Przemysł Zbrojeniowy
Dania wzmacnia artylerię. Francuskie haubice i samobieżne moździerze
Dania zdecydowała się na znaczne wzmocnienie jednostek artylerii. Otrzymają one francuskie haubice samobieżne Caesar spółki Nexter oraz moździerze samobieżne Cardom 10, opracowane przez izraelski Elbit Systems, a dostarczone przez austriacką firmę Eslait.
Jak podaje serwis informacyjny Duńskiego Ministerstwa Obrony, resort postawił na 155/L52 mm samobieżne haubice Caesar od francuskiego Nexter Systems jako nowy system artyleryjski wchodzący do eksploatacji w armii. Nowych 15 haubic (z opcją na zakup dodatkowych 6) zastąpi 12 użytkowanych od połowy lat sześćdziesiątych 155/L39 mm samobieżnych haubic gąsienicowych M109A3DK. Dokładne koszty związane z pozyskaniem nie zostały ujawnione, ale podkreślono, że warunki i specyfika dostaw będą jeszcze ustalane.
Ogłoszone już w kwietniu 2015 roku postępowanie na 21 nowych haubic było kilkukrotnie przekładane/anulowane (wygrał wówczas Elbit Systems z Atmosem 2000), by ponownie wystartować również w kwietniu ale 2016 roku. Oprócz Nexter udział w nim brały na różnych etapach BAE Systems Land & Amraments, RUAG, BAE Systems Bofors, Elbit Systems, Hanwha Techwin z Korei Południowej oraz Huta Stalowa Wola. W ostatnim etapie Best of Final Offer oferty złożyły Nexter i Elbit Systems z haubicą ATMOS. Przypomnijmy, że już w 2012 roku Nexter negocjował z Duńczykami warunki sprzedaży 18 haubic Caesar za ok. 90 mln EUR.
Wybrane przez Duńczyków Caesary bazują na podwoziu kołowym Tatra 815 w układzie 8x8 i wyposażone będą w zautomatyzowany system załadunku haubicy, (taki wariant zaprezentowano po raz pierwszy w 2015 roku). Pojazd posiada opancerzoną kabinę i DMC 32 tony oraz wyposażono go w wysokoprężny silnik Tatra V8 o mocy 410 KM. Może on przewozić do 30 sztuk amunicji, a obsługa wynosi tylko trzech żołnierzy.
Oprócz haubic pozyskano 15 kompletów 120 mm zautomatyzowanych systemów moździerzowych Cardom 10 od austriackiej firmy Eslait (również z opcją zakupu dodatkowych 6) do zamontowania na kołowych transporterach opancerzonych Piranha V. W skład kompletu oprócz moździerza wchodzi moduł kierowania ogniem, zestaw części zamiennych, dokumentacja techniczna i zestawy montażowe do skompletowania magazynów amunicji dla 40 pocisków w kadłubie KTO. Sam zestaw moździerza zaprojektowała izraelska firma Elbit Systems (moździerz Soltam). Dostawy mają być zrealizowane w latach 2018-2019.
Same KTO Piranha V w układzie 8x8 zostały również niedawno zakupione od GDLS w ilości 308 sztuk w celu zastąpienia gąsiennicowych transporterów M-113. Oprócz wersji z moździerzem pozyskane będą transportery piechoty, wozy dowodzenia, ewakuacji medycznej, rozpoznawcze i zabezpieczenia inżynieryjnego.
Przedstawiciele Sztabu Generalnego podkreślają, że jest to ważny dzień dla wojsk lądowych bo przywrócone zostają im możliwości prowadzenia skutecznego ognia za pomocą nowoczesnego sprzętu artyleryjskiego oraz nowych rodzajów amunicji.
Podjęto również decyzję o wyborze nowego rodzaju pojazdów wojskowych wysokiej mobilności i ładowności co znacząco wzmocni możliwości w logistycznym zabezpieczeniu działań wojsk na współczesnym polu walki, ale również we wsparciu dla społeczeństwa podczas prowadzenia akcji związanych z usuwaniem skutków katastrof naturalnych (klęsk żywiołowych i likwidacji ich skutków), awarii czy ochrony mienia. Pozyskanych zostanie 400-500 nowych ciężarówek i 300-400 pojazdów cywilnych od Scanii Denmark. Te ostatnie wchodzić będą do eksploatacji od 2017 roku, a ciężarowe w połowie 2019 roku.
Wobec powyższych oraz wcześniejszych rozstrzygnięć widać, że Duńczycy w programie modernizacji swojej armii postawili na wysoką mobilność taktyczno-operacyjną oraz zwiększony system automatyzacji, przekazywania danych i współpracy pomiędzy różnymi systemami walki.
Duńczycy będą stopniowo dążyć do zwiększania wydatków na obronność do poziomu 2 proc. PKB, co już zapowiedział premier tego kraju. Oprócz modernizacji wojsk lądowych realizowany jest szeroki plan pozyskania nowego sprzętu dla lotnictwa (27 samolotów wielozadaniowych F-35A JSF za 3.1 mld USD) czy marynarki wojennej (planowany zakup trzech kolejnych fregat rakietowych typu Iver Huitfeldt).
pit
Piękny nie jest ale jest groźny. Przypomnę, że były testy porównawcze i Kryl wypadł bardzo pozytywnie. automatyka tak do końca nie stanowi trendu, w pewnych sytuacjach staje się problematyczna, np. przy dużej nawale ognia, lub po prostu awarii. Jak pamiętam były sugestie aby w pewnym zakresie to poprawić, to samo dotyczyło samej kabiny., cała reszta to jednak wysoki poziom światowy. Jak na razie to Kryl jest w przechowalni, HSW ma od niedawna nową lufownię, więc wcześniej, bez tej decyzji trudno było mówić w pełnym zakresie o nowej produkcji itd. Należy ufać, że będzie produkowany a to jest najważniejsze. Przypomnę, że na badania nad Krylem wydano zaledwie 28 mln zł. to kropla w morzu. Wstydzić nie ma się czego.
hmm
" w pewnych sytuacjach staje się problematyczna" mam nadzieje ze nikt tu nie bierze nawet pod uwage ze automat ten mial by byc polskiej produkcji bo w polaczeniu z polska amunicja mogl by rzeczywiscie stwarzac problemy.
KPawel
Nie mam czasu na długi wpis więc krótko. Coście się tak uwzięli na tego Kryla? Lepiej taki niż żaden. Wymagania jakie były takie były. Nie wina HSW i robili co się dało aby spełnić. Wygląd - kompletnie bez znaczenia. Dobrze, że próbujemy wykonać ten projekt samodzielnie, przynajmniej w części, w której jest to do zrobienia. A ogólny postęp HSW powinien być wzorem dla całej zbrojeniówki. Moim skromnym obywatelskim zdaniem :) Pozdro wszystkim.
HM
Ja wiem, że Kryl jest brzydki, gorzej opancerzony, ma napęd 6x6 zamiast 8x8, ma mniejszą budę i nie posiada automatu ładowania, ale pomijacie najważniejszą kwestię: CENA. Ten Caesar kosztuje praktycznie tyle co nasz Krab! Główną ideą stworzenia Kryla nie było powstanie działa ekspedycyjnego (to chwilowo był tylko JEDEN z punktów całego projektu). Najważniejsze było stworzenie nowego, TANIEGO, samobieżnego działa 155m, które będzie korzystać z tej samej amunicji co Krab. Trzeba nasycić DASy nową techniką. Na współczesnym polu walki jest od cholery zadań artyleryjskich i jest tu miejsce dla dość prostego Kryla.
maruda
Skoro cele ekspedycyjne nie były najważniejsze to dlaczego nie wsadzono go na to samo podwozie co WR-40 Langusta? Same plusy nie trzeba by było dociążać przodu, 4 drzwiowa kabina o większym komforcie dla obsługi co przy 5 osobowej zalodzę i braku automatu ma znaczenie.
ewa
A co ma piernik do wiatraka? że tani? i to ma być wyróżnik kupowanego sprzętu? no to trzeba było kupic działa z IWS tanie jak barszcz...sprżet musi być przede wszystkim efektywny. Ma być skuteczny i szybki w działaniu. Szybki i mobilny: automat plus taka konstrukcja aby umożliwić szybkie przemieszczanie się w trudnym terenie. Zautomatyzowanie działania i jak najmniejsza obsługa. Opancerzenie gwarantujące przeżywalność załodze. Kryl nie spełnia żadnego z tych punktów. Ktoś sobie ubzdurał że musi być transportowany Herculesem, starym gratem którego mamy 5 sztuk! czyli ktoś chciał stworzyć uzbrojenie ekspedycyjne. Teraz mamy problem bo Kryl ma łączyć funkcje które do połączenia się nie nadają. Ględzenie że ma być tanio to głupota i droga donikąd. To ma być sprawny system, skuteczny. Nie kupujemy tego 50000 sztuk. Krab też się już nadaje do modenizacji, bez automatu to kolejna pokazówka. To są potrzebne systemy, nie zaprzeczam ale do gruntownej poprawy. Popatrz sobie na film jak Krab prowadzi ogień...ręczna obsługa, szybkośc porażająca....to nie są systemy na obecne pole walki, trzeba to zmienić. Fakt trzeba na to pieniędzy ale bezkosztowo nic nie da rady zrobić. Przez 20 lat wywalono kupę kasy to warto dołożyć jeszcze trochę i mieć cos raz zrobione porządnie i do końca.
Podatnik
Kryl jaki jest każdy widzi. Pomijam juz względy marketingowe. Niestety świadczy to o jakości całego projektu. A tak po koleji. 1. Błędne założenia. Kryl ma latać. tylko po co i gdzie? w ilościach 160 sztuk? 2. Błędna konstrukcja. W przeciwieństwie do Kraba akurat tutaj automat ładowania jest zasadny. 3. Fatalny projekt.To nie tylko wygląd ale również złe wyważenie, ergonomia, słąbe zawieszenie. Lepiej już zapomniec o Krylu. Najlepeij zakupić licencje. Najtaniej dopracować podwozie do Homara i dostosować do Kryla wraz z automatem ładowania a dla aeromobilnych działo holowane.
Marek
W przypadku punktu 2 rozmijasz się z prawdą. Ten brak nie wynika z błędu konstrukcyjnego. Armia nie chciała automatu ładowania i dlatego właśnie Kryl go nie ma. Gdyby nie wymieniony przez Ciebie punkt pierwszy, nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby posadzić haubicę na innym podwoziu. Na przykład na Jelczu P662. Wówczas odpadłby Ci także punkt trzeci.
anty C-cal przed 500+
po co Dunom to? pytam np AS z dyskusji o Krabie? przez ich zw.zawodowe? przecie smok za wodami,lasami z jego 100-300km ziajaniem. Norwedzy bardziej "frontowi" zerwali kontrakt na 24 "kryle"Archery. woleli prawdziwe Panzer haubitze.
Robert
Kryl jest przykładem braku profesjonalizmu polskiej zbrojeniówki i nie chodzi tutaj tylko o wygląd. To zrozumiałe, że jak każdy produkt i ten konkuruje na rynku z innymi. Wszystkie cechy produktu się liczą. Brak "odpowiedniego wyglądu" jest tylko wizualnym przypomnieniem braku profesjonalizmu obecnego w takich sferach jak koncepcja, produkcja, sprzedaż i użytkowanie. Wskazuje na chałupnictwo, a nie na produkcję z prawdziwego zdarzenia. Osoby, które decydują o zakupach zbrojeniowych to wiedzą, po pierwszym spojrzeniu na Kryla. Jest to takie świadectwo niskiego poziomu kompetencji przemysłowej. Dla polskiej zbrojeniówki lepsze byłoby zakopać Kryla, zapomnieć o nim i się do niego nie przyznawać. Nikt z zagranicy tego nie kupi, chyba że jakiś biedny azjatycki albo afrykański kraj za bardzo niska cenę. Nawet one jednak wolą kupować coś przyzwoitego. Dlaczego transporter Rosomak ma pływać i mieścić się do Herkulesa ? Mieszkamy na wyspie ? Odbywa się to kosztem pancerza, funkcjonalności, komplikuje produkt, naraża życie żołnierza. Cała armia ma pływać i latać ? Gdzie ? Brak automatyzacji działa Kryla, cofamy się w rozwoju ? 5 osób do obsługi. Dlaczego nie 15 ? Polski państwowy przemysł zbrojeniowy od czasu PRL nigdy nie wyprodukował niczego własnego. Zawsze są to przeróbki starszych wersji produktów obcych albo ich składanie tak jak Krab, przy czym to słabo im wychodzi (historia pękających Krabów do czasu podwozia koreańskiego, czy wspomniany Kryl). To także szereg problemów z karabinkiem MSBS. Problemy "wieku dziecięcego" to norma, ale w przypadku karabinku MSBS trwa to już długo. Za kilkanaście lat będzie to już przestarzały produkt. Albo zarządzanie jest na niskim poziomie, albo nie da się usunąć szybko wad ze względu na błędną koncepcję i wykonanie. Czesi przy potencjale zbrojeniówki wielokrotnie niższym od Polski, eksportują na cały świat. Dlaczego ? Bo czeska zbrojeniówka jest kompetentna i profesjonalna.
zenek
HSW - przy calym dla Was szacunku: jak Wam wyjdzie cos, na co da sie patrzec, to oznacza, ze to czesc robiona na licencji. Swieta zasada - Inzynier powinien miec zakaz projektowania wygladu sprzetu.
KrzyuD
Automat ładowania, opancerzona kabina, podwozie 8x8. Mam nadzieję, że Ktoś śledzi ten kontrakt. Co do ew. wożenia haubic samolotami, to trzeba kupić po prostu pewną ilość haubic holowanie 155mm.
Podbipięta
Półautomat.
dropik
choć kupili by ze 30 tych armat bo 15 to jakaś masakra;)
Moldke
Kryl musi latać ale po co i dokąd Zdradzę wam po co po to żeby powstawał 25 lat A na końcu jako nie perspektywiczny projekt zarzucono Ale po co to robią a no rozkazy
dropik
kryl już nie musi latać, ale to nie ma znaczenia bo i tak jest w lesie tj w głębokim oceanie tj będzie za pińćset lat ;)
KAR
Nawet Francuzi wykorzystują podwozia Tatry wraz z czeskim sinikiem. Ciekawe kiedy ktoś z zagranicy zainteresuje się naszym Jelczem?
michal
Tatra nie ma konkurencji, najlepszy podwozie na świecie. I również dobre referencje - Izrael, Indie, Arabia Saudyjska, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Brazylia, Indonezja, Słowacja...
andrzej.wesoly
Ciekawe, że wszystkie nośniki kołowe dla systemów 155 mm oparto na podwoziach 8x8 (Francja, Dania, Szwecja), jedynie zestaw dla armii Izraela to chyba 6x6, ale tam nie ma błota :). Zastanawia mnie, jakie możliwości posiada nasze prototypowe podwozie Jelcza dla Kryla, jak sprawdza się w naszych warunkach np. wczesną wiosną?
King
Ceasar wazy 30 ton, Kryl 23 a Atmos 18.
44
Podobny do kryla . W sumie to wierna kopia.
gts
Mialem napisac to jak tylko przeczytalem, ale ubiegliscie mnie. O tym pisze caly czas jesli chodzi o wzornictwo przemyslowe Kryla. Co wiecej 3 osoby i automat ladowania to dobry kierunek, a u nas masakra na masakrze. Na jakichs targach juz pokazywali nieco zmodyfikowany model wozu, ale rownie "ladny" jak ten. Niestety, ale jak widzimy panowie z Nextera rozumieja ze aby przyciagnac kupcow na targach produkt musi wygladac. U nas nie dosc ze nie wyglada nawwt jakos, wyglada zle i paskudnie. I dodatkowo kolejna przewaga to automat ladowania u nas nigdy nie zrozumieja przewagi rozwiazania automatu w strzelaniu chocby "karuzela".
df
Powiem więcej to wręcz wierna kopia tego drugiego.
kriss
I proszę to teraz porównać do naszego Kryla :)
Extern
No jest ładniejszy, reszta w sumie podobna. Nie zapominajmy jednak że to już druga wersja Ceasara. Pierwsza odsłona nie była aż tak urodziwa. Może i Kryl się jeszcze wylaszczey.
Elo
I po co oni tracili pieniądze na projektantów od wzornictwa przemysłowego jak wygląd się nie liczy ? Przecież wystarczyłoby pospawać kilka blach pod kątem prostym, poklepać tu i tam i drugi "Kryl" byłby gotowy. A tak poza wszystkim powstała sztuka wzornictwa przemysłowego, który mówi "kup mnie".
Tomasz
Kto kupi Kryla jak ma takie cacko wystawione na sprzedaż ? Brzydota Kryla wrywa się w pamięć i budzi odrazę. Nikt dalej nie będzie zagłębiał się w dane taktyczno-techniczne. Kryl jako produkt do sprzedaży na rynkach międzynarodowych jest martwy. Bo nie sztuka coś wyprodukować. Trzeba to jeszcze umieć sprzedać.Nie ma sprzedaży - to nie ma rozwoju produktu i środków na utrzymanie linii montażowej. To wszystko kosztuje.
KrzysiekS
I jeszcze jedno dla niedługo będą umowy na Homara i Narew mam nadzieję że będzie lepsza niż na Spike i Wisłę czyli elementy namierzania i sterowania rakiet będą w naszych rękach.
No Doubt
Oglądam zdjęcie Tatry a mam przed oczami wygląd naszego Kryla. Ten potwór wypalił się już chyba w moim umyśle;)
KrzysiekS
Duńskie haubice nie muszą latać i mają 3 osobową załogę nie 5 jak nasz Kryl ale co tam zawsze się 2 do noszenia ciężarów znajdzie.
waldek
Czy nasz KRYL nie mógłby wyglądać chociaż w połowie tak dobrze jak francuski CESAR?
jasiu
czy latają?