Polityka obronna
Izraelskie drony dla Tajlandii
Ministerstwo Obrony Tajlandii ogłosiło o rozstrzygnięciu przetargu na zakup nowych bezzałogowych aparatów latających dla tamtejszego lotnictwa marynarki wojennej. Firmą, która dostarczy systemy tego typu, został izraelski Elbit Systems.
Wartość kontraktu wynosi około 112 mln USD i obejmuje zakup siedmiu dronów klasy MALE Hermes 900. Poza firmą z Izraela do przetargu miały przystąpić spółki z takich krajów jak Turcja, USA czy Chiny. Przewidywany czas podpisania kontraktu przewiduje się na sierpień tego roku, a miejscem jego wykonania ma być baza lotnicza Bang Chang.
Czytaj też
Hermes 900 to dron izraelskiej firmy Elbit Systems, o masie startowej 1180 kg, z czego do 350 kg może stanowić ładunek, w tym różnego rodzaju systemy rozpoznania i walki elektronicznej. Maszyna może być uzbrojona i może wykonywać misje – według producenta – przez okres powyżej 36 godzin, a pułap operacyjny wynosi 30 000 stóp (ok. 9150 m). Izraelski bezzałogowiec może przenosić wyposażenie przeznaczone do działań rozpoznawczych różnych typów (systemy elektrooptyczne, radiolokacyjne, rozpoznania radioelektronicznego) oraz do walki radioelektronicznej. Jest on także przystosowany do pełnienia roli retransmitera systemów łączności i może przenosić dwa rodzaje ładunku podczas jednego lotu, wykonując jednocześnie dwa rodzaje misji.
Czytaj też
Tego rodzaju drony mogą być bardzo przydatne w operacjach reagowania kryzysowego (jeden z nich uczestniczył np. w zabezpieczeniu szczytu NATO w Warszawie), ale jednocześnie są narażone na oddziaływanie przeciwnika, czego przykładem była np. wojna o Górski Karabach w 2020 roku.
"Będzie walka, będą ranni" wymagające ćwiczenia w warszawskiej brygadzie