Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Antydronowe granatniki dla Bundeswehry

Fot. Kongsberg
Fot. Kongsberg

Firma Kongsberg Defence & Aerospace podpisała umowę z Federalnym Urzędem ds. Wyposażenia Bundeswehry (BAAINBw), na mocy której Bundeswehra otrzyma system ochrony przed bezzałogowcami, wykorzystujący w roli efektora kinetycznego zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Protector z automatycznym granatnikiem 40 mm. Kontrakt ma wartość ponad 27 mln USD.

System antydronowy firmy Kongsberg wykorzystuje zdalnie sterowany moduł uzbrojenia Protector jako efektor kinetyczny. Dzięki wykorzystaniu zestawu sensorów, algorytmów śledzących i możliwości szybkiego uruchomienia efektora, kupiony dla niemieckiej armii system będzie mógł być użyty w zastosowaniach związanych z zabezpieczeniem jednostek wojskowych i celów cywilnych przed zagrożeniem ze strony niewielkich, tanich bezzałogowych systemów powietrznych.

Sprzęt wybrany dla Bundeswehry wykorzystuje do wykrycia i śledzenia celów radar trzeciej generacji Spexer produkcji firmy Hensoldt. Moduł uzbrojenia jest w tej konfiguracji wyposażony w granatnik automatyczny kalibru 40 mm, rażący cel pociskami typu "airburst" (czyli z amunicją programowalną). Kongsberg podkreśla, że może być jednak z łatwością przystosowany do montowania karabinów maszynowych lub działek kalibru do 30 mm włącznie, jak również wyrzutni pocisków przeciwlotniczych.

Producent podkreśla, że Niemcy są już 22. państwem, które zdecydowało się na kupno zdalnie sterowanego modułu uzbrojenia Protector. Jest to jednocześnie pierwsze państwo, które nabyło system ochrony przed bezzałogowcami, w którym moduł ten jest wykorzystywany w roli efektora.

W komunikacie Kongsberga nie określono wprost, na jakiej platformie zostanie oparty system antydronowy, ale zaznaczono że będzie to rozwiązanie mobilne zilustrowano go zdjęciem pojazdu wielozadaniowego typu Eagle 4x4. Takie wozy są w dużej liczbie używane przez niemiecką armię. Warto zwrócić uwagę, że po zrealizowaniu zamówienia Bundeswehra (a konkretnie niemieckie wojska lądowe) zyskają system do zwalczania dronów szczególnie w warunkach dużego zagrożenia czy konfliktu. Efektorem jest granatnik automatyczny. Najwyraźniej Niemcy doszli do wniosku, że w pewnych sytuacjach konieczne jest kinetyczne zwalczanie bezzałogowców, a nie tylko zastosowanie środków przeciwdziałania elektronicznego, nawet jeśli wiąże się to z ryzykiem strat ubocznych (w wyniku wybuchu amunicji).

Reklama

Komentarze (9)

  1. dim

    No to jest to zdanie zupełnego laika. Amerykanie zwiększają tylko poziom bezpieczeństwa kodów - przy wzroście mocy obliczeniowych komputerów jest to działanie niezbędne. Polskie firmy nie miałyby problemu z wykonaniem właściwych modułów (zwykle do istniejących już urządzeń). MON nie zamawia... i kupi potem na jakiś protokół pilnego zakupu systemy zagraniczne, oddając tamtemu producentowi kontrolę nad tym kogo polska broń uważa za swojego, a kogo za wroga.

  2. Var

    Bardzo trafnie.

  3. Dumi

    Przy tej skrajnej polityce pro amerykańskiej - nie mylić z roztropnością - brak zgody amerykanów na wydłużenie czasu by swój - obcy był też w starym systemie, pokaże WIELE jak wygląda sojusz polsko - amerykański co nie zwalnia z odpowiedzialności naszych decydentów, że do takiej sytuacji doprowadzili. Tyle to moje zdanie jako laika.

  4. Danisz

    ale za te skromne kilkadziesiąt miliardów dolarów mamy zniesienie wiz turystycznych do Ameryki! z resztą patrząc na kontrakty na usprawnianie T-72 i Kobbenów, remonty Mi-2 czy malowanie stalowych hełmów, że o śpiewających ławeczkach nie wspomnę, to może lepiej, że nie wszystko wydają w ten sposób.

  5. Zenek i Ridley Scott

    swój, czyli "nawalony jak meserszmit", a obcy grał już w kilku filmach.. Wiec jaki problem ?

  6. Dumi

    A co do tych 6 mld zł na polski przemysł... Wisła I - 20 mld, Wisła II prawdopodobnie nie będzie tańsza - minimum 10 mld zł (bo MON na całą Wisłe przewidział 30 mld), ale chyba tylko naiwniak wierzy, że kolejne 4 baterie będą tańsze niż pierwsze dwie w Wiśle I, więc śmiało można liczyć 20 mld zł bo Wisła II nie będzie tańsza niż Wisła I, F35 - to conajmniej 20 mld zł lekką ręką przy bardzo dobrych wiatrach i to bez infrastruktury... Razem masz 60 mld zł wyparowujących z Polski a trzeba liczyć się z tym, że koszt mogą być znacznie wyższe ( w mojej ocenie będą...) tym bardziej, że już pchamy się w amerykańskie szpony harpii i ten sprzęt TRZEBA UTRZYMAĆ FINANSOWO!!! ... A jeszcze mamy wizje Fort Trump - koszt ok 7,2 mld zł + koszty utrzymania armii USA rokrocznie. Amerykanie od Korei płd żądają kosmicznych sum za roczne utrzymanie dlatego negocjacje przerwano... A pchamy się jeszcze w Himarsy i przy skrajności tej ekipy wcale nie zdziwią mnie zakupy amerykańskich apachy.... Taka oto wizja rysuje się dla naszego przemysłu. A nie wiem czy wiesz, że amerykanie nie dzielą się technologią, więc nasz przemysł narażony jest na kolonizacje...Coś wspominałeś o 'niszczeniu polskiego przemysłu'???

  7. dim

    Wiesz, zaskoczyć zawsze mogą. Ale przynajmniej nie bezbronnych, jak bylibyśmy dziś.

  8. Dumi

    Ponoć bundeshwera jest mocno osłabiona??? Tylko, że bundheswera ma więcej sprawnych myśliwców, nowocześniejsze czołgi, testują amunicje do haubic która osiągneła dystans ponad 8o km, testują aktywny system obrony czołgów a tu mamy newsa o antydronowych granatanikach. Co ciekawe w większości są w stanie wyprodukować ww sprzęt... Wow... To jak nam jeszcze daleko do takich problemów?????????? My za to kupujemy super nowoczesny sprzęt od amerykanów i mamy w tym niemal ZEROWY udział technologiczny. Czy widzicie tą przepaść??? Jak dalej MON będzie zamawiać sprzęt od amerykanów na taką skale i co gorsza z offsetem dramat to używanie słów: MON NISZCZY POLSKI PRZEMYSŁ ZBROJENIOWY będzie jak najbardziej zasadne. Może czas panowie z MON wyjść na spacer i przemyśleć przyszłość polskiego przemysłu zbrojeniowego???

  9. Stary Grzyb

    O, pojawia się zrozumienie, że do zestrzeliwania rzutków najlepsza jest pompka na gruby śrut?

    1. Vogue

      Spike też nie strzela w trybie odpal i zapomnij, choć ma taką możliwość. Podświetlanie celu nie jest większym problemem, a w pochmurny dzień też można strzelać.

Reklama