Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Litwa chce zwiększyć budżet obronny. Cel: 2,5% PKB

Fot. PVT Vilius Dziavecka/defenseimagery.mil/Wikimedia Commons
Fot. PVT Vilius Dziavecka/defenseimagery.mil/Wikimedia Commons

Premier Litwy Saulius Skvernelis wyraził poparcie dla propozycji stopniowego podnoszenia wydatków na obronność państwa do poziomu 2,5 proc. PKB w 2020. Dodatkowe środki zostaną wykorzystane przede wszystkim na zapewnienie bezpieczeństwa cybernetycznego i przygotowanie się do wprowadzenia powszechnej służby wojskowej w przyszłości. 

"Propozycja aktualizacji umowy jest bardzo ważna i wysyła znaczącą wiadomość dla naszych zagranicznych partnerów, że Litwa jest przygotowana do obrony państwa, a także że jest poważnym i wiarygodnym partnerem w kwestiach kolektywnej obrony" - powiedział premier. Obecnie wydatki wojskowe Litwy stanowią ponad 1,7 proc. PKB kraju. Zgodnie z umową zawartą między ugrupowaniami politycznymi, a także zapowiedziami rządu w 2018 r. fundusze wydawane na zbrojenie mają osiągnąć poziom 2 proc. 

Litwa zwiększa wydatki obronne od 2014 roku (wcześniej udział w PKB był na poziomie niższym niż 1%). Pozwoliło to m.in. na podwyższenie liczebności armii, sformowanie sił szybkiego reagowania, ale też szereg zakupów sprzętu m.in. zestawów przeciwlotniczych Grom i NASAMS, haubic samobieżnych PzH 2000, transporterów Boxer, dodatkowych ppk Javelin czy dużej ilości nowoczesnej broni strzeleckiej. Wydatki obronne powyżej 2% PKB zwiększyła już Estonia.

Czytaj więcej: Wilno się zbroi. Budżet obronny wyższy o 1/4

Przewodniczący komitetu bezpieczeństwa i ochrony kraju poseł Vytautas Bakas powiedział, że finansowanie powinno być zwiększone, żeby zapewnić bezpieczeństwo cybernetyczne i przygotować się do wprowadzenia powszechnej służby wojskowej w przyszłości.

Czytaj więcej: Litwa przywraca pobór na stałe

Tak jak inne kraje regionu Litwa dąży do ustanowienia budżetu obronnego na poziomie 2 proc. PKB, co zgodne jest z ustaleniami krajów sojuszniczych NATO. Co więcej, zakłada się również, że na personel nie można przeznaczyć więcej niż 50 proc. tej kwoty, a inwestycje w zakupy i modernizacje nie mogą być mniejsze niż 20 proc. całego budżetu obronnego. Zgodnie z tymi założeniami, w planach wydatków wojskowych na 2017 r. Litwini chcą przeznaczyć ok. 43 proc. środków na personel oraz kolejnych 43 proc. na kontrakty związane z inwestycjami, uzbrojeniem czy rezerwami. Pozostałe pieniądze, czyli ok. 14 proc. budżetu, zostaną wykorzystane na pokrycie kosztów bieżących i eksploatacji. 

 

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (5)

  1. Dongfeng 41

    I to jest dobra droga dla krajów zagrożonych imperializmem rosyjskim !!

    1. Danisz

      Dezamet ma kontrakt na amunicję dla Krabów, ale nie dla Raków - dla nich nadal są tylko przeróbki starych granatów OF-843B które nadają się wyłącznie do prowadzenia szkoleń. PiS w 2015 r. ostro krytykował poprzedników za zakupy Raków bez równoległych zakupów amunicji do nich - mijają lata, a absolutnie nic się w tym temacie nie zmienia.

  2. rozbawiony mocarstwem litewskim

    Może zwiększyć i do 100% - nikt tego nie zauważy...

    1. Autor komentarza

      Nie to chodzi. Wzrost wydatków zbrojeniowych oznacza że Litwa okazuje solidarność wobec innych krajów NATO i oczekuje wobec siebie z ich strony takiej samej solidarności. Poza tym, jeśli FR kiedykolwiek będzie rozważała na poważnie agresję na Polskę, najpierw rozpocznie sondowanie reakcji NATO gdzie? No właśnie w krajach nadbałtyckich. Im więcej żołnierzy i sprzętu stracą tam Rosjanie, tym dla nas lepiej. Nie ma się z czego śmiać.

  3. Gray

    Polska ma podobne problemy geopolityczne jak Izrael, dlatego wydatki na armię powinny oscylować w przedziale 4-5 % a docelowo w 6-7%. Potrzebne jest kolejnych 96 myśliwców wielozadaniowych (f-16?) i 48 ciężkich przewagi powietrznej (f-15). Obrona plot, dodatkowe 400 leopardow i amunicja dla nich. Rosomaki muszą być zintegrowane z wyrzutniami pocisków ppac + z 1000 BWP. Ogólnie wymiana post radzieckiego sprzętu na nowoczesny zachodni z maksymalną możliwą polonizacją. Do tego personel i wyszkolenie. To się da zrealizować tylko z wydatkami na poziomie 6 % PKB.

    1. ekonomista

      4-5% teoretycznie oznacza 27% VAT, 6-7% 31%VAT!!! Czy Ty zdajesz sobie sprawę z tego co napisałeś? Proponujesz upadek gospodarczy Polski, a być może koniec istnienia państwa , według ścieżki przetartej przez Związek Radziecki!!!

    2. grand

      Ja bym dodał jeszcze 10 okrętów podwodnych 10 fregat i 1 lotniskowiec, 1 śmigłowcowiec + ponad 60 apachy, 60 cobr, i broń nuklearną. To wszystko da się zrealizować z wydatkami na poziomie, ja wiem może 15% PKB. -_-

    3. Nabucco first

      Jedyne co możemy zrobić realnie to dywersyfikować rynek węglowodorów w PL i u naszych sąsiadów, oraz zabiegać o wzrost wydatków do 2% u naszych sojuszników. Pozostałe rozwiązania nie przyniosą efektów. W perspektywie dekady nasz 2-3% wzrost gospodarczy zmieni wiele, ale musimy go utrzymać. W tym czasie Rosja będzie stagnować lub się zwijać.

  4. Yeti

    NATO nie mogło to Trump im pokazał.

    1. Max Mad

      Litwa zaczęła zwiększać budżet znacznie wcześniej niczym Trump zaczął marudzić o kandydaturze.

  5. Nabucco first

    Nas też to czeka - bez 2,5% nie osiągniemy podstawowych celów jak oplot, OT i odstraszanie. To że na razie nikt nie powiedział tego głośno - to nie znaczy, że tak nie jest. Po prostu z przyczyn politycznych na razie nikt nie wyartykułował tego głośno.

Reklama