Należące do 3. Eskadry Myśliwskiej Royal Air Force maszyny pojawiły się w porcie lotniczym Konstanca (baza Mihail Kogălniceanu nad Morzem Czarnym w poniedziałek. Ich obsługę na miejscu zapewni ok. 150 oficerów oraz wojskowych z Wielkiej Brytanii w ramach 135 Ekspedycyjnego Skrzydła Lotnictwa. Przez kolejne cztery miesiące zajmą się oni patrolowaniem przestrzeni powietrznej nad Rumunią, w ramach natowskiej misji Southern Air Policing, której celem jest ochrona krajów NATO w regionie Morza Czarnego.
Myśliwce Eurofighter Typhoon będą operować z bazy lotniczej Mihail Kogălniceanu w pobliżu Konstancy, na południu Rumunii. Lotnisko to jest intensywnie wykorzystywane przez amerykańskie siły powietrzne od 1999 roku do działań związanych ze wsparciem lotniczym operacji w Iraku oraz US Army in Europe Joint Task Force East.
#ICYMI see the moment the RAF Typhoons arrived in Romania as part of the NATO air policing mission. pic.twitter.com/uWC9UrtUNZ
— Royal Air Force (@RoyalAirForce) 25 kwietnia 2017
Brytyjskie myśliwce są pierwszą zmianą w ramach nowej misji NATO Southern Air Policing, której celem jest wzmocnienie południowo-wschodniej flanki. Podobnie jak w działaniach w rejonie Morza Bałtyckiego, patrole myśliwców sojuszu nad Morzem Czarnym związane są ze wzrostem aktywności rosyjskiego lotnictwa nad tym akwenem. Nasiliła się ona znacznie po zajęciu Krymu i rozlokowaniu na półwyspie silnego zgrupowania rosyjskiego lotnictwa.
W służbie towarzyszyć im będzie lotnictwo rumuńskie, które korzysta z maszyn MiG-21 LanceR oraz niedawno zakupionych samolotów F-16 oraz bułgarskie na MiG-29. To właśnie słabość sił powietrznych Rumunii i Bułgarii jest jednym z powodów rozmieszczenia w rejonie kontyngentów z innych krajów NATO. Nad działaniami lotnictwa NATO nad Bałkanami czuwać będzie Centrum Połączonych Operacji Lotniczych, znajdujące się w Torrejon w Hiszpanii.
Czytaj też: Bułgaria: Nowe Gripeny zastąpią MiG-29