Reklama
  • Wiadomości

Turcja postawi na Eurofightery? Alternatywa dla F-16

Rzecznik prezydenta Turcji w kanale informacyjnym NTV poinformował, że Ankara prowadzi negocjacje z Europą w sprawie Eurofightera, argumentując to tym, że władze nie chcą być pozbawione alternatywy – informuje portal Janes.

Na samolotach Eurofighter Typhoon testowany jest nowy system antykolizyjny – fot. Eurofighter GmbH
Na samolotach Eurofighter Typhoon testowany jest nowy system antykolizyjny – fot. Eurofighter GmbH
Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Od pewnego czasu pojawiały się spekulacje, że w związku z przeciągającymi się negocjacjmi na temat sprzedaży myśliwców F-16, Turcja mogłaby zakupić myśliwiec zbliżonej klasy z Rosji albo z Europy. Jakiś czas temu prezydent Erdogan sugerował, że Turcja mogłaby kupić rosyjskie odrzutowce Su-35, jeśli USA odmówią myśliwców F-16 Falcon, co miało pokazać że Ankara ma wybór i nie musi korzystać wyłącznie z amerykańskich myśliwców. W czerwcu EurAsian Times donosił, że Turcja wyraziła też wstępne zainteresowanie myśliwcami Eurofighter Typhoon.

Zobacz też

Turcja jest jednym z większych użytkowników amerykańskich myśliwców F-16, posiada ich około 250 w służbie, jednak ta flota jest w dużej mierze przestarzała, a jej uzbrojenie opiera się na starzejących się pociskach z lat 90. samoloty zaś wyposażone są w radary starszych typów, podatne na zakłócenia.

Reklama

Teraz Turcja chce pokazać, że ma wybór. Rzecznik prezydenta Turcji, Ibrahim Kalin przemawiając w lokalnym kanale informacyjnym NTV 23 września potwierdził plotki, że Turcja prowadzi negocjacje w sprawie Eurofightera. Jak tłumaczył to rzecznik „Turcja nigdy nie będzie pozbawiona alternatyw".

Jak pisze EurAsian Times Ankara jest podobno pod wrażeniem możliwości brytyjsko-niemiecko-włosko-hiszpańskiego odrzutowca.

Reklama

Zobacz też

Reklama

Turcja chce zakupić F-16 Block 70/72 lub Eurofightery jako środek tymczasowy do czasu, gdy jej krajowy samolot 5. generacji TF-X firmy Turkish Aerospace Industries (TAI) wzniesie się w powietrze. Program TF-X, poza makietami i hucznymi zapowiedziami nie odnotowuje większych postępów.

Turcja ma nadzieję na pozyskanie najnowszego modelu Typhoon z Tranche 3A lub Tranche 4. Są to maszyny posiadające wysokie możliwości zarówno zwalczania celów powietrznych jak i naziemnych z użyciem pocisków kierowanych. Dlatego też Generał Hasan Kucukakyuz, dowódca Tureckich Sił Powietrznych, odwiedził Wielką Brytanię, głównego producenta w konsorcjum Eurofighter, i spotkał się z Sir Mike'iem Wingstonem szefem sztabu RAF. Kucukakyuz odwiedził również bazę RAFw której dyżurują brytyjskie samoloty Eurofighter Tyhoon w ramach Quick Reaction Alert.

Reklama

Eurofighter Typhoon Tranche 3, jest najnowszym produkowanym wariantem. Dysponuje on możliwościami zwalczania celów powietrznych jak i naziemnych, posiada szeroką gamą uzbrojenia kierowanego najnowszych generacji. Jego radar to pracujący w standardzie AESA, a więc z elektronicznym kształtowaniem wiązki Captor-E Scan Mk 2, a uzbrojenie obejmuje m. in. rakiety powietrze-powietrze Meteor oraz pociski powietrze-ziemia Brimstone i Spear.

Zobacz też

Długa droga Turcji do pozyskania F-16

Starzejąca się flota tureckich sił powietrznych wymagała pilnej modernizacji, zwłaszcza, że miedzy Turcją a Grecją rośnie napięcie. Na początku września turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan zaostrzył swoją retorykę pod adresem Grecji, otwarcie grożąc jej wojną. Turcja kwestionuje grecką suwerenność w obrębie Morza Egejskiego. Chodzi w szczególności o przestrzeń powietrzną oraz wody terytorialne (a także Wyłączną Strefę Ekonomiczną). Erdogan w swych groźbach posuwa się jednak dalej, sugerując możliwość zajęcia przez Turcję greckich wysp na Morzu Egejskim.

Reklama

Zobacz też

Reklama

W październiku 2021 roku rząd w Ankarze zwrócił się o zakup 40 myśliwców F-16 w najnowszej wersji oraz z prośbą o zmodernizowanie 80 posiadanych już samolotów starszego typu. Z 250 F-16 C/D w służbie, F-16 był podstawą Tureckich Sił Zbrojnych przez ostatnie 35 lat. Jego następcą miał stać się F-35, ale Turcja została wykluczona z jego programu z powodu zakupu przez Ankarę rosyjskiego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400. Turcja planowała kupno 100-120 F-35A i produkcję własnego tańszego samolotu 5. generacji będącego efektem programu TF-X.

Sytuacja nieco poprawiła się po tym jak Turcja cofnęła sprzeciw ws. członkostwa Finlandii i Szwecji w NATO. USA zmieniły swoje zdanie. Po szczycie w Madrycie Erdogan po spotkaniu z Bidenem powiedział, że prezydent USA obiecał mu, że "zrobi co może" w sprawie wyrażenia zgody przez Kongres sprzedaży Turcji myśliwców F-16 i modernizację tych maszyn. Bez takiej aprobaty nie jest możliwa realizacja tego typu transakcji dotyczących amerykańskiego uzbrojenia.

Reklama

Jednak Izba Reprezentantów przegłosowała w swojej wersji ustawy o autoryzacji wydatków obronnych na rok fiskalny 2023 (NDAA 2023) zapisy zakładające ograniczenia związane z możliwą sprzedażą F-16 do Turcji. Dotyczą one przede wszystkim potencjalnych naruszeń suwerenności Grecji. Ateny obawiają się wykorzystania F-16 przeciwko nim i lobbują w USA przeciwko udostępnianiu Turcji nowoczesnych systemów uzbrojenia. Z kolei sama Ankara uważa, że powinna uzyskać dostęp do F-16 bez ograniczeń.

Tymczasem Grecja nie tylko zakupiła od Francji zaawansowane myśliwce Rafale w liczbie 24 egzemplarzy, ale także w lipcu podjęła działania w celu zakupienia 20 myśliwców F-35, nie wspominając o modernizacji kilkudziesięciu F-16C/D do standardu F-16V, co obejmuje m. in. nowe uzbrojenie i radary AESA. W wyniku tych greckich zakupów, Turcja poczuła pilną potrzebę posiadania alternatywy na wypadek, gdyby USA nie zatwierdziły sprzedaży F-16. Jest nią jak, się wydaje, własnie Eurofighter Typhoon.

Reklama

Mimo wielu plotek i zawirowań prezydent Recep Tayyip Erdogan stwierdził w zeszłym tygodniu, że negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi posuwają się korzystnie, dodając, że może rozmawiać w tej sprawie telefonicznie z prezydentem USA Joe Bidenem. Oświadczenie to pojawiło się zaledwie dwa dni po tym, jak turecki prezydent twierdził, że usłyszał "dobrą" odpowiedź od dwóch amerykańskich senatorów, z którymi spotkał się w Nowym Jorku, dotyczącą ich potencjalnego wsparcia dla sprzedaży F-16 do Turcji. Chociaż umowa jest głównie w końcowej fazie zatwierdzania, rywalizacja turecko-grecka sprawiła, że amerykański Kongres jest bardzo ostrożny.

Zobacz też

Reklama
WIDEO: "Żelazna Brama 2025" | Intensywne ćwiczenia na poligonie w Orzyszu
Reklama
Reklama