Geopolityka

Izrael łączy czwartą i piątą generację. Więcej F-15 i F-35 [ANALIZA]

Wizja artystyczna samolotu F-15EX. Izraelskie maszyny F-15IA będą bazowały właśnie na tej platformie. Fot. Boeing
Wizja artystyczna samolotu F-15EX. Izraelskie maszyny F-15IA będą bazowały właśnie na tej platformie. Fot. Boeing

Izrael postanowił postawić na dywersyfikację i komplementarność sprzętu lotniczego i zdecydował się zakupić nie tylko dodatkową partię samolotów F-35, ale również powiększyć flotę maszyn F-15. Według źródeł serwisu BreakingDefense takie połączenia pozwoli na optymalne wykorzystanie potencjału obu platform i zapewni Izraelowi odpowiedni poziom bezpieczeństwa.

W kraju od dłuższego czasu debatowano nad kierunkiem w jakim powinny pójść siły powietrzne i wszystko wskazuje na to, że zdecydowano się na rozwiązanie iście Salomonowe. Pomimo bezsprzecznych zalet jakie mają najnowocześniejsze trudnowykrywalne F-35I, które już udało się Izraelczykom sprawdzić w realnych warunkach bojowych, sięgnięto po sprawdzoną platformę F-15 produkowaną przez Boeinga.

Nie tylko możliwości stealth

Izraelska armia pomimo ogromnych sum przekazywanych na obronność tego kraju przez Stany Zjednoczone nie ma nieograniczonego budżetu i musi z rozwagą sięgać do kieszeni podatnika. Stąd przy rozważaniu opcji zakupowych pod uwagę brane są nie tylko możliwości, ale również relacja koszt-efekt.

Dzięki ponad 70 procentom części wspólnych (niektóre źródła wskazują 80-90) z wcześniejszymi odmianami, wprowadzenie maszyn F-15IA do linii nie będzie stanowiło dla Izraelczyków większego problemu. Dodatkową zaletą zakupów będzie również unifikacja floty jako że starsze maszyny z rodziny F-15I już używane w Izraelu mają zostać doprowadzone do standardu F-15IA. Modernizacja ta poza nowym wyposażeniem pozwoli również na znaczące wydłużenie resursu przebudowywanych samolotów, a unifikacja floty pozwoli w długim terminie na obniżenie kosztów ich obsługi.

Patrząc szerzej szacuje się, że koszt pojedynczej sztuki F-15EX ma wynieść około 80 milionów dolarów. Z kolei dla serii Lot 13 koszt F-35A ma zamknąć się na poziomie 79,2 miliona dolarów. Zarówno w przypadku F-15IA jak i F-35I sumy te są wyższe w porównaniu z danymi dla maszyn amerykańskich w związku z nietypową konfiguracją uwzględniająca lokalne komponenty. Prognozowane koszty godziny lotów samolotów F-15EX mają wynieść 29 000 dolarów i można założyć, że podobnie będzie się to miało w przypadku F-15IA. Dla porównania dla F-35A poziom 25 000 dolarów, czyli właściwy dla F-16, powinien zostać osiągnięty około roku 2025. Dla roku 2018 koszt godziny lotu F-35A wynosił 44.000 dolarów.

Poza kosztami zakupu i operowania dla Izraela liczy się również efekt niszczący jaki może zapewnić dana platforma. By osiągnąć porównywalne zniszczenia z tymi jakie oferuje udźwig F-15 należałoby użyć znacznie większej liczby samolotów F-35. Musiałyby one operować w trybie stealth lub należałoby się zdecydować na używanie ich w trybie „beast” który jakiś czas temu prezentował Lockheed Martin. W tej konfiguracji F-35 operuje z zewnętrznymi podwieszeniami i może przenosić znacznie więcej uzbrojenia. Koncepcja ta kłóci się jednak z całą ideą maszyn o ograniczonej wykrywalności. Jednakże nawet w takim układzie F-35 nie dorównują F-15 pod względem udźwigu, a w przypadku Izraela, który musi brać pod uwagę konieczności mierzenia się potężnymi sąsiadami czynnik ten odgrywa istotną rolę. Nie bez znaczenia jest również duży zasięg F-15 dodatkowo powiększany dzięki zbiornikom konforemnym i podwieszanym. Stąd zakup starszych samolotów, o możliwościach mniejszych w niektórych obszarach, ale znacznie większych w innych jest rozwiązaniem korzystnym z perspektywy Izraela.

 

Stary ale jary

Wielu skazywało już platformę F-15 na rychłą śmierć, a linia produkcyjna w zakładach Boeinga była w zasadzie w ostatnich latach podtrzymywana przez zakupy państw Arabskich. To również one łożyły ogromne sumy na dostosowanie samolotów do najnowszych standardów i doprowadzenie ich do stanu, w którym będą mogły pozostawać w linii przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Bazując na tym kapitale Boeing zaproponował Stanom Zjednoczonym samoloty, które oznaczono jako F-15EX i według różnych źródeł ostateczna liczba zakupionych maszyn może wynieść nawet 144 sztuki (plus modernizacja już posiadanych platform). Co ciekawe Amerykanie w jednostkach, które do tej pory latały na maszynach F-15C pozostawią drugi fotel pustym.

W Izraelu, podobnie jak w krajach arabskich, załoga będzie kompletna. Maszyny F-15IA, bo takie oznaczenie uzyskały najnowsze Boeingi dla Izraela, będą bazować na samolotach F-15EX, ale tradycyjnie już otrzymają sporą ilość lokalnie opracowanych rozwiązań na zabudowę których Amerykanie wyrażają zgodę od lat.

image
McDonnell Douglas F-15D-50-MC Eagle (Baz) ‘715’ Fot. Alan Wilson (CC BY-SA 2.0)

Najnowsze stacje radiolokacyjne, których rozmiary dzięki wielkości samej maszyny mogą być również duże, zmodernizowany cyfrowy szklany kokpit, zintegrowany pakiet walki elektronicznej i samoobrony oraz 12 punktów podwieszeń dla pocisków powietrze-powietrze oraz 15 dla uzbrojenia powietrze-ziemia czynią z tych samolotów doskonałe uzupełnienie potencjału jaki wniosły F-35I. To właśnie ogromny udźwig wynoszący ponad 13 ton wydaje się być kluczowym atutem dla Izraelczyków.

Poza przenoszeniem klasycznego uzbrojenia używanego obecnie, w Stanach Zjednoczonych przewiduje się również możliwość wykorzystania w przyszłości samolotów F-15EX do przenoszenia uzbrojenia nietypowego, o większych rozmiarach, takiego jak pociski hipersoniczne. Można zatem zakładać, że podobne rozwiązania w przyszłości mogą trafić również i na izraelskie maszyny. Izrael już teraz wykorzystuje swoje samoloty F-15 do nietypowych zadań takich jak wystrzeliwanie pocisków balistycznych średniego zasięgu służących jako cele powietrzne i trudno sobie obecnie wyobrazić F-35 w tej roli.

Pamiętajmy również o tym, że tzw. sensor fusion, czyli jedna z głównych zalet F-35 nie jest zarezerwowana tylko dla platform 5. generacji. Rozwiązania te przenikają również do starszych maszyn gdyż w znacznej części bazują na nowoczesnych komputerach, oprogramowaniu i stojącymi za nim algorytmami. Zatem część z tych możliwości będzie również wprowadzona na F-15IA. Jeśli dołożymy do tego odpowiednio rozbudowany glass cockpit to samolot będzie pod względem możliwości przetwarzania i obróbki danych w sposób przejrzysty dla pilota bardzo blisko najnowszych rozwiązań znanych z F-35I.

 

Kluczowa jest synergia możliwości

W wyniku decyzji o zakupie samolotów F-15EX przez Stany Zjednoczone przetoczyła się prawdziwa burza, które gromy słychać po dziś dzień. Obóz przeciwników i zwolenników tych samolotów obrzucał się argumentami, często naciąganymi, emocjonalnymi i wynikającymi z lobbowania poszczególnych koncernów.

Izrael jako państwo frontowe postawił na chłodną analizę możliwości i wynikło z niej, że korzystniej jest przyszłe zakupy podzielić i nabyć dodatkową partię samolotów F-15 oraz powiększyć już zakontraktowaną liczbę 50 maszyn F-35I o kolejne 25. Co istotne sumaryczna liczba 75 samolotów „Adir” odpowiadać będzie pierwotnym planom Izraela z początku programu F-35.

Samoloty 5. generacji mają w regionie ściśle określone zadania. W związku z rozwojem sytuacji w potencjalnym starciu będą musiały najprawdopodobniej zmierzyć się nie tylko z systemami S-300, ale również S-400, a F-35I są właśnie do tego celu stworzone.

image
Fot. USAF

Izraelczycy od lat pracują nad specyficzną dla swego terenu technologią, a prace te nabiorą jeszcze większego tempa gdy w tym roku do kraju dotrze testowy egzemplarz F-35, który posłuży do prób rodzimych systemów mających znaleźć się w całej flocie F-35I. Niepotwierdzone oficjalnie informacje do jakich dotarli redaktorzy Breaking Defense wskazują na szczególny nacisk położony ma być na systemy pozwalające skutecznie atakować cele naziemne oraz dalej poszerzać możliwości F-35 jako platform gromadzenia danych poprzez udostępnienie tych informacji innym systemom uzbrojenia.

W koncepcji operowania lotnictwa izraelskiego po pierwszym uderzeniu i uzyskaniu lokalnej przewagi wynikającej z przełamania systemów obrony przeciwnika przydadzą się zaawansowane możliwości ofensywne F-15IA oraz ich ogromny udźwig. Jeśli Izraelczykom uda się wprowadzić pełną wymianę danych między obu platformami, na co wskazywać mogą rodzime rozwiązania planowane do wprowadzenia na obu samolotach, F-15 posłużą jako swoiste powietrzne magazyny amunicji pozwalające na zaatakowanie większej liczby celów podczas jednej misji. Koncepcja ta jest kluczowa zwłaszcza w przypadku ewentualnego starcia z Iranem. Warto również pamiętać, że o ile Izrael w ostatnim czasie ocieplił swoje stosunki z krajami arabskimi o tyle dalej nie można mówić o nich jako o przyjacielskich. Zważywszy na zakupy Arabii Saudyjskiej i Kataru, które sięgnęły po najnowsze F-15 modernizacja izraelskiej floty dodatkowo zyskuje na racjonalności.

 

Wnioski dla Polski

Izrael decydując się na mieszany zakup doprowadził do niego na podstawie analizy możliwości i wymagań lokalnego teatru działań wojennych. Polska niebawem również stanie się posiadaczem samolotów F-35 i z naszej perspektywy kluczowe wydaje się pójście w ślady Izraela, tj. takie zaplanowanie koncepcji użycia samolotów F-35 i już posiadanych F-16 by maksymalnie wykorzystać potencjały obu platform w ramach prognozowanej przez strategów przyszłej wojny. W takim kontekście należy dążyć do maksymalnej wymiany danych pomiędzy obiema platformami (co pociągnie za sobą dodatkowe koszty wiążące się z modernizacją F-16) tak by operujące w roli maszyn przełamujących samoloty F-35 mogły być wspierane niejako z drugiej linii przez samoloty F-16. Charakteryzują się one mniejszymi możliwościami niż F-15, ale w naszych realiach musimy skupić się na tym co mamy dostępne, a nie na tym co byśmy chcieli mieć i dążyć do maksymalnego wykorzystana posiadanych możliwości.

Jeśli jesteś przedstawicielem wybranych instytucji zajmujących się bezpieczeństwem Państwa przysługuje Ci 100% zniżki!
Aby uzyskać zniżkę załóż darmowe konto w serwisie Defence24.pl używając służbowego adresu e-mail. Po jego potwierdzeniu, jeśli przysługuje Tobie zniżka, uzyskasz dostęp do wszystkich treści na platformie bezpłatnie.