Reklama

Geopolityka

Brytyjscy komandosi ćwiczą z Białorusinami

Żołnierz 42 Commando Fot. Royal Navy
Żołnierz 42 Commando Fot. Royal Navy

Winter Partisan to kryptonim ćwiczenia wojsk specjalnych, które trwa właśnie na terytorium Białorusi. W bilateralnym przedsięwzięciu bierze udział trzydziestu żołnierzy 42 Commando Royal Marines („zielone berety” z Devon) i kompania żołnierzy 103. Samodzielnej Brygady Mobilnej (gwardyjskiej) z Witebska.

To nie pierwsze wspólne ćwiczenia Brytyjczyków z Białorusinami. Latem ubiegłego roku gośćmi na Wyspach byli nasi wschodni sąsiedzi, którzy brali udział w rywalizacji Cambrian Patrol, w czasie której zdobyli srebrny medal, a także w ćwiczeniu Urban Ranger wraz z 2. batalionem pułku Royal Irish.

Obecnie prowadzony Winter Partisan ma trwać w dniach 1 – 14 marca i weźmie w nim udział 30 Brytyjczyków, a także kompania biorąca udział w operacjach pokojowych ze składu 103. Samodzielnej Brygady Mobilnej – jednej z trzech dużych jednostek klasyfikowanych na Białorusi jako siły specjalne.

Pierwsi Royal Marines przylecieli na Białoruś jeszcze pod koniec lutego, na pokładzie samolotu A-400M Atlas. Byli to logistycy. Komandosi dołączyli do nich najprawdopodobniej w niedzielę.

Przedmiotem ćwiczenia jest przetrwanie, kamuflaż i poruszanie się w warunkach zimowych, w tym także na nartach i przy użyciu sprzętu wspinaczkowego. W jego trakcie Brytyjczycy i Białorusini mają działać w mieszanych zespołach. Całość ma zakończyć test sprawności.

Winter Partisan to największe ćwiczenie na Białorusi z udziałem brytyjskich żołnierzy do tej pory, jednak niewykluczone że współpraca będzie się zacieśniała. Jak podają źródła brytyjskie programowi szkoleniowemu ma towarzyszyć „budowa zaufania i wspólnego zrozumienia” w tym zajęcia kulturalne m.in. na temat historii obydwu krajów i ich udziału w drugiej wojnie światowej. Całe przedsięwzięcie jest ciekawe biorąc pod uwagę, że Białoruski Siły Zbrojne ćwiczą przede wszystkim samodzielnie bądź wspólnie z wojskami Federacji Rosyjskiej. Czas pokaże czy współpraca wojskowa z krajami Europy Zachodniej wejdzie na stałe do kalendarza białoruskich sił zbrojnych.

Reklama
Reklama

Komentarze (18)

  1. Polak

    30 (sic!) brytyjskich, a w tych Zapadach biorą udział tysiące Rosjan plus Rosja ma bazy na terenie Białorusi. Nie ma co nawet więcej pisać.

    1. andys

      Rosja nie posiada baz na terenie Białorusi .

  2. Ola

    W końcu od czegoś trzeba zacząć. :) Niezły pomysł.

  3. Ech

    Na Bialorusi sie odbwaja wybory (zreszta skoro na UKrainie pro zachdni majdan mogl obalic demokraytcznie wybranego prezdenta to co to znaczy?) Na Bialorusi w tej chwili nie ma mocnej opozycji. POlski RZad zamiast liczyc ze jakas opozycja obali Lukasznke (i uzywac do tego tez polska mnijszosc) lepiej by dogadala sie z lukaszenka. Miec poprstu polityke wschdnia na miare krolow a nie zapyziala. To Amerykanie tam lataja (Pompeyo) Brytyjczycy a my co? wstyd. .. Czytam tez ze Rosjanie naciskaja na Lukaszenke. STrasza go podajac przklad np Libi Kadfiego czy Iraku i Husaina. Obaj podawali rece dla Zachdnich politykow a gdy przszlo co do czego zostali zabici a ich kraje podzielone. Rosjanie mowie -~"UWazaj bo Zachod zrobie z Toba to samo. My prznajmije bedziemy trzmac Ciebie i Bialorus w spokoju". Czy to prawda czy nie nie wiem. Ale my pownnsmy miec lepsza polityke i wzgedem Bialrusi, IRanu czy IZreala czy USa (popratsu swoja niezalezna polityke)

    1. bender

      Wbrew temu co Ci się wydaje demokratycznie wygrane wybory nie dają legitymizacji do późniejszego łamania prawa. Co prawda to często spotykany punkt widzenia (m.in. tak myślał Hitler, Łukaszenka, Putin i właśnie Janukowicz), ale błędny. Akurat Ukraińcy spostrzegli się szybciej niż Rosjanie, Białorusini czy swego czasu Niemcy i wypowiedzieli posłuszeństwo skorumpowanemu złodziejowi, a gdy ten w odpowiedzi wydał rozkaz strzelania do własnego narodu, automatycznie pozbawił się mandatu do sprawowania władzy. I niech to będzie jasny przekaz dla wszystkich osobników z dyktatorskimi zapędami.

  4. Wojmił

    Znaczenie tego wydarzenia jest zdecydowanie przereklamowane...

    1. werte

      Bo jedynie o reklamę tu chodzi.

  5. mc.

    Nie podaliście najważniejszej informacji - samolot "NATO" wylądował w Mińsku, podkołował najbliżej miejsca skąd mogli go obserwować cywilni goście lotniska - choć mógł i powinien wylądować w Witebsku. Cała ta akcja to pokazanie Rosji, że na nich się świat nie kończy (a może że Rosja jest na końcu świata ?)

    1. werte

      To już tylko wisienka na torcie. Najważniejsza jest sama obecność Brytyjczyków. Choć faktycznie Białoruś jest już stracona dla Zachodu. Te ćwiczenia to tylko pokazucha Łukaszenki bez jakiegokolwiek znaczenia.

    2. Marek

      Jeśli jak piszesz jest stracona dla Zachodu, to niekoniecznie musi być w 100% zależna od Rosji. A coś mi mówi, że im mniej ten kraj jest od Rosji zależny, tym dla nas jest lepiej.

    3. werte

      Niestety musi. Putin to nie łagodny i oświecony władca z bajek ale zbir jakich mało i nie toleruje miękkiej zależności. Jeśli coś co i tak w praktyce jest od niego zależne nie chce się podporządkować to marny los. Łukaszenka co byśmy o nim nie mówili nie jest szaleńcem i doskonale o tym wie. To co oglądamy obecnie to tylko zwykła pokazucha w nadziei że USA są na tyle skłonne wejść do gry że zapomną 3 dekady jego terroru i zapewnią mu nietykalność. Rosja może czekać ile potrzeba bo i tak ma Białoruś pod kontrolą ale gdyby jakimś cudem Łukaszenka dostał takie gwarancje to nagły przypadek albo inny majdan załatwi tę kwestię momentalnie. A wybory na modłę krymską oficjalnie przyłączą Białoruś do Rosji. PS To nas z pewnością lepiej ale to jedynie Twoje pobożne życzenia nie mające niestety (bo sam wolałbym żeby miały) oparcia w faktach.

  6. Hoost

    Wkl. Brytania która do Białorusi ma kilka tysiecy kilometrów odbywa tam szkolenia i ćwiczenia wojskowe a Polska która ma Białoruś za miedzą i do tego dla której ten obszar ma strategiczne buforowe znaczenie nie utrzymuje praktycznie żadnych kontaktów ani wpływów i nawet nie próbuje ich uzyskać w żadnym wymiarze nawet nie wspominając o wymiarze militarnym. To nawet nie zasługuje na komentarz bo to jest po prostu żenada...

    1. Zbigniew

      Sporo w tym racji. Polska racja stanu wskazywała by na taką współpracę z Białorusią, która nam niosłaby nadzieję na zbliżenie państw i ludów kiedyś żyjących we wspólnej państwowości polskiej.

    2. A może właśnie dlatego Białorusini nie chcą tego zbliżenia?

  7. Daniel

    Czy Rosjanie poprzez Białoruskie Siły Specjalne nie poznają taktyki Brytyjczyków? Przedziwna sprawa.

    1. Dorset men

      Czy masz jakiekolwiek dowody czy chociaż udokumentowane wiarygodne przesłanki, by uważać, że Brytowie będą na tyle nie rozważni, by zdradzać swe taktyczne tajemnice potencjalnemu wrogowi? Jeśli nie masz, to akurat twoje pytanie okazuje się nadzyczaj "przedziwne"!!

    2. dim

      obaj macie rację, obie strony z pewnością robią w tej sprawie "co w ich mocy"

    3. Marek

      A to akurat nie ulega wątpliwości.

  8. Marek1

    Ciekawe dlaczego MON Białorusi chce współpracować z Angolami, Kanadyjcami, a z Polakami NIE chce. Odpowiedz jest prosta - zadziwiająca głupota "władców" III RP w tym względzie. Na pocz. lat 90-tych Białoruś proponowała kilkukrotnie Polsce unię celną i gospodarczą, z perspektywą dalszego zacieśniania stosunków. Niestety, styropian i jego czerwoni (pardon - różowi) pomagierzy, pogrobowcy nieboszczki PZPR, skutecznie zignorowali wszelki próby Mińska idące w tym kierunku. Ale to już historia, choć skądinąd skandaliczna i na kilometr śmierdząca agenturą i głupotą ówczesnych włodarzy. Przez kolejne 25 lat kompletnie NIC nie zrobiono, by choćby spróbować "wyłuskać" Białoruś z czułych objęć Moskwy. Mówiąc o polskiej polityce wschodniej, trzeba stwierdzić, że takowej nigdy NIE BYŁO. I to pomimo asygnowania sporych kwot na działalność np. TV Biełsat z ZEROWĄ jej skutecznością w oddziaływaniu na społeczeństwo białoruskie.

    1. bender

      Obudź się, od ostatnich wolnych wyborów w 1994 mają Łukaszenkę co wyklucza jakąkolwiek bliższą współpracę, bo jak wyobrażasz sobie współpracę z tyranem, mordercą i złodziejem? Od 2009 funkcjonowało Partnerstwo-Wschodnie, gdzie realizował się Minister Sikorski kusząc Łukaszenkę europejskimi pieniążkami, ale wtedy batka wolał tanią ropę z Rosji.

    2. Ammo

      Niestety ma przedmówca pełną rację. Tylko wymiana elit politycznych na świadome i nieskorumpowane może zakończyć ten festiwal głupoty trwający już 30 lat. I oby nie było za późno...

    3. ja

      Alez Ty naiwny. Szok

  9. cuda

    Anglicy przygotowują Łukaszenkę na próbę zamachu stanu. Polska co zabawne gra tu rolę złego policjanta i w razie ugięcia się byłego szefa Kołchozu przez Rosją będzie sugerować interwencję Polsko-Amerykańską w celu stabilizacji wschodniej flanki.

  10. Ein

    No, no ale Łukaszenko zagrał na nosie Putinowi! Co za demonstracja! Ten Atlas, co przyleciał do z komandosami, podkołował pod sam terminal, żeby sobie kto trzeba mógł zrobić fotki i przesłać do centrali. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt miejsca, w którym odbywa się ćwiczenie NATOwsko-białoruskie (mhm, to właśnie są ćwiczenia paktu z SZ Białorusi - nie inaczej)... otóż, ćwiczą na poligonie wcześniej wykorzystywanym do agresywnych manewrów Zapad (2017 - ostatnia edycja, z oczywistym "wrogiem" w postaci NATO)... no ale mamy 2020 i baćka walczy o przetrwanie, a kimś kto dybie jest Wołodia. To się Białoruś wybija na "niepodległość". Ofc to wszystko gra, ale chyba bardziej Łukaszenka nie mógł pokazać Putinowi Lichockiej, to jest jawne postawienie się Rosji. Aż dziwię się, że w komentarzu do newsa nie ma nic na temat tła i reperkusji tego wydarzenia dla sytuacji geopolitycznej i co to w praktyce oznacza. I jeszcze jedna, bardzo, bardzo istotna sprawa. Tu ćwiczą elitarne oddziały i choć mowa jest o "działaniach pokojowych, pomocy w ramach ONZ" to przecież komandosi nie są... powiedzmy sobie wprost... od tego. Oni są od działań stricte bojowych, na tyłach wroga, sabotażu, niszczenia kluczowych celów przeciwnika. To też wymowne. Ostatnie dwa zdania w newsie to trochę mało. To naprawdę COŚ. Takie demonstracji wobec Rosji na Białorusi nie było nigdy, widać ostro się tam kotłuje, co jest dla nas dobrą informacją, szkoda tylko że mamy dyplomatołków, a nie profesjonalistów w MSZ, a sami decydenci też pozostaną bierni. Wielka szkoda, bo można by te pęknięcia starać się pogłębiać i jak w ostatnim stoi, zaproponować współpracę / manewry pod auspicjami Paktu, udział Białorusi w ćwiczeniach Partnerstwa dla Pokoju itd itp. To pewnie i tak będzie robione, szkoda że nie z naszej inicjatywy, przez sojusz. Niech Putina skręca.

    1. werte

      Nic się nie kotłuje i nikogo na Kremlu nie skręca. To zwykła pokazucha Łukaszenki podobna do ostatniej wizyty Pompeo z której nic niestety nie wynika. Mińsk udaje że przekreśli trzy dekady powolnego staczania się w stronę Rosji i że ma jakikolwiek wybór choć wszyscy wiedzą że nie ma żadnego. To tylko wygibasy dyktatorka i odwlekanie nieuchronnego wchłonięcia przez Rosję. Czas gra na korzyść Putina.

    2. clash

      Jest dokladnie na odwrot . Czas gra na niekorzysc Putina.Bialorus to widzi i chyba bedzie probowac wyrwac sie od Rosji . A tylko 30 zeby Rosja nie skarzyla sie ze ma NATO w swojej strefie wplywow . ….

    3. nol

      I tak masz myśleć. Białoruś wchłonięta przez Rosję to bieda i zacofanie.

  11. Amo

    Dosyć ryzkowna zabawa, dopóki u władzy jest Łukaszenka.

  12. Angol

    Cale 30 ludzi? Fiufiufiu

  13. bropata

    Będzie z tego nowy?!

  14. BUBA

    Moze bialorus przejdzie na nasza strone.

  15. mosze

    A gdzie będą ćwiczyć na Białorusi zastosowanie sprzętu wspinaczkowego?

    1. Orthodox

      O zimowe warunki też nie będzie łatwo.

  16. werte

    Ciekawe skąd wezmą teraz śnieg na Białorusi? To będzie raczej Spring Partisan.

  17. Matnet

    Anglicy w kontaktach z Rosją i jej przybudówkami są nadzwyczajnie naiwni. Kiedyś sprzedali im silniki odrzutowe, na których potem latały migi 15. Teraz to, przecież Białoruś to kolejna rosyjska gubernia z trochę większą niż w ich standardach autonomią

  18. Marek

    Czyżby Białoruś niekoniecznie chciała pełnej integracji z wschodnim "dobrobytem"?