Reklama

Siły zbrojne

Nowe warianty Rosomaka. Odmiany specjalistyczne i zdolności modernizacji

  • Wyrzutnia systemu NASAMS podczas strzelania. Fot. Martin Mellquist/Forsvaret.

Zakłady Rosomak S.A., należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej opracowały odmiany specjalistyczne Kołowych Transporterów Opancerzonych Rosomak. Siły Zbrojne zamierzają w niedługim czasie wprowadzić do służby pojazdy rozpoznawcze i rozpoznania technicznego, planowana jest również integracja z ppk Spike. 

Rosomak-WRT, czyli wóz rozpoznania technicznego, został już zamówiony przez MON w liczbie 34 sztuk. Jest on pierwszym w polskich Siłach Zbrojnych pojazdem uzbrojonym w zdalnie sterowany moduł uzbrojenia ZSMU-1276A wraz z 7,62-mm km UKM-2000C dostarczanym przez ZM Tarnów. Pojazd był demonstrowany podczas MSPO 2016 w Kielcach.

Rosomak WRT1
Rosomak WRT. Fot. Defence24.pl.

W skład załogi wchodzi kierowca, dowódca, dwóch mechaników oraz, w zależności od wymagań w realizacji stawianych zadań - sanitariusz. W celu  zapewnienia podstawowej pomocy technicznej na polu walki pojazdom uszkodzonym lub unieruchomionym wyposażono go między innymi w  żuraw HIAB o udźwigu 1000 kg, podnośniki – poduszki wysokociśnieniowe, aparaturę do spawania elektrycznego i gazowego, osuszacze, namiot remontowy oraz zestawy narzędzi i urządzeń diagnostycznych i specjalistycznych.

Rosomak WRT
Fot. Defence24.pl.

Zadaniem takich pojazdów, budowanych przez Rosomak S.A. działające w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej, będzie udzielanie podstawowej pomocy poprzez wykonywanie drobnych napraw jak, wymiana przebitej opony, zespawanie uszkodzonych elementów podwozia lub zdiagnozowanie pokładowych systemów elektronicznych. W trakcie MSPO zaprezentowano też dwa warianty transporterów Rosomak, przeznaczone do działań rozpoznawczych.

Pierwszy z transporterów to pojazd w wariancie dowódczo-rozpoznawczym R-1 (WDR), natomiast drugi Rosomak, oznaczony jako R-2 to konfiguracja wozu rozpoznania ogólnego (WR). Oba pojazdy mają uzyskać zdolność do wykonywania zadań zgodnie ze standardami ISTAR (Information, Surveillance, Target Acquisition and Reconnaissance), czyli zbierania informacji, nadzoru, namierzania celów i rozpoznania.

Na dzień dzisiejszy mówi się o pozyskaniu 50 wozów obu wersji, a w planach przewidziane jest 27 w wersji R-1 i 61 w wersji R-2. Uzbrojenie obu wersji pozostało bez zmian w stosunku do standardowego KTO Rosomak, stanowi je armata 30 mm typu Mk 44 wraz ze sprzężonym karabinem maszynowym. Podstawowe wyposażenie rozpoznawcze obydwu pojazdów, rozwijanych przez spółkę Rosomak S.A. w ramach PGZ to między innymi głowica obserwacyjno-celownicza Janus RSTA zintegrowana z systemem kierowania ogniem oraz system akustycznej detekcji strzału i strzelca Ferret (docelowo Pilar Mk2). Transportery otrzymały też zestaw dzienno-nocnych kamer, umożliwiających obserwację w kącie 360 stopni wokół pojazdu.

Rosomak
Rosomak R-1. Fot. Defence24.pl.

Demonstrowany w Kielcach wariant R-1 ma możliwość pokonywania przeszkód wodnych pływaniem, a jego dopuszczalna masa całkowita została określona na 23,3 t. Utrzymanie pływalności przy zwiększeniu masy w stosunku do standardowego, bojowego KTO stało się możliwe dzięki wdrożeniu rozwiązań, zastosowanych wcześniej w demonstratorze Rosomak-M. W skład załogi wchodzi 5 żołnierzy, w tym dowódca, kierowca, działonowy i dwóch zwiadowców-obserwatorów. Pojazd posiada na wyposażeniu trzy konsole z zautomatyzowanego systemu rozpoznania, przeznaczone dla dowódcy, jak również dla operatorów-zwiadowców, którzy mogą prowadzić działania także poza transporterem.

R-1 dysponuje rozszerzonym systemem łączności, z dodatkowymi radiostacjami  UKF, KF, szerokopasmową i do łączności z systemami powietrznymi. Podstawowym elementem, odróżniającym transporter R-1 od wariantu R-2 jest przedział z wysuwanym masztem, wyposażonym w taktyczną stację radiolokacyjną rozpoznania pola walki oraz głowicę optoelektroniczną, pozwalającą na prowadzenie obserwacji w odległościach do 20 km.

Rosomak
Rosomak R-2. Fot. Defence24.pl.

Pojazd R-2, który nie posiada przedziału z masztem, jest natomiast wyposażony w przenośne systemy rozpoznawcze takie, jak mikrofon kierunkowy i terminal zwiadowcy. Podobnie jak Rosomak R-1, otrzymał on pomocniczą jednostkę napędową (APU).

Według informacji przekazanych podczas MSPO 2016 przez płk Krzysztofa Zielskiego ze Sztabu Generalnego Siły Zbrojne RP zamierzają jeszcze w tym roku rozpocząć postępowanie na modernizację KTO Rosomak z wieżami Hitfist-30P poprzez ich dozbrojenie w wyrzutnie przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike-LR. W zeszłym roku prezentowano demonstrator modernizacji Rosomaka, obejmującej właśnie między innymi instalację wyrzutni Spike.

Rosomak-M
Wieża KTO Rosomak-M prezentowanego w 2015 roku. Fot. J. Sabak/Defence24.pl.

W pojeździe typu Rosomak-M podniesiono maksymalną masę pływania do ponad 23,5 tony, co pozwoliło na spełnienie wymogu pływalności pomimo zainstalowania dodatkowego wyposażenia. Transporter został – zgodnie z wymogami Sił Zbrojnych RP – wyposażony w dwie wyrzutnie ppk Spike-LR. Warto wspomnieć, że integracja tych rakiet była planowana już w momencie zakupu KTO Rosomak, ale z różnych przyczyn nie została zrealizowana.

Pojazd otrzymał dodatkowy moduł/płytę w wypełniaczem ze specjalnej pianki na przedniej dolnej płycie kadłuba. Jako opcję zaproponowano zastosowanie wypełniaczy piankowych pomiędzy pancerzem zasadniczym i dodatkowym. Dopuszczalna masa całkowita KTO wynosi 26 ton.

Rosomak STD
Fot. Defence24.pl.

W ramach odrębnego postępowania na transporterach obok wyrzutni ppk Spike-LR przewiduje się też między innymi instalację systemu zarządzania walką BMS. Nie jest też wykluczone, że w perspektywie Rosomaki otrzymają rozwiązania zwiększające świadomość sytuacyjną, jak na przykład system kierowania ogniem zapewniający zdolność „hunter-killer”.

W ramach demonstratora Rosomak-M demonstrowanego w 2015 roku zaproponowano z kolei instalację modułów opancerzenia opracowanych przez firmę IBD Deisenroth Engineering,  z wykorzystaniem technologii Nano-Crystaline. Zastosowanie dodatkowych paneli powoduje niewielkie zwiększenie szerokości kołowego transportera, po około 5 cm na każdą ze stron. Zmodyfikowany kształt pędników umożliwia zmniejszenie oporów w wodzie.

W prezentowanym na ubiegłorocznych targach transporterze, będącym propozycją przemysłu dotyczącą modernizacji używanych już przez Siły Zbrojne RP wprowadzono też szereg innych usprawnień, w tym zmiany w systemie klimatyzacji/ogrzewania czy możliwość montażu siatek służących do przewozu dodatkowego wyposażenia. W pojeździe zainstalowano też zestaw foteli, zmniejszających skutki wybuchu min bądź improwizowanych ładunków wybuchowych.

Poprawę stopnia ochrony KTO Rosomak ma również zapewnić zastosowanie opancerzenia wytwarzanego przez Hutę Stali Jakościowych. Oferowane przez nią cztery odmiany blach pancernych ARMSTAL (różniących się twardością) służą m.in. do budowy korpusów pojazdów i paneli opancerzenia.

Rosomak 120
Demonstrator Rosomaka z wieżą z armatą 120 mm. Fot. Defence24.pl.

Podczas MSPO zaprezentowano też po raz kolejny demonstrator wozu wsparcia ogniowego Wilk na bazie wyposażonego w koncepcyjną dwuosobową wieżę Cockerill XC-8 z 120 mm gładkolufową armatą kompatybilną ze standardową amunicją czołgową NATO zgodną ze STANAG 4385.

Wieża  została wyposażona w zaawansowany, modułowy SKO zapewniający zdolność prowadzenia działań w systemie hunter-killer, układ stabilizacji oraz zautomatyzowany system zasilania amunicją. Istnieje też możliwość dostosowania jej do wykorzystania amunicji programowalnej, bądź też strzelania z armaty przeciwpancernymi pociskami kierowanymi. Armata z lufą o długości 50 kalibrów może prowadzić działania w kątach podniesienia od -10 do +20 stopni.

Marek Dąbrowski

Reklama

Komentarze (34)

  1. Barburys

    A DOSTARCZENIE W TYM ROSOMAKU ( WIEKU) NA MIEJSCE WALKI DODATKOWYCH ŻOŁNIERZY NIC NIE ZNACZY ? MOŻE LEPIEJ TO ZROBIĆ NA CZOŁGU ?

    1. sża

      A co tam się dzieje? Zaczęli już burzyć własne pomniki?

    2. gnago

      A dodam że polska narracja historyczna leży . A do rosyjskich rewelacji trzeba dodać że konszachty z nazistami skończyły się 60 milionami strat i głodem po wojnie

  2. Cotozaróżnica.

    Ale ile czasu ten Spike i wieża bezzałogowa jest planowana ? Już dawno powinny być montowane !

    1. Max Mad

      Opóźnienia, opóźnienia, opóźnienia... nic dziwnego jak zabiera się za to ktoś kto jest totalnym amatorem i dopiero "uczy" się jak to robić w trakcie robienia.

    2. sża

      Może na Ukrainie faktycznie się z nich naśmiewacie, ale już takie USA to nawet na spotkanie G8 ich zaprasza...

  3. ito

    120-tka kompatybilna z czołgową jako uzbrojenie wilka ma, w odróżnieiuo105-tki, sens. Potrzebuje tylko porządnej amunicji odłamkowo-burzącej z programowalnymi zapalnikami i jeszcze tego, żeby nie upychano w nim starej amunicji przeciwpancernej, tylko dano przyzwoitą- i piechota dostanie czołg na kołach, który razem z rakiem powinien znakomicie poprawić jej sytuację w starciu z praktycznie każdym przeciwnikiem (jeszcze pelotki- na śmigłowce i drony przede wszystkim). Ale jak znowu słyszę o "planowanej integracji z PPK spike" to mi się bebechy przewracają.

  4. zigzak

    Znowu odzywaja sie Ci dla których najważniejszym parametrem bwp( wozu wsparcia) jest kaliber działa na nim zamontowanego .Oczywiście MA BYĆ 120mm bo jak się walnie ze 120 to przecież nie to samo co z 105! Tylko że: 1/energia wybuchu całkowicie porównywalna -120 ma brzechwy ,,zabierające przestrzen,, na materiał wybuchowy, 105 ich nie ma 2/ celnośc i zasięg -zdecydowanie na korzyśc 105 -pocisk stabilizowany w torze lotu ruchem obrotowym nadawanym przez gwintowana lufę a nie przez brzechwy 3/ przebijalność -najlepsza jakościowo amunicja podkalibrowa do 105 równowartosć ok.550mm stali RHA a dla 120 może 600-620mm i NIE WIECEJ!.Na bwp można zamontować tylko armatę niskociśnieniową a nie tą z Leo. BWP by się przewrócił z odrzutu takiego działa. 4/ cena amunicji- dla105 ok.2-3tys$ za jeden pocisk dla 120 ok.10 tys$ 5/ cena samego działa 6/ ogromna dostępność amunicji w tym wersji wyspecjalizowanych pocisków ,których nie ma dla 120 7/ jednostka ognia- dla120 wyrąźnie mniejsza 8/ ciężar wieży i co za tym idzie obciążenie bwp a to z kolei przekłada się na niezawodność i zasięg pojazdu. To wszystko nie przeszkadza różnym domorosłym znawcom w koło powtarzać że musi być działo 120mm i nic nie pomaga wielokrotnie przytaczane stwierdzenie ze WWB nie służy do walki z czołgami npla. Ale co tam Oni wiedza swoje !

    1. WWW

      Zwracam uwagę, że pancerz t72 B3 to min. 600 rha, więc 105 nie ugryzie, a T72 b3 to nie cud techniki, więc do czego wilk ze 105, czego nie wykona Rak, natomiast jak już są 120 Rheinmetala i pewnie dedykowana amu do nich. Tak na prawdę Wilk nie jest potrzebny i nie ma możliwości większych niż Rak, są pociski do Raka - Szczerbiec pozwalające niszczyć czołgi z odległości zdecydowanie większej niż 105, 120. T72, czy PT91 mają większe możliwości niż Wilk - wystarczy pozyskać amunicję.

    2. aaaa

      To już zaczyna być nudne. Proponuję poszukać nawet na tym portalu analiz (a były takie i to bardzo ciekawe i profesjonalnie przygotowane !) na temat skuteczności 105 i 120 a stanie się jasne dlaczego to własnie 120 ma sens a 105 nie - przynajmniej w kwestii zwalczania nowoczesnych czołgów. Notabene gdyby 105 były takie super to nie analizowano by obecnie (na wschodzie i zachodzie) kwestii montażu na nowych konstrukcjach kalibrów 130 -140 mm. podobnie jak wydłużania luf 120 do 55x kaliber (niemcy i nie jest to tylko kwestia braku u nich rdzeni uranowych) lub więcej (chrl i to dla 125mm) . Kwestia kosztów jest bardzo ważna ale i tu trzeba zachować zdrowy rozsądek - inaczej wyjdzie nam, że butelki z benzyną to w ogóle jest rewelacja bo są nawet i z 2000 razy tańsze od 105 ....

  5. zLoad

    Dajcie spokoj rosomakom, opracowujcie nowe rozwiazania, nie kupione tylko zaprojektowane przez naszych inzynierow. Brniecie w to nie jest dobrym pomyslem, nie sprzedamy a sami nie wiadomo czy bedziemy w tym bezpieczni.

  6. aqq

    10 lat po debiucie nowe warianty...

  7. rózia

    nie mam wiedzy ,czy armata wywraca Rośka przy strzelaniu, czy to tylko złośliwości; natomiast dziwna jest dyskusja o tym jak będzie funkcjonował Wilk razem z czołgami. Rak jest na kołach bo ma wspierać zmechanizowaną piechotę na Rośkach, Wilk jest na kołach i jego miejsce to także wsparcie piechoty na Rosomakach. Wyniki pojedynku z czołgami dla Rosomaka i Wilka będą jednakowe, ale armata Wilka to oprócz Raka duże wsparcie w walkach z BWP czy KTO. Na pewno warto mieć na wyposażeniu. Być może obniżenie wysokości a poszerzenie Rosomaka miałoby wpływ nie tylko na pływalność. W końcu nie wszystkie transportery muszą mieścić się w Herkulesach.

  8. K2

    Gdzie są wozy dowodzenia dla dowódców batalionów i kompanii zmotoryzowanych? Czy dalej maja pomykać ZWD czyli Tarpanami?

  9. klimek

    Ja rozumiem, że nie jesteśmy narodem mogącym zbudować samolot szturmowy na poziomie światowym czy okręt podwodny a nawet podwozie do Kraba czy korwetę. Ale chyba zamontowanie ppk. na wierzy rosomaka nie przewyższa naszych zdolności technicznych. O takowym montażu słyszę już wiele wiele lat i dalej nic... co jest nie kapuje tego?!

    1. Extern

      Już dawno jest to technicznie ogarnięte, ale brakuje decydenta który powie jest kasa podpisujemy kontrakt, róbcie.

  10. jar

    Jeżeli mamy problem z opracowaniem i wyprodukowaniem dobrego BWP, to dołóżmy do Rosomaka z tyłu jeszcze cztery koła, tak, żeby weszła drużyna 15 os. i będzie dobry pływający BWP.

    1. paw

      to ma być śmieszne, bo wyszło żałośnie

  11. pacodegen

    a ja bym się troche przyjrzał krętactwu kierownictwa Rosomak SA, które bez żadnego postepowania konkursowego wytypowało sobie jednego słusznego, nie polskiego producenta dopancerzenia, ot tak z ciekawości, bo wiadomo że mamy w kraju bardzo dobrego producenta. Co to był za ruch, dlaczego firma niemiecka a nie polska, to bardzo ciekawe. Dlaczego nie wykorzystuje się firm polskich? Dlaczego wprowadza się do współpracy firmę IBD, która jest wyłącznie pośrednikiem?!?!?! Podobnie jest z w modernizacji Leopardów, coś tu śmierdzi. Ktoś tu ma w nosie nasze polskie firmy.

  12. konrad

    nie słyszałem żeby włoski Centauro II z armatą 120mm się przewracał :P a tak w ogóle czy ta włoska zabawka pływa?

    1. Boruta

      To usłysz czym się różni konstrukcja Centauro od Rosomaka.

  13. atom

    w tych wszystkich rozważaniach chyba idziemy od dupnej strony, bowiem powinno sie rozpocząc od dokryny, taktyki, pod to przyjąc struktury, zadania dla poszczególnych elementów ugrupowania bojowego a na samym końcu dobrac sprzęt i wyposażenie, nie zapominając o sprzężeniu tego w systemy funkcjonalne(walki). Słyszymy Wilk, no dobra na jakim szczeblu? pl wsp w kz, k. wsp w bat?, determinuje to właśnie kal armaty, dalej czy wszystkie KTO maja miec ppk? a może tylko pl. wsp/dr. wsp? ( na marginesie policzcie sobie Spike x2 ilośc rosomaków z 30mm-koszty a gdzie ZSSW-30), a gdzie bsl taktyczne? na szczeblu bat/komp/, a gdzie dedykowane wozy WRE? w ogóle o tym się nie myśli(ruscy bez WRE nie ruszają sie od kompanijnej grupy bojowej), brak odpowiedzi na te pytania świadczą o totalnym dyletanctwie,obecnych "elyt' zarówno politycznych i niestety wojskowych

  14. KrzysiekS

    Potrzeba jasnych zamówień i finansowania dla Rosomak SA to dobry produkt. O ile rozumiem pływalność dla SKO (ma być szybki i wypełniać różne zadania) o tyle nie rozumiem po co to BWP który ma wspierać niepływające czołgi.

  15. greg

    NAPEWNO z ppk!!??MISIU!!!Chyba miałeś na myśli RPG-7!!???6-7 razy???! a jaki ppk;spike ,javelin czy jakiś inny jeśli można wiedzieć!???

  16. GREG

    Dlaczego wszyscy uważają Rośki za bwp-a?jeszcze pływający!?to bzdura!! i pokłosie doktryny sowieckiej!CO będą pływać po Bałtyku?Chyba że nasi w lampasach chcą robić desant na Patersburg ale mamy 1 okręt desantowy!!do uchwycenia przyczółka są siły Aeromobilne i heli sztyrmowe aby utrzymać teren do zbudowania przeprawy!Rośki nadają się najwyżej do oskrzydlenia a nie do walki na 1 linii z t-90 czy t-14 armata!!nam potrzebne są jednoski ciężkie z leo i zmodernizowane pt-91 i t-72 oraz nowe bwp i trochę ciężkich bwp na bazie wycofanych t-55 jak zrobili Izraelczycy!! i to na wczoraj!!! a nie dopiero w planach jak piszą w/w artykule!! Gdyby Hitler tak planował a jego gen. i inż. tak robili jak u nas!! to wojne rozpocząłby w 1960r!!!a nie w 1939.No i do tego potrzebna jest też silna art. luf. i rak.!!A i pare ''wilków'' i ''gepardów'' jako wsparcie by nie zaszkodziło!!Rok temu żydzi sprzedali 50 ''.RYDWANÓW'' mk3 za 5mln dol/szt. a nasi przespali!!!też by się przydały!!!

  17. zwykły pan

    CZym się różni kołowy transporter opancerzony od bojowego wozu piechoty? ilością żołnierzy w środku?

    1. Her

      Siła ognia i zadaniami

  18. video

    a po kiego licha zmniejszali amv do rozmiarów dzisiejszego rosomaka? zmarnowali miliony złotych, rośka i tak nigdy nie przenosił żaden c130, a w ładowniach c5, c17 i statków standardowy amv mieści się z łatwością. te pół metra do dodatkowa przestrzeń, dodatkowy pancerz, wszystko na plus, tylko ktoś też miał kasę na plus, mnóstwo milionów

  19. AronWielki

    Kolejny artykuł, który pokazuje co MOŻEMY zrobić z Rośkiem a i tak NIE MASZ SZANS abyśmy zobaczyli te propozycje zrealizowane. Ludzie, to już się żałosne robi po prostu. Trzeba pogodzić się z tym, że nasze Rosomaki będą pływać (kiepskie opancerzenie), jeszcze długo nie postrzelają z rakiet (ppk Spike), nie zobaczą bezzałogowej wieży, systemu Hunter Killer, specjalnego kamuflażu ani nic co może im się przydać aby zniszczyć wrogi czołg bądź przetrwać na polu walki.

    1. xvb

      Z tym pływaniem to nie jest tak źle, bo jak widać wymyślili już jak zwiększyć masę i zachować pływalność(pianka w pustych przestrzeniach, żeby woda się nie dostawała), więc zamiast cięższego wyposażenia można dać cięższy pancerz.

    2. www

      Tak ZSSW nie istnieje, Berberys nie istnieje - kurcze to co MON kupuje, tak Rosomaki szczególnie w wersji afgańskiej "są takie słabe"

  20. Eryk

    Największy kłopot to wymóg transporty przez C 130 ! Takie założenia może spełniać max 50 sztuk reszta niech będzie szeroka dzięki czemu będzie mieć wysoki współczynnik odporności balistycznej przy zachowanej pływalności. Wszystkie rośki jakie teraz będą robić to już z normalnymi normami a nie na Herkulesa i ten nieszczęsny "Kryl" z tym samym idiotycznym wymogiem. To ukazuje jak wojsko jest jeszcze przesycone oficerami PRLowskimi po szkołach wojskowych radzieckich

  21. czesiu

    Po co nam właściwie tyle rosomaków szczególnie w wariancie BWP z 30 mm działem. Wyobraźmy sobie konflikt z Rosją, jakie szanse z nowoczesnym ppk ma rosomak? Rozumiem inwestycje w ciężkie czołgi które mogą zwalczać czołgi przeciwnika , bwp, lotnictwo myśliwskie czy obrona plot. Ale KTO toż to sprzęt. misyjny albo pomocniczy

    1. Miś

      Ma takie szanse, ze udokumentowano akcje w której np. Rosomak w trakcie patrolu został 6-7 razy trafiony z ppk i przetrwał, jednocześnie samemu wracając do bazy. Oczywiście wersja afgan. Również sa informacje o tym, ze ten pojazd potrafi powrócić z brakiem nawet 2 kół o własnych siłach. Pozdrawiam

  22. zxxc

    o "planowanej integracji z ppk spike" dziennikarze powinni wstydzic sie pisac, przemyslowcy zbrojeniowi wstydzic mowic, a my wstydzic czytac. jak jeszcze jakis baran - polityk powie mi w tv ze mamy najnowoczesniejsze na swiecie Rosomaki ktorych wszyscy nam zazdroszcza to pojade do studia i go zagryze. czas plynie, a my stoimy w miejscu. na papierze jestesmy potega w modernizacji wojska... na papierze, w planach.

    1. ddt

      Umowa na dostawę PPK Spike do Rosomaków już została podpisana przez MON. Tylko wystarczy je zintegrować i buuum !

  23. ciekawy

    Dlaczego Rosomak R-2 nie ma osłony przeciwfalowej? Nie będzie pływał?

    1. Podbipięta

      Ano nie! Przynajmniej ten prototyp nie ma takich możliwości.

  24. Realista

    wieża rosomaka-m z 2015 ma kontenery na PPK to się pytam co do cholery jest przed kontenerem ???? zrozumiał bym jakby kontener stawał przed strzałem ...

    1. dwa

      wyrzutnie granatow dymnych,

  25. Mg

    Fajny ten Wilk. Jeżeli nie pływa, to można by go opancerzyć przeciwko 30 mm z przodu i 14,5 z boku tak jak oryginalny AMV. Z ppk wystrzeliwanym z lufy, nowoczesnym SKO i mobilnością byłby to trudny przeciwnik. Nie wiem, dlaczego tak się ociągają i planują kupić dopiero w 2021. Swoją drogą mogliby też zbudować prototyp pt-16 albo chociaż wzmocnić sam kadłub T-72, ostrzelać i zobaczyć jak się takie założenia sprawdzają w praktyce. Moim zdaniem szanse na taką modernizację T-72 w świecie byłyby spore.

    1. Marek

      Wilk jest fajny. Tyle, że nie zamiast Geparda, który powinien być na gąsienicach, ważyć słuszne kilka ton więcej od wcześniejszych wymagań MONu i mieć w wieży nową 130 od RM. Sam Wilk zaś owszem. Czemu nie. Na przykład w takiej roli, w jakiej Amerykanie podczas DWS wykorzystywali byle jak opancerzonego, ale za to szybkiego i dzięki temu cholernie efektywnego M18 Hellcata.

    2. Marek

      Wilk jest fajny. Tyle, że nie zamiast Geparda, który powinien być na gąsienicach, ważyć słuszne kilka ton więcej od wcześniejszych wymagań MONu i mieć w wieży nową 130 od RM. Sam Wilk zaś owszem. Czemu nie. Na przykład w takiej roli, w jakiej Amerykanie podczas DWS wykorzystywali byle jak opancerzonego, ale za to szybkiego i dzięki temu cholernie efektywnego M18 Hellcata.

Reklama