Reklama

Geopolityka

F-16 dla Turcji elementem układanki w kwestii wejścia Finlandii i Szwecji do NATO?

Tureckie F-16C podczas misji patrolowej - fot. Turkish Air Force.
Tureckie F-16C podczas misji patrolowej - fot. Turkish Air Force.

Jeśli USA sprzedadzą Turcji myśliwce, to może to stanowić „przełom” w kwestii zgody Ankary na przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO – uważa Riisto E. J. Penttila, szef think tanku Nordic West Office.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Fiński ekspert skomentował weekendowe doniesienia amerykańskiego "Wall Street Journal", według którego, administracja Joe Bidena wystąpi do Kongresu USA o pozwolenie na sprzedaż Turcji 40 myśliwców F-16. Ma to być – pisze "WSJ", powołując się na źródła rządowe – swojego rodzaju „marchewka" dla Turcji, aby ostatecznie „przypieczętować" wejście Finlandii i Szwecji do Sojuszu.

Czytaj też

Na harmonogram w tej sprawie wpłynąć mogą najbardziej tureckie wybory prezydenckie i parlamentarne, zaplanowane na połowę 2023 r., ale – jak argumentuje Penttila w wywiadzie dla telewizji Yle – „w polityce wielkich mocarstw poszczególne elementy układanki zaczynają trafiać na swoje miejsce, tak by Finlandia i Szwecja w końcu zostały formalnie przyjęte do NATO".

Reklama

Ekspert jest uznawany w fińskich mediach za człowieka, który „przewidział", i to „z zadziwiającą dokładnością", fiński proces akcesji do NATO. Mówił o tym już w grudniu 2021 r., kiedy inni komentatorzy uznawali to za mało - lub nieprawdopodobne, a zdecydowana większość Finów była przeciwna Sojuszowi Północnoatlantyckiemu. Radykalna zmiana w ocenie kwestii bezpieczeństwa przez fińskie władze – realizujące wieloletnią politykę neutralności – nastąpiła po zbrojnym ataku Rosji na Ukrainę pod koniec lutego 2022 r.

Czytaj też

Finlandia złożyła wniosek o akcesję do NATO wspólnie ze Szwecją w połowie maja 2022 r. Dotychczas 28 spośród 30 członków Sojuszu dokonało ratyfikacji wniosków. Nie zrobiły tego jeszcze tylko Turcja i Węgry.

Ankara od czerwcowego szczytu NATO w Madrycie prowadzi trójstronny dialog z Finlandią i Szwecją odnośnie zmiany polityki Helsinek i (w szczególności) Sztokholmu wobec separatystycznych organizacji kurdyjskich, stanowiących dla Turcji zagrożenie terrorystyczne. Domaga się też ekstradycji niektórych aktywistów.

Czytaj też

Węgry zaś oświadczyły, że przeprowadzą ratyfikację „przed Turcją". Ma to nastąpić prawdopodobnie w lutym.

W sobotę doradca prezydenta Turcji Recepa Tayipa Erdogana – jak przekazała agencja AFP – przestrzegł, że Turcja „może nie zdążyć" z ratyfikacją przed wyborami. Wskazał przy tym, że mimo podjęcia przez Sztokholm pewnych kroków, nie jest to jeszcze „ten etap", aby uznać, że Szwecja spełniła żądania, a turecki parlament może zająć się sprawą.

Czytaj też

W przyszłym tygodniu szef tureckiej dyplomacji Mevlut Cavusoglu udaje się do Waszyngtonu. "WSJ" wskazuje, że Kongresowi USA nigdy nie udało się zablokować przedstawianych przez Biały Dom propozycji sprzedaży broni. Wartość ewentualnej transakcji sprzedaży myśliwców wraz z amunicją i komponentami jest szacowana na ok. 20 mld dolarów.

Czytaj też

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (6)

  1. TheGreekAegean

    Panie DIM1, Nie zrobia bo nie moga, gdyby mogli to by dawno zrobili. Poczytaj Thucydidesa, w przeciwienstwie to Turkow, Grecy zawsze moga poszukac kogos w swojej historii aby sie doksztalcic.

  2. Ma_XX

    po wyborach w Turcji, nagle wszystko zacznie pasować

    1. DIM1

      Ma_XX Po wyborach w Turcji... ponad pół tysiąclecia codziennej imperialnej propagandy ot tak, rozwieje się, w mediach i w mózgach... A korpus oficerski, hodowany, selekcjonowany do posłuszeństwa idei zwycięskich najazdów na sąsiadów, po prostu zamieni się w gołąbki.

  3. DIM1

    Można też spojrzeć inaczej: Istotą amerykańskiej polityki przemysłowej jest eksportować bardzo wysoko zaawansowaną broń. W którym to celu Amerykanie POTRZEBUJĄ napięć w świecie. Nie twierdzę, że je wywołują, niemniej nie mogą też ich zbyt intensywnie gasić. Nie są przecież przemysłowymi filantropami. Dzięki napięciom grecko-tureckim, czy izraelsko-arabskim, potem zamienionym na izraelsko-irańskie, USA eksportują broń za dziesiątki razy wyższe kwoty, niż te, które udawało im się lokować np. w Polsce. Dopóki wokół nas było spokojnie. Czyli USA muszą balansować... Nie mogą problemu napięć ot tak, rozwiązać gdyż obróciłoby się to przeciw nim samym. Oni zostaliby bez źródeł finansowania przemysłu zbrojeniowego, a ich sojusznicy bez nowoczesnej broni... Czyli nie mogą /nie zechcą/ też unieszkodliwić Rosji - ma pozostać dla nas groźna.

  4. Niezorientowany

    Wydaje się, że Turcja ostatecznie zgodzi się na wstąpienie Skandynawów, aczkolwiek wiele będzie zależało od sytuacji wyborczej w Turcji. Erdogan będzie tą kwestią grał. Kwestia polityków kurdyjskich ma znaczenie (głownie jako pretekst, bo Erdogan doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że Skandynawowie ich nie wydadzą), ale propagandowo F-16 są dużo ważniejsze. Zawsze można powiedzieć: widzicie uzyskaliśmy samoloty, zagraliśmy na nosie Grecji. Jesteśmy potężni. Wyborcy lubią, gdy ich kraj jest "potężny".

    1. szczebelek

      Idąc tym tropem to PiS wygrał już wybory w Polsce, ale opozycja w naszym kraju nie siedzi w więzieniu.

    2. Phenom

      Nie mają żadnego interesu żeby nie zgodzić się na wstąpienie Skandynawów oprócz własnego, egoistycznego.

  5. DIM1

    Modernizacja F-16 i zakup nowych, dla Turcji jest to w ogóle podstawa ich próby zastraszania, czy napaści na Greków. Przedmiot przetargowy nr. 1. Od trzech i pół roku, każdego miesiąca powtarzają, że wkrótce "zrobią Grekom ciemną noc", albo "Powtórkę ze Smyrny" i dawno by to juz zrobili. Ale nie mają jak. I bez takich zakupów mieć nie będą jak, w przyszłości tym bardziej.

  6. easyrider

    Jeśli Turcja chciałaby zagrać na grubo, to powinna zażądać F-35 i Patriotów a w pakiecie, po cichu zgodzić się na przekazanie Ukrainie S-400. Potem oczywiście, kacapską modłą zaprzeczyć, że cokolwiek przekazała. Amerykanie zaś, kierując się długofalowym interesem NATO powinny zażądać bezwarunkowego wyrażenia zgody przez Turcję i lub poinformować, że wobec zmieniającej się sytuacji Traktat Waszyngtoński zostanie zmieniony a w jego wyniku Turcja zostanie pozbawiona członkostwa w Sojuszu.

Reklama