Geopolityka
Australia wesprze obronę Tajwanu? Groźby z Chin
Chiny ostrzegły Australię przed potężnym atakiem w razie ewentualnego zaangażowania się w obronę Tajwanu w przypadku chińskiej agresji - poinformował w niedzielę australijski portal news.com.au. Ostrzeżenie wystosował na Twitterze Hu Xijin, redaktor naczelny nacjonalistycznego chińskiego tabloidu „Global Times”.
"Jeżeli australijscy żołnierze przybędą walczyć w Cieśninie Tajwańskiej, jest nie do pomyślenia, by Chiny nie przeprowadziły potężnego ataku na Australię i ich bazy wojskowe. Więc niech Australia lepiej się przygotuje na poświęcenie za wyspę Tajwan i Stany Zjednoczone" - napisał na Twitterze w sobotę w nocy (czasu australijskiego - PAP) Hu Xijin
Wpis dziennikarza był odpowiedzią na słowa ministra obrony Australii Petera Duttona, który w wywiadzie opublikowanym w piątek mówił, że w razie ataku na Tajwan, australijskie siły wesprą wojska USA - tłumaczył australijski portal internetowy.
W październiku prezydent USA Joe Biden oświadczył, że Stany Zjednoczone broniłyby wyspy Tajwan w razie inwazji chińskich wojsk - przypomina news.com.au.
Tajwan zachowuje odrębność polityczną od 1949 roku, gdy po przejęciu władzy przez komunistów w Chinach kontynentalnych na wyspę wycofały się siły Republiki Chińskiej i jej rząd. Komunistyczny Pekin nigdy nie pogodził się z tym stanem rzeczy i niezmiennie uważa Tajwan za swoją prowincję.
M
Odległość USA - Australia to 15 000 km. Odległość Chiny - Australia to 7 500 km. Odległość USA - Chiny to 11 600 km. Australia ma 7 686 850 km² powierzchni i 26 milionów mieszkańców. Chiny mają 9 562 911 km² powierzchni i ponad 1,4 miliarda mieszkańców. USA ma 9 833 520 km² powierzchni i 340 milionów mieszkańców. Jeśli Chiny uznają, że mają dobry pretekst, aby zająć Australię, lub choćby jej część, to co zrobi USA? Uzna "Sinica Lebensraum"? Co zrobi Rosja? Co zrobi UE? To jest dobre pytanie...
Davien
Urzadzi Chinom najwieksze lanie na Pacyfiku w hsitorii swiata.
Ech
Tajwan byl dyktara wojskowa. 1996- pierwsze demokratyczne wybory. Warto wiedziec ze to nie byla zadna demokracja. To byl rezim ktory przeszedl na demokracje dopiero jak obwatele zostali zindoktrynowani. A Australia ciekawe jak mozna uczyc innych demokracji skoro samemu ma sie pasnstwo zabrane lokalntm mieszkancom.
Ach
Wytykasz brak demokracji Tajwanowi i Australii a nie widzisz komunistycznej dyktatury w chinach?
Gość
Jeżeli Chiny i Rosja działają w porozumieniu to szykuje się duża wojna.
Polish blues
To tzw. oczywista oczywistość
dropik
z pewnością. Chiny ruskie plany maja gdzieś, dla niech oni nie istnieją.
nfd
Gdy alianci wyzwolą Chiny z komunizmu, a komunistyczni aparatczycy zostaną osądzeni i powieszeni to kontrolę nad Chinami obejmie Tajwan. A te 100 lat komunizmu będzie w historii Chin wspominane jako czas ogromnych zbrodni.
rmarcin555
Jak Kubuś Puchatek dalej będzie fikał to zamiast australijskim węglem będzie musiał palić w elektrowniach dziełami Mao lub innego Lenina.
mgr inż. S.O.
Tajwan nie jest Państwem i nie ma z tej przyczyny, swej reprezentacji w UN !
Se Puku
ROC jest państwem czy ci się to podoba czy nie, he, he. Możesz sobie pogadać, tylko pogadać.
Fanklub Daviena i GB
Przecież Tajwan to są Chiny. Ta sama grupa etniczna, ta sama kultura, ten sam język. Jedyna różnica to nieprzyjęcie pisma uproszczonego w dokumentach urzędowych (chociaż jest stosowane na codzień przez młode pokolenia) oraz stosowanie systemu kilku partii politycznych w miejsce jednej KPCh. To tak, jakby rozważać scenariusz inwazji wojsk stacjonujących w regionie Katowic i Krakowa na Trójmiasto.
Joo
No i? USA Meksyk Hiszpania Rosja ...itd. tam się toczyły ròwnież wojny...domowe.
Mirosław
No i co z tego? Austria to przecież taki sam kraj niemiecki jak Bawaria, Saksonia czy Meklemburgia, a jednak jest odrębnym państwem nie wchodzącym w skład zjednoczonych Niemiec. Tak ułożyła się historia. A Stany Zjednoczone to zbuntowana brytyjska kolonia. Pochodzący z Anglii i Szkocji koloniści nie chcieli już być poddanymi korony i powstało nowe państwo. Tak samo jest z Kanadą i Australią.
wiarus
Nie motaj - Chiny i Chiny, tylko nazwy i państwa deczko inne, oraz inne ustroje. Bardziej pasuje tu porównanie z Koreą Pn i Pd.
GB
Widać że Chiny ludowe panicznie boją się sojuszu AUKUS.
Andrettoni
Trump też miewał niezłe teksty, ale to jest zwykły redaktorzyna. Bez urazy dla redaktorów, ale to nie ten poziom. Swoją drogą jeśli jakiś kraj przyłącza się do wojny to staje się jej stroną. Może do tego nie przywykliśmy, bo braliśmy udział w ataku na Irak i Afganistan, a te kraje nie miały środków do odpowiedzi, ale tak wygląda wojna z równorzędnym przeciwnikiem. Stany Zjednoczone są za oceanem i są mocno chronione. Dostęp do Australii jest dużo łatwiejszy i jest słabo broniona. A jak wy to sobie wyobrażacie? ChRL atakuje Tajwan, a USA, Japonia i inni sojusznicy atakują flotę ChRL i po sprawie? Przypominam, że I i II Wojna Światowa miały trwać tydzień-dwa, góra kilka miesięcy, a trwały latami. Teraz też się planuje tydzień-dwa. Niby dlaczego? Moim zdaniem jak wybuchnie wojna na Pacyfiku i Amerykanie będą zajęci, to uaktywni się Rosja i załatwi swoje sprawy z Ukrainą. Serbia pozałatwia swoje sprawy. Możliwe, że my wesprzemy Ukrainę. Po czym możliwe, że dołączą inne kraje NATO. Jak wybuchnie wojna z Rosją, to Turcja może skorzystać i zaatakować Grecję. Może tego nie zrobić, ale któż to wie? Generalnie będzie to efekt domina, bo wiele krajów zwietrzy okazję do załatwienia swoich spraw. Po 2 tygodniach wojna się nie skończy. Jedni przegrają, drudzy wygrają, ale przegrani będą liczyli na wsparcie wygranych. Oczywiście można zakładać, że wygrana będzie na wszystkich frontach Rosja i Chiny przegrają, ale równie dobrze może Rosja wygrać, a Chiny przegrają lub odwrotnie Chiny wygrają, a Rosja przegra. Wtedy będzie dogrywka. Biorąc pod uwagę zasoby amunicji to nastąpi sytuacja z poprzednich wojen, gdzie następowały pauzy właśnie w celu uzupełnienia amunicji, sprzętu i kolejne operacje. Nie można wykluczyć, że np. Argentyna nie upomni się o Falklandy, Izrael nie zacznie walczyć z Iranem, a Indie np. nie zaatakują Chin, a Pakistan nie skorzysta z tego i nie zaatakuje Indii. Wojny się łatwo zaczyna, ale trudno się je kończy. Nie da się przewidzieć jak to się potoczy. Dobre określenie to destabilizacja. Jak się zacznie to nie wiadomo co będzie. Pamiętajmy też z naszej historii, że wojna to dla wielu narodów okazja do odzyskania niepodległości. W czasie zaborów też czekaliśmy na wojnę i okazję do niepodległości. Do tego sporo krajów ma broń atomową i jej "pierwsze użycie" też może spowodować efekt domina.
Trzcinq
Cóż każdy swoje racje ma. Wygra i tak silniejszy
czas najwyższy
Od tej groźby cały zach świat powinien zaprzestać dostaw jakichkolwiek produktów made in china
Dobrze im napisał.
JSM
Co wyszło z połączenia nacjonalizmu z tradycyjnym, niemieckim socjalizmem to wiemy najlepiej my. A co wyjdzie z połączenia tradycyjnego chińskiego nacjonalizmu z komunizmem kapitalistycznym?