- Wiadomości
Zełenski ujawnia liczbę żołnierzy. „Mamy 880 tysięcy”
Prezydent Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD podał liczbę obrońców Ukrainy. Przywódca Ukrainy określił ją na 880 tysięcy. Prawdopodobnie miał na myśli żołnierzy oraz funkcjonariuszy innych służb mundurowych i specjalnych.

Autor. Генеральний штаб ЗСУ (@GeneralStaffUA)/X
„Mamy 880 tysięcy (…) Jednocześnie mamy teraz 30 milionów które pracują” – zaznaczył Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla telewizji ARD. Zełenski liczbę uchodźców ukraińskich szacuje na ok. 6,5 mln – 7,5 mln osób.
„Dlatego mówię o wszystkich ludziach, którzy są na Ukrainie. I wszyscy oni bronią Europy i świata. Absolutnie. W swoich miejscach pracy” – zaznaczył ukraiński przywódca.
Zobacz też
Poprzednia estymacja liczebności ukraińskich obrońców (żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy oraz funkcjonariuszy) wskazywała na 750 tysięcy. Jak zaznacza ekspert Ołeksandr Kowalenko dla agencji „UNIAN” 12 grudnia Wołodymyr Zełenski określił, że w siłach lądowych ukraińskiej armii jest ok. 600 tys. żołnierzy. O 43 proc. wzrosła liczba kobiet w szeregach ukraińskiej obrony.
W roku 2024 planowana jest nowa fala mobilizacji i demobilizacji na Ukrainie, Kijów chce pozyskać pół miliona żołnierzy. Jest to pokłosiem protestów rodzin żołnierzy, którzy tkwią w okopach bardzo długo. Sam gen. Wałerij Załużny, głównodowodzący na Ukrainie, zauważył że służba ukraińskich żołnierzy powinna trwać maksymalnie 36 miesięcy. W teorii, jeżeli żołnierz ukraiński służący w Donbasie podlegał demobilizacji w lutym 2022 roku, to pełnoskalowe uderzenie ze strony Rosji wydłużyło jego służbę o dwa lata. Świetnie obrazuje to jeden z filmików nagranych przez ukraińskich frontowców. Dowódca mówi do żołnierza: „wypisz urlop do końca wojny, a ja Cię potem zastąpię”. Oddział żołnierzy zaczął się śmiać.
Zobacz też
Od mobilizacji na Ukrainie są wyjątki. Służba wojenna nie obejmuje: osoby wykonujące służbę w czasie mobilizacji lub wojny w innych niż wojsko organach władzy państwowej, osoby uznane przez komisję lekarsko-wojskową za tymczasowo niezdolne do służby - do 6 miesięcy od orzeczenia; mężczyźni i kobiety, którzy mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci do 18. roku życia; osoby samotnie wychowujące dziecko/dzieci; rodzice lub opiekunowie niepełnosprawnego dziecka – grupa A, jeśli dziecko nie ukończyło 18. roku życia; rodzice lub opiekunowie niepełnosprawnego dziecka, jakie ma jakiekolwiek wady funkcjonowania organizmu w stopniu III lub IV oraz ograniczenie aktywności życiowej jakiejkolwiek kategorii w stopniu II-III; rodzice lub opiekunowie niepełnosprawnego dziecka w stopniu I lub II, do ukończenia przez dziecko 23 roku życia; opiekunowie lub rodzice zastępczy dzieci do 18 roku życia; opiekunowie stali osób, które zgodnie z ustawą wymagają opieki, w razie braku innych osób mogących tę opiekę sprawować; parlamentarzyści, pracownicy organów kierownictwa wojskowego, studenci i doktoranci studiów wyższych, asystenci – stażyści, aspiranci i doktoranci, pracownicy naukowi i naukowo-dydaktyczni szkolnictwa wyższego i organizacji naukowych, mający stopień naukowy; mężczyźni lub kobiety, których najbliższe osoby zginęły lub zaginęły w trakcie operacji antyterrorystycznych. Do tej listy klasyfikacji doszły także elementy polityczne jak celowo niemobilizowanie najmłodszych roczników.
Większość szacunków mówi o 400 tys. ukraińskich obywateli, którzy oficjalnie podlegali mobilizacji, a opuścili kraj, wyjeżdżając na Zachód, głównie przez ukraińsko-polską granicę. Kijów ma z nimi problem natury nie tylko etycznej (czy dochowali patriotycznego obowiązku), ale także formalnoprawny, ponieważ za zmobilizowanego uznaje się tego żołnierza, który otrzymał kartę mobilizacyjną.
Zobacz też
Pod koniec 2024 roku pojawiła się monstrualna estymacja rosyjskich strat. Zdaniem gen. Christiana Freudinga, niemieckiego wojskowego odpowiedzialnego za Ukrainę, Rosjanie stracili 300 tys. „zabitych i poważnie rannych, który nie da się już zmobilizować”. Siły Specjalnych Operacji Ukrainy podają, że Rosjanie stracili 383 tys. personelu
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS