Reklama

Geopolityka

Prezydent USA: Nie chcemy zimnej wojny, ale uświadomię Chinom, że nie wycofamy się

Fot. Cameron Smith/White House
Fot. Cameron Smith/White House

Prezydent USA Joe Biden zadeklarował w czwartek wieczorem, że choć nie chce kolejnej zimnej wojny, to nie wycofa się wobec rosnącej potęgi Chin. Stwierdził też, że przewaga militarna Ameryki nie jest zagrożona.

Biden odpowiedział w ten sposób na pytanie studenta podczas telewizyjnej debaty CNN w stylu towhnhall w Baltimore. Zapytany, o to, czy wobec ostatniego testu chińskiego pocisku hipersonicznego USA są w stanie dotrzymać kroku zbrojeniom Chin i obronić Tajwan, Biden dwukrotnie odparł twierdząco.

"Chiny, Rosja i cała reszta świata wie, że mamy najpotężniejsze wojsko w historii. Więc nie musimy się martwić, że ktoś będzie potężniejszy. To, o co powinniśmy się martwić, to czy nie podejmą oni działań, które wprowadzą ich w pozycję w której mogą popełnić poważny błąd" - powiedział Biden. "Słyszycie, że mówią, ze Biden chce wywołać zimną wojnę z Chinami. Nie, nie chcę zimnej wojny. Ale próbuję tylko uświadomić Chińczykom, że nie cofniemy się" - dodał.

Biden podkreślił, że Ameryka ma zobowiązania wobec Tajwanu i będą go bronić w przypadku agresji.

Wystąpienie w Baltimore było pierwszym tego typu od lipca, kiedy spotkał się w wyborcami w Cincinnati. Większość debaty była poświęcona programowi zwiększenia opieki socjalnej Bidena, znanej jako "Build back better". Prezydent przyznał, że był zmuszony do zredukowania planów ze względu na opór dwóch senatorów z własnej partii, Joe Manchina i Kyrsten Sinemy.

Biden dodał, że zmniejszony zostanie m.in. planowany okres gwarantowanego urlopu rodzicielskiego z 12 do 4 tyg., a także zakres bezpłatnej opieki zdrowotnej. Z ustawy zniknie również darmowa edukacja w 2-letnich college'ach; mniejsze będą również podwyżki podatków dla najbogatszych i korporacji. W rezultacie planowane wydatki wynikające z projektu przez 10 lat zostaną obcięte o ok. połowę z oryginalnej propozycji 3,5 bln dolarów. Prezydent obiecał jednak, że rozszerzenie siatki pomocy socjalnej nie powiększy długu publicznego o choćby centa, bo wydatki zostaną sfinansowane z podwyżek podatków.

Biden zapowiedział też, że po przyjęciu tej ustawy oraz wartych ponad bilion dolarów inwestycji w infrastrukturę, jego priorytetem będzie reforma praw wyborczych. Dodał, że w tym celu poprze zniesienie "filibuster", kontrowersyjnej reguły w Senacie, która w efekcie oznacza że do przyjęcia większości ustaw potrzebne są głosy 60 ze 100 senatorów, a nie zwykła większość.

Prezydent przyznał podczas debaty, że popełnił błąd publicznie mówiąc, że były doradca prezydenta Trumpa, Steve Bannon, powinien otrzymać zarzuty prokuratorskie za uchylanie się od złożenia zeznań przed komisją śledczą Izby Reprezentantów badającą wydarzenia z 6 stycznia.

"Nie powinienem tego robić" - powiedział Biden, wyjaśniając, że prokuratura powinna być niezależna i nie powinna być poddawana naciskom.

Prezydent skomentował też rosnące ceny paliw, twierdząc że stoją za nimi czynniki zewnętrzne. Wskazał tu na państwa OPEC.

"Wielu przywódców z Bliskiego Wschodu chce ze mną rozmawiać. Nie jestem pewny, czy to zrobię, ale zobaczymy" - powiedział Biden. Ocenił, że ceny powinny spaść w przyszłym roku, podobnie jak inflacja, będąca obecnie na poziomie najwyższym od 13 lat. Biden stwierdził, że wiele zależeć będzie od tego, czy uda mu się przyjąć ustawy stanowiące priorytet jego programu, zwłaszcza bilionowych inwestycji w infrastrukturę.

Reklama
Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (8)

  1. dalej patrzący

    Tajwan był krwawą dyktaturą, która zaczęła się demokratyzować dopiero w latach 90 a Kuomintang władzę stracił dopiero w 2012! Przed II WŚ Kuomintang był nawet partią narodowo-socjalistyczną! Nie ma żadnej tożsamości, poza jedną narodowością! Tylko jedna część trzymała z Moskwą, jak PRL, a druga z Zachodem, jak Jugosławia i ta druga, jak Jugosławia, była bogatsza od tej pierwszej - nie dlatego, że się lepiej rządziła, ale dlatego, że nie była obłożona zachodnimi sankcjami. Nie wszystko co popierane przez USA jest z tego powodu demokratyczne, czyste i uczciwe, przeciwnie, USA ma długą historię popierania najgorszych kanalii i oprawców własnych narodów i to bez względu na ustrój vide Pol-Pot i jego Czerwoni Khmerzy popierani przez USA! Ja nie dlatego nie lubię USA, "że jestem agentem z Olgino", ale dlatego, że znam historię USA i wiem co to za podła nacja i do czego jest zdolna i niepokoję się o pokój w Chinach!

    1. Trzcinq

      Dokładnie! Żeby to zmanipulowane jednostki udzielające się na tym portalu tylko to zrozumiały to było by wspaniałe. Pozdrawiam

    2. Autor

      Każda nacja która chce być zwycięska musi być bezwzględna, nie ma znaczenia kto; amerykanie, ruscy, chińczycy, angole, czy Polacy.

    3. guru

      nie na 100% ale niestety tak to niej więcej jest

  2. Autor

    Tajwan jest nie do obrony mówią o tym sami amerykanie. Chińczycy mogą spokojnie zająć Tajwan szybciej niż ruscy krym. Pytanie dla nich jest co dalej i jak się zachowają państwa regionu i reszta świata.

    1. Extern

      Ooo właśnie, dlatego trochę mnie dziwią te zapowiedzi Amerykanów. Prawdopodobnie chodzi o to aby potem mieć otwartą drogę do eskalacji dalszych kroków przeciwko Chińczykom. Blokada Chińskiego handlu to będzie na pewno pierwsze co zrobią Amerykanie po czymś takim. A ponieważ zależy im aby sytuacja wojenna wokół Tajwanu za szybko nie wygasła, ciągłym stanem zagrożenia w regionie mordując Chińską gospodarkę, która jedzie na handlu zagranicznym, to prawdopodobnie zaktywizują sojuszników z regionu i zaczną mozolną i długą wojnę podjazdową przygotowującą do odbicia Tajwanu.

    2. AurorX

      1. Export to 17% chińskiego PKB. Mitem jest że chińska gospodarka jedzie na handlu zagranicznym. 2. Wojna gospodarczą to broń obosieczna, Trump nałożył taryfy na Chiny i Ameryka wyraźnie te wojnę przegrywa. 3. Blokada morska. Amerykanie mogą odciąć Chiny od ropy z zatoki perskiej ale jeżeli Chiny będą kontrolować cieśninę tajwańska będą kontrolować 40% światowego transportu handlowego i mogą odciąć USA od Azji. 4. TSCM, jeżeli Chińczycy będą mieli Tajwan to będą kontrolować światowa produkcję procesorów, bez procesorów gospodarka USA się zatrzyma w ciągu paru tygodni. 5. Nikt nie będzie odbijał Tajwanu jak Chińczycy tak wejdą to nie będzie fizycznej możliwości żeby cokolwiek odbijać choćby ze względu na bliskość artylerii rakietowej na kontynencie.

    3. Zdobycie Tajwanu będzie bardzo kosztowne

  3. Palmel

    Stwierdził też, że przewaga militarna Ameryki nie jest zagrożona - tu już bym taki pewnym nie był, a Chiny są u siebie a amerykanie wszystko muszą dowieźć dostarczyć

    1. Mikroszkop

      Ale nie powiedział gdzie. Na papierze rzeczywiście wszystko wygląda fajnie ale jak się pokaże konkretne miejsca na mapie to wcale tak różowo nie jest.

  4. kmdr

    Zaczął się ubierać na jasno? To zły znak.

    1. Trzcinq

      Dać mu brodę i Santa Claus jak ulał

    2. AB

      I wtedy wejdzie Biden, cały na biało...

    3. kmdr

      Nie o to mi chodziło. Jak polityk zmienia dresscode na jasny chce pokazać, że jest ten dobry. Wyobrażasz sobie, że XI Jinping ubierze się na jasno? Złoży szary garnitur, będzie że Mao. Założy jasny będzie że starszy brat Chomika w peruce z Korei. Chce się w ten sposób odróżnić , a to nie wróży niczego dobrego.

  5. Davien

    Chiny są jednym państwem ze stolicą w Beijing a Tajwan jest jedną z prowincji. Twierdzenie inaczej to robienie kurtyzany z logiki i wpisywanie się w narrację julek wchodzących na mszę w kościele i krzyczących o aborcji.

    1. ...

      co ma jedno z drugim wspolnego. Byłes na Tajwanie i w kontynentalnych? Ja bylem. W kontynentalnych cieszysz sie ze zyjesz, Na Tajwanie normalny swiat.

    2. AB

      Chiny są jednym państwem, dzielącym się obecnie na zbuntowane prowincje ze stolicą w Pekinie, i Republikę Chińską, obecnie ograniczoną do wyspy Tajwan.

  6. Rezerwa 77r.

    Przecież Tajwan to są Chiny. Ta sama grupa etniczna, ta sama kultura, ten sam język. Jedyna różnica to nieprzyjęcie pisma uproszczonego w dokumentach urzędowych (chociaż jest stosowane na codzień przez młode pokolenia) oraz stosowanie systemu kilku partii politycznych w miejsce jednej KPCh. To tak, jakby rozważać scenariusz inwazji wojsk stacjonujących w regionie Katowic i Krakowa na Trójmiasto.

    1. sparrow

      czyli Austria to kawalek Niemiec?

    2. Davien

      Do XIX wieku jak najbardziej. Przecież do zakończenia I WŚ Austria i Niemcy (oraz tereny Polski pod ich okupacją) były jednością w ramach imperium Austrowęgierskiego.

    3. Wiki

      W pewnym sensie są kawałkiem Niemiec

  7. Fanklub Daviena i GB

    Cały świat, z Rosją i Chinami na czele wie, że ostatnie 18 ćwiczeń z obrony Tajwanu przez USA zakończyły się, jak to określił dowodzący amerykańskimi siłami "Wręczeniem naszych dup na tacy Chińczykom"... Przy symulacjach USA dostawało lanie nawet jak dowódcy USA nie popełniali ani jednego błędu! Przy symulacji RAND starcia w powietrzu stwierdzono, że nawet gdyby każdy myśliwiec trafiał każdą rakietą w chiński myśliwiec, a chińskie myśliwce chybiały za każdym razem, to i tak na końcu zostanie 18 chińskich myśliwców, których nie będzie już czym zestrzelić i Chińczycy zestrzelą latające cysterny i AWACSy i amerykańskie "zwycięskie" myśliwce skończą w Pacyfiku... Co więcej RAND stwierdził, że w przypadku starcia flot US Navy i Chin, gdyby nawet US Navy wygrało, to... i tak przegra, bo po 4 latach chińska flota będzie odbudowana jeszcze potężniejsza a USA nawet nie zdąży wyremontować uszkodzeń, nie mówiąc o zastąpieniu utraconych jednostek i "dogrywka" zakończy się klęską USA. Stan lotnictwa USA jest taki, że szef USAF zaapelował do przemysłu, że "albo firmy USA dokonają jakościowego skoku i wyprzedzą Chiny w maszynach 6 generacji, albo od razu można się poddać, bo z obecnymi 4 i 5 generacji USAF w regionie Chin nie wygra"... :D

    1. sparrow

      podasz zrodla tych rewelacji?

    2. ixucn

      o czym ty rozmawiasz? Przecież w takim konflikcie gdy jedna ze stron zacznie przegrywać szybko sięgnie po broń atomową, a wtedy będzie już z górki. Najpierw znikną miasta przemysłowe, a potem cała reszta. I to nie tylko w Chinach i USA, ale na większości północnej półkuli. Konflikt łatwo zacząć, ale bardzo łatwo może eskalować i wymknąć się spod kontroli.

    3. ROTFL

      Zajmijcie sie remontem Kuzniecowa bo wam sie przyda jak Chiny dobiora sie Wam do zadniej czesci odwloka

  8. AA

    Im więcej gadania że nie chcecie zimnej wojny i wogle żadnej wojny tym bardziej się wystraszą :))

Reklama