Ukraina: HIMARSy i drony niszczą rosyjskie systemy przeciwlotnicze

Ukraińcy przyzwyczaili nas do swoich polowań na rosyjskie systemy obrony powietrznej już od samego początku inwazji, atakując je w czasie zmiany pozycji, chociażby za pomocą bomb lotniczych zrzucanych z bezzałogowców Bayraktar TB2. Teraz ukraińscy żołnierze pochwalili się na poniższym nagraniu zniszczeniem kolejnego rosyjskiego systemu OPL w postaci Buka-M2 za pomocą drona FPV. Jak widzimy na pojeździe-wyrzutni znajdowały się gotowe do wystrzału rakiety, które po trafieniu bezzałogowcem widowiskowo eksplodowały. Do ataku doszło w rejonie Doniecka. Wyrzutnia miała zostać ustawiona na hałdzie żużlu, co zapewne ułatwiło jej wykrycie przez Ukraińców.

Na drugim nagraniu widzimy kompilację materiałów z ataków wykonanych przez 14. Samodzielny Pułk SZU na rosyjskie cele, w tym m.in. ponownie rosyjski system przeciwlotniczy Buk-M2 lub nowszy w wersji M3. Do eliminacji tych oraz innych (nawet cenniejszych celów) wykorzystać miano drony FPV, pociski rakietowe wystrzelone z systemu M142 HIMARS/M270 oraz kierowane bomb JDAM. Efekty widać na poniższym materiale filmowym.

Buk-M2 to modernizacja sowieckiego systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu Buk-M1 opracowana po upadku ZSRR i wdrożona do służby pod koniec lat 90 XX wieku. Zestaw ten pozwala na eliminację celów powietrznych wielu typów w tym śmigłowców, samolotów, bezzałogowców czy rakiet balistycznych. Może je zwalczać na dystansie od 3 do 45-50 km oraz pułapie od 10 do 25 000 metrów. Na jednym pojeździe-wyrzutni mogą zostać umieszczone 4 pociski rakietowe, które po wystrzeleniu naprowadzane są radiolokacyjnie półaktywnie. Obecnie systemy w tej wersji są stosowane przez Siły Zbrojne takich krajów jak m.in. Rosja, Ukraina, Białoruś, Syria, Wenezuela, Pakistan, Gruzja czy Algieria.