Reklama

Geopolityka

Chińskie rakiety balistyczne na wodach Tajwanu

Fot. Max Smith/Wikipedia/Domena publiczna
Fot. Max Smith/Wikipedia/Domena publiczna

Armia Chin rozpoczęła ćwiczenia z wykorzystaniem ostrej amunicji na wodach i w przestrzeni powietrznej otaczających Tajwan - poinformowała w czwartek chińska telewizja państwowa. Resort obrony Tajwanu poinformował, że na wodach wyspy lądowały chińskie rakiety balistyczne. W tym samym dniu marynarka wojenna USA oświadczyła, że amerykański lotniskowiec USS Ronald Reagan prowadzi „zaplanowane działania” w pobliżu wyspy.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jak podała agencja Reutera, w czwartek tajwańskie źródła potwierdziły, że około 10 chińskich okrętów i "liczne samoloty wojskowe" przekroczyły tzw. linię mediany w Cieśninie Tajwańskiej. Według zapowiedzi Pekinu manewry odbywają się w odległości zaledwie 10 km od tajwańskiej wyspy Xiaoliuqiu, położonej 13 km od Tajwanu. Inna część przedsięwzięcia została zaplanowana 18 km od Nowego Tajpej, blisko stolicy kraju.

Czytaj też

Przeprowadzono ćwiczenia precyzyjnych ostrzałów z dalekiej odległości we wschodniej części Cieśniny Tajwańskiej - oznajmiło chińskie dowództwo wojskowe.

Reklama

Resort obrony Tajwanu podał, że na wodach na południowy zachód oraz północny wschód od Tajwanu lądowały chińskie rakiety balistyczne rodziny DF. Uruchomiono systemy obrony przeciwrakietowej.

Wcześniej Tajwanu skrytykowały postępowanie Chin, nazywając je prowokacją, i poinformowały, że planują w sposób skoordynowany zmienić trasy przelotów samolotów i trasy statków, by uniknęły one kontaktu z chińską armią. Po rozpoczęciu manewrów ministerstwo obrony w Tajpej oświadczyło, że będzie nadal "wzmacniać poziom czujności" i "reagować adekwatnie do sytuacji". Tajwan postawił też w stan gotowości swoje systemy rakietowe, aby "obserwować ruchy sił powietrznych (przeciwnika)".

Czytaj też

Ćwiczenia mają zakończyć się o godz. 12 (6 czasu polskiego) w niedzielę.

W czwartek rano czasu polskiego amerykańskie siły morskie powiadomiły, że działania z wykorzystaniem lotniskowca USS Ronald Reagan są prowadzone na Morzu Filipińskim, na południowy wschód od Tajwanu. "(Okręt) i jego grupa uderzeniowa kontynuują normalną, zaplanowaną aktywność w ramach rutynowego patrolu" - oznajmiła marynarka wojenna USA.

Czytaj też

W środę, w dniu wizyty na Tajwanie szefowej Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi wraz z delegacją kongresmenów, 27 myśliwców ChRL naruszyło tajwańską strefę identyfikacji obrony powietrznej (ADIZ). W odpowiedzi Tajwan wysłał samoloty bojowe, by monitorowały sytuację. Włączone zostały systemy obrony przeciwrakietowej, wysłano również ostrzeżenia radiowe - poinformowały wcześniej władze w Tajpej.

W trakcie 19-godzinnej wizyty Pelosi spotkała się z czołowymi członkami rządu i innymi politykami Tajwanu, w tym z prezydent Tsai Ing-wen, wiceprezydentem Lai Ching-te, ministrem spraw zagranicznych Josephem Wu oraz zastępcą przewodniczącego Juanu Legislacyjnego (parlamentu) Tsai Chi-changiem.

Czytaj też

Chińskie MSZ potępiło wizytę Pelosi na Tajwanie, określając ją jako "poważną prowokację" i "igranie z ogniem". Szef chińskiej dyplomacji Wang Yi oświadczył, że podróż amerykańskiej polityk do Tajpej była ruchem "nieodpowiedzialnym i wyjątkowo nieracjonalnym".

W czwartek ministerstwo obrony Tajwanu powiadomiło, że jego strona internetowa została zaatakowana przez hakerów i na krótko zniknęła z sieci.

Czytaj też

Źródło:PAP / Defence24
Reklama

Komentarze (4)

  1. gdyby.

    Na Tajwanie istnieje (istniała ) rownwaga . ,,Status qwo,,- Amerykanie wysyłając Pelosi ( nigdy wcześniej nie było tak wysokiej rangi wizyty) chcą to zmienić i sprowokować do wojny. Zachwiać rownwaga w regionie. Amerykanski lotniskowiec już gotowy u wybrzeży Chin. To nie chińskie statki pływają koło USA tylko odwrtnie. Amerykanie liczą na kolejną wojne. Będą chciały żeby Polska i NATO brały w niej udział.

    1. Ego

      nie kłam, ostatni raz spiker Izby Reprezentantów Newt Gingrich odwiedził Tajwan w 1997 roku

    2. kapusta

      @gdyby. - ale wiesz, że gdyby nie ci straszni Amerykanie, to nie mógłbyś pisać tych bzdur, bo nie byłoby ani internetu, ani googletranslatora... Aspirujący chiński dyktator pragnie zostać nowym putinem i umocnić swoją władzę nad skorumpowaną "elitą" za pomocą "pokazu siły". Oby nie był tak głupi jak jego moskiewski odpowiednik, którego megalomania i potrzeba utrzymania się przy korycie doprowadziły do wojny, a ta z kolei obnażyła zacofanie armii, wszechobecną korupcję, słabość gospodarki, zależność od demokratycznego świata, oderwanie wierchuszki od rzeczywistości i jej archaiczne myślenie. PS: masz szansę na awans! - musisz tylko zaproponować swoim płatnikom, by w krajach z tak skomplikowanym językiem jak polski zatrudniać do trollowania konsultantów, a nie "geniuszy" z amerykańskim translatorem...

    3. gdyby.

      @ kapusta - są też chińskie translatory. Co do argumentacji że ,,internet wynaleźli w USA,, to pewnie wiesz że najwięcej wynalazków w dziejach ludzkości pochodzi z Chin - np szachy lub proch. Gdyby przyjąć Twoje ,,założenie ,, nie mógłbyś grać w szachy. A jako że piszemy literkami arabskimi to pewnie nie umiał byś pisać z nienawiescia do arabów. Politycznie Chiny dążą do ,, multi centrowosvi ,, gdzie świat jest w równowadze dzięki kilku centrom. USA dąży do Jedno Biegunowości. Reszty z twego ,,wywodu,, nie rozumiem.

  2. VIS

    Rok 2083 na granicy Polsko-Chińskiej spokój...

  3. easyrider

    @kapusta Spróbuj w tym... wolnym... internecie napisać coś negatywnego o kolorowych albo LGBTQ++++++, to zobaczysz jak daleko możesz swoje spostrzeżenia zamieszczać. W najlepszym wypadku wygumkują i w ogóle nie puszczą. Co oczywiście nie oznacza, że w Chinach jest wolność poglądów. Taka sama jak u nas tylko tam tabu jest negowanie polityki komunistycznej partii. Niezależne media to mit.

  4. easyrider

    Reakcja chińska raczej przewidywalna i nie powinna robić wrażenia. Niech sobie pływają, latają i strzelają. Ich paliwo, ich amunicja. Czas jednak nie stoi w miejscu. Chiny doczekają do osiągnięcia możliwości desantowych. Jeżeli my wykorzystamy ten czas na zbudowanie fabryk mikrochipów by uniezależnić się od importu tego strategicznego elementu, to będzie znaczyło, że coś pozytywnego w głowach naszych polityków jeszcze kołacze się. Wtedy im bardziej Chiny spustoszą Tajwan podczas inwazji, tym lepiej. Ale jeśli nie mamy zamiaru zbudować fabryk, to wojna byłaby pożądana teraz, kiedy jeszcze mamy realne możliwości zniszczyć doszczętnie Chiny. Wojny i tak nie unikniemy, chyba, że przyzwolimy na zdominowanie naszej cywilizacji.

Reklama