Geopolityka
Emiraty wycofają się z Erytrei?
Zjednoczone Emiraty Arabskie demontują część swojej bazy wojskowej w Erytrei - informuje w czwartek agencja Associated Press, opierając się na własnej analizie zdjęć satelitarnych. Instalacje ZEA w tym kraju służyły do wspierania operacji wojskowych w Jemenie.
ZEA rozpoczęły budowę portu i rozbudowę lądowiska w położonym w południowo-zachodniej Erytrei mieście Assab w 2015 r. Baza służyła do przerzutu ciężkiego sprzętu oraz emirackich i sudańskich żołnierzy do Jemenu, w którym ZEA współtworzy kierowaną przez Arabię Saudyjską koalicję walczącą po stronie wojsk rządowych w wojnie domowej z popieranymi przez Iran rebeliantami Huti.
Zdaniem ekspertów ZEA osiągnęły jednak kres swoich możliwości militarnego angażowania się w długotrwały, nadal nierozstrzygnięty konflikt - pisze AP. Od 2019 r. Emiraty wycofywały swoje siły z Jemenu. Analiza zdjęć satelitarnych pokazuje, że rozpoczęło się także burzenie części obiektów w bazie w Assab, w tym nawet nowo wybudowanych konstrukcji - informuje agencja.
Zarówno władze ZEA, jak i Erytrei nie odpowiedziały na prośbę AP o komentarz w tej sprawie.
Rozbudowa położonej zaledwie 70 km od jemeńskiego wybrzeża, założonej w latach 30. XX wieku przez Włochów bazy kosztowała ZEA miliony dolarów - przypomina agencja. Wybudowano nowe koszary, funkcjonował tam też szpital polowy, w bazie przetrzymywano również jeńców wojennych.
Uznawane przez ONZ libijski Rząd Jedności Narodowej (GNA) oskarżał też ZEA o wspieranie z bazy w Erytrei dostawami uzbrojenia sił dowodzonej przez gen. Chalifę Haftara Libijskiej Armii Narodowej (LNA). W Libii od 2014 r. toczy się z różną intensywnością wojna domowa między rezydującym w Trypolisie GNA i kontrolującą wschód kraju LNA. W sierpniu 2020 r. ogłoszono zawieszenie broni. W konflikt pośrednio lub bezpośrednio angażował się szereg innych państw. GNA wspierała m.in. Turcja, siłom Haftara, oprócz ZEA, pomagały m.in. Rosja i Arabia Saudyjska.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie