Przemysł Zbrojeniowy
Turcja walczy o F-16
Do Stanów Zjednoczonych udaje się turecka delegacja, która będzie rozmawiać o zakupie myśliwców F-16. Ankara liczy na zgodę USA na pozyskanie tych maszyn bez ograniczeń, jakie może nałożyć Kongres Stanów Zjednoczonych.
Jak poinformowała Al Arabiya powołując się na agencję AFP, turecka delegacja uda się w przyszłym tygodniu do Stanów Zjednoczonych, by rozmawiać o możliwym nabyciu myśliwców F-16 przez Ankarę. Turcja zawnioskowała jeszcze pod koniec ubiegłego roku o możliwość zakupu 40 myśliwców F-16V, jak i modernizacji 80 spośród posiadanych ponad 200 F-16 do tego standardu.
Administracja Bidena najwyraźniej opowiada się za sprzedażą Turcji myśliwców F-16, bo tego typu sygnały były już wysyłane od pewnego czasu. Przedstawiciele sił zbrojnych USA mogą uznawać dostarczenie Turcji właśnie F-16 za dobre rozwiązanie pozwalające utrzymać zdolności sojusznika na odpowiednim poziomie, po tym jak wcześniej Ankarę usunięto z programu F-35.
Z kolei Turcja mogłaby przeznaczyć część środków, zainwestowanych wcześniej w F-35, na nowe samoloty. Szczególnie, że sytuacja gospodarcza Ankary jest obecnie trudna.
Na przeszkodzie temu może jednak stanąć Kongres. Izba Reprezentantów przegłosowała w swojej wersji ustawy o autoryzacji wydatków obronnych na rok fiskalny 2023 (NDAA 2023) zapisy zakładające ograniczenia związane z możliwą sprzedażą F-16 do Turcji. Dotyczą one przede wszystkim potencjalnych naruszeń suwerenności Grecji. Ateny obawiają się wykorzystania F-16 przeciwko nim i lobbują w USA przeciwko udostępnianiu Turcji nowoczesnych systemów uzbrojenia. Z kolei sama Ankara uważa, że powinna uzyskać dostęp do F-16 bez ograniczeń.
To, w jaki sposób zakończy się sprawa tureckich F-16 może wpłynąć nie tylko na rozwój sił powietrznych Turcji, ale też jej relacji z NATO. A być może także procesu rozszerzenia Sojuszu, wszak wnioski Szwecji i Finlandii czekają na ratyfikację.
CCCP
@Rustrollica Natalia: Indie i Chiny w jednym sojuszu? Naprawdę? Widzę, że w Ołgino było niezłe picie po niusach z Krymu :)
Echo
Król Anglii - chyba Jerzy 3 - był uważany za najglubszego władcę bo podwyższył podatki dla kolonii w Ameryce i tym samym wywołał bunt 13 kolonii i stracił USA. Wystarczył obniżyć wymagania i by miał kurę znosząca złote jajka. Podobnie z Turcja - jeśli USA zbyt przycisną stracą coś ważnego. Fuga armia NATO w ważnym miejscu. Prezydent USA który spowoduje wyjście Turcji z NATO przejdzie do historii jak Jerzy w UK jako niedorajda.
Szop85
Z tego co wiem Indie są w Koalicji przeciwko Chinom. Rosja się nie liczy technologicznie ani ekonomicznie. Nawet ich Arsenal Nuklearny się kurczy. Ocenia się że 40% ich pocisków jest niesprawna. Chiny coraz bardziej zdają sobie sprawę że ich sojuszniczy są słabi. Turcja porównała rosyjskie myśliwce z F16 block48 i wyszło że są gorsze nie mówiąc o F16 V czy F 35.
Prof Ciekawski
Erdogan nie będzie trwał wiecznie. Do tego czasu administracja USA powinna grać twardo, bo Turcja osuwa się wyraźnie w otchłań autorytaryzmu, stała się mało wiarygodnym sojusznikiem i chce zostać regionalnym hegemonem, co przyniesie NATO same kłopoty. Jak Finlandia i Szwecja będą już w NATO i pp zbliżających się wyborach można rozluźnić politykę. BTW, kolejka po samoloty jest tak długa, że Lockhead nie musi się martwić o zamówienia
Natalia
Turcja w odpowiednim momencie jako 2 armia nato wyjdzie z NATO i stanie po właściwej stronie barykady. Podłe i zrzucajace zubozony uran na Jugosławie, Irak i afganistan stany Zjednoczone nie mają szans z Rosją Chinami i Indiami.. Koniec frajerów wpierdzielaja do domu. Mieszkali aż się wymieszali i są bankrut em. Ameryka do domu! Manipulantow o tchorzow tu nie trzeba. Gówno i tak wpłynie na powierzchnię. Trzymam kciuki za prawdziwy pokój w euro Azji pod przywodctwem wykorzystywanej biedoty👍
Valdore
@Rustrollica Natalia już zaczyna swój skowyt za kilka kopiejek
AndyP
👍
Pirat
Najpierw niech Turcja zatwierdzi Finlandię i Szwecję w NATO a później F-16 dla Turcji. W tej kolejności.
Bercik
Turcja powinna być w tym momencie zastopowana w kwestii f 16 czy całkowicie f 35. Oczywiście Erdogan może skierować się po europejską produkcję czy nawet koreańską ja nasz MON. I to może się udać Turcji , lecz powinno to być też zastopowane.