Reklama

Geopolityka

Żołnierze z Azerbejdżanu nie pojadą na ćwiczenia Kaukaz-2020

Fot. Mangust777 - praca własna, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org
Fot. Mangust777 - praca własna, licencja CC BY-SA 3.0, commons.wikimedia.org

Założenia rosyjskich manewrów wojskowych Kaukaz-2020 były nader ambitne jeśli chodzi o możliwość goszczenia partnerów z innych państw. Zakładano, że mogą pojawić się na nich wojskowi reprezentujący Chiny, Indie, Pakistan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Mongolia, Syria, Iran, Egipt, Białoruś, Turcja, Armenia, Azerbejdżan, Turkmenistan oraz nieuznawane separatystyczne republiki Południowej Osetii oraz Abchazji. Obecnie wiemy już, że wycofały się z takiej możliwości Indie i Azerbejdżan.

Żołnierze z Azerbejdżanu jednak nie wezmą udziału w organizowanych przez Rosję ćwiczeniach wojskowych „Kaukaz-2020”. O tym fakcie miał poinformować tamtejszy minister obrony. Jednocześnie zaznaczono, że Azerbejdżan wyśle do Rosji na wspomniane manewry zaledwie dwóch obserwatorów wojskowych. Wcześniej, z wysłania wojskowych do Rosji na wspomniane ćwiczenia miały zrezygnować również Indie.

Otwartym pytaniem pozostaje czy jest to związane z ogłoszeniem przez Armenię i Rosję 5 września rozpoczęcia wspólnych, bilateralnych ćwiczeń wojskowych. Jak zaznaczono w komunikacie, stronę rosyjską mają reprezentować żołnierze służący w 102 Bazie Wojskowej w Gyumri. Manewry dwóch państw mają objąć szczebel batalionowy na płaszczyźnie współpracy taktycznej pomiędzy ćwiczącymi wojskami z Armenii i Rosji. Miejscem ich prowadzenia mają być kompleksy poligonowe w Kamkhud oraz Alagyaz.

Ze strony rosyjskiej zapowiedziano, że na terytorium armeńskim ma dojść w trakcie ćwiczeń do wykorzystania jednostek zmechanizowanych, inżynieryjnych oraz saperskich, jak również jednostek rozpoznawczych. W sumie ok. 1000 rosyjskich wojskowych, podlegających pod Południowy Okręg Wojskowy ma współpracować z wojskami Armenii, mają oni korzystać z ok. 300 zróżnicowanych jednostek sprzętu wojskowego. Ćwiczący mają rozwijać swoje zdolności w działaniach defensywnych, ofensywnych oraz zadaniach rozpoznania. Wspierać ich mają przy tym artyleria, systemy obrony przeciwlotniczej oraz statki powietrzne – zarówno te załogowe, jak i bezzałogowe. Scenariusze, zaplanowane na manewry rosyjsko-armeńskie, mają obejmować warunki dnia i nocy.   

Co więcej, również 5 września, ministerstwo obrony Armenii poinformowało, że w Moskwie gościć ma wysokiej rangi delegacja wojskowa. Na jej czele ma stać szef sztabu generalnego gen. Onik Gasparyan. Oprócz partycypowania w zamknięciu międzynarodowych zawodów wojskowych „International Army Games -2020”, dowódcy z Armenii spotkali się ze swoimi odpowiednikami z Rosji. W spotkaniu z gen. Walerym Gerasimowem miano rozmawiać wszelkie kwestie, które dotyczą dwustronnej współpracy wojskowej.

JR

Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze

    Reklama