Reklama

Siły zbrojne

Dowódca operacyjny: aktywność Rosjan ukierunkowana na Anakondę, ale nie zwiększona [News Defence24.pl]

Element czeskiego parku pontonowego PMS podczas ćwiczenia Anakonda 18. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Element czeskiego parku pontonowego PMS podczas ćwiczenia Anakonda 18. Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Nie odnotowaliśmy zwiększonej aktywności Federacji Rosyjskiej, ani zachowań agresywnych. Widzimy natomiast, że ćwiczenie Anakonda 18 jest bacznie obserwowane i są prowadzone działania przeciwko niemu – powiedział Defence24.pl dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych prowadzi obecnie największe tegoroczne ćwiczenia wojskowe w Polsce – Anakonda 18. Aktualnie trwa faza dowódczo-sztabowa tych manewrów. Jednocześnie to samo dowództwo odpowiada w strukturach Sił Zbrojnych RP za operacyjne kierowanie systemem rozpoznania oraz prowadzenie analiz.

Tymczasem w ostatnich dniach okręty rosyjskie siłą powstrzymały jednostki ukraińskiej floty przed wejściem z Morza Czarnego na Morze Azowskie przez Cieśninę Kerczeńską, między rosyjskim Półwyspem Tamańskim i zaanektowanym w 2014 r. Krymem.

Gen. Piotrowski powiedział Defence24.pl, że mimo Anakondy Dowództwo Operacyjne RSZ śledzi i analizuje, co się dzieje, zarówno przy pomocy źródeł otwartych, jak i elementów wojskowego łańcucha zbierania informacji.

Nie zdradzę żadnej tajemnicy, jeżeli powiem, że każde ćwiczenie jest obserwowane przez stronę rosyjską z dużym zainteresowaniem i pojawiają się też działania w domenie informacyjnej – powiedział dowódca operacyjny.

W tym kontekście gen. Piotrowski zwrócił uwagę na opublikowaną na jednym z portali internetowych zmyśloną wypowiedź dowódcy 12 Dywizji Zmechanizowanej gen. dyw. Macieja Jabłońskiego, który miał jakoby skrytykować dowódcę operacyjnego z powodu nieudanej przeprawy na Wiśle. Rzecz jednak w tym, że takie słowa nigdy nie padły, a portal, który je sfabrykował, już nieraz publikował fikcyjne wypowiedzi polskich oficerów. – Zakładam, że to nie jest przypadkowe. Sprawa jest badana, ale kierunek jest oczywisty – powiedział gen. Piotrowski.

Notabene nieprawdziwy "wywiad" z gen. Jabłońskim pojawił się w internecie kilka dni po tym, jak Defence24.pl opublikowało rozmowę z tym dowódcą.

Dowódca operacyjny powiedział jednak, że obserwowana aktywność rosyjska dotyczy jedynie Anakondy 2018.

Nie obserwujemy niczego, co byłoby zwiększoną aktywnością rosyjską nakierowaną na nasz kraj i nasze granice, ani w zakresie zbierania informacji, ani oddziaływania na nas. To, co odnotowujemy ostatnio, jest sensu stricto związane z ćwiczeniem Anakonda 18 r. Jest reakcją na to ćwiczenie i przeciwko niemu.

dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski

Pytany przez Defence24.pl o wydarzenia takie, jak niedawne przechwycenie rosyjskich samolotów przez belgijskie F-16, które aktualnie uczestniczą w NATO-wskiej operacji ochrony przestrzeni powietrznej państw bałtyckich, gen. Piotrowski zaznaczył, że nie było to wydarzenie różniące się od tego, co w regionie Bałtyku jest już regułą. – To są rzeczy, które są normalnie procedowane. Nasze samoloty też wychodzą na przechwycenie, żeby pokazać naszą gotowość i obecność, a także w celach treningowych – wyjaśnił dowódca operacyjny.

Nie odnotowaliśmy zwiększonej aktywności, ani zachowań o znamionach agresywnych. Mówię tutaj o naszej wschodniej granicy, o północnej granicy, o granicy morskiej, o wodach terytorialnych. Nic, co byłoby szczególną aktywnością, która nakazywałaby nam zachowywać nadzwyczajną czujność lub podnosić u nas gotowość.

dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych gen. dyw. Tomasz Piotrowski

Jednocześnie zapewnił, że polskie rozpoznanie baczniej obserwuje poczynania Rosjan. – W poniedziałek na zespole zwołanym przez pana ministra rozważaliśmy możliwe scenariusze i czy są jakiekolwiek indykatory, które by wskazywały, że to zagrożenie może się przesuwać w naszym kierunku. Jak najbardziej się temu przyglądamy, ale oceniamy, że scenariusz podobny do tego, co zdarzyło się w Cieśninie Kerczeńskiej jest mało prawdopodobny na Morzu Bałtyckim czy w cieśninach duńskich – powiedział dowódca operacyjny.

Podkreślił, że konflikt rosyjsko-ukraiński narastał od kilku lat i ciągle pokazuje nowe oblicza. – Ten konflikt pokazuje, jak ten świat jest innowacyjny, jeśli chodzi o zagrożenie i jak musimy być czujni, a i tak nas zaskakuje – powiedział gen. Piotrowski.

Zwrócił uwagę, że w Cieśninie Kerczeńskiej rosyjska straż graniczna oddziaływała na ukraińskie jednostki wojskowe, gdy tymczasem bardziej typowy rozwój wypadków to starcie wojskowych z obu stron lub oddziaływanie pograniczników na jednostki cywilne. Nawiązał też do zablokowania przejścia pod mostem kerczeńskim przez rosyjski statek. – Jak to się stało, że tankowiec, po którym widać po linii zanurzenia, że jest prawie pusty, wszedł na mieliznę w tak newralgicznym miejscu? – pytał retorycznie gen. Piotrowski.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Pavelsky

    @Jan ale jakie złośliwości? Czytałeś artykuł o rzekomym pływie pogody na te manewry? No litości!

  2. Jan

    Pytanie do piszących komantarze. Po co te złośliwości?

  3. MobilnyPL

    Rozmach manewrów i jej przebieg a dodajcie jeszcze opinie pana generała że pogoda uniemożliwiła No bez jaj w Moskwie nieźle się bawią. Spoko sojusznicy nas obronią:-/

  4. Yura

    Jakiego typu są te kutry holownicze, wie ktoś?

  5. XD

    Szpieguje NATO - to i Rosja szpieguje ....chyba normalka ! Dwa przeciwstawne bloki NATO ( 29 państw ) naprzeciw jedno państwo Rosja ? A każdy ma inne możliwości ? O Chinach to inna melodia - tam już tylko pozostaje USA do szpiegowania . Chyba logicznie napisałem ?

  6. Rzyt

    Ta dziwuja się dlaczego pływający rosomak pływa na tratwie...i dlaczego w ogólnopolskich ćwiczeniach ćwiczy się ewakuację 100 cywili przy pomocy autokarów i pociągów, podczas gdy oni robili milionowe ćwiczenia dla ludności cywilnej...a ten generał to normalnie Chodkiewicz XXI w

Reklama