Wojna na Ukrainie
Ukraińskie niszczyciele czołgów dalej na froncie [WIDEO]
Ukraińska obrona przeciwpancerna nasycona jest wieloma rodzajami efektorów rakietowych, będąc miksem rozwiązań sowieckich, i zachodnich z różnych okresów. Jednym z nich są przeciwpancerne pociski kierowane 9M113 Konkurs osadzone na BRDM-2 tworzące rakietowy niszczyciel czołgów, które Ukraina dalej aktywnie wykorzystuje w walce z Rosjanami.
Ukraina miała posiadać ponad 20 tego typu systemów przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji, pozwalając na doraźne reagowanie na siły pancerne przeciwnika pojawiające się w różnych miejscach frontu. Ich liczba jednak była wysoce niezadowalająca, powodując przyspieszenie o prac nad ich ulepszeniem, prowadzone przez inżynierów z Biura Konstrukcyjnego Łucz. Obecnie część z nich jest już zmodernizowana poprzez instalację w miejscu wyrzutni Konkursów modułu uzbrojenia Amulet posiadającego głowicę optoelektroniczną i laserowy moduł naprowadzania orazz dwie wyrzutnie pocisków kierowanych Stugna-P. W przypadku części pojazdów zastosowano wymianę starszego efektora na nowszy ppk Skif.
Czytaj też
#Ukraine/#Russia 🇺🇦🇷🇺:
— 𝕻𝖗𝖆𝖎𝖘𝖊 𝕿𝖍𝖊 𝕾𝖙𝖊𝖕𝖍 (@praisethesteph) October 21, 2022
Firing from two rare 🇺🇦#Ukrainian #9P148 anti-tank missile carriers on BRDM-2 chassis.
The 9P148 vehicle has five #9M113/#9M113M #Konkurs missiles in ready-to-launch position on the roof and carries 10 more reload missiles internally. pic.twitter.com/CsQ2Gf5X5p
9P148 to radziecki rakietowy niszczyciel czołgów opracowany na bazie opancerzonego pojazdu rozpoznawczego BRDM-2 zintegrowanego z pięcioma wyrzutniami przeciwpancernych pocisków kierowanych rodziny 9M113 Konkurs. Istnieje także możliwość wystrzeliwania z nich pocisków 9M111 Fagot. W przypadku użycia ppk Konkurs system ten mógł eliminować cele opancerzone o grubości pancerza odpowiednio 600 mm RHA lub 750-800 mm RHA przy użyciu pocisku Konkurs-M na dystansie 70-3500 m. Załoga przeładowuje wyrzutnię przez mały właz znajdujący się za nią. Działonowy kontroluje pociski przez celownik zamontowany z przodu po prawej stronie pojazdu.Skuteczność pocisku pozwala nadal na skuteczne rażenie ia czołgów przez tego typu systemy, jednak sposób naprowadzania pocisku (półautomatyczny) sprawia, że nie jest on tak skutecznym rozwiązaniem, jak ppk nowszych generacji jak Javelin czy Spike, mogące być używane w trybie „wystrzel i zapomnij".
Powiślak
Od dawna (gdyby MON był kompetentny), gdy już od lat było jasne, że z integracji Spike na Rośkach NIC nie będzie, na pojazdach z AMZ powinny być montowane jakiekolwiek INNE ppk. Dziś mielibyśmy do dyspozycji kilkadziesiąt lekkich niszczycieli, ale dzięki koalicji POPIS - NIE mamy nic, czego nie obsługuje się "na piechotę" wychodząc spod pancerza! Horror!
Mama Leona
no to członkowie obu plemion się liarso gdy napisał Pan "koalicja POPIS", notabene celnie.
Ma_XX
Więcej teraz fotografów i kamerzystów niż obsługi pojazdów
Żelazny
Co znaczy posiadanie własnego przemysłu i kompetencji, niestety u nas do dzisiaj się niszczy przemysł zamiast budować. Ostatni przykład to HSW i Krab.