Reklama

Geopolityka

Fot. ON/Gregorio Cunha

Chiny zapowiadają ochronę światowego pokoju i międzynarodowego ładu

Chiny zawsze będą popierać utrzymanie światowego pokoju i międzynarodowych reguł – zapewnił w poniedziałek przywódca tego kraju Xi Jinping w przemówieniu z okazji rocznicy przyjęcia komunistycznej ChRL do ONZ i odebrania miejsca w tej organizacji Tajwanowi.

Komentatorzy zwracają uwagę, że zapewnienia Xi o utrzymaniu pokoju na świecie padły w okresie rosnącego zaniepokojenia USA i części innych krajów z powodu coraz bardziej asertywnych działań Chin na arenie międzynarodowej, między innymi wobec rządzonego demokratycznie Tajwanu.

Władze w Tajpej oceniły w październiku, że napięcia wojskowe z Pekinem są obecnie najsilniejsze od ponad 40 lat. Narastają obawy, że komunistyczne Chiny zdecydują się na siłowe przejęcie kontroli nad wyspą, którą uznają za część swojego terytorium.

Reklama
Reklama

Chiny coraz bardziej stanowczo wyrażają również swoje roszczenia terytorialne przy spornej granicy z Indiami w Himalajach, a także na Morzu Południowochińskim i Wschodniochińskim, gdzie spierają się z szeregiem innych państw regionu.

W wygłoszonym w Pekinie przemówieniu z okazji 50. rocznicy przyjęcia ChRL do ONZ Xi oświadczył, że Chiny zawsze będą „budowniczym światowego pokoju” i „obrońcą międzynarodowego ładu” – przekazała oficjalna chińska agencja prasowa Xinhua.

„Chiny sprzeciwiają się wszelkim formom hegemonii i polityki siły, unilateralizmu i protekcjonizmu” – oświadczył Xi, wzywając przy tym do zacieśnienia międzynarodowej współpracy w takich kwestiach jak konflikty regionalne, terroryzm, zmiany klimatu, cyberbezpieczeństwo i bezpieczeństwo biologiczne.

Przyjęta 25 października 1971 roku rezolucja nr 2758 „o przywróceniu legalnych praw Chińskiej Republiki Ludowej w Organizacji Narodów Zjednoczonych” uznała komunistyczną ChRL za jedynego prawowitego reprezentanta Chin w ONZ. Usunięto z niej wówczas „przedstawicieli Czang Kaj-szeka”, ówczesnego przywódcy Tajwanu. Od tamtej pory wyspa nie jest członkiem ONZ.

Władze Tajwanu twierdzą, że rezolucja nr 2758 rozstrzyga jedynie kwestię reprezentacji Chin w ONZ. Nie stanowi natomiast, że Tajwan jest częścią ChRL ani że władze ChRL mają prawo reprezentować w ONZ mieszkańców Tajwanu – oświadczyła w ubiegłym tygodniu rzeczniczka tajwańskiego MSZ Joanne Ou, odnosząc się do rocznicy uchwalenia rezolucji.

Ou potępiła sekretariat ONZ za błędną jej zdaniem interpretację tej rezolucji, powielanie stanowiska Pekinu, że „Tajwan jest prowincją Chin”, oraz niedopuszczanie Tajwańczyków do oenzetowskich instytucji – przekazał dziennik „Taipei Times”.

Źródło:PAP
Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze (26)

  1. AB

    Czyli co? Ogłaszają bezwarunkową kapitulacje wobec jedynego legalnego rządu Republiki Chińskiej, obecnie znajdującym się na Tajwanie?

    1. Zatroskany

      I po co te kłamstwa powielasz?

  2. kibic

    ZSRR wałczył o pokój, Amerykanie o demokrację, teraz Chińczycy znowu o pokój. Te pokojowe-demokratyczne budżety pochłonęły już wiele tysięcy miliardów i to licząc w dowolnej walucie. Czasem sama groźba pokojowego potraktowania może przyprawić o ciarki.

    1. Niejaki Mao, nadal czczony gdzieniegdzie doprowadził do śmierci kilkudziesięciu milionów własnych obywateli i nie potrzebe były mu do tego ani budżety, dolary ani demokracja...

    2. Trzcinq

      Amerykanie dokonali holocaustu rdzennej ludności Ameryki Północnej oraz zbudowali się na niewolniczej pracy AFRYKANEROW. SEGREGACJA RASOWA trwała jeszcze w 2 połowie XXw. Dziękuję i pozdrawiam gorąco

  3. oby do tego nie doszło

    Taaaa jasne..... komuniści czerpiący z niewolniczej pracy, braku praw człowieka, cenzurze internetu, permanentnej inwigilacji obywateli gwarantuje pokój....

    1. T-info man

      No popatrz. Zachodowi to nie przeszkadzało kiedy przenosił tam produkcję i nie przeszkadza im to nadal. Przypadek? Niewiedza? Nie sądzę

  4. Złota orda

    Tiaaaa Chiny ochraniają a ruskie wyzwalają,komuszo-azjatycka mentalność.

    1. Trzcinq

      Różnica jednak wielka. Tajwan jest zbuntowaną prowincją Chin Kontynentalnych. ChRL uznały wszystkie państwa na świecie w tym USA czego o Tajwanie powiedzieć nie można. Dziękuję za uwagę i Pozdrawiam

  5. Cat

    Nie chcę ich pokoju na świecie.

    1. R

      No lepiej amerykanski.

    2. Zenek

      100 razy

    3. żenado-meter

      Co ci nie pasuje w amerykanskim? Siedzisz sobie, pleciesz co ślina na język przyniesie, plujesz na zachod, wolność i demokrację, wychwalasz dyktatury i reżimy i ..... nikt cie nie wzywa na przesłuchanie, AT nie wpada z drzwwiami o 6 rano. A tymczasem w Chinach za to samo juz byś płakał w areszcie, albo kleczał na stadionie ( po oprzednim wyrazeniu zgody na pobranie organów)... Także uwazaj co wolisz, dzieciaku.

  6. LMed

    A co? Oni też mogą.

    1. Kto ci powiedział, że mogą?

  7. Stefan

    Decyzję podjął de facto Nixon a nie ONZ... Już wtedy miało to ograniczony sens, ponieważ różnice i rywalizacja między ChRL i ZSRR narastały. Brak deklaracji niepodległości i przyjęcia Tajwanu do ONZ jest już oznaką słabości i daje ChRL mandat do tego aby ostatecznie zająć Tajwan, co jest kwestią czasu...

    1. Davien

      Decyzje podjęła ONZ na wniosek komunistycznej Albanii a pretekst dał sam Cang Kaj Szek wycofujac Tajwan z ONZ w protescię pzreciwko przyjeciu tam ChRL.

  8. Ech

    ONZ nie jest obiketywne. Najpierw pod sad Busha i innych za okupcje Iraku Afgastnau, Ataki w Libii Syrii. Miliony zabitych, miliony uchocdzcow atakuje Europe. To zdrada naszej cywilizacji. Chiny nie sa swiete. Maja konfikt graniczny z Indiami np, ale prznajmij nie bombarduja krajow po swiecie tu czy tam. Zaczac wiec od przwrcenia godnsoci dla ONZ, sprawidiwosci. Jesli np Tajwan - to porowanc go z Kuba i blakada. Poprstu wlaczyc myslenie i obietwnosc i wtedy moze ONZ osiagnie cel - POKOJ. SPrzyjanie okupwania innych narodow jest zle. Hanba

    1. Davien

      No to zaczynamy od rozbioru Rosji i posłania jej rzadu na ławe oskarzonych do Hagi za zbrodnie wojenne. Podobnie koncza władze Chin za komunistyczny zamach stanu, napaść na Koreę, wietnam, Tybet itp. Tylko kto ci wtedy trollu zapłaci za te brednie co wypisujesz.

    2. zachodni kasztan

      Nie bądz taki pewny. Chiny nie były jeszcze strażnikiem świata, i nie wiadomo czy będą lepszym czy gorszym. Mają zapędy totalitarne i mogą to przenieść na cały świat jeśli im na to powzolimy

    3. qwert

      Ok ale musieli by usiąść na tej ławie oskarżonych obok wszystkich, jeszcze żyjących prezydentów USA wraz z sekretarzami wszystkich departamentów

  9. Wasko

    Wszyscy walczą o pokuj aż się leję krew. Słabo to widzę bo te słowa oznaczają przyszłą wojnę.

  10. M

    Należy to potraktować jako oficjalny kierunek chińskiej polityki. OFICJALNY. Zatem należy zastanowić się, za ile lat obowiązywać będzie Pax Sinica. Możemy wtedy zatęsknić za Pax Americana. Dobrym przykładem jest ewolucja "demokracji" Hongkongu. Jeśli zaś zachodnie "demokracje" dalej będą infiltrowane przez lewactwo, to za kilkanaście lat same poproszą Chiny o opiekę przed islamskim terrorem. A opieka kosztuje.. M

  11. Buczacza

    Widzę tutaj wiele wspólnego z zsrr. Tam tak samo przestrzegano prawa i dążono do pokoju. A demokracja ludowa i dobrobyt nie miał już w tedy analogów! Do tego stopnia, że wszystkie państwa sąsiadujące odczuły to na własnej skórze. Historia zatacza koło...

    1. qwert

      Chiny to nie ZSRR, a amerykańską walkę o wolność i demokrację odczuły nawet państwa które nie sąsiadowały z jankesami

    2. Davien

      Taak zwłaszcza było to widać jak sie porówna NRD z RFN czy KRLD z Koreą Płd:)) Po stronie ZSRS zamordyzm i dyktatura po stronie USa pokój i dobrobyt:)

    3. Realista

      Swiete slowa Davien, jakos nikt tego nie widzi albo nie chce widziec.Nie ma gorszego Panstwa na Swiecie niz ZSRR czyli Rosja.Zaden kraj nie byl tak brutalny i bezwgledny w swoich dzialaniach, nawet III rzesza nie ma co soe rownac do Rosji. Wkurza mnie rowniez jak ktos sie wypowiada odnosnie wojny w Iraku iu Afganistanie ale zapomina od czego to wszystko sie zaczelo, to Irak pierwszy najechal Kuwejt nie USA....

  12. Muminek

    Porażający jest fakt że niektórzy w to wierzą ...

  13. Sidematic

    No to ochronili światowy ład. Covidem na początek.

    1. Chyżwar

      Dokładnie.

  14. gru

    Będą walczyć o pokój aż nie zostanie kamień na kamieniu.

    1. Fanklub Daviena i GB

      Połowicznie zgadzają się z USA. Zgadzają się w sprawie "ładu światowego opartego o zasady". Nie zgadzają się z USA natomiast w kwestii, że te zasady ma ustanawiać USA... :D

    2. ustrollom na pohybel

      Wlaśnie!

    3. Mikroszkop

      Nie zgadzają się raczej na to że USA je zmienia.

  15. Iwan Czonkin

    Trwa zażarta walka o pokój.

  16. nowomowa cdn

    Zaniepokojenie asertywnymi dzialaniami :)...

  17. Trzcinq

    Prawidłowo.

  18. zeneq

    Chiny sprzeciwiają się wszelkim formom hegemonii i polityki siły, unilateralizmu i protekcjonizmu - komuch, dławiący resztki swobód w Hong Kongu, mordujący mniejszości i kombinujący jak tu zagarnąć Tajwan właśnie został Archaniołem Pokoju na świecie. Teraz dopiero będziemy mieli taki pokój że kamień na kamieniu nie zostanie.

    1. Wiem co piszę

      Kombinują nie tylko jak zagarnąć Tajwan ale mieć kontrolę nad światem. Inwestują w broń, kosmos, elektronikę (szpiegującą również-smartfony tablety itp) Chcą być HEGEMONEM i do tego dojdzie, ze przejmą nawet gospodarkę Europy.

    2. złośliwy

      Bo świat się nieustannie zmienia. Sto lat,ileż zmian.

  19. Alek

    Będą walczyć o pokój do ostatniej waszej kropli krwi!

  20. Viktor

    4 brygady lekkie są już przesunięte na granice z Indiami Chiński pokój

  21. BadaczNetu

    Tradycyjnie, ONZ jest marionetką mocarstw do produkcji PR-u.

    1. Prywatne zdanie

      ONZ nic nie może. Delikatnie rzecz ujmując

  22. ha ha ha

    ChRL walczy o pokój a Czarzasty z Millerem gadają o demokracji, wolności i niezawisłości. Myślałem, że nie dożyję.

  23. Polish blues

    Wojna o pokój - skąd my to znamy

  24. Keras

    Będą walczyć o pokój do ostatniego żołnierza.

  25. darenk

    Boję się tylko jednego: że "niechcący", ci skośnoocy potomkowie komuny wywołają nuklearną zawieruchę! Z czystej kalkulacji i na przekór wszelkim paktom i umowom, zainteresowani aby ich "przytemperować" są wszyscy /nawet ich pseudo sojusznicy/.

Reklama