Reklama

Geopolityka

Amerykańskie wojska ćwiczą w Tajlandii

Autor. 7th Infantry Division

28 lutego rozpoczęło się doroczne, największe w Azji, wielonarodowe ćwiczenie wojskowe Cobra Gold 2023, mające na celu wzmocnienie sojuszu Stanów Zjednoczonych z sześcioma krajami azjatyckimi w obliczu agresywnej polityki Chin. Ćwiczenie potrwa dwa tygodnie – poinformował Reuters.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Doroczne wielonarodowe ćwiczenie Cobra Gold 2023, odbywające się w Azji i jednoczące takie kraje jak USA, Singapur, Japonia, Indonezja, Korea Południowa i Malezja rozpoczęło się 28 lutego bieżącego roku. W ćwiczeniu bierze udział ponad 6 000 żołnierzy z USA, w tym 3 800 żołnierzy z sił lądowych, z Tajlandii uczestniczy 3 000 żołnierzy. Jak przypomina The Defense Post delegacja USA jest ponad czterokrotnie większa od kontyngentu wysłanego w 2022 roku. Są to największe wspólne ćwiczenia wojskowe w Azji z udziałem 30 krajów, ogólnie ma w nich wziąć udział prawie 10 000 żołnierzy. Dziesięć krajów: Bangladesz, Brunei, Kanada, Fidżi, Francja, Mongolia, Nepal, Nowa Zelandia, Filipiny i Wielka Brytania – wzięło udział w ćwiczeniach dotyczących wielonarodowego planowania operacyjnego. Kolejnych 10 krajów to obserwatorzy m.in. Kambodża, Niemcy i Wietnam. W ćwiczeniach humanitarnych biorą udział Chiny, Indie i Australia tu ćwiczona będzie ą budowa wielofunkcyjnych budynków i prowadzone będą szkolenia w zakresie pomocy w przypadku katastrof. Z kolei Myanmar nie bierze udziału w ćwiczeniach od czasu przejęcia władzy przez wojsko w 2021 roku. Cobra Gold składa się z trzech głównych części: ćwiczeń sztabowych, obejmujących szkolenie personelu wyższego szczebla, ćwiczeń z zakresu pomocy humanitarnej i katastrof oraz szkoleń w terenie. W poprzednich edycjach ćwiczono budowanie przeszkód obronnych, usuwanie min lądowych i przetrwanie w dżunglach Azji Południowo-Wschodniej.

Czytaj też

Ćwiczenia potrwają dwa tygodnie do 10 marca – jak pisze agencja AP. Waszyngton za pomocą tych ćwiczeń dąży do wzmocnienia sojuszy wojskowych w regionie w obliczu coraz bardziej agresywnej polityki Chin. Ćwiczenia odbywają się w powietrzu, na lądzie i na morzu, zawierają też kurs przetrwania w dżungli. Pierwszy raz w historii- jak pisze Nikkei Asia tegoroczne ćwiczenia Cobra Gold posłużą także do przećwiczenia działań w zakresie ataków na systemy komunikacji satelitarnej z naciskiem na zrozumienie wpływu zjawisk takich jak burze słoneczne, na operacje wojskowe, komunikację i satelity. Jak pisze w komunikacie U.S. Army ćwiczenia obejmowały także scenariusz, w którym burza tropikalna wyrządziła katastrofalne szkody, powodując zawalenie się budynków, niekontrolowane pożary, wycieki materiałów niebezpiecznych i masowe wypadki wymagające działań poszukiwawczych i ratowniczych, ewakuacji medycznej, i gaszenia pożarów. To ćwiczenie trwało trzy dni i wzięli w nim udział uczestnicy z wielu krajów, a także członkowie organizacji międzynarodowych, takich jak Czerwony Krzyż czy Organizacja Narodów Zjednoczonych.

Reklama

Ogólnie ćwiczenia rozpoczęły się od wspólnej operacji amfibijnej żołnierzy amerykańskich, tajskich oraz południowokoreańskich w pobliżu bazy marynarki wojennej na wschodzie kraju w Tajlandii. W czasie tej operacji aktywne był także samoloty i czołgi.

Czytaj też

Historia ćwiczeń Cobra Gold sięga 1982 roku. Są one okazją dla USA, Tajlandii i rotacyjnej obsady innych państw uczestniczących w ćwiczeniach do wymiany doświadczeń i taktyki na polu walki, a także szkolenia w zakresie nowych technologii i sprzętu. Przez ostatnie dwa lata skala ćwiczeń była ograniczona z powodu pandemii COVID-19. W ubiegłym roku z powodu rozprzestrzeniania się wariantu omicron uczestniczyły w nich tylko 3460 osoby z siedmiu głównych krajów. Działania były ograniczone, ponieważ ćwiczenia z udziałem cywilów, takie jak ćwiczenia ewakuacyjne zostały odwołane.

Tajlandia jest tradycyjnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych od 1833 roku, mimo że obecnie na czele rządu pozostają byli szefowie tajskiego wojska, którzy doprowadzili do przewrotu w 2014 roku. Ćwiczenia zbiegają się również ze 190. rocznicą nawiązania stosunków dyplomatycznych między Tajlandią a Stanami Zjednoczonymi. Jednak kraj ten nawiązuje coraz bliższe więzi z Chinami. Chiny są w tej chwili największym źródłem rocznych inwestycji zagranicznych w Tajlandii, a chińscy turyści pozostają kluczowi dla przemysłu turystycznego kraju, który jest głównym motorem wzrostu gospodarczego. W 2022 roku, obroty handlowe między Chinami a Tajlandią osiągnęły 135 mld USD. Tajlandzki eksport produktów rolnych do Chin osiągnął 12,6 mld USD. Jeśli chodzi o inwestycje zagraniczne między krajami to osiągnęły one wartość 77,381 miliardów bahtów. 

Dlatego USA zależy na przyciągnięciu Tajlandii do siebie. W minionym miesiącu Stany Zjednoczone i Filipiny zgodziły się na wznowienie wspólnych patroli na spornym Morzu Południowochińskim i zawarły umowę, dzięki której amerykańskie wojska uzyskają dostęp do czterech kolejnych baz wojskowych na Filipinach. Z kolei Republika Korei i Waszyngton wzmocniły ostatnio wspólne ćwiczenia wojskowe po serii testów broni przez Koreę Północną, rozwścieczając Pjongjang, który postrzega wspólne ćwiczenia tych krajów jako przygotowania do inwazji. W tajskim wojsku i rządzie panuje również niezadowolenie z powodu amerykańskiej krytyki wojskowych zamachów stanu, które obaliły rządy w 2006 i 2014 roku.

Czytaj też

Stany Zjednoczone zawiesiły po przewrocie pomoc wojskową dla Tajlandii, w tym dotacje i pożyczki na zakup amerykańskiego sprzętu obronnego i finansowanie szkoleń wojskowych. W związku z zamachem Stany Zjednoczone zmniejszyły swój udział w Cobra Gold 2015, wysyłając na ćwiczenia jedynie 3600 żołnierzy (w 2014 roku było ich 4300). Podobna. zmniejszona liczba uczestniczyła w ćwiczeniach w 2016 roku. W tym samym roku Chiny zaczęły uczestniczyć w ćwiczeniach humanitarnych Cobra Gold. Według danych Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem Tajlandia była trzecim co do wielkości odbiorcą chińskiego eksportu broni w latach 2017-2021. Zagraniczna sprzedaż wojskowa z USA do Tajlandii wyniosła w ubiegłym roku 2,85 mld dolarów. Królewskie tajskie Siły Powietrzne czekają na zatwierdzenie przez Kongres USA sprzedaży samolotów F-35 o wartości 413 mln dolarów, ponieważ ich flota samolotów F-16 zbliża się do wycofania z eksploatacji, jest to też powiązane z dywersyfikacją zakupów, by nie uzależnić się od jednego dostawcy. Tajlandia jest w posiadaniu starzejących się F-16B i C nabytych w latach 80. XX w. w liczbie 51 egzemplarzy, 11 egz. JAS 39 Gripen dostarczonych w latach 2011-2013, które obecnie przechodzą modernizację do konfiguracji MS20 w celu zwiększenia zdolności do zwalczania celów na ziemi i w powietrzu oraz 34 egz. Northrop F-5 z lat 70. F-16 mają zostać wycofane w ciągu najbliższych kilku lat. W kwietniu ubiegłego roku do Tajlandii przyleciała komisja ze Stanów Zjednoczonych, która miała ocenić czy kraj ten jest gotowy,by pozyskać amerykańskie F-35.

Czytaj też

Na stronie Departamentu Obrony wskazano, że Tajlandia od USA nabyła na przestrzeni lat wozy piechoty Stryker; lekkie śmigłowce rozpoznawcze AH-6I, śmigłowce UH-60M Black Hawk i UH-72A Lakota; samoloty F-16A/B Block 15 Mid-Life Upgrades; oraz pociski RGM-84L Harpoon Block II i Evolved Sea Sparrow. Od 2019 roku do 2021 roku, Stany Zjednoczone zezwoliły również na eksport do tego państwa artykułów obronnych o wartości ponad 605 899 499 USD w ramach bezpośredniej sprzedaży handlowej (DCS) (chodzi np. o broń palną i elektronikę wojskową).

W 2019 roku doszło do przeprowadzenia demokratycznych wyborów, które zakończyły okres rządów wojskowych co doprowadziło do przywrócenia poprawnych stosunków USA w dziedzinie bezpieczeństwa z Tajlandią, jednak stosunki gospodarcze Tajlandii i Chin bardzo niepokoją Waszyngton. Jak przypomina The Diplomat, kraj ten ma w zasadzie dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami i największymi mocarstwami, a prawdopodobieństwo starcia zbrojnego z udziałem Tajlandii i innych obcych wojsk jest w opinii rządu tajskiego bardzo niskie. Warto przypomnieć, że Tajlandia zamówiła okręty podwodne, fregaty i czołgi z Chin. Kraj ten przeprowadził także w minionym roku wspólne ćwiczenia lotnicze z Chinami. Tego rodzaju przedsięwzięcie szkoleniowe jest prowadzone od 2015 r., z czego przez ostatnie dwa lata z racji pandemii doszło do zawieszenia manewrów. Ćwiczenia nosiły nazwę "Falcon Strike 2022" i zostały przeprowadzone w oparciu o bazę lotniczą Królewskich Tajskich Sił Powietrznych w Udorn w pobliżu granicy z Laosem.

Czytaj też

Reklama

"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie

Komentarze

    Reklama