectwo w Polsce przyniesie corocznie dochody do budżetu porównywalne choć w połowie tego na ile można złupić obywatela z własnym samochodem daję ci słowo że miałbyś dostęp do broni szerszy niż w USA czy Szwajcarii. I nawet wizja kolejnej grupy odstrzelonych corocznie (nawet w liczbie tej samej co zabitych na drogach) przez "niedojrzałych mentalnie Polaków" nie spędzałaby snu z powiek ani jednemu ministrowi z ekipy rządowej i nie pojawiałaby się w ich wypowiedziach. Tego też jestem pewien.

  11. Kazik

    Brawo Antoni, pierwsza mądra rzecz jaką powiedziałeś: Polacy muszą dorosnąć. Problemem nie jest liczba poważnych przestępstw, bo tacy przestępcy i tak broń sobie skombinują, jeśli będą jej potrzebować, ale liczba złodziejaszków, pijaczków, gimbazy, imprezowych wojowników, zdradzonych małżonków, nieszczęśliwie zakochanych, życiowych pechowców czy zawistnych sąsiadów lub kolegów z pracy i podejście ich wszystkich do własnych problemów. I nie oszukujmy się, w większości przypadków praworządny Kowalski broni przy tyłku nosić nie będzie nawet jeśli by mógł, tylko zostawi zabezpieczoną w domu, część zapewne bałaby się jej nawet użyć przeciwko innej osobie, co innego osobnicy z powyższej listy, którzy mogą ją ze sobą zabrać (czy to swoją, czy to cudzą, np. rodziców) jako narzędzie do wpajania innym swoich racji.

    1. Thorsten

      W myśl tej logiki, noży też by trzeba zakazać...

    2. Gall Anonim

      Tylko dlaczego teraz ci "osobnicy z powyższej listy" nie zabierają z domu siekier, noży, brzytew, itp. itd. jako narzędzi do "wpajania innym swoich racji"? Dlaczego pewien osobnik zakłóca procesje Bożego Ciała biegając w przebraniu pszczółki Mai, a nie wjedzie w procesyjny tłum samochodem ciężarowym? Polacy w zdecydowanej większości wcale nie muszą "dorosnąć". Niebezpiecznych osobników jest niewielu, ale media robią z ich "wyskoków" regułę, co oczywiście jest na rękę władzy, bo dzięki temu mogą usprawiedliwiać traktowanie ogółu jako bezmyślnej masy. Prawo do posiadania broni, to prawo dane każdemu od Boga. Stopień ograniczania tego prawa w różnych państwach jest "papierkiem lakmusowym" pokazującym kim dla rządzących jest szeregowy obywatel.

    3. Janek Klos

      Już widzę jak ta cała gimbaza i pijaczki lecą do sklepu po klamkę za 2-3 tysiące. W Polsce na tą chwilę jest kilkaset tysięcy sztuk broni wydanej na pozwolenie sportowe, drugie tyle czarnoprochowej kupionej bez pozwolenia. O ilu przypadkach niedozwolonego użycia tej broni słyszałeś?

  12. Extern

    Czyli wszystkie narody naokoło są już wystarczająco dorosłe do posiadania broni a tylko Polacy to psychicznie niedojrzali maniakalni mordercy chcący strzelać do sąsiadów z zarejestrowanej broni? Skoro minister obrony narodowej, człowiek któremu powinno zależeć żeby w kraju było jak najwięcej osób obeznanych z bronią mówi takie rzeczy to niestety ale zaczynam mieć poważne wątpliwości odnośnie celów obecnej władzy. Znowu możemy być wyrzynani jak barany na kolanach, a dla socjalistów i tak ważniejsze jest żeby przypadkiem nie powstało u nas społeczeństwo obywatelskie bo było by trudniej uzbrojonymi obywatelami kierować i o jej trzeba by było się jeszcze ze zdaniem społeczeństwa liczyć.

    1. Dana

      Jak mawiał pewien gość w szpiegowskim filmie - jeśli są wątpliwości to nie ma żadnych wątpliwości. ;-) Jeszcze kilka razy minister Antoni otworzy usta i pozbędziesz się złudzeń do reszty.

  13. Marokoman

    Taaa, obrona terytorialna krokiem ku szerszemu dostępowi do broni w Polsce. Broń będzie przechowywana w jednym magazynie i dowożona na każde szkolenie. Czyli "żołnierze" OT będą z nią mieli styczność kilka razy w miesiącu. SUPER! Jak polskie społeczeństwo ma dorosnąć i oswoić się z bronią, jak włodarze tego państwa uniemożliwiają to obywatelom???

    1. Wojtek

      I OT ma walczyć z zielonymi ludzikami czytaj specnazem - biedni chłopcy z OT.

    2. Latarnik

      Liczba kandydatów decydujących sie za zgłoszenie swojego akcesu na wstąpienie do OT byłaby grubo ponad 100tyś...a może kilkaset tysięcy, gdyby potraktowano ich poważnie i pozwolono wzorem Szwajcarii na posiadanie broni w domu. Ludzi myślących ideałami patriotycznymi i tego oczekujących jest dużo. Sprawdzonym rozwiązaniem kontroli są zapieczentowane paczki z amunicją. Pamiętajmy żę przed 1939 Polska miała ponad MILION przeszkolonej rezerwy - niestety bez broni. Szanuje Pana Maciarewicza stworzenie OT tak jak i za dzisiejsze nominacje.

    3. Dana

      Już dorosło. Brak strzelanin z broni CP to przykład że ograniczenia mentalne w narodzie nie występują. PiSologika rodem z SLD i PO (lub po prostu z PRL i MO) zakłada że Polacy nadal będą godzić się na reglamentowanie bezpieczeństwa osobistego i innych praw w zamian za 500+. Czas pokaże czy słusznie.

  14. robertpk

    ciekawe, że człowiek taki jak Pan Macierewicz - kieruje ponad stutysięczną armią w imieniu Rzeczpospolitej a ja , aby kupić pistolet muszę się tłumaczyć, badać.....i udowadniać że nie jestem świrem czy ktoś go zbadał ?? ..coś tu jest nie tak

  15. Obywatel

    Pierwszy, prawdziwie polski będzi ten rząd, który da Polakom dostęp do broni. Każdy który twierdzi , że Polacy znów muszą dorosnąć, uczy się nabyć jakieś mądrości, którą dawno maja inne narody taki nie jest.

  16. spr

    Tak jak do tej pory broniłem ministra Macierewicza, to za tę wypowiedź , dostaje bardzo duży minus. Dorastają dzieci , ewentualnie nastolatki. Widzę jakie dorośnięte osobniki mają dostęp do broni myśliwskiej. Piszę o "myśliwych" z miasteczek i wiosek. Często ,strach wyjść na spacer, szczególnie wieczorową porą. Ale oni mogą , mieć nawet sztucery a przepisy prawa idą w stronę , że będą się wręcz panoszyć na prywatnych terenach.

Reklama