Reklama

Geopolityka

KF-21 jednak nie dla Emiratów

KF-21 dwumiejscowy czwarty prototyp
KF-21 dwumiejscowy czwarty prototyp
Autor. KAI

Koreańska agencja DAPA (Defense Acquisition Program Administration) poinformowała, że pochodzące ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich na temat dołączenia tego państwa do programu samolotu KF-21 są nieprawdziwe.

Reklama

"Po sprawdzeniu ze wszystkimi odpowiednimi agencjami i departamentami, informacje są bezpodstawne" – powiedział rzecznik DAPA Choi Kyeong-ho. Informacja ta stoi w sprzeczności i informacjami płynącymi jakoby ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich w ubiegłym tygodniu, które przekazał także portal Defence24.

Reklama

"Raport, w którym ZEA bezpośrednio wspomniały o współpracy z koreańskim myśliwcem KF-21, jest nieprawdziwy" – powiedział z kolei anonimowy urzędnik kancelarii prezydenta Republiki Korei. Dodał, że cała sprawa mogła być celową próbą wpływania na sytuację dyplomatyczną jego kraju, w tym kontakty gospodarcze.

Czytaj też

Koreańczycy podkreślają, że ich prezydent Yoon Seok-yeol, rozmawiał z prezydentem Indonezji Joko Widodo zaledwie kilkanaście dni temu, bo 8 września. Na tym spotkaniu zgodzono się ściśle współpracować w celu pomyślnego zakończenia wspólnego programu KF-X/IF-X, a indonezyjski wkład finansowy zostanie uregulowany do 2026 roku. Indonezyjczycy mieli zgodnie z planami z 2016 roku zapłacić łącznie 1,7 bln wonów (szacowana 20 proc. kosztu programu, około 1,28 mld USD), a czego do dnia dzisiejszego 1,1 bln. Z powodu problemów finansowych pojawiła się jednak zaległość i dotąd zapłaconych zostało jedynie 0,23 bln wonów. Obie strony zakładają jednak, że problem ten zostanie wspólnie rozwiązany. Podtrzymano plan budowy 48 samolotów (3 eskadry) w Indonezji na potrzeby tego państwa.

Reklama

ZEA rzeczywiście z zainteresowaniem śledziły i zapewne śledzą program KF-X i KF-21 Boramae, niemniej nie jest jasne na ile państwo to – faktycznie dobry klient na wyroby koreańskiego przemysłu obronnego - jest realne zainteresowane ich pozyskaniem. Obecnie ZEA posiadają 76 samolotów wielozadaniowych F-16E/F i czekają na dostawy aż 80 zamówionych w ubiegłym roku francuskich samolotów wielozadaniowych Dassault Rafale.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (7)

  1. kopacz033

    Szrot do f16 im daleko a do f35 jeszcze dalej. Jedyny plus ze podobby do f35 nic wiecej. Moze za 5lat polata ale nie doroanie do piet chyba ze ameryka sie ugnie ale w to watpie by przekazala technologię z f35. Jest zbyt tajna

    1. TIGER

      Chyba masz na myśli f-22 bo nawet Polska może tą technologię z f-35 odszyfrować jak te samoloty dostanie

    2. kopacz033

      Moze tak moze i nie a wiesz ile to kasy i czasu by taki projekt rozwijac to nie kotuje 10mld dolqrow a ze 100 mld. Polsko na to nie stac i gorzej by bylo gdyby nie wypalil. To moze potrafic nawet 5 moze 10lat a za tyle czasu to 7 generacja bedzie . Wiec bez sensu jest w to ladowac kase. Nawet zaplecza do tego nie mamy ktore jest potrzebne do rozwoju technologii mysliwca. Korea moze mamy wyrzutnie humno dobre czy czolig jako tako ale mysliwce sa slabe technicznie. To jest kasa bez dna. Amerykanie wiedzza ile wydają a sami w f35 nie wydawali (wlochy, wielka brytania i niemcy )bo duzo kasy to pochlanialo i czasu. I nie wszystlo wychodzi testowanie nie testowanie podzespolow to nie takie proste. Lepiej kupic f35 i miec spokoj. Nas na to nie stac

    3. kopacz033

      Ma miec 1 silnik bo uzywaja silniki od fa18 hornet wiec uzywaja 2 bo sa za slabe. Dlatego widzisz podobienstwo bo f22 ma 2 silniki tylko ta roznica a reszta to f35

  2. Książę niosący na plecach białego konia

    Funkcja ukrywania została po raz pierwszy odkryta przez japońskie wojsko w latach 70. XX wieku i została całkowicie ukryta, ale siły amerykańskie w Japonii ukradły te informacje i technologię i stworzyły F117. Funkcja ta „odbija” fale radiowe radaru. Niedawno Korea testuje technologię ukrywania się szóstej generacji w KF21. Ta technologia i funkcja stanowią metodę „pochłaniania” fal radarowych i wyprzedzają najnowszą technologię w Stanach Zjednoczonych.

  3. Future

    Polskie zainteresowanie moze być w dalekiej przyszłości. Co innego pożyczyć na czołgi czy armaty, a na wejście kapitałowe w projekt to Koreańczycy nie dadzą pożyczki. Patrząc na Chiny, które stworzyły swoją branżę na szpiegostwie przemysłowym, to Koreańczycy trochę KFów muszą przerobić, żeby nie kupować "rydza w worku", mimo że są bardzo zdolni i doskonale zorganizowani.

    1. bezreklam

      Wlasnie trzeba myslec przszlosciwo. Inwestycje zwracaja sie po 20 latach. Czekanie az sie cos stanie samo to bez sensu. Trzeba patrzec w przod...

  4. easyrider

    Może ktoś poszedł po rozum do głowy? Dostarczanie broni wrogom, a islam jest wrogiem wszystkich nie-muzułmanów, to podrzynanie gałęzi, na której się siedzi.

  5. Franek Dolas

    Czyli za nieduże pieniądze można by dołączyć do tego programu. Ale co on daje to nikt na tym forum nie wie. Mówimy oczywiście o.programie a nie samolocie o którego fazach rozwojowych coś tu napisano. Ale czy w ramach programu moglibyśmy otrzymać jakieś technologie pozwalające na dołączenia do grona poważnych producentòw? Bo udział w produkcji wydaje się całkiem.moźliwy. Mając na uwadze zaangażowanie Koreańczyków w tym.na MSPO to chcą wejść na nasz rynek w wielu obszarach obronność.

    1. Davien3

      @Franek zostało 20% wartosci programu bo Indonezja swoje zapłaci. Wiec teoretycznie jakbysmy znaleźli wolne 30 mld usd to mozna by wejść ale zapomnij o jakiejkolwiek produkcji w Polsce no zwyczajnie nie ma gdzie .

  6. bezreklam

    A moze ZEA pozyczyly kase INdonezji - w ten sposb oficjjanie nie doloczyli a nie formalnie maja jakis uklad z indonezja np?

  7. Hmmm.

    I cisza o polskim zainteresowaniu.

    1. majorkom

      Bo "polskie zainteresowanie" to wymysł internetów.

Reklama