Reklama

Geopolityka

Kevin McCarthy: Europa nie powinna bać się powrotu Trumpa

Prezydent USA Donald Trump i spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy.
Prezydent USA Donald Trump i spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy.
Autor. United States Congress / Wikimedia Commons

Sytuacja na świecie przypomina mi dziś tę z 1938 roku, a działania Putina przypominają działania Adolfa Hitlera – powiedział we wtorek były spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy podczas konwencji Republikanów w Milwaukee. Jednak polityk stwierdził, że Europa nie powinna bać się powrotu Donalda Trumpa do władzy, a poglądy J.D. Vance’a nie będą miały większego znaczenia.

McCarthy odpowiedział w ten sposób podczas spotkania z zagranicznymi mediami na pytanie dotyczące polityki potencjalnej drugiej administracji Trumpa co do wojny w Ukrainie w świetle wyboru senatora J.D. Vance’a – czołowego krytyka pomocy Ukrainie – na kandydata na wiceprezydenta.

Reklama

„Bez urazy dla JD Vance’a – on jest inteligentny, młody, ale jest wiceprezydentem. Nieważne jest to, kogo prezydent Trump wybrałby na wiceprezydenta. Jest dziś w silniejszej pozycji (…) Myślę że wewnątrz partii będzie na ten temat debata, lecz nie sądzę, byście powinni bać się prezydenta Trumpa” – powiedział McCarthy. Jak argumentował, Putin nie zdecydował się na żadną agresję w czasie, gdy Trump był prezydentem i wzmocnił obecność sił USA w Europie.

McCarthy ocenił przy tym, że według niego sytuacja na świecie przypomina rok 1938, a działania Władimira Putina do złudzenia przypominają to, co robił przed wojną Adolf Hitler. Stwierdził, że podobnie jak Hitler także Putin chce odnowić imperium po przegranej wojnie i próbuje stworzyć „nową oś zła”.

Czytaj też

„Koniec końców sytuacja jest taka, że wciąż mamy ponad 300 głosów w Izbie Reprezentantów gotowych zapewnić, że Putin nie posunie się dalej” – uspokajał polityk.

Były spiker – usunięty ze swojego stanowiska w wyniku rewolty najzagorzalszych sympatyków Donalda Trumpa we własnej partii – twierdził, że republikański establishment wzorujący się na Ronaldzie Reaganie wciąż jest silny i stanowi trzon partii. Przekonywał też, że on sam ma dobre stosunki z byłym prezydentem i nie wykluczył perspektywy zasiadania w jego ewentualnym gabinecie.

Czytaj też

„Rozmawiałem z nim dzień po zamachu i czuje się bardzo pozytywnie co do jego perspektyw wygrania wyborów. Myślę, że będzie lepszym prezydentem, niż ostatnim razem, bo ma większą wiedzę. I jeśli spojrzy się na jego kampanię, to jest on dużo bardziej zdyscyplinowany” – ocenił.

Reklama
Źródło:PAP / Defence24
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (5)

  1. user_1050711

    re: zamach na Trumpa: Około 140 USD, kosztuje mnie, jako instalatora nabycie sprzętu. Cokolwiek poruszy się w pobliżu moich dwóch, zaparkowanych aut... Pole widzenia każdej kamery podzielone jest na 432 indywidualnie alarmujące sektory obserwacji. Zaznaczam te, które mnie interesują, a ruch w nich pobudzi alarm... Każda dodatkowa kamera to +40 Euro. W zasadzie 8 kamer omiata dokładnie cały horyzont. I nie byłoby mozliwości, że coś się na dachu poruszyło, a na monitorze ochroniarzy natychmiastowo nie wynikłby alarm, z dokładnym wskazaniem miejsca. Czyli, że tamta ochrona wydarzenia... - pozostawiam to Waszej ocenie.

    1. P9

      100% racji, tylko dziś media podały że podobno od pierwszego zgłoszenia przez uczestników wiecu na policję, że ktoś z bronią chodzi po dachu, a pierwszym strzałem minęła prawie godzina... więc to każe poważnie zastanawiać się, czy kamery coś by zmieniły. Do tego propagandziści już wmawiają że zamachowiec był republikaninem ;))))) Dla mnie był świrem, który potraktował dosłownie słowa przeciwników politycznych Trumpa, gdzie wprost życzono mu śmierci, a Biden chciał go ustawiać w "10-tce". Teraz Biden dostał "covida" i zapewne jego "powikłania" pomogą demokratom w wymianie na kogoś innego.

    2. user_1050711

      P9. Zgłaszano to policji, nie firmie. Policja myślała zapewne, że to jakiś snajper firmy ochroniarskiej. Gdy ja piszę co zrobiłbym, od strony tej firmy ochroniarskiej.

  2. Jan Karter

    "... lecz nie sądzę, byście powinni bać się prezydenta Trumpa". Z naciskiem na 'nie sądzę'. A ja sądzę, że powinniśmy. Świadczą o tym nie moje widzimisię, a konkretne słowa Trumpa i jego otoczenia.

  3. Golf

    Oczywiście, Europa nie powinna bać się powrotu Trumpa. Ale liczyć dalej na USA...tym bardziej już nie powinna ! A co do wystawiania rachunku Tajwanowi za ochronę...oby się Trump nie zdziwił, gdy okaże się, że cena za ochronę wystawiona przez Chiny będzie kilka razy niższa !! A wtedy...żegnaj Gienia, świat się zmienia ! Rola USA na świecie...będzie wtedy...niewielka !

  4. Szwejk85/87

    W pierwszej i dużo bardziej w drugiej wojnie światowej, USA miało czas na zbrojenia dzięki krajom które nie "płaciły za to, że USA je broni" weszło do wojny z rozkręconym przemysłem i zaawansowaną mobilizacją. Francja i Wielka Brytania, dwukrotnie obroniły USA przed niemieckim imperializmem. Teraz kilkanaście narodów broni USA przed imperializmem Chin i Rosji. USA zarabia i zarabiało kolosalne pieniądze na sprzedaży uzbrojenia do krajów stojących po ich stronie. Tramp jest bezczelnym ciemniakiem bez pojęcia o historii i teraźniejszości świata. Jego wybór na kandydata na prezydenta świadczy o beznadziejnej głupocie większości amerykanów uczestniczących w wyborach. Na szczęście jestem stary, niech się martwią młodzi Europejczycy....

  5. Agent Cesarstwa Japonii

    Złe porównaniem aktorzy 1938 Izrael -3rzesza USA - ZSRR Rosja - Japonia Ukraina - Chiny

    1. Ależ

      @Agent tych terrorystów Hamasu nawet Arabowie mają już dosyć aż ich musiał Iran przytulić czyli Chiny de facto

    2. franek

      Masło maślane z twej wypowiedzi. Rówie dobrze byś się nie wypowiadał w tym temacie

Reklama