Reklama

Wojna na Ukrainie

Ukraińcy zwiększyli produkcję systemów przeciwpancernych

Stugna-P (zdjęcie poglądowe).
Stugna-P (zdjęcie poglądowe).
Autor. VoidWanderer/Wikipedia

Ukraiński minister przemysłu strategicznego Ołeksandr Kamyszyn poinformował, że Ukraina czterokrotnie zwiększyła produkcję swoich przeciwpancernych pocisków kierowanych (ppk) Stugna-P, porównując dane ze stycznia tego roku.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Informacja ta oznacza znaczące zwiększenie produkcji, jednego z częściej używanego przez Ukraińców ppk, który to w pierwszych miesiącach wojny miał na swoim koncie m.in. zestrzelenie rosyjskiego śmigłowca szturmowego Ka-52. Zapewne wiele komponentów do Stugna-P jest ściągana z zagranicy, ale jej częściowa produkcja w kraju pozwala na stałe uzupełnianie potrzeb wojska na rzecz eliminacji rosyjskich czołgów czy bojowych wozów piechoty. Informacja przekazana przez ministra Kamyszyna nie oznacza jednak, że nagle Ukraina produkuje olbrzymie ilości Stugn, podniesienie produkcji 4-krotnie, jeżeli w styczniu wynosiła ona przykładowo kilkadziesiąt, to dalej mówimy tutaj o kilku setkach pocisków, których każdego dnia zużywa się olbrzymią ilość. Niemniej, mimo trwających już blisko 1,5 roku działań wojennych Ukraina pokazuje, że dalej jest w stanie produkować na swoim terenie uzbrojenie dla armii (oczywiście z pomocą sojuszników).

Czytaj też

Stunga-P to ukraiński przeciwpancerny pocisk kierowany, opracowany przez kijowskie biuro konstrukcyjne Łucz jako następca wysłużonych już 9M111 Fagot. Naprowadzanie efektora odbywa się za pomocą wskaźnika laserowego, co zwiększa odporność tego systemu przeciwpancernego na zagłuszenia. Używa on pocisków rodziny RK-2, czyli RK-2S z kumulacyjną głowicą tandemową o zdolnościach penetracyjnych na poziomie ponad 800 mm RHA (po przebiciu pancerza reaktywnego), które są podstawowym uzbrojeniem systemu. Możliwe jest także użycie pocisku RK-2OF z głowicą odłamkowo-burzącą. Oba efektory mają zasięg skuteczny od 100 do 4000 metrów. Możliwe jest również zastosowanie nowszych rakiet przeciwpancernych RK-2M o zasięgu 5500 m i penetracji 1100 mm RHA. Wariant eksportowy tego systemu nazywany jest Skifem i został on sprzedany m.in. Azerbejdżanu, Kataru, Egiptu, Maroka czy Arabii Saudyjskiej.

Reklama

Czytaj też

Fot. Ukroboronprom
Fot. Ukroboronprom
Reklama

Rok dronów, po co Apache, Ukraina i Syria - Defence24Week 104

Komentarze (5)

  1. Buczacza

    Tylko się cieszyć, że produkują non stop i coraz więcej... Ps down widziałeś ten film jak kasuje nie mającego analoga ka-52 . Stugną.... Robi wrażenie graniczące z niedowierzaniem. A jednak to miłe i przyjemne uczucie.

  2. bezreklam

    A ja wczoraj lecielame saolotem do Danii i obok siedziala Ukrainka z Kijowa - przedsawila mi jak zwykle inny obraz zycia w kijowie- z jeden strony imprezy, dysteki, z drugiej wracaja chlopaki z frontu bez nog rok i w trumnach. ("Bardzo wielu moich znajmych ) Obraz pompowania w TV proagandyu dukcesu i relanych kloptow Ale tez codzinnej zabawy w pubach itp

  3. X

    Hmmm, co oni robią ???, produkują własne ppk i to u siebie ???

    1. USdown

      Z wiadomych przyczyn - to może być produkcja co najwyżej chałupnicza, ze wszystkiego tego raczej negatywnymi konsekwencjami!

    2. Davien3

      @USdown z wiadomych przyczyn to normalna produkcja mimo wszystkich prób barbarzyńców rosyjskich by ja zatrzymac.

  4. Seb66

    U nas MON nie tylko od 2006 (tak tak) NIE dokupil ani 1 szt wyrzutni/CLU dla produkowanych w Polsce Spike, ale do tego zamiast zamawiać tysiące szt gotowego Pirata, to postanowił go zamrozić by ....dopiero na jego podstawie PONOWNIE zacząć...opracowywać kolejny tzw "lepszy" pocisk. A przy tym oglednie pisząc NIE wspiera opracowania również polskiego Moskita. Jak na ministerstwo OBRONY, to nieco zdumiewające działania...hamujące OBRONĘ!

    1. Davien3

      @Seb Pirat obok Stugny-P czy nawet Spike-LR nawet nie stał Żeby dokupic CLU w Izraelu to trzeba sie z tym rzadem przeprosic a nie jak Pis uchwalac ustawy jak ta o IPN Moskit panie Seb to wsteczna inzynieria Spike-LR i jest to taki gorszy pierwszy Spike ze słabszym układem naprowadzania

  5. Pucin:)

    A jednak po raz kolejny (historia zatacza koło) tylko produkcja masowa średniego sprzętu w tego typu konfliktach jest w stanie wygrać wojnę - vide II WWŚ. Masowość i zastępowalność >>> ludzie + sprzęt!!! Wódotryski to ściema!!!! :)

Reklama