Reklama

Geopolityka

Kolejna wizyta na Tajwanie amerykańskich przedstawicieli

Autor. Ministry of Foreign Affairs, ROC (Taiwan)/Twitter

W niedzielę na Tajwan przyleciała delegacja Kongresu Stanów Zjednoczonych – podało tajwańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Podczas wizyty, która potrwa do poniedziałku, amerykańscy kongresmeni spotkają się z przedstawicielami najwyższych władz Tajwanu.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Na początku sierpnia w Tajpej gościła spikerka Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi.

Tym razem do stolicy Tajwanu przybył szef senackiej Podkomisji ds. Azji Wschodniej, Pacyfiku i Międzynarodowej Polityki Cyberbezpieczeństwa Edward John Markey, a także członkowie Izby Reprezentantów - John Raymond Garamendi, Alan Lowenthal, Don Beyer oraz Aumua Amata Coleman Radewagen.

Reklama

Czytaj też

Według informacji podanych przez tajwańskie MSZ, członkowie delegacji spotkają się z prezydent Tsai Ing-wen, wezmą udział w bankiecie wydawanym przez ministra spraw zagranicznych Josepha Wu oraz spotkają się z parlamentarzystami z tajwańskiego Yuanu Legislacyjnego.

Podczas spotkań poruszone zostaną tematy takie, jak współpraca Tajwan-USA, bezpieczeństwo regionalne, handel i inwestycje, globalne łańcuchy dostaw, a także klimat.

Czytaj też

"Kiedy Chiny wciąż dokonują eskalacji napięć w regionie, USA po raz kolejny wysyłają wysoką rangą delegację na Tajwan, dając wyraz silnego wsparcia i przyjaźni, która nie ugina się pod chińskimi groźbami." – czytamy w oświadczeniu tajwańskiego MSZ, w którym resort dziękuje kongresmenom za wizytę.

W odpowiedzi na wizytę Pelosi Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza od 4 sierpnia prowadziła bezprecedensowe ćwiczenia wokół Tajwanu. W środę dowództwo chińskiej armii ogłosiło zakończenie manewrów, informując, że jej oddziały „z powodzeniem wypełniły" szereg misji wokół wyspy. Jednocześnie zapowiedziano, że armia ChRL będzie regularnie prowadzić tego rodzaju manewry, by utrzymać zdolność bojową.

Czytaj też

Według ministerstwa obrony Tajwanu, w niedzielę 10 chińskich myśliwców naruszyło linię mediany Cieśniny Tajwańskiej, a sześć okrętów wojennych i 22 samoloty wojskowe prowadziły operacje w bliskiej odległości od kraju.

W odpowiedzi na powtarzające się naruszenia strona tajwańska wysłała swoje samoloty bojowe i okręty wojenne, by monitorowały sytuację. Włączone zostały systemy obrony przeciwrakietowej, wysłano również ostrzeżenia radiowe.

Czytaj też

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym użycia siły. Sprzeciwiają się też wizytom wysokiej rangi urzędników USA i innych państw demokratycznego Zachodu na wyspie.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (3)

  1. Echo

    A co sadzicie na taka teze - Tajwan dawny sojusznik USa (z wojny Koreanskiej) zostal odstawiany przez Amerykanow gdy chcieli sie sprzmierzyc z Chinami Ludowmi przeciwko ZSRR- na zasadzie nie potrzebnego kolegi. Teza ta mowi ze w Amerykanskiej polotyce mozna pozucic przjaciela w kazdej chwili (podbnie Jalta, Kurdowie, Afanistan itp) Przklad Tajwanu - jako ROZSADKOWEJ REALNEJ POLITYKI.

  2. easyrider

    Chiny Tajwanu nie zaniechają a my powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie: czy mamy dość wigoru by w przypadku chińskiej inwazji na Tajwan stoczymy z nimi wojnę? Jeśli nie, to możemy zyskać jedynie trochę czasu by zbudować fabryki mikrochipów w naszych krajach. Drugie pytanie, to: czy odpuszczając Tajwan, mamy świadomość na ile wzmocni to chiński potencjał i że przez to nas zdominują? Warto również by Tajwańczycy wypowiedzieliby się w sprawie ogłoszenia niepodległości. Można mieszkać w dwóch różnych państwach tak jak np. Niemcy w RFN i Austrii. Wówczas należałoby oczywiście uznać niepodległość Tajwanu na arenie międzynarodowej. To oczywiście scenariusz normalny, kiedy wszyscy grają pokojowo. Chiny tego jednak nie zaakceptują. Czyli... i tak musimy unicestwić Chiny by nie dać się zdominować. Teraz jeszcze możemy to uczynić. Za parę lat stanie się to niemożliwe albo nieopłacalne, bo sami też zostaniemy zniszczeni.

    1. Echo

      Powinnismy przpmniec amerykanom ze NATO jest do obroby- a nie do latania po swiecie i atakowania roznych krajow po drugiej stronie swiata. Bron boze nie wysalc Polskich wojsk ani szanych dziwci czy snow do Azji na Amerykanskei wojny.

  3. SpalicKreml

    Powinnismy utrzymywac stale nieformalne stosunki z Tajwanem oraz rozwijac z nimi wspolprace. Wspolna wrogosc wobec komunizmu jest solidnym fundamentem do budowy relacji.

Reklama